Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Koniec cofania liczników?


Marynarz

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie szukają okazji - 10 - cio letnie auto, diesel z przebiegiem ok. 120 tyś. - no to handlarze takie dostarczają na rynek. Prawo popytu i podaży. Niestety nie wielu ludzi stać na zakup nowego samochodu i dlatego kwitnie import, przekrętom sprzyja również nasze prawo.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • dr.big

    11

  • 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

    7

  • Lucjan73

    7

  • BURISMAN

    5

Kupiłem diesla 6cio latka z przebiegiem 63 tyś ;p i tyle ma ... znaczy teraz ma 84 już .... Jeżdzę Piaggio '05 o przelocie 18,5 kkm i Rometem K125 '09 - którym w 4 lata zrobiłem 5,3 kkm ....także cuda się zdarzają ...

Odnośnik do komentarza

brat kupił w tym roku swifta z 2002r z przebiegiem 3700km, jeżdżony tylko w święta, cały czas garażowany, farciarz skubany, nowe auto za 5,5k zł

nawet na oponach jeszcze były ślady po "włoskach"

Odnośnik do komentarza

Udało mi się kupić Burgmana 400 od znajomego, który przywiózł go z niemiec od 1 właściciela. Burek był serwisowany (książka) i nie zajeżdzone opony z roku produkcji skutera. Przy zakupie mój Maxi miał 11000km. i wiek 10 latek. Wygłąd igła, silnik suchy i śmiga. Jak pisał wyżej barteklodz (takie okazje jedna na tysiąc), i mam nadzieję że jestem takim szczęśliwcem.

ALE !!!!! szukałem sprzęta chyba 2 latka. Cierpliwość to wielka cnota. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Muszę się wtrącić.

Zauważcie, że cała procedura cofania liczników jest spowodowana tylko i wyłącznie przez samych kupujących. Bo tak na prawdę u nas w kraju auto które ma przejechane więcej jak 200-250 tys km to złom i każdy się go boi. Nie wiem tylko czemu. Biorąc pod uwagę, że silniki spokojnie wytrzymują 500 tys czy milion km bez remontu, mówię o benzynowych jednostkach, diesle jeszcze więcej i nie chodzi mi tu wcale o ciężarówki :)

To wybredność klienta powoduje cofanie liczników. Śmiem twierdzić, że 95% sprzedawanych u nas samochodów ma cofnięty licznik i to co najmniej o 100 tys.

Osobiście wolałbym kupić auto z przebiegiem 300 tys, serwisowane, naprawiane na bieżąco itd niż zapuszczonego złoma, po wypadku, odpicowanego, umytego z przebiegiem 100 tys.

Z resztą, co ja się będę rozpisywał, tu macie trochę na ten temat

http://www.youtube.com/watch?v=nDYclg-0ErA

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Bo tak na prawdę u nas w kraju auto które ma przejechane więcej jak 200-250 tys km to złom i każdy się go boi. Nie wiem tylko czemu. [...]

To wybredność klienta powoduje cofanie liczników.

Dokładnie tak jest. W PL zamiast patrzeć na stan, posiadaną dokumentację serwisową (rachunki) i aktualną kondycję pojazdu patrzy się przede wszystkim na przebieg. Bo jak tu żonie powiedzieć, że nowe auto ma 250 tkm?? :) Jak sąsiadowi pokazać bez wstydu tacho?? :) Co powie kolega jak zobaczy, że kupiło się tak wyeksploatowany pojazd?? :)

Dlatego jest jak jest... taka specyfika rynku :)

Odnośnik do komentarza

Co jest u nasz jeszcze ciekawe/dziwne ludzie wolą kupić starego Volkswagena po "dziadku z Niemiec" jak prawie nową Dacie. Pewnie wstyd przed sąsiadem :) brak prestiżu itp.

Odnośnik do komentarza
Co jest u nasz jeszcze ciekawe/dziwne ludzie wolą kupić starego Volkswagena po "dziadku z Niemiec" jak prawie nową Dacie. Pewnie wstyd przed sąsiadem :) brak prestiżu itp.

W temacie skuterów jest tak samo. Ludzie wolą 10-cio letnią Yamahę niż nowego Rometa. Ale może mają rację ? :)

Odnośnik do komentarza

W temacie skuterów to raczej mają racje ale obserwując ulice np. Berlina czy innych wiekszych miast na zachodzie gdzie jeździ naprawdę mnóstwo aut nazwijmy to "budżetowych" to raczej nie mają.

Odnośnik do komentarza

W temacie skuterów jest tak samo. Ludzie wolą 10-cio letnią Yamahę niż nowego Rometa. Ale może mają rację ? :clapping:

No tu akurat im się nie dziwię, bo 'nasze' Romety czy Zippy, zarówno małe 50-tki jak i większe motocykle to po prostu złom psujący się zaraz po wyjeździe z salonu. Ale spowodowane to jest zapewne tylko złym montażem u nas na miejscu, nie tym, że zrobili je chińczycy, ale tym, że składają je polacy.

Gorsze materiały, gorsze/złe wykonanie, spasowanie, odpadające lusterka czy jednorazowego użytku śruby, to potrafi zniechęcić do zakupu. Tanie czy drogie, zrobione powinno być dobrze, z gorszych/tańszych materiałów, ale sama jakość wykonania powinna być na zbliżonym poziomie, a nie jest.

Co do samochodów...nie oszukujmy się, ale Polak ma jeszcze mentalność z PRL-u. Ma być drogi, najlepiej nowy, chociaż by miał go spłacać do końca życia, bo właśnie sąsiad, koledzy, rodzina, znajomi itd.

U nas wciąż nie traktuje się samochodu jako maszynki do przemieszczania się tylko coś więcej, coś czym można zaszpanować przed znajomymi - błąd. I dopóki tak będzie będą cofać liczniki.

Odnośnik do komentarza

Teraz chyba bardziej na poważnie: http://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/nowe-kary-za-cofanie-licznikow-przebiegu-od-2018-roku/

 

To jest dobre :) : "Co więcej, każda kontrola drogowa przeprowadzona przez policję, straż graniczną, inspekcję transportu drogowego, żandarmerię wojskową i służby celne będzie zobowiązywać funkcjonariuszy  do spisywania aktualnego stanu licznika samochodu i wysyłania go do CEPiK"

 

Odnośnik do komentarza

Nie uwierzę do puki nie zobaczę - że to weszło i działa - ale jak tak mam - jak by nie było jestem wnukiem Tomasza :)  Ale popieram i jest "za". 

Odnośnik do komentarza

Kupiłem auto z przebiegiem 450 tys. Po roku użytkowania popsuł mi się licznik, naprawiać się nie opłaca więc w necie kupiłem używany z przebiegiem 230 tys, zamontowałem i cieszę się jego działaniem bo wiem teraz z jaką prędkością jadę i mam inne sprawne dla licznika wskazania. Co teraz z przebiegiem ?. Ja jestem uczciwy, więc jak będę sprzedawał to kupującemu o tym powiem, jak o wielu innych mankamentach auta, by nie biegał po mechanikach i wysłuchiwał głupot wyssanych z brudnego od smar palucha :D. Jestem za tym by taka ewidencja przebiegów była prowadzona, obowiązek taki powinny mieć wszystkie stacje kontroli pojazdów, zapisy z kontroli Policyjnych, oraz inne razem wzięte czy każda z osobna to idiotyzm :rolleyes:.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, BURISMAN napisał:

 Co teraz z przebiegiem ?

Zgodnie z nowym projektem ustawy jesteś do ukarania, bo w grę wchodzi nie tylko cofanie/korekta przebiegu ale właśnie wymiana całych zegarów. Nie przemyśleli po prostu, że nie każdy samochód ma przebieg zapisany w komputerze a właśnie w samym liczniku.

Polska jest Meksykiem Europy, więc nie dziwcie się.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
4 godziny temu, brynio napisał:

Zgodnie z nowym projektem ustawy jesteś do ukarania

Niekoniecznie , musisz zgłościc na stacji diagnostycznej,że wymieniałeś licznik .....

Odnośnik do komentarza

O zgłaszaniu tego faktu pierwsze słyszę, ale gdyby faktycznie tak było, to cała ta ustawa do kosza się nadaje, bo teraz na potęgę będą wymieniać zegary.

Ja tam uważam, że dopóki mentalność ludzi się nie zmieni to nie ma szans z tym skończyć. Każdy chce auto z przebiegiem poniżej 200 tys i koniec.

To samo tyczy się motocykli/skuterów - przebieg w okolicach 20-30 tys i nie więcej.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, SzymonSeptic napisał:

Niekoniecznie , musisz zgłościc na stacji diagnostycznej,że wymieniałeś licznik .....

Dokładnie tak :) . Nie rozumiem w czym ludzie mają problem? Z jednej strony mają "upławy", że pojazdy są kręcone czasami do granic absurdu, niektórzy ględzą o tym w kółko prawie do nieprzytomności, a z drugiej radykalna kontrola przebiegu i próba ukrócenia tego procederu też im nie w smak :D ... Smieszne.

PS. Moim zdaniem jest super, że znikną te wszyskie "przydrożne budki" służące do "korekty" przebiegu, że znikną ogłoszenia o przyjeździe "fachury" i przestawieniu licznika... Ważne, żeby nie było "pierdu- pierdu", tylko od razu z grubej rury i mocny § = wysokie obciążenie finansowe... Wiadomo, że zatwardziali dalej będą kombinować, ale nie będzie to "ogólnokrajowy sport", tak jak teraz...

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, BURISMAN napisał:

Kupiłem auto z przebiegiem 450 tys. Po roku użytkowania popsuł mi się licznik, naprawiać się nie opłaca więc w necie kupiłem używany z przebiegiem 230 tys, zamontowałem i cieszę się jego działaniem bo wiem teraz z jaką prędkością jadę i mam inne sprawne dla licznika wskazania. Co teraz z przebiegiem ?..............

Ale tu nie ma problemu.  Zgłaszasz zmianę licznika (jesteś chyba nawet zobowiązany do tego) i w historii pojawia się wpis że przy przebiegu 450 000 km była zmian i aktualnie na liczniku jest 230 000 km.  Czyli każdy kto umie liczyć wie że do aktualnego przebiegu trzeba dodać 220 000 km i jest faktyczny przebieg :) przynajmniej ja to tak rozumiem.

Gorzej że takie zmiany (lub korekty przebiegu) teraz będą się pewnie odbywać przed wjazdem do Polski. Tutaj niestety dalej jest jakaś luka. :( 

3 godziny temu, dr.big napisał:

.............. Ważne, żeby nie było "pierdu- pierdu", tylko od razu z grubej rury i mocny § = wysokie obciążenie finansowe... Wiadomo, że zatwardziali dalej będą kombinować, ale nie będzie to "ogólnokrajowy sport", tak jak teraz...

I to jest sedno. Jak Państwo (urzędnicy, policja itp.) nie zacznie egzekwować prawa jak należy to dalej nie wiele się zmieni. 

Odnośnik do komentarza

Takiej "luki" by nie było, gdyby kupujący konsekwentnie wymagali zagranicznych dokumentów napraw czy chociażby doku ostatnich przeglądów (nie tylko jedynego i robionego krótko przed wyjazdem z kraju pochodzenia- czyli tego "legalizującego" oszukany przebieg). Tam zawsze wpisywany jest stan licznika lub sczytany przebieg. Jednak ludzie są jacy są- CCC- wyłącza się u wielu umysł, no i dlatego te papierki po drodze muszą "zginąć" :D ... Wystarczy spojrzeć w zagranicznych portalach sprzedażowych na ceny tych normalnych przebiegów i ceny tych pojazdów nadprzebiegowych... Różnica sum jest kolosalna. Cóż, wysoki przebieg- wysoka cena serwisowania plus zwiększone niebezpieczeństwo usterki takiego pojazdu. A to są dodatkowe koszty. Liczyć każdy umie. Nawet za granicą :) .

PS. Temat rzeka, "podejścia" były wielokrotnie bez rezultatów, moim zdaniem nie do ogarnięcia bez drastycznych kar oraz kontroli na wszystkich frontach ;) ... Dowodem na nasilenie tego zjawiska może być fakt, że teraz się już wręcz oczekuje podania kłamliwego przelotu w ogłoszeniu :lol: . Parodia.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, dr.big napisał:

Temat rzeka, moim zdaniem nie do ogarnięcia bez drastycznych kar oraz kontroli na wszystkich frontach ;) ...

My tu wszyscy temat ogarniamy i nikt nas za rączkę nie prowadził; a durnie niech płacą za swoją głupotę. Drastyczne kary i kontrole to kolejne totalniactwo i zamordyzm.

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie tylko działanie wspomnianych przepisów w przypadkach samoczynnego resetowania się zapisu w licznikach elektronicznych. Takie zjawiska np. spotykało się w Ducati oraz Triumphach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...