Administrator Artix Opublikowano 2 Listopada 2005 Administrator Opublikowano 2 Listopada 2005 No wiec odebralem dzis wycene szkody z PZU, oczywiscie kosztorys i wycena jest wzieta z kosmosu, albo ubezpieczalnia ma dostep do super tanich czesci zamiennych i chyba zaczne sie u nich zaoptrywac. Kufer mimo ze zarysowany ni jak nie podlega naprawie wyceniono na 300 zl, wydech na 1600, plastik dziobowy na 650 zl, szyba na 700 zl etc Takich kwiatkow jest masa, wiec jako ze lubie byc zlosliwy wymienie wszystkie czesci zadrapane, uszkodzone, lekko zarysowane, ktore nie podlegaja naprawie na nowe. A w sumie zadna czesc nie podlega naprawie, wiec wszystko jak leci bedzie wymienione na nowe po cenach mam nadzieje jak najwiekszych i zostanie przedstawiona faktura naprawy i zakupu + koszty robocizny w ASO. Tak o to rozpoczalem I-sza wojne swiatowa z ubezpieczeniem a jako ze sezon jest bardziej w fazie koncowej a nie poczatkowej mam czas na walki. Pozdrawiam
Klubowicze Ravenka Opublikowano 2 Listopada 2005 Klubowicze Opublikowano 2 Listopada 2005 Artix mówiłam Ci, że PZU bierze wycenę z kosmosu. Wogóle nie wiedz? co to jest burgman! Podjechałam pod inspektorat PZU na Targowej, żeby rzeczoznawca zrobił fotki. Miał teczkę z dokumentami, na niej napisane SUZUKI BURGMAN. Wychodzimy z tego budynku, a facet podchodzi do ?ciga stoj?cego obok mojego skuta i chce robić zdjęcia. Nie zauważył nawet że to była CBRka, która produkcj? suzuki nie jest. !bicz Sama wycena była mocno zaniżona. Sprawdzali?my i na 1 tylko czę?ci było ponad 100zł różnicy. Jedyne co możesz zrobić to nie godzić się z wycen?, wstawić do ASO i niech oni się martwi?. Życzę powodzenia
pablos Opublikowano 2 Listopada 2005 Opublikowano 2 Listopada 2005 Kufer może ci ubezpieczalnia uznać jeżeli miałe? go na fakturze zakupu lub miejsce gdzie kupowałe? skuter napisze o?wiadczenie że sprzedaje suzuki tylko z kuframi i jako cało?ć..... walcz ten sam przypadek maiłem w Bet Win-ie ( z kufrem). Łatwiej Ci będzie Art przekonać ich jak był polakierowany pod kolor nadwozia. Pozdrawiam PS. oprócz twojej walki jeszcze warsztat sobie powalczy o do wycenę !bicz.
Mario Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 A nie tak dawno było tak fajnie w PZU moja x9 po starciu z Przema Hexem, po wizycie w inspektoracie powiedziono mi ze oni sie na tym nie znaja ,cen czesci i serwisu nie znaja zebym sam to przygotował wiec przygotowałem i $ z kasy odebrałem
ŻABA Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 Witam Więc z moich do?wiadczeń to jest tak: Najpierw jest wycena w ubezpieczalni, która jest z kosmosu. W sumie można j? zaakceptować, bo przy naprawie bezgótówkowej w ASO jest tak, że w serwisie (już po wycenie w ubezpieczalni) rozbieraj? pojazd i okazuje się, że i tak do wymiany jest drugie tyle, albo i więcej, niż na swoje złodziejskie oko wycenił kosztorysant czy jak się tam nazywa taki jegomo?ć. Potem serwis wzywa tego człowieczka z aparatem i dokonuje się ponownych oględzin i wyceny, tym razem już z uwzględnieniem wszystkich czę?ci użytych przez ASO, robocizny itp. Co do najmniejszej ?rubki i żaróweczki. Wtedy ubezpieczalnia nie ma już nic do gadania i cał? kwotę musi zwrócić warsztatowi. Ważne, żeby naprawa odbywała się bezgotówkowo, wtedy wszystko jest czarne na białym, s? faktury i musi pój?ć przelew dla warsztatu, a Ty nie musisz się już o nic martwić. Szkodę w moim pojeĽdzie wyceniono na ok 1200 zł (Hestia) a w rezultacie zrobiło się z tego 4500 Tak więc nie należy się sugerować wstępn? wycen? bo i tak zostanie ona powtórzona w ASO.
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 3 Listopada 2005 Administrator Opublikowano 3 Listopada 2005 Artix... Be strong like I Lion Teraz z firmami ubezpieczeniowymi trzeba walczyć a powód jest prosty... krojenie kosztów. Jak można czego? komu? nie wypłacić i może się udać to nie wypłacajmy ! Nie powiem chyba żadnej nowo?ci, że firmy więdz? o tym że ludzie po wypadku kupuj? używane czę?ci, klej? je i kombinuj? na maxa jak to tylko możliwe, żeby po wypłacie zostało pare groszy. Jest to faktem ale co powinno obchodzić ubezpieczyciela co my póĽniej zrobimy z naszym pojazdem? Mamy go także prawo w ogóle nie naprawiać i sprzedać w stanie uszkodzonym... ubezpieczalnia powinna wypłacić cał? należn? kwotę pieniężn? jak? pochłania naprawa uszkodzonego pojazdu jednak tak nie robi i trzeba w skrajnym przypadku dochodzić swoich roszczeń w s?dzie a wiadomo... 90% ludzi łapie co im daj? i kuli uszy po sobie. Jest też druga możliwo?ć, w naszym przypadku zdecydowanie lepsza. Wstawiamy pojazd do ASO celem usunięcia bezgotuwkowo szkody. Wtedy ubezpieczyciel ma małe pole do popisu a my nie musimy walczyć o swoje. W przypadku naszych cacek proponuje wła?nie t? drug? drogę.
Mario Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 dokładnie , wtedy wszyscy postepuja uczciewie, ubezpieczyciele musza uwazac bo sporo wlascicieli szczegolnie szlifierek robiło sporo numerów z naci?ganiem firm ubezpieczeniowych. Dlatego najlepiej bezgotówkowo.
dr.big Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 Takie rozwiazanie mi sie nie podoba. Po szlifie zawsze bede dazyl, aby dostac pieniadze jakie mi sie naleza i sprzedac pojazd w stanie powypadkowym. Dotyczy to skutera, moto czy samochodu. Z jakiej racji mam jezdzic naprawianym nawet w ASO szrotem, skoro wczesniej pojazd byl bezwypadkowy??? Tak wiec wyplata rownowartosci naprawy w ASO gotowka (minus VAT za robocizne), sprzedaz szrota i zakup innego bezwypadkowego. Tak to funkcjonuje w Niemczech i nie musze nawet jezdzic do ubezpieczyciela, bo szkode zglaszam telefonicznie. Moge wybrac bezstronnego rzeczoznawce, ktory wyceni szkode. Czy tak nie jest bardziej normalnie? Sam czekam na ubezpieczenie z polskiego Allianza juz ponad miesiac ! I jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie ... Bo widze, ze juz oszusci ubezpieczeniowi kreca. Z mojego punktu widzenia i dotychczasowa stycznoscia z polskimi ubezpieczelniami(PZU, Warta, a teraz Allianz) dochodze do wniosku, ze to nie klient naciaga ubezpieczalnie. Wrecz przeciwnie, to ubezpieczalnia jest nierzetelnym partnerem ! To takie moje spostrzezenie, bo oszust nie da sie oszukac. Oszukac mozna tylko uczciwego poszkodowanego...
Sympatycy szorstki Opublikowano 3 Listopada 2005 Sympatycy Opublikowano 3 Listopada 2005 Bigu, masz dużo racji, widać to po rynkach motoryzacyjnych w Niemczech i np. Polsce. Można to sparafrazować tak: Różnica w podej?ciu do tych kwestii powoduje, że bezwypadkowe pojazdy jeżdż? w Niemczech a szroty(w dużej czę?ci) za ich wschodni? granic?... pzdr BTW: Mnie się udało bez walki z PZU. Wzi?łem gotówkę, bo tylko parę plastików się połamało a ubezpieczyciel wycenił to wszystko rozs?dnie (sprawdziłem ceny w Motorlandzie). Dostałem też info, żebym oddał do ASO na sprawdzenie czy "w ?rodku" co? nie pękło. Na szczę?cie okazało się że nie. Tyle tylko, że likwidatorem szkody w moim przypadku był motocyklista... pzdr
Gość Kamil Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 Wszystko fajnie pięknie ale wiele warsztatów nie naprawia bezgotówkowo bo im się nie chce walczyć z ubezpieczycielami... trza się najpierw rozejrzeć czy da rade. Miałem taki wła?nie kłopot z Bestyjk? :/ Jak nie naprawiaj? to jest kłopot bo kosztorys ubezpieczyciela to prawie ?więto?ć i trzeba naprawiać za swoje. Oczywi?cie pisze się póĽniej odwołanie od kosztorysu, zał?cza faktury i cierpliwie czeka... W kwietniu miałem stłuczkę z pieskiem. Zrobiono kosztorys ale nie uznano moich roszczeń (bo co? tam) i nie przyznano mi ani złotówki. Napisali?my odwołanie i już we wrze?niu dostałem odszkodowanie i to pomimo ze na kosztorysie dołożono pozycję "ubytek warto?ci czę?ci zamienne" która pomniejszała warto?ć odszkodowania to dostałem pełn? kasę (bez tej pozycji) EDIT: Kosztorys miałem w całkiem rozs?dnej wysoko?ci... prawie równowatro?ć nowych elementów. Dodam jeszcze że to PZU było. PS Powodzenia w walce.
Administrator Artix Opublikowano 3 Listopada 2005 Autor Administrator Opublikowano 3 Listopada 2005 Jako ze wszystkie czesci jakie zostaly uszkodzone sa wymienne, to poprostu wymienie je na nowe wg cen Suzuki, na ubezpieczniu nie mam ani ochoty zarabiac ale tez nie mam zamiaru tracic. Dla mnie idealne rozwiazanie bylo by takie ze wyplacaja mi kwote na jaka mialem ubezpieczony skuter a oni zabieraja go i robia z nim co chca. Moga i naprawiac poprzez klejenie plastikow w warsztacie u pana Jozia, ja zarysowany plastik mam zamiar wymienic na nowy bo taki tez byl przed wypadkiem ktory nie ja spowodowalem. ehhh
pablos Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 Kasa przyznana czy kasa wypłacona ... to i tak ostatni etap walczę z Hesti? razem warsztatem Motositi już od pierwszych dni wrze?nia a oględziny pojazdu miały miejsce trzy dni po zdarzeniu.... przesyłanie do-wyceny, w tę i z powrotem , Hestia się nie zgadza ... warsztat protestuje i tak w kółko ... Artix czasem lepiej dopłacić grosz ze Swojej strony bo innaczej to latanie i czekanie Cię zabije. A wszystko zapowiadało się tak pięknie. Pozdrawiam życz?c powodzenia
Sympatycy szorstki Opublikowano 3 Listopada 2005 Sympatycy Opublikowano 3 Listopada 2005 Moga i naprawiac poprzez klejenie plastikow w warsztacie u pana Jozia, ja zarysowany plastik mam zamiar wymienic na nowy bo taki tez byl przed wypadkiem ktory nie ja spowodowalem. ehhh Artix, z tego co wiem, to nie jest tak, że zwróc? Ci warto?ć "nowego". Ubezpieczyciel liczy nie warto?ć odtworzeniow?, tylko warto?ć czę?ci/lub całego pojazdu pomniejszon? o jaki? % zwi?zany z czasem eksploatacji... Jak mi Ľli ludzie ukradli nowe auto (w momencie kradzieży miało pół roku, a ubezpieczałem kupuj?c nowe w salonie) to ubezpieczyciel oddał mi kasę jak za używany... Tym niemniej życzę powodzenia w walce o swoje. pzdr
Ssylwia Opublikowano 3 Listopada 2005 Opublikowano 3 Listopada 2005 ... Artix czasem lepiej dopłacić grosz ze Swojej strony bo innaczej to latanie i czekanie Cię zabije... no hallo... nie po to czlowiek placi OC i AC, zeby potem doplacic... czasmi nie taki maly "grosz"... Zycze wszystkim wytrwałosci... ja sie tez troszke po PZU nabiegalam... Pozdrawiam...
scott77 Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 Witam Nie często pojawiam się na forum ale mogę chyba pomóc więc jestem. W zeszłym roku miałem podobne przej?cia ze swoim burgmanem. Miałem porysowane kilka plastkiów po delikatnym szlifie i PZU chciało zrobić kasację. Na szczę?cie poradziłem sobie z ich wycenami i skuter został naprawiony a wszystkie plastiki wymieniono na nowe ( ponieważ Suzuki nie przewiduje klejenia i lakierowania plastików) Jeżeli chcesz mogę ci podpowiedzieć co trzeba zrobić. 1. Jezeli wycena warto?ci skutera jest zaniżona, będziesz musiał zrobić niezależn? wycenę warto?ci w PZM ( PZU zwróci ci koszty ok. 320 zł jeżeli wygrasz) 2. Jeżeli bedziesz robić naprawę bezgotówkowo w autoryzowanej stacji Suzki Polecam Gadimex to uzyskasz informację od dilera o braku naprawy plastików i lakierowaniu ich. 3. Suma wymienionych cze?ci nie może przekroczyć 70% warto?ci rynkowej skutera bo będzie kasacja 4. Od dilera proponuje wzi?ć wstępn? wycenę i zał?czyć do odwołanie Miej więcej po tych ruchach powinno się udać jak by co możesz się ze mn? skontaktować pod nr. 602-120-885 to mogę ci pokazać moje odwołanie i dokumenty jakie musisz zgromadzić. (niestety do maila przez weekend nie mam dostępu)
-=Dee Jay=- Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 Arti .. nie wiem czy zostalo to powiedziane ... ale pamietaj ze masz prawo do "dodatkowego" odszkodowania z racji ze pojazd jest wypadkowy ...i jego warto?ć jest przez to zaniżona ... uchwała S?du Najwyższego z dnia 12 paĽdziernika 2001 roku (sygn. III CZP 57/01). W uchwale tej S?d Najwyższy rozstrzygn?ł, iż "odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej odpowiadaj?cej różnicy między warto?ci? tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie 3. Suma wymienionych cze?ci nie może przekroczyć 70% warto?ci rynkowej skutera bo będzie kasacja bezeduuuuuuura .. . to sie tyczy tylko AUTOCASCO a z tego co wiem, wina nie była Artixa, czyli naprawa powinna byc z OC sprawcy ... a w tym momencie kasacje pojazdu można orzec tylko w momencie gdy naprawa przekroczy rynkow? warto?ć pojazdu przed wypadkiem ... wyrok S?du Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 roku (sygn. V CKN 903/00). Zgodnie z tym wyrokiem: "Jeżeli koszt naprawy samochodu jest wyższy od jego warto?ci przed uszkodzeniem, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do kwoty odpowiadaj?cej różnicy warto?ci samochodu sprzed i po wypadku". A zatem tak długo, jak koszt naprawy jest niższy/ równy warto?ci pojazdu przed wypadkiem, szkoda nie jest całkowita.
Administrator Artix Opublikowano 4 Listopada 2005 Autor Administrator Opublikowano 4 Listopada 2005 No prosze dzieki DJ, tego nie wiedzialem wiec udam sie do nich z wydrukowana ustawa i poprosze grzecznie o odszkodowanie ktore mnie satysfakcjonuje.
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 4 Listopada 2005 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2005 Artix czasem lepiej dopłacić grosz ze Swojej strony bo innaczej to latanie i czekanie Cię zabije. Wszystko pięknie kolorowo... osobi?cie też w wielu przypadkach podchodzę podobnie jednak je?li każdy tak będzie robić to za chwilę zaczn? wypłacać standardowo każdemu 50% warto?ć naprawy powypadkowej bo po co więcej? Firmy ubezpieczeniowe maj? takie podej?cie- tniemy ile można bo i tak 90% ludzi się nie odwołuje tylko bior? to co łaskawie przyznamy. Te 10% kiedy trzeba pieniaczom dopłacić to i tak dla nich super wynik . Poprostu nóż się w kieszeni otwiera ! Jeżeli bedziesz robić naprawę bezgotówkowo w autoryzowanej stacji Suzki Polecam Gadimex to uzyskasz informację od dilera o braku naprawy plastików i lakierowaniu ich. Do tego nie potrzeba nawet dealera. Wystarczy zadzwonić do Suzuki Motor Poland aby dowiedzieć się, że plastiki w Suzuki nie s? przewidziane do lakierowania tylko przychodz? z od producenta odrazu w kolorze karoserii. Ostatnio przy zgłaszaniu szkody Burgmana Dr. Biga fotografik- wyceniacz stwierdził, że porysowany plastik będzie można polakierować bo przecież w samochodach tak się robi! Pana "wstępnie wyceniaj?cego" wysłali?my po informacje do głównej siedziby Suzuki aby sprawdził sobie bo najwyraĽniej pierwszy raz w swojej karierze spotkał się ze szkod? motocykla (oto jego pierwsze słowa kiedy patrzył na Burgmana: Cholera... pierwszy raz widzę co? takiego na oczy ) mogę ci pokazać moje odwołanie i dokumenty jakie musisz zgromadzić. I wła?nie to jest najbardziej wkur...... Masz szkodę, nie z Twojej winy i aby nie być zrobionym w bambuko musisz walczyć ! Szlag człowieka trafia
scott77 Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 1. Niestety PZU przynajmniej odemnie wymaga pisamka o braku lakierowania - dodtkowo ułatwia to wygranie sprawy 2. Niestety przy likwidacji szkód z OC sprawcy suma naprawy nie może przekroczyć 70% warto?ci - chyba że zmieniło się co? w ci?gu ostatniego roku lub masz jakie? dokładniejsze dane Dee Jay ( u mnie wchodziła w grę kasacja a szkodę likwidowałem z OC sprawcy odkładnie rok temu)
-=Dee Jay=- Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 no to dałes sie zrobic w balona ... !!!!! przeczytaj z kiedy s? orzeczenia SN które przytoczyłem w poprzednim po?cie ... szkoda całkowita to jest "rzecz" na któr? musisz wyrazić zgode ... jeżeli s? okoliczno?ci w których ta szkoda może niezaistnieć to nie musisz sie na ni? zgadzać ... nie wiem co podpisałes ... ale ja bym od?wierzył sprawe w s?dzie gdyby istniała taka możliwo?ć ... (chyba że gdzie?, tak jak mówie, podpisałes, że sie zgadzasz itp ... - chociaz radziłbym skontaktować sie z prawnikiem ... Rada kosztuje ok 100-130 zł ... mi sie opłaciło ... ) Pomoc ubezpieczeniowa - to jest adres firmy, gdzie mozesz zasiegnac opini.. co robic ... oni równiez zajmuj? sie uzyskiwaniem prawowitych odszkodowań ... oczywiscie za jakas sume ... Kilka ważnych informacji odnosnie odszkodowan
ERMI Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 Z tego co czytam to stajemy się coraz sprawniejszi i silniejsi prawnie. Niedługo dojdzie do tego że jak ubezpieczyciel zobaczy Nasze logo na kurtce albo na sqterze to będzie się bał cokolwiek kombinoweć. I o to chodzi zupełnie jakby jeĽdzić z naklejk? DAS- u hehehehe.
Kasieńka Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 To może ja co? podpowiem, Artur w twoim przypadku jedynym rozs?dnym rozwi?zaniem jest zrobienie wyceny na bazie systemu AUDATEKS (każdy większy zakład powinien mieć ten program) Jeżeli wybrałe? likwidacje szkód w wariancie serwisowym i przedstawisz wycenę z w/w programu PZU jak i inne Towarzystwa Ubezpieczeniowe mog? ci … . Jak by? miał problem to skontaktuj się ze mn? co? może zaradzimy. A tak na przyszło?ć to większo?ci naszych ubezpieczycieli ma podej?cie (nie chce wymieniać które żeby się nie narazić) żeby dać odmowę wypłaty odszkodowania lub znacznie zaniżyć warto?ć wypłaty. Dzieje się tak gdyż większo?ć poszkodowanych godzi się z ich decyzj? i nie domaga się wypłaty b?dĽ też większej kwoty odszkodowania. Reasumuj?c TU maj? zwyczaj „dajmy odmowę może się uda i nie trzeba będzie wypłacać należnej kwoty” Dlatego też niektórzy ubezpieczyciele a wła?ciwie likwidatorzy szkód bior? się do pracy i rozpatruj? szkody dopiero po złożeniu odwołania. Kasia
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 4 Listopada 2005 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2005 Reasumuj?c TU maj? zwyczaj „dajmy odmowę może się uda i nie trzeba będzie wypłacać należnej kwoty” Dlatego też niektórzy ubezpieczyciele a wła?ciwie likwidatorzy szkód bior? się do pracy i rozpatruj? szkody dopiero po złożeniu odwołania. No to napisała? Kasiu dokładnie to samo co ja Mimo tego, że nie jestem pracownikiem żadnej firmy ubezpieczeniowej to dokładnie wiem jak nieoficjalnie brzmi? wewnętrzne, odgórne prikazy Generalnie najważniejsze jest żeby wykonać pierwszy ruch a przedewszystkim nie zgodzić się ze złodziejsk? wycen?. Najgorsze jest to, że w skrajnie konfliktowych przypadkach likwidację szkód ci?gn? się latami , kiedy firmy ubezpieczeniowe obracaj? ogromnymi pieniędzmi... pieniędzmi, które powinny być od dawna wypłacone poszkodowanym
Administrator Artix Opublikowano 4 Listopada 2005 Autor Administrator Opublikowano 4 Listopada 2005 Sek w tym ze wlasnie mam wycene w tym systemie, system jednak cos nie za dobrze dziala skoro zanizyl wartosc uszkodzonej (czytaj. porysowanej szyby) o polowe, podobnie zreszta z innymi elementami ktore niestety, a moze i dobrze, nie podlegaja naprawie. No coz wlasnie Gadimex robi mi wycene czesci ktore musza zakupic do naprawy. Glownie sa to plastiki od swiatla w gore, czyli szyba etc. Az teraz zaluje ze nie mialem uszkodzonych lag, lampy i innych dupereli ktore wplywaja na bezpieczenstwo jazdy.
Kasieńka Opublikowano 4 Listopada 2005 Opublikowano 4 Listopada 2005 Owszem pracuje w branży ubezpieczeniowej ale nie jestem ani brokerem ani agentem. Jednak konsultowałam się koleg? za biurka brokerem i usłyszałam. „Audateks Audateksowi jest nierówny.” PZU jak i inne towarzystwa owszem opieraj? się na bazie wyceny takich programów jak audatex, eurotax… jednak jest to wersja podstawowa (okrojona) dlatego wycena skutera będzie się różniła między kosztorysem w TU a wycen? zrobion? w warsztacie który specjalizuje się naprawianiem jedno?ladów i ma rozszerzon? wersje w/w programu. Nie chce się na forum rozpisywać ale jak będziesz miał problemy to skontaktuj się ze mn? może co? zaradzimy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się