Tomii Opublikowano 8 Marca 2016 Opublikowano 8 Marca 2016 Życzę miłych i spokojnych podróży . Ale zastanów się dwa razy za nim dziecko do siebie tym przypniesz i ruszysz. Człowiek uczy sie na błedach. p.s Pomyśl co w razie wywrotki ??? plecaczek leci tak jak ty.(a to nie plecak z prowiantem na plecach) Jak znasz bezpieczniejszy sposób przewożenia dziecka na moto/skuterze to proszę napisz. Jak byś nie przewoził dziecka to zawsze jest ryzyko. Najlepiej nie wozić wcale. Rozumiem że lepiej aby dziecko spadło ze skutera przy awaryjnym hamowaniu lub wpadnięciu w studzienkę ?
lechuano Opublikowano 8 Marca 2016 Opublikowano 8 Marca 2016 Nie ma reguły. Nawet droga osiedlowa 100m . Nie!!! Ja tylko do sklepu za rogiem. 99% bedzie wszystko ok ale zawsze zostaje ten 1% gdyby.....a może. itd. by było inaczej . gdybamy, piszemy co myślimy .Ja uważam że dziecka bym do siebie nie przypiął nawet 100 metrów do sklepu. Lepiej iść spacerkiem. A tryb mega ostrożny chyba jest zawsze (nie istotne z kim gdzie i jak ) Ale inni mogą popełnić błąd. Lub inne rzeczy nie zależne od nas. TAK,TAK, pgizi 100% Jeśli tak podchodzisz do sprawy to wiedz, że spacer też może się skończyć tragicznie. Najlepiej zostać w domu. Nie popadajmy w paranoję. Abstrahując od metody, uważam, że skuter może być bezpieczniejszy do przewożenia dziecka niż rower. Nie, nie jeździmy mega ostrożnie na co dzień. Kiedy mówię mega ostrożnie to mam na myśli m.in. 30-40 km/h, żadnego wyprzedzania, przeciskania się w korkach, wcinania się, trzykrotne upewnianie się przed każdym manewrem, zachowanie odległości o wiele większej niż bezpieczna, zerowe zaufanie do innych uczestników ruchu, generalnie trzymanie się zdala od innych itd. itp. Czy tak właśnie jeździsz na co dzień? Nie sądzę, taka jazda ma sens tylko na bardzo krótkich odcinkach.
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 8 Marca 2016 Sympatycy Opublikowano 8 Marca 2016 Jak znasz bezpieczniejszy sposób przewożenia dziecka na moto/skuterze to proszę napisz. Jak byś nie przewoził dziecka to zawsze jest ryzyko. Najlepiej nie wozić wcale. Rozumiem że lepiej aby dziecko spadło ze skutera przy awaryjnym hamowaniu lub wpadnięciu w studzienkę ? Wyraziłem tylko swoje zdanie . bezpiecznie nigdzie nie jest. Zawsze jest zagrożenie ,na pieszo ,na kołach na nartach itd Znajomy jadąc na rowerze (dziecko z tyłu w foteliku) szybkość może 15km . Kierujący innym pojazdem nie zachował się do ustąp pierszenstwa . Dziecko było przypięte zgodnie z przepisami do fotelika . To była głupia przewrotka na rowerze Ale dziecko bardzo ucierpiało (nadal jest zle) I tu możemy gdybać ,gdyby nie był przypiety Może by było inaczej . może by samowolnie poleciał może by się nic nie stało . Ale może było by jeszcze gorzej. Dlatego taka a nie inna moja reakcja . Reguły nie ma . Ale ja bym do siebie dziecka na dzień dziśiejszy z sobą lub pojazdem nie zapiął .
Tomii Opublikowano 8 Marca 2016 Opublikowano 8 Marca 2016 No dobrze, piszesz że byś nie przypiął dziecka do siebie, a czy uważasz że dziecko przypięte w foteliku lub do kufra pasami to bezpieczniejsze rozwiązanie ? Bo ja nie. Tak jak napisał lechuano, grunt to zachować zdrowy rozsądek i zero zaufania do innych kierowców, nie wspomnę już o tym że nawet jak mamy pierwszeństwo to nie znaczy że jedziemy bez obserwacji sytuacji na drodze.
Sysgone Opublikowano 8 Marca 2016 Opublikowano 8 Marca 2016 Sądzę, że tutaj możemy tylko oceniać podawane rozwiązania. Dyskusja na temat samej jazdy z dzieckiem nie ma sensu. Kto ma wozić, to wozić będzie. Mnie nie przekonacie, żebym dzieciaka nie woził. Nawet żona nie jest w stanie. Każdy ma swój rozum, a rodzic dodatkowo musi myśleć i za dzieciaka. Co do samego uchwytu, to moim zdaniem fajna sprawa, szczególnie gdy nie można zastosować patentu z oparciami. 2x dzieciak zasnął mi na skuterze w dłuższej trasie, ale dzięki temu, że do tej pory podróżował zawsze przede mną, więc mógł sobie spokojnie spać, oparty na moich ramionach. Gdyby usnął siedząc z tyłu, mogłoby być nieciekawie. Taki uchwyt na pewno zabezpieczyłby go przed zsunięciem się z fotela.
lechuano Opublikowano 8 Marca 2016 Opublikowano 8 Marca 2016 Sysgone dobrze mówi, decyzja i odpowiedzialność należy do rodzica. Ostrożność ponad wszystko. To chyba mamy jasne Subaru gtb320 rozumiem i szanuję Twoje emocje.
lechuano Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 Kiedyś tak to miałem rozwiązane. Fotelik rowerowy okrakiem w przekroku plecami zamontowany na sztywno pod fotelem, jednocześnie łatwo wpinany/wypinany, do tego 5-cio punktowe pasy. Jedna wada - utrudniona obsługa hamulca tylnego (widocznym na zdjęciu pedałem)
Tomii Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 Kiedyś tak to miałem rozwiązane. Fotelik rowerowy okrakiem w przekroku plecami zamontowany na sztywno pod fotelem, jednocześnie łatwo wpinany/wypinany, do tego 5-cio punktowe pasy. Jedna wada - utrudniona obsługa hamulca tylnego (widocznym na zdjęciu pedałem) Fajny pomysł jak dziecko jest małe, ale i tak bym się chyba nie odważył z takim malcem jeździć. 1
Tomii Opublikowano 28 Marca 2016 Opublikowano 28 Marca 2016 Dziś była okazja przetestować "uprząż". Niestety nie mam fotki razem z synkiem który siedział przede mną, nie miał kto zrobić: Plusy: - "uprząż" wygodnie się zakłada i zapina / odpina - czuć że dziecko siedzi pewnie - ogólnie do prędkości 50km/h jeździ się przyjemnie. Minusy: - głowa w kasku 6,5 latka zasłania zegary - obijamy sie kaskami Osobiście wolał bym aby mały siedział z tyłu za mną ale nie dał się przekonać z wiadomych powodów może następnym razem.
virus Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Przewożenie dziecka zarówno przed kierowcą, jak i za ma swoje wady. Najbezpieczniejsze wydaje się przewożenie pomiędzy kierowcą, a pasażerem z tyłu. Niestety siedzenie Downtowna nie jest dostosowane do tego. Część przednia jest znacząco niżej niż tylna. Czy jest szansa na przeróbkę siedzenia, alby maksymalnie wyrównać te poziomy? W przednią część można coś podłożyć, wymienić tapicerkę, ciekawe na ile można obniżyć tył? Chyba nie będzie dużego pola manewru... Co o tym sądzicie, czy jest ktoś w PL, kto mógłby przerobić tak siedzenie?
lechuano Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Wszystko da się przerobić, ale myślę, że w przypadku tylnego siedziska nie wystarczy przerobienie samej tapicerki, konieczne będzie przerobienie konstrukcji fotela i być może sposobu montażu, przeróbki moga nie ograniczyć się do samego fotela. Pod tylny siedziskiem jest schowek więc z pewnością producent zrobił to ergonomicznie i nie zostawił zbyt wiele miejsca na przeróbki. Ja też mam b. dużą różnicę poziomów fotela i radze sobie tak:
virus Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Wyczytałem, że Yamaha kończy produkcję modelu SR400. Można jeszcze kupić ostatnie modele z zeszłego roku. Nie dosyć, że klasyczny i piękny, to jeszcze z płaską kanapą. To taki Maxiklasyk
Tom38sl@o2.pl Opublikowano 22 Stycznia 2018 Opublikowano 22 Stycznia 2018 Jak sie zapatrujecie na wozenie dzieciaków na skuterze? Ja przyznam szczerze że powolutku po lesie i między stawami jeżdżę tzn wokoło jeziora goczalkowickiego oraz trasa Leśna od Goczałkowic. Proszę używać wyszukiwarki ! Łączę podobne tematy. Administracja.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się