Barton X-Trail 125

[finlandian]

Witam. Znajdę tu użytkownika Barton x-trial 125 ,bo mam dylemat co wybrać Bartona czy lepszym opcją będzie kupienie Hondy pcx 125 lub Yamahy nmax 125

[Geni]

Podstawowym problemem kupowania takiego Bartona, czyli tak naprawdę Bóg jeden raczy wiedzieć czego z naklejką "Barton" jest to, że w pakiecie otrzymuje się stanowisko "wielkiego testera" prowadzącego badania na sobie samym, za swoją własną kasę w zakresie eksploatacji, serwisowania i finalnie odsprzedaży. Nikt nie wie, jak to się będzie sprawowało, ile przejedzie w miarę bez problemu, jaki będzie dostęp do części oraz ile stracisz przy odsprzedaży. To mniej więcej jakbyś dostał do wyboru oryginalną śliwkę nałęczowską i powiedzmy śliwkę bartonowską tańszą o 3 grosze. Tylko po tej pierwszej wiadomo, czego się spodziewać.

[Krzynio66]

zdecydowanie honda

[Geni]

Barton cena 13 500zł, a PCX  cena 14 900zł. Chyba importerów chińszczyzny ostatnio zdrowo pop.... . 

[finlandian]

Cena wysoka za Bartona, ale ma ABS,fajnie wygląda jakieś tam ma bajery tylko boje się gdzie ja znajdę części do niego za jakiś czas . A honda czy yamaha to nie ma problemów z częściami.

[𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚]

2 godziny temu, Geni napisał(a):

Barton cena 13 500zł, a PCX  cena 14 900zł. Chyba importerów chińszczyzny ostatnio zdrowo pop.... . 

To prawda. Honda czy Yamaha od lat dywersyfikuje swoją produkcję i ofertę, tak by obniżać koszty, natomiast produkty z Państwa Środka niebezpiecznie drożeją. Fakt, że w ostatnich latach poprawiła się ich jakość ale czy adekwatnie do proponowanych za nie cen, to kwestia dyskusyjna.

[Aardvark]

Miałem Bartona (inny model), a potem Yamahę Nmax125. Tak wiec z doswiadczenia radzę: bierz Hondę lub Yamahę.

[EndriuBis]

3 godziny temu, Geni napisał(a):

Barton cena 13 500zł, a PCX  cena 14 900zł. Chyba importerów chińszczyzny ostatnio zdrowo pop.... . 

ale Nmax 125 to 17 000,00 zł. Nie wspominając o Kymco bo X-Town czy DT X125 grubo ponad 20 000,00 zł.   PCX z kolei jest - mały gabarytowo. 

1 godzinę temu, finlandian napisał(a):

Cena wysoka za Bartona, ale ma ABS,fajnie wygląda jakieś tam ma bajery tylko boje się gdzie ja znajdę części do niego za jakiś czas .,,,.

A gdzie planowałeś zakup ?  Chyba dystrybutor oferuje też serwis gwarancyjny i po gwarancyjny.  Jeżeli nie - to sam sobie odpowiedziałeś co wybrać. Tylko przed zakupem przynajmniej się przymierz do sprzętu. Nie wiem jakiej jesteś postury, ale na PCX-ie nie każdy się dobrze czuje.

[Kazekkazek]

2 minuty temu, EndriuBis napisał(a):

 

A gdzie planowałeś zakup ?  Chyba dystrybutor oferuje też serwis gwarancyjny i po gwarancyjny.  Jeżeli nie - to sam sobie odpowiedziałeś co wybrać. Tylko przed zakupem przynajmniej się przymierz do sprzętu. Nie wiem jakiej jesteś postury, ale na PCX-ie nie każdy się dobrze czuje.

Dokładnie to chciałem napisać 👍 następna sprawa czy chcesz nim długo jeździć czy planujesz sprzedać np. za dwa lata.  Mój siostrzeniec ma jakiegoś Bartona co prawda motocykl 125 "ala enduro" tłucze go już dwa lata i zero awarii.  Części na wymiany serwisowe ogolno dostępne i niedrogie (olał gwarancję).  Na pewno nie jest to wybór zero-jedynkowy. 

[finlandian]

Mam zamiar pozostawić w domu taką 125 kilkanaście lat.

[Kazekkazek]

3 minuty temu, Geni napisał(a):

Podstawowym problemem kupowania takiego Bartona, czyli tak naprawdę Bóg jeden raczy wiedzieć czego z naklejką "Barton" jest to, że w pakiecie otrzymuje się stanowisko "wielkiego testera" prowadzącego badania na sobie samym, za swoją własną kasę w zakresie eksploatacji, serwisowania i finalnie odsprzedaży. Nikt nie wie, jak to się będzie sprawowało, ile przejedzie w miarę bez problemu, jaki będzie dostęp do części oraz ile stracisz przy odsprzedaży. To mniej więcej jakbyś dostał do wyboru oryginalną śliwkę nałęczowską i powiedzmy śliwkę bartonowską tańszą o 3 grosze. Tylko po tej pierwszej wiadomo, czego się spodziewać.

A ja jak czytam problemy serwisowe z nowymi markowymi sprzętami mam mieszane uczucia.  Testerem jesteś kupując jakikolwiek nowy model, bo wystarczy, że zmienią osprzęt i można się zdziwić. Z tego co napisał powyżej @EndriuBis to to nie jest kwestia "groszy" .  Co do kwestii ewentualnej odsprzedaży, ten argument już odpada. 

[finlandian]

Dla mnie będzie lepszą opcją kupienie nowego PCX  lub NMAX bo instrukcje i serwisówki znajdę na necie.  Sporo tych motocykli lata , a z Bartonem  kiepsko nic ma na temat serwisowania. Instrukcja bardzo okrojona.

[EndriuBis]

21 minut temu, finlandian napisał(a):

Dla mnie będzie lepszą opcją kupienie nowego PCX  lub NMAX ...

To z ciekawości zapytam. Skoro tak, to po co nam zajmujesz czas ? 😀

22 minuty temu, finlandian napisał(a):

... a z Bartonem  kiepsko nic ma na temat serwisowania. Instrukcja bardzo okrojona.

bo to jest tak jak napisał kolega @Geni. Barton - to tylko nazwa na rynek PL, a może się okazać że taki sam model (i instrukcja) będzie pod marką Romet , ZIPP czy inny Junak.  Np. Junak XDV 125 .   😉 

PS: jak bym miał taki dylemat jak Ty, to przy obecnych cenach Rometa czy Junaka chyba jednak zdecydował bym się na Japończyka.  Ale z drugiej strony musimy pamiętać że kiedyś ( z 50 lat wstecz) Japońskie jednoślady w Europie były podobnie postrzegane jak obecnie Chińskie czy Hinduskie. 😀

[bogdi]

Nie neguję dalekowschodnich pojazdów, nawet się nim przyglądam ;), dla mnie argumentem na NIE jest sprawa serwisowania, nie ma problemów "powiedzmy" do momentu ich sprzedaży przez importera, później zawsze można próbować, coś podpasować, coś dobrać, przerobiłem już temat Renault, jak typowej - nietypowej Hondy, znajomy złomował pojazd ze względu na wyświetlacz.

W przypadku popularnych, ugruntowanych modeli ten problem jest marginalny, części oryginalne, zamienniki, a nawet używane są w zasięgu i łatwo osiągalne, zwłaszcza, że obecnie ceny motocykli dalekowschodnim bardzo się zbliżyły do popularnych modeli "markowych" firm, więc argument ceny już nie jest tak oczywisty

 

[Piootr]

W ubiegłym tygodniu zamówiłem właśnie Honda PCX125. Czas przejść na zdecydowanie mniejsze pojemności i gabaryty. Sprzedałem Integrę, bo potrzebuję na Warszawę bardziej poręcznego i lekkiego jednośladu. Brałem pod uwagę także Yamaha NMAX125, ale cena i % rabatu od dealera zdecydował, że będzie kolejna Honda. Wada ? Okres oczekiwania na relizację, ale to nie problem, a zaleta biorąc pod uwagę aurę za oknem. Odbiór marzec - maj 2024 czyli jak w sam raz dla mnie.

[EndriuBis]

17 godzin temu, Piootr napisał(a):

....zamówiłem właśnie Honda PCX125. ...........

😲 no powiem szczerze że trochę szok   😉  a wracając do tematu to może właśnie dlatego:

17 godzin temu, Piootr napisał(a):

...... Odbiór marzec - maj 2024 czyli jak w sam raz dla mnie.

tak teraz wycenia się Chińskie sprzęty.  Dostępność od ręki może być wartością dodaną 😀

[Ury]

Nie bardzo znam się na małych skuterach, ale czy do miasta nie jest lepsza niż PCX SH125?

Te SH podbijają od lat całe południe EU.

[EndriuBis]

36 minut temu, Ury napisał(a):

...Te SH podbijają od lat całe południe EU.

Bo mają dziurawe drogi 😀   u nas asfalt nówka sztuka. Małe kółeczka wystarczą. 🤣  a pozycja do jazdy chyba jednak lepsza ma PCX-ie . Na SH tylko "krzesełkowa".

Mi raczej nasuwa się pytanie inne. W PL nie są dostępne 150 -ki ? 

[bogdi]

Na dużych kołach się lepiej jeździ :), nie ma 150 bo to jest typowa pojemność Włoska podyktowana wewnętrznymi przepisami