Skocz do zawartości
Forum Burgmania

falco - moje szwędanie - bliskie i trochę dalsze...


falco

Rekomendowane odpowiedzi

MariuszBurgi - zdjęcie grupowe, to jasna sprawa, zresztą też popełniłem w życiu kilka samojebek, chodziło mi o fotorelacje w których aż się od nich roi a takich w sieci (niestety) jest mnóstwo. Nie mogę odszukać ale kiedyś czytałem artykuł (chyba zawodowego fotografa), który pięknie opisywał odczucia gdy widział nadmiar własnych, czyli cudzych ujęć. ;) Oczywiście, jeśli ktoś lubi jego sprawa, nic mi do tego, ot... omijam przesycone ego relacje a szukając inspiracji przeglądam i wyszukuję w sieci duuużo zdjęć.

Co do FSO, to jest zakręcona ekipa "Stado Baranów" z którą poznałem się właśnie przez starą motoryzację, ja robiłem zloty/rajdy Garbusów, Oni zloty/rajdy różnych young i oldtimerów. Mają oczywiście sekcję stricte PRL, gdzie aut rodem z FSO było i jest sporo.

Jeden z kilku Rajdów BGC na którym byłem Popielkiem, czyli wtedy moim 2 jeszcze 6V Garbuskiem, wysłanym z Wolfsburga do Brukseli, gdzie został złożony w '70r. Na rajd pojechałem ze swoim poprzednim psem, jako... pilotem... ;) Mało tego, miałem licznik w milach, więc na bieżąco musiałem wszystko podwójnie przeliczać i wypatrywać obiektów/zadań. Na mecie okazało się, że na kilkadziesiąt (pełnych) sklasyfikowanych załóg dotarłem, chyba 10 czy 15, cieszyłem się jak dzieciak! ;)

Rajdy BGC, to zawsze była świetna zabawa połączona z edukacją.

ADCreHdpVBJrJ7F7-Z8c0LRdemvhYL-rGc8JhpMg3d2MiXpdVMl1GX4YWGuHj1pNvVf8BNW6netaYjjcVl78Vq_9L8luI9wLWhfq6hOC0LmYJoRCRCjKIJTWzmgqcd5dz6ONHmrMX0f94_hoCY5c16lixEa5wQ=w1158-h869-s-no?authuser=0

Yazin - lakoniczna, ale pozytywna wiadomość. ;)

Odnośnik do komentarza

Czas na skok na wschodni bok, choć obecnie kierunek UA (niestety) jest zablokowany, to gdy wojna się skończy a ruskie pójdą won...

ADCreHcSARPjDjOgrevy4n9OlLTGmzQGZl0FJ-0qyqpzKslchI1KDK4oetpLu4u1IY6sp0mslh1AKGDixDAk6n1iTtx5HpE7HOvuFuJ8KtBAnOFwZhLNMFvLUagRYhfl1JbMbAhuqBuRI9tLfbjkjMV7R__XnQ=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

zachęcam, chociaż zobaczyć Lwów (przy okazji innego wschodnio-południowego wypadu dotarliśmy do Odessy, ale o tym następnym razem).

ADCreHeT5c-JKi66KPHdXrajmI_kjMCPJfFDBKDw9kZIzQB40zMX5vtEsQTtx0cAT_UbDDnn2Y7ew2O-R02LHanNaTedtx-czMrDQ3gCUKmNhMc34U3STxKxrXCSdl-45GSf-HrnInl44RlII1ynEWOHhUop3g=w651-h869-s-no-gm?authuser=0

Co prawda ukraińskie drogi zdecydowanie nie są przyjazne nisko zawieszonym skuterkom (aż się boję myśleć co będzie po wojnie), to miejsc wartych zobaczenia mają mnóstwo... ;)

ADCreHcECqkfJ_8Cv3zD0HoIVNnwl4rsgSKvCxXL_PPdjkOr1BIOjpIV_SJ15c6bdUS2uqxOqMhPJ7lT7RxlYqpJzRL84qalfbKCIyTp4mYSFsb-lwMLXsPrUCMtryaCRf9QRphVE9pLYNS-VQPYt-WTkqG0bA=w651-h869-s-no-gm?authuser=0

Jeszcze na naszej ziemi ustrzelone z boku drogi.

ADCreHeN-uovs7VX3dF0cHamVa9IZoUaPHuvKLhVF0sa2sl0_0v66wD1B-f2KC5fY-lN1SEkqt9g-MxcePvLOHBcAn67eu1raNQVk8b4-W9c18Urs8nAxboCcFOqeRhuGYzX9CBZENVsPN8ElZsHGipRs6J9HQ=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0 

Jadąc przez lubelskie trafiłem do jednego z wielu miejsc kaźni z czasów II W.Ś - obozu zagłady w Sobiborze.

ADCreHc4m6o6nqBd6o2u19VKi7Oha2uYQbf4Iwlbf8VJLiH0U98zPD1Y16so-v-HpGlMhWoqk0vVI-5ix-uc_73dYBuxJDEbrTrh6KEAp0tBOmuMhq-AjFJWWjy4_4Wcp0CNXbAbES4elTow1xMRLu8MsjhM7Q=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

Byłem w kilku podobnych miejscach i zawsze ciarki mnie przechodzą, mimo wszystko uważam, że warto choć raz odwiedzić, zatrzymać się, pomyśleć...

Sedno odcinka, czyli Biesy i Czady we dwóch, czyli trzech...

ADCreHfk5rXuvMBFpUQDZK4qmuU0EYJVcmXI6-fDM9yMhxjtwmWjlIW7-x1C22gxsdGBXOCvDfXhRIGE3epErGdAJRro0DeDl0-FQ-b_5ugmMS-mfDiCYg99HlM2WbuEdRJ0ODWzWfgrCtRBro3PEWKqVNAO5g=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

bieszczadzkie klimaty...

ADCreHcE711w8AM4w0LHYCr8QhWM_wD-xEsljrPErWcNLrxY6HQd6KnhuaByV-9cYWte4DDumDTftNn4vgYMqTv-V5mb6SIsLEuRQkznV2dUEhvtCEEkGCNr2Hk6DToyqoL0SZAJPHUOnFALYLQ7hWFyvM8WjQ=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

...nieistniejąca (niestety!) już Bieszczadzka Przystań Motocyklowa, którą na (dosłownie) gołej, pokopalnianej ziemi zbudował świetny Gość - Włóczykij...

ADCreHek5BPZC0Eq8GfMpJi7tu652KcgtU_vHErYLmLaWkodyTz7F5sjDLb59GwXNLVk0vndAyWi4E7hOrEaf7SqinTQ6odsAGO_-96gfDiLHp31H_rbkONnQc5ElwNxbkgplQ3DR83vnmL8sQXktz_vFHTR8Q=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

...bieszczadzkie widokówki...

ADCreHdzFXPhBQNkvJOOipbAryNkHbJbTSaVBC98mrzDcxC4nVt8oesTzCsVRoqGQUsLyOuSphwBh-fBqvtp38cO-IN_oBymKrsf0Q_SdFC1gp_Yqulx9GycGMlrjtyg27Hha4kAExo2NNMLL6a3Avi9lDVceA=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

...mało kto wie, że Bieszczady były ropą i gazem (w końcu, to "naczynia" połączone) płynące, w kilku miejscach można było spotkać leniwie acz niezłomnie kiwającego się kiwona...

ADCreHedjAHQnbGym6OBf2EfTnKGkqyV6CrQm3dJOp44gc0jO__gk1OYqI_Qy5v4sIZ6YHlAD5amH3OsFeuv2aaAopeifE4qEomKudd3l6pHWxd5BVhOYo5ZhpnLqyKnOiZjpKWCz_Sb5CaLyawIlfefLR_7bA=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

...oraz dużo, małych i dużych, urokliwych cerkwi. Okoliczne lasy skrywają resztki (bo nawet nie ruiny) spalonych całych, łemkowskich wsi...

ADCreHc9DtxEWVzqE7MffIRfzeqx729-M_0IvAZBeBbqxTe1U3njMpkZ-6NBcPFVCSXL56-cYt7BVHsrhdH3fo_g4QuDXhEgjKX9P4J73PXg18DVMgUYum-SRw0kwntLuDNpyi9ztg_8GfF63SLun9lDZqMY4A=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

...tymczasem serwus!

ADCreHfyM_znA2afH9xwzsg-Nyytlw2cxiQb90UdboHaPVtn-KKObbqrWyzI_-YmVtGq6G10Ud4s6wLeb3B5-SBc72Xw2JUoHZWHvDep094fJe9twIBZTtLRopN6-MHW0mbBM8GMPJEJNgOp_4Zm8vLu_CF9UQ=w1024-h768-s-no-gm?authuser=0

cdn...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Tak, Bieszczadzka przystań zamknięta na głucho... Byłem we wrześniu i potwierdzam. Szkoda, bo zamknęła się jedna z "legend" tej miejscówki... Mimo wszystko, warto wyskoczyć w Bieszczady...

Odnośnik do komentarza

w tym roku nocowalem w przystani w tz,wiatce w godzinach popoludniowych bylem tam sam dopieto wieczorem dojechalo pare motocykli ale juz nie ma tego klimatu potwierdzam

Odnośnik do komentarza

@SlawoyAMD @Krzynio66 Przystań w Czarnej, a dokładniej teren i budynki po niej jest wystawiona (a przynajmniej jeszcze nie dawno była) do sprzedaży. Jak macie wolne środki to jest okazja 😃 a "Nowa przystań motocyklowa" jeszcze w tamtym roku była w Dołżycy. I prowadził ją ten sam człowiek. Więc może po woli i klimat wróci 🙂

Odnośnik do komentarza

marek teraz zajmuje sie prowadzaniem wycieczek jako przewodnikturystyczny rowniez wesokogorskie tak mowila mi ta kobieta ktora prowadzila po nim przystan w czarnej gornej

 

Odnośnik do komentarza

Miałem ogromne szczęście, że (prawdziwą) BPM odwiedziłem z Kumplami gdy Marek wraz ze swoją Dziewczyną (cholera zapomniałem imienia) dopiero co ją zbudowali, więc w pełni odczułem genialną w swej prostocie ideę Włóczykija...

Miejsce przyjazne dla Motocyklistów - Podróżników, którzy za dnia penetrują Biesy, poszukując Czadów a wieczorem zjeżdżają do bazy, by biesiadując wokoło ogniska opowiadać, co widzieli w wielkim czy małym świecie... Włóczykij mimo nawału roboty chętnie służył własnymi mapami, podpowiadał gdzie warto skręcić, gdzie zjeść, co zobaczyć i jeszcze sypał opowieściami ze swoim rozbrajającym uśmiechem...

Pamiętam, gdy kręcąc się po bieszczadzkich szlakach minęło nas 3 Austriaków załadowanymi, dużymi turystykami a wieczorem... spotkaliśmy się właśnie w Przystani, gdzie razem nocowaliśmy. Oni opowiadali o swoich przygodach a my swoich - esencja miejsca!

Niestety wypowiedziane ponad wiek temu przez wąsatego dziadka słowa - "naród wspaniały, tylko ludzie kurwy" - były, są i będą przeraźliwie prawdziwe...

Podam tylko kilka przykładów przez które "prawdziwi motocykliści" (ale nie tylko) rozpierd...i wspaniałe miejsce...

Na początku można było poprosić o pełne, sycące śniadanie z różnymi dodatkami, choć nie było "cennika", to na barze stał... słoik z którym każdy uraczony posiłkiem powinien (słowo - klucz) się "rozliczyć" - wrzucając wedle uznania. Śmialiśmy się, że co rano idziemy "pogadać" ze słoikiem... ;)

ADCreHe_gkjMWAHh3ZJu6lM2_I8HgqGvX3zzd_lmdaCyOxFtO3WDrz2nqEaNILzMIlFawcnkUitO6_aR-XZusHohbc8UIabhhAxu10B-fMLMqIzw-jGWmjUmWEFQDPpbCl3PrfYtroTJ76k0OvmXo5c8R7CfPQ=w1024-h768-s-no-gm

Niestety zaufanie Włóczykija różne kur...y zaczęły bezczelnie wykorzystywać - żrąc ale nie płacąc ani grosza, jeszcze mając pretensje, że "zniknęła" darmowa kawa czy herbata! 

Od lat 90. wielokrotnie jeździłem na zloty Garbusów do Czechów od których Polacy powinni się mnóstwo uczyć a nie dość, że tego nie robimy, to jeszcze traktujemy Czechów z góry. Dlaczego o tym wspominam...? Otóż na czeskich srazach Brouków zdarzało się, że na terenie zlotu był stawiany "bar" z nalewakiem, zapasem kilku beczek a na stole lub ścianie tablica z pisakiem i... nikogo z "obsługi". Jak, więc u licha napić się pysznego, czeskiego piwska...? Nic prostszego! Przychodzisz z... własnym pokalem/szkłem, nalewasz male lub velke pivko i... wpisujesz na liście swoją ksywę gdzie po każdym "tankowaniu"... stawiasz kreskę. W niedzielę przed wyjazdem rozliczasz się z Organizatorami. Tylko tyle i aż tyle!

Jakże proste, jakże piękne, jakże (co kurewsko smutne) nierealne w Polsce...

Mimo upływu lat i różnych zmian, nadal u nas nie ma szans na podobne zachowanie, mało tego już na czeskich zlotach gdzie niemal zawsze pojawiali się Polacy zaczęły się oszustwa i awantury... A potem się dziwimy, że nas nie lubią...

Kolejna rzecz... do BPM zaczęli się zjeżdżać typowo nowobogaccy, którzy oczywiście na krechę czy innym leasingu brali motocykle za ciężkie tysiące, do tego koniecznie ciuchy z logo, 3 kufry (zwłaszcza do lanserskiej jazdy po... zatłoczonym mieście) a wszystko oczywiście oklejone "adventure". Ich rozmowy, to... ile, który zarabia, gdzie poleciał samolotem na wakacje all inclusive albo którą z rzędu sekretarkę teraz dyma. Do tego... wyszydzanie, gdy ktoś przyjechał mniejszym czy starszym motocyklem, którym widać, że zwiedził kawał świata ale przecież nie miał odpowiedniego logo i jeszcze nosił ubłoconą kurtkę. Śmiech! Kumpel, który zakochał się Bieszczadach i gdy tylko mógł wracał do Przystani jeszcze próbował zagadywać ale za którymś razem zwyczajnie wstał, pożegnał się i poszedł spać, bo nie mógł bełkotu dłużej słuchać.

Słyszałem też, że do BMP zaczęli wpadać debile tylko po to, aby się najebać przy ognisku i niestety z czasem świetny klimat poszedł z dymem...

Włóczykij ze względu na swoje pasje oraz wyszkolenie organizował wypady w teren, nie znam aktualnych szczegółów ale nie zdziwiłbym się, gdyby szerzej poszedł w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
8 godzin temu, falco napisał(a):

Włóczykij ze względu na swoje pasje oraz wyszkolenie organizował wypady w teren, nie znam aktualnych szczegółów ale nie zdziwiłbym się, gdyby szerzej poszedł w tym kierunku.

Teraz chyba robi To

https://weteran.eu/

Odnośnik do komentarza

Jak głosi jeden z wielu podróżniczych cytatów - "droga jest celem", lecz owiani melancholią wolności na 2oo nie zapominajcie patrzeć pod koła, aby nie w...je...ch...ać w... prawdziwe... bagno! ;)

image.thumb.jpeg.599a9e6a0d6c0730dbb9180fd60a4a2a.jpeg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...