Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Piaggio xevo 125 napęd


dawid793

Pytanie

10 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Przy tym silniku wiele nie zdziałasz; miałem okazję przejechać się seryjnym Piaggio X9 125 kilka razy i nie widzę tam wielkiego pola manewru; silnik i tak zasadniczo pracuje w górnym zakresie obrotów więc dawanie jeszcze twardszej sprężyny nie sprawi że będziesz pierwszy na światłach. Niebieska to chyba +50%? Jeżeli już to daj białą +10% ale mimo wszystko możesz pokombinować; o rezultatach z chęcią poczytamy.

Koszty niewielkie a zabawy trochę będzie 🙂

Odnośnik do komentarza
  • 0
45 minut temu, dawid793 napisał(a):

 nalezy smarowac czyms rolki przed montazem ? Rozne opinie slyszalem 

Niektórzy kombinują ze smarami, ja nigdy nie smarowałem i nigdzie w książkach się nie spotkałem z wytycznymi co do smarowania. Na logikę - jak nasmarujesz rolki i prowadnice to do tego smaru będzie się kleił cały syf. A pod pokrywą przekładni trochę tego pyłu się z paska wytwarza. Najważniejsze to dokładnie wyczyścić prowadnice i rolki, mają być idealnie czyste i gładkie.

Odnośnik do komentarza
  • 0
Godzinę temu, tomekmajesty napisał(a):

Ciekawe kto wpadł na pomysł smarowania rolek
Chyba ten sam co smaruje hamulce

Jak 20 lat temu bawiłem się w skutery 50 ccm i ich tuningi to pamiętam, że dało się kupić jakiś włoski wariator (Polini, Malossi?) gdzie producent wymagał smarowania i dołączał smar. Ale to akcesoryjny wariator, który się stosowało pod sport i wyścigi (od razu uprzedzę śmiechy: tak, w Polsce są organizowane wyścigi młodzików na skuterach 50 ccm). Tam pod pokrywę się zagląda dość często, pewnie co wyścig więc smar jest cały czas świeży i syfu brak. W cywilnym skuterze smarowanie wg mnie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Też nie smarowałem i nie zalecam. Napęd przez zainstalowany na wariatorze wentylator "chłonie" podczas jazdy spore ilości powietrza z nad drogi w którym jest sporo kurzu więc smarowanie odpada. Osobiście kombinowałem z "suchym" smarem PTFE ale ostatecznie zrezygnowałem z takiego rozwiązania. Co innego tulejka... jeżeli wariator na piaście jest zabezpieczony z obu końców simmeringami to można pokusić się o nasmarowanie dedykowanym smarem. Jednak podobnie jak w przypadku rolek tulejki również nie smarowałem i po sezonie wyglądało to naprawdę bez zarzutu (simmeringi wyrzuciłem bo sprawiały że wariator naprawdę ciężko pracował na tulei) tj. nie zauważyłem zużycia piasty w postaci luzów oraz wariator pracował swobodnie bez zacięć.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze
20 godzin temu, Qadrat napisał(a):

Jak 20 lat temu bawiłem się w skutery 50 ccm i ich tuningi to pamiętam, że dało się kupić jakiś włoski wariator (Polini, Malossi?) gdzie producent wymagał smarowania i dołączał smar. Ale to akcesoryjny wariator, który się stosowało pod sport i wyścigi (od razu uprzedzę śmiechy: tak, w Polsce są organizowane wyścigi młodzików na skuterach 50 ccm). Tam pod pokrywę się zagląda dość często, pewnie co wyścig więc smar jest cały czas świeży i syfu brak. W cywilnym skuterze smarowanie wg mnie nie ma sensu.

Polini dodaje smar, ale to do smarowania tulei (uszczelnionej simmerami - osobiście mam takie w PeCe(X)Vałce - jest to zwykły smar molibdenowy do przegubów)

Niektóre i nieliczne modele skuterów (głównie 50, czasami 125) miały smarowane rolki smarem wypełniającym całe vario, ale to były variatory z uszczelnioną pokrywą. Obecnie to żadkość. 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Czyli tez dobrze myslalem aby poprostu dobrze wyczyscic wario tam gdzie pracują rolki i wszystko zlozyc,ale wlasnie kilka postow poczytalem ze smaruja mysle napisze dopytam co inni na ten temat mysla 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Tak... Najlepiej moim zdaniem zajrzeć tam na początku sezonu bądź w trakcie w zależności ile jeździsz. Obejrzyj wariator pod kątem zużycia w miejscu pracy rolek; o rolkach nie wspominam bo to wiadomo że musze być okrągłe a nie kwadratowe 🙂 W wariatorze trzeba spojrzeć w miejscu pracy rolek ale i na ścianki boczne czy nie mają progów, itp. Jak będą miały zbyt duży luz rolki na wolnych obrotach będą sobie grzechotały. U mnie tak trochę zaczynało robić ale finalnie sprzęt poszedł w świat dlatego nie zdążyłem się tym zająć. Ogólnie to chodzi o to aby rolka ani nie wieszała się ani nie chodziła bokiem po wariatorze.

Stan piasty również do weryfikacji czy nie ma nadmiernego luzu na czopie wału. i tak po kolei.. 🙂

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...