Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 29 Października 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 29 Października 2021 Dziś znów po 8:00 zaczęło pomału wschodzić slońce, więc z łóżka wygramolilismy się koło 8:30. O 9:30 śniadanie w hotelu i po spakowaniu mandzuru wyjazd z Motril w kieruku gibraltaru przez Malagę i Marbellę wzdłuż wybrzeża. Mimo, że nie lubię autostrad to tutaj nachylenie terenu, tunele, mosty - dają dużą frajdę przy prędkościach 100km/h + . Dotarliśmy na Gibraltar około 14:00. Najdalej wysunięty punkt naszej podróży na południe Europy osiągnięty 😍 Pogoda jak dotąd nam bardzoi sprzyjała, niestety ma się popsuć - ale, z cukru nie jestesmy Regionalne jedzenie Angoli - na Gibraltarze to samo - Fish & Chips 🥴 Na skałę gibraltarską wjechaliśmy oczywiście kolejką mimo, że mój lęk wysokości w porównaniu do Domi to lekki pikuś 🤣 Zamknęła oczy i jechaliśmy 1
Yazinz Opublikowano 29 Października 2021 Opublikowano 29 Października 2021 Super Szymon! Dobrej zabawy 👍
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 29 Października 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 29 Października 2021 Małpki na górze to czasami Małpy a nie małpki, są dość natrętne i otwierją plecak w mgnieniu oka (nawet ten zamknięty) ....Nam się nic nie przytrafiło, ale obok paru osobom wypruły całą zawartość . Pogoda dopisała - Afrykę widzieliśmy Na Gibraltarze skuterów jest pewno więcej niż w dwóch wojewódzwach w PL , parkingi mamy GRATIS 😉 W wyścigach od świateł do świateł staraliśmy się bronić naszego Polskiego, ale z kuframi nie zawsze wychodziło 🤣 Dzisiaj śpimy 20km od Gibraltaru w Torreguadrio, jutro kierujemy się już na północ i mam nadzieję, że mimo prognoz jednak aura będzie dla nas łaskawa. Dotychczas było przewyśmienicie.Teraz na tarasie mamy 21"C a jest godzina 23:15
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 29 Października 2021 Sympatycy Opublikowano 29 Października 2021 23:15 😮 Zajebiscie wcale mi nie żal 😭 Dominika, Szymonie póki zdrówko jjest i trochę wolnego trzeba korzystać z takich wyjazdów zaje ......scie. Smaka narobiłeś 🤔🏍️👍 P.s Jak dasz rady to jedną kapucyke proszę 😁
Klubowicze Ewik Opublikowano 29 Października 2021 Klubowicze Opublikowano 29 Października 2021 Fajna relacja, ciekawe miejsca i świetny wypad 👍. Bawcie się dobrze i dobrej pogody na dalszą podróż 🙂
Paul Opublikowano 30 Października 2021 Opublikowano 30 Października 2021 Oj Szymon zanęcasz , chyba też dziś polatam w nieco niższych temperaturach . Bawcie się dobrze .
przemas1965 Opublikowano 30 Października 2021 Opublikowano 30 Października 2021 Szymon twoje relacje jak zawsze są znakomite wszystko na miejscu i na temat foty super pozdrawiam i szerokości
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 30 Października 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 30 Października 2021 Dzisiaj miedzy innymi ze względu na prognozy pogody musieliśmy zmodyfikować trasę powrotną do Barcelony.Wstępnie mieliśmy zachaczyć o Portugalię i wracać przez centralną Hiszpanię i stolicę .Mówimy - co się odwlecze to nie uciecze, wracajmy znowu wschodnim wybrzeżem lekko zmodyfikowaną trasą . Śniadanko i w drogę .... Mimo, że trasa była w teorii wytyczona przez miejsca gdzie według google było małe prawdopodobieństwo deszczu, to w okolicach Malagi profilaktycznie wkładaliśmy w kurtki membrany. Inposta też mają 😉 Plan zakładał, że dotrzemy do Almerii czyli " największej szklarnii warzyw na świecie" - tam mieliśmy zakotwiczyć. Przewodniki ładnie opisują ten region jako "rodem z filmów western" - wszędzie piach, pustynne klimaty, odludzie - to mówimy - lecimy tam i w tym miejscu bierzemy nocleg.Dzięki bogu nic wcześniej nie bukowaliśmy 🙄 Wszędzie sucho, tu na mapie normalnie jest rzeka a w rzeczywistości tylko koryto Spotkaliśmy lokalsa na skuterze na stacji benzynowej i jak odłożył kask to się śmialiśmy jak ma zajechaną szybę od kasku i skuter , samochody zapiaszczone jakby stały parę lat.....pół godziny później wiedzieliśmy dlaczego tak jest Planując trasę brałem pod uwagę dwie rzeczy - temperaturę powietrza oraz możliwość występowania opadów deszczu. Czy coś więcej potrzeba do planowania miłej podróży na skuterze ? Myślałem że nie, i się grubo myliłem. Jak widać człowiek się uczy całe życie i ta dzisiejsza sytuacja dała mi lekcję na przyszłość - wiem, że nigdy tego błędu już nie popełnię 🤓 Niedaleko Almerii na cyplu los escullos mieliśmy wjechać na plażę dziką i to zrobiliśmy, ale .... Z 20km przed Almerią zaczęło wiać, bardzo mocno. Myślę jeszcze niżej zjedziemy to pewnie będzie mniej wiało, jakby nie to pojadę wolniej - i tak z każdym kilometrem się łudziłem, że będzie lepiej. Łudziłem się i to tyle. 2km przed miejscem docelowym wjechaliśmy na plażę zrobić foto
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 30 Października 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 30 Października 2021 Z tej plaży zaczęliśmy się kierować do Rodalquilar, ujechaliśmy z 2km i przed oczami ukazał się znak wzniesienie 10%, jak zaczęło gwizdaać i miotać iksem to pampersów na zmianę mi zabrakło. Gdyby nie żona to z kuframi za cholerę sam bym na tym wzniesieniu nie zawrócił. Wiatr wiał cały czas 45km/h a porywy około 70km/h wg aplikacji.Według moich odczuć wiało z z 200🥴 .Mądry Polak po szkodzie - ponoć tam tak wieje bardzo często.Niektórzy motocykliści parę dni czekali aż przestanie wiać żeby stamtą się wydostać. .Udało nam się zawrócić i spierdzielać stamtąd jak najdalej. Przez następne 70km w kierunku Kartageny o była walka o przetrwanie na drodze, naprawdę nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. O postoju i noclegu nie było mowy bo na tym wygnajewie nawet nie szło moto postawić na bocznej stopce bo go wyginało z kuframi na bok, masakra, a oprócz pustynii nie było nic. Od dziś już wiem - gdziekolwiek jadę sprawdzam również siłę wiatru ! Jedno jest pewne żaden deszcz i żadna niska temperatura nie zrobi tyle bajzlu co wiatr. Nadrzuciliśmy 150km żeby z tego bajzlu wyjechać, teraz jesteśmy w Kartagenie i należy się po dzisiejszym dniu 2 dni chilloutu - w cywilizacji 😍. Jeden plus - deszcz nas nie zastał Powrót oczywiście po zmroku
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 30 Października 2021 Administrator Opublikowano 30 Października 2021 Zawsze powtarzam - najgorszy jest wiatr ! A tak poważnie - dobrze, że obyło się bez strat. Ostrożności
Yarorot Opublikowano 31 Października 2021 Opublikowano 31 Października 2021 Ważne że jesteście cali, miłego wypoczynku i czekam na dalszy ciąg już bez huraganów 😉
Klubowicze Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. SzymonSeptic Opublikowano 31 Października 2021 Autor Klubowicze Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 31 Października 2021 Dziś mieliśmy nocleg bez śniadania ale radzimy sobie w takiej sytuacji, kuchenka pod dupskiem jeździ i nie tylko "fasolkę" przygrzeje 😉 Do następnego noclegu mieliśmy dziś niewiele ponad 150km, więc zanim się zameldowaliśmy w hotelu zaczęliśmy od rekonesansu pobliskiej plaży Po rozpakowaniu bagaży w hotelu i zrzucenia ciuchów motocyklowych przywdzialiśmy odzież "na włocha" - adidaski i na krótko, temperatura w cieniu oscylowaa w Alicante dzisiaj około 30stopni 🥴Zaczęliśmy oblot miasta obowiązkowo zaliczając twierdzę Castell de Santa Barbara skąd można zobaczyć piękną panoramę Alicante i San Juan Reszta dnia to odpoczynek, bo kilometrów już zrobiliśmy dosyć sporo na tym wypadzie. Polataliśmy też po zmroku po Alicante - w krótkich rękawkach o 20:00 w "prawie" listopadzie 🤓 3
RONIN Opublikowano 1 Listopada 2021 Opublikowano 1 Listopada 2021 Wiatr potrafi napędzić stracha, coś o tym wiem, zwłaszcza na wybrzeżu. W takim miejscu to można odpoczywać😉
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 1 Listopada 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 1 Listopada 2021 Dziś zacumowaliśmy w Walencji, około 150km mieliśmy do pokonania plus około 50 zrobiliśmy " po mieście" .Na trasę podręczny zapas wody zabrany, bo temperatura wyjątkowo wysoka jak na listopad 30" w cieniu w ciągu dnia Pewnie dziwicie się co za mandżur wieziemy na kufrach bocznych ze sobą ....Otóż profilaktycznie w razie W zabraliśmy ze sobą zestaw namiotowy, śpiwory, materace . Zakładaliśmy noclegi raczej tylko w hotelach, ale jako, że Dominika jest szczepiona tylko 1 dawką co nic nie znaczy, woleliśmy mieć jakąś alternatywę jakby się okazało, że w hotelach wymagają szczepień czy np testów których moglibysmy nie mieć. Na miejscu okazało się, że tylko w jednym miejscu przy kwaterowaniu w hotelu Pani mierzyła nam temperaturę. W pozostałych hotelach, restauracjach absolutnie nigdzie nikt niczego nie wymagał. Przejechaliśmy całą europę bez najmniejszych komplikacji z tym związanych. Oczywiście na kołach, więc stąd ten fart. Po powrocie jednak Domi idzie na 2 dawkę, co by na przyszłość nie musieć targać zbędnych kilogramów . Parking przy " dzielnicy przyszłosci" w Walencji Taka sytuacja 🤣Dodam, że jeden z mundurowych dzięki bogu jeździ Hondą X-ADV 2021 Wieczorkiem wybraliśmy się na kolację przy promenadzie w Walencji A teraz mniej więcej wieczór wygląda tak 🤓Kleciłem posta popijając cervezą - Wasze zdroofko - do jutra 😉
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 1 Listopada 2021 Administrator Opublikowano 1 Listopada 2021 A teraz mniej więcej wieczór wygląda tak Kleciłem posta popijając cervezą - Wasze zdroofko - To tak jak ja Zdrowie Señor Septic 1
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 1 Listopada 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 1 Listopada 2021 Dobre foto Amigos Burgi 🤓
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 2 Listopada 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 2 Listopada 2021 Wtorek. Po śniadaniu poszliśmy pożegnać się z hotelowym kawałkiem plaży, trochę temperaturka spadła i powiało więc kurteczki trzeba było przywdziać.Ostatnie foto na falochronie, membrany wpięte w ciuchy motocyklowe i obrany kierunek - Barcelona. Po drodze do Barcelony na przydrożnym parkingu, lokalni "gospodorze" ustawili stragan z mandarynkami - Domi mówi - bierzemy worek !. Se myślę chyba uberem wyślemy go do domu bo kufry pełniejsze niż mój bęben po obiedzie 😳Jak baba mówi bierzemy - to trza wziąć . Szybkie upychanie nogami i łokciami, zarządziła lekkie roszady w kufrach na zlecenie i nie do wiary - worek wlazł 🙃 Sagrada Familia i Polski akcent 🤓
Klubowicze grzybek Opublikowano 3 Listopada 2021 Klubowicze Opublikowano 3 Listopada 2021 Z tymi pomarańczami to już jesteście lepiej dociążeni. 🤣. I życzę Wam wiatru, ale bezpiecznego w plecy w drodze powrotnej do Polski /pamiętam , pamiętam , że na przyczepce/. Uważajcie i czekamy na meldunek z naszego Kraju
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 4 Listopada 2021 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2021 Jak wrzuciłeś Sagrada Familię to znaczy, że Barcelona, czyli pakowanie na cycepkę i powrót. Jaki dystans zrobiliście na 2oo po ESP?
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 4 Listopada 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 4 Listopada 2021 Jesteśmy w domu od 17:00 💪Skuterem wyszło nam 2900km , autem z przyczepą 4300km . Jutro wrzucę jeszcze parę moich spostrzeżeń odnośnie wyjazdu, bo dzisiaj już mi się nie chce 🥴
Yazinz Opublikowano 4 Listopada 2021 Opublikowano 4 Listopada 2021 Biorąc pod uwagę, że X był dociążony dwiema osobami i kuframi (że o worku mandarynek nie wspomnę 😀), to na koniec wyszła dobra średnia L/100km 👍
RONIN Opublikowano 4 Listopada 2021 Opublikowano 4 Listopada 2021 @Yazinzbez przesady, raczej musiał Szymon cisnąć bo jak pamiętam średnią z dwóch grubszych wyjazdów to x na full załadowany nie przekracza 4 litrów. Jestem ciekaw @SzymonSepticgdzie teraz następny kierunek z dojazdem, może Maroko?😉
GadekW Opublikowano 5 Listopada 2021 Opublikowano 5 Listopada 2021 Szymon, zajefajna wyprawa i kapitalne przedłużenie sezonu. Fajne się czyta i te foty...miodzio. Zazdroszczę.
Klubowicze SzymonSeptic Opublikowano 6 Listopada 2021 Autor Klubowicze Opublikowano 6 Listopada 2021 No to delikatne podsumowanie wypadu na półwysep. Cel został osiągnięty - dojechanie na gibraltar z Barcelony. Planując na ostatnią chwilę nasze moto wakacje na przełomie października i listopada zakładaliśmy, że sa to "moto wakacje" a nie wylegiwanie na plaży. Moja żona nie była nigdy na takim wypadzie i miałem związane z tym lekkie obawy czy nie będzie to dla niej za duży hardkor jesli chodzi o ilość zjechanych km i codzienne bukowanie hoteli, targanie kufrów w te i nazad itd. Na dobre myślę wyszło, że w Portugalii zepsuła się pogoda i mimo, że mieliśmy zahaczyć o nią i wracać przez centrum Hiszpanii to powrót wschodnim wybrzeżem z piękną pogodą powodował uśmiechy na naszych twarzach. Nie było zatem hardkorowej gonitwy na którą sam byłbym przygotowany ale nie wiem jak Dominika by to zniosła. Generalnie największą frajdą dla mnie z tego wypadu jest to, że Ona miała z tego frajdę i mega Jej się podobało. Cieszę się, że się nie zraziła, i myślę, że podłapała lekkiego podróżniczego bakcyla. Nie ukrywam, że z lekką " zazdrością" w pozytywnym tego słowa znaczeniu spoglądam na wypady @RONINz Elizą i mam nadzieję, że też wspólnie z Domi pójdziemy w tym kierunku, Mówi, że możemy coś planować na przyszły rok ale na dłużej 😍 Tyle odnośnie mojego banana na twarzy odnośnie wyjazdu. Ciekawostka dla mnie - nie miałem z tym wcześniej do czynienia, może ktoś mi odpowie na to pytanie bo bardzo mnie to zastanawia. Dlaczego w Hiszpanii startując na KAŻDYCH światłach i wszędzie ZAWSZE startowałem jako ostatni. Robiły mnie chińskie 50tki nawet. Sytuacja wyglądała tak - patrzę jak szpak w 5 groszy kiedy się zapali zielone światło (czy normalne czy to dla motocyklistów bez żółtego), a i tak wszyscy na jednośladach startowali plius minus 2 sekundy przed zapaleniem zielonego światła - startowali na czerwonym. Obserwowałem później sygnalizację na prześciu dla pieszych - bo myślałem, że startują w momencie jak pieszym wskoczy czerwone. Ta teoria też się nie sprawdziła, nie wiem jaki mieli schemat, ale fakt jest taki że zawsze startują na czerwonym nawet jak obok stoi radiowóz 🤣Czułem się jak zawalidroga 🙃 Wspomnę też o "błędzie w sztuce" - zachowałem się jak zwykły amator ( Jak do tego doszło - nie wiem 🤣)Wybrałem sie na wyjazd iksem z Żoną z kuframi, namiotem, i kuchnią mobilną i dziesiątkami innych rzeczy które dawały pewnie łączną masę całkowitą oscylującą wokół "pół tony" a zawieszenie miałem ustawione na "medium" tak jak latałem na codzień 🤦♂️Zanim się zorientowałem na drugi dzień polatanki po Hiszpanii mielismy już przejechane prawie 400km. Finał taki, że ślizg łańcucha się powyrywał i musiałem go lekko oberżnąć nożem na stacji i niezwłocznie przestawić sprężynę na Hard. Wspominam o tym, żeby innych przestrzec przed takim szkolnym błędem. Teraz trza zamawiać nowy ślizg łańcucha i przygotowywać skuter na nowy sezon 2022 ✌️ W dniu 4.11.2021 o 22:39, RONIN napisał: musiał Szymon cisnąć tak było 🤓 W dniu 4.11.2021 o 22:39, RONIN napisał: gdzie teraz następny kierunek Podejrzewam, że jak będzie jakis plan to będziesz wiedział pierwszy z uwagi na fakt, że zatruję Ci dupsko milionem pytań 🤣 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się