Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Powrót do korzeni, czyli mniej oczywiste Bałkany.


RONIN

Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu o tej porze leżałem w szpitalu i przeklinałem jednoślady. Nie wiedziałem czy wróci pełna sprawność ruchowa i czy odważę się jeszcze wsiąść na skuter. Jednak mijały miesiące i zew natury coraz bardziej się odzywał, a od tego nie da się uciec. Pierwsze próby na sh125 wypadły pomyślnie, więc zaczęło się planowanie. Oczywisty był plan sprzed wypadku, czyli Maroko i półwysep iberyjski ale sytuacja w tamtym rejonie się skomplikowała( Hiszpania zablokowała promy ) i trzeba było wrócić do starych dobrych Bałkanów, przecież tu nadal jest mnóstwo miejsc, które ominęliśmy i tak powstał ogólny zarys: Rumunia i Bułgaria a potem się zobaczy. Wystartowaliśmy już tradycyjnie 17 sierpnia tym razem wyjątkowo z Krasnobrodu od rodziny szybkim przelotem na Barwinek, przelot przez Słowację i nocleg gdzieś na Węgrzech. Zmoczyło nas trochę za Rzeszowem i od razu musiałem testować mój zestaw na ten wyjazd, a była to kurtka mesh, pod to softshell i w czasie opadów przeciwdeszczówka. Zestaw sprawdził się idealnie a w Bieszczadach temperatura spadła do 13 stopni, na wszelki wypadek miałem jeszcze dwie ciepłe koszulki gdyby zrobiło się zimniej ale my przecież jedziemy w stronę słońca. Cieplej zrobiło się dopiero na Węgrzech i tu postanowiliśmy wybrać nocleg w Tokaju. Szybki wgląd w booking.com i już mamy faworyta. Stwierdzilem, że dam biednym hotelarzom zarobić nie nie będę brał przez aplikację tylko bezpośrednio i tu pierwsze moje zaskoczenie bo zapłaciłem więcej niż przez booking. No cóż, więcej już nie popełniłem tego błędu. W międzyczasie zadzwonił @Julo, że jest już blisko granicy ze Słowacją tylko tradycyjnie złapał kapcia, zresztą już trzeciego w tym roku. Umówiliśmy się, że spotykamy się w Rumunii blisko kopalni soli w Turdzie. Rano bez śniadania ruszyliśmy na Rumunię wiedząc, że mamy sporą przewagę nad Juliuszem, zatrzymaliśmy się w KFC. Przysięgłem sobie, że już nigdy więcej czegoś takiego. Chłodne jedzenie odbijało mi się przez dłuższy czas. Ponieważ nie opłacało nam się kupować winiety na kilka kilometrów wybraliśmy lokalne drogi i mniejsze przejście, które okazało się zamknięte. Zasieki na środku, po obu stronach głębokie rowy, że skuterem nie przejedziesz i tak przewaga stopniała prawie do zera bo trzeba było wracać 50 km. Już bez większych przygód dotarliśmy parę minut przed Julem na kwatery. Wizyta w markecie bo restauracyjki w Turdzie dość szybko zamykają i wracamy, żeby zaplanować kolejny dzień, w którym zwiedzamy kopalnię i kanion Cheile Turzi. Dosyc pisania, to trzeba zobaczyć. D12AFB2C-0682-4769-90C2-392D00B94B2B.thumb.jpeg.7ac4260243c2e73b604854f04ac25830.jpeg4848A7F1-41BA-40C6-9844-815F6129F803.thumb.jpeg.554b75fbf9b8b67aa2015cb226579c1d.jpeg5644B51D-E13B-4F4D-8D78-DF4D77FEB5A8.thumb.jpeg.e86024b96df75a1e52aa66e87379d335.jpeg5644B51D-E13B-4F4D-8D78-DF4D77FEB5A8.thumb.jpeg.e86024b96df75a1e52aa66e87379d335.jpeg389B25BB-DF69-488F-A144-CBC72C258A55.thumb.jpeg.65f916494d5db5135f9ad2550824ca2a.jpegE722BC87-7E80-484B-A4D2-E7EA3585A333.thumb.jpeg.4e4f5d9aeaf1707e57ef9f1c65b0d4b4.jpeg174687C2-8448-4339-B5EE-0B55A6B4C0FA.thumb.jpeg.bb75f35762d6336a70548680ab72589a.jpeg0F96BA96-56CB-4ABD-BBBA-455B3E9B247D.thumb.jpeg.06a798c117fcd9868c6c1b461e3e2d91.jpeg1EB5ADD1-8CDF-40C7-AC56-77973B3DAF2A.thumb.jpeg.c1ec77d853f1e41d7ee8229b051a0e0d.jpeg99AD996D-0BEF-4AF0-AEC8-4C8C7B8AAE52.thumb.jpeg.6a8563e2d9f9900c15ed8bf7fcc49652.jpeg
32DD066D-D543-4B29-B3DE-0928B966F630.thumb.jpeg.ae4d0cd5102b0da1368928d84916db87.jpeg

8E7B6495-C7D6-4E96-B183-51E9D95038C4.jpeg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
58 minut temu, RONIN napisał:

ruszyliśmy na Rumunię ... Ponieważ nie opłacało nam się kupować winiety na kilka kilometrów wybraliśmy lokalne drogi

A od kiedy w Rumunii motocykle płacą za Autostrady ?

Odnośnik do komentarza

@arturo-bb ruszyliśmy z Tokaju a na Węgrzech niestety płacą. Byliśmy blisko Rumunii dlatego nie chciało mi się jechać autostradą.

Po zwiedzaniu kopalni soli i kanionu lecimy wymienić € na Leie i obiadek do Kluj Napoki. To co najbardziej lubię w tych wyjazdach oprócz widoków to właśnie jedzenie.

C8EF8657-D004-4352-833C-C133F5367F37.thumb.jpeg.9083cdf7a3512137847e525727a9961c.jpeg7373ABFD-50BC-4EB3-82BC-83D1D6BFE556.thumb.jpeg.e5c36288006181e1ede8f0aaa45dd5e2.jpegC5B045B9-6D47-48B1-955F-B39758DC9CC7.thumb.jpeg.c83e87d3b5d656fbba241d14d7638ec4.jpegC5F8B373-7E58-43DB-BB1B-E96D5CEE5B33.thumb.jpeg.893fff53b40ed2cbad66e378e1dc3011.jpegFE2B3EAD-E7E9-4A7F-BA38-501AE8367F26.thumb.jpeg.7f6c2e488a25fc9f15195affa6bc0628.jpeg33168674-BA14-41E4-91B7-38D9FE054CCB.thumb.jpeg.bc4cea9f3c680a63c739172c9246e913.jpeg156A97A6-68C2-4476-985D-790ACC87DE30.thumb.jpeg.3aae3e463849a52c668ef6e6f1367684.jpeg
 

Jedzenie było boskie a w drodze powrotnej trafiliśmy na opuszczoną cygańską willę z rzeźbionymi gargulcami.

Kolejny dzień to przelot do Sebes, tu rozstajemy sie z Juliuszem gdyż on ma kwaterę pomiędzy Transalpiną s Transfogaraską i na chwilę zatrzymujemy się w Alba Julia na zwiedzanie.

549BC480-7B9D-485A-BD8B-CAAA6E0DE02A.thumb.jpeg.0b2b0ce091a519fde04a36be3c97fbca.jpeg61BFE2F7-60D4-48F8-80FB-59084ADE1AE9.thumb.jpeg.bfb829be9f17301c628a972f8b1a2f55.jpeg4EAE422F-3F99-47E8-8E50-208229D424E1.thumb.jpeg.14c218dda308411904cbcd0b4ed302ec.jpeg05958F57-6815-4D1F-BF9E-1394104D63A7.thumb.jpeg.171f9ac4c602fe75e94c58a5f42d1478.jpeg4AF13860-3E31-4138-8E4F-95E2189C6183.thumb.jpeg.dbb71591709d4345dbc6783041c50774.jpeg
 

Ponieważ mamy dobry czas to po rozpakowaniu się w hotelu lecimy bez bagaży do Hunedoary obejrzeć zamek.

02D4DA44-35EF-452A-B632-AB5CD35E215E.thumb.jpeg.b45e8264db927df4ea225768e1394d42.jpeg7AAF463E-F839-4DDA-AE13-FDCD8C42460B.thumb.jpeg.51f65569de0ba004bc17b67ae07bd3d7.jpeg949909B4-38AC-4E0C-9863-C4843BCC367E.thumb.jpeg.ed0ffafbb0e2571d3b8b831bcb6f9d72.jpegD2D6EFCE-77DC-42E3-9FBB-D75F88105F1C.thumb.jpeg.147a27324317ffc2c58b64e99f6d133e.jpeg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
4 minuty temu, RONIN napisał:

ruszyliśmy z Tokaju a na Węgrzech niestety płacą. Byliśmy blisko Rumunii dlatego nie chciało mi się jechać autostradą.

Aaaaaaaaaaaaaaaaa czyli chodziło o winiety na Węgrzech a nie w Rumunii .

Ok nie zrozumiałem . Teraz kumam

Odnośnik do komentarza

Kolejny dzień to oczywiście sławna 67C. Transfogaraską zaliczyliśmy kilka lat temu więc trzeba było porównać teraz z Transalpiną. Szczerze mówiąc to po 3/4 trasy byłem trochę rozczarowany, dopiero końcówka przed Ranca zaspokoiła moje oczekiwania. Na podjeździe na szczyt temperatura spadła o 5-6 stopni, więc znowu softshell został wyciągnięty z kufra.

95396B59-1182-4B9E-9D3B-12BED71C2940.thumb.jpeg.52b71fd0ca28f24446f0bdce36bf494f.jpeg0714F8CC-F0FA-4171-A517-D9FAF3BD374F.thumb.jpeg.4b7737e3aa31d473dd3acc66c5dbeeb3.jpeg5061B437-DBFF-4D7F-83FC-44F72DB06493.thumb.jpeg.662d862ed1c915ef5be1c4ffcf91a4d7.jpegBCA73AF9-D38D-4826-882F-2761FC450D13.thumb.jpeg.740662093bf6bcb75e8629bb919d6966.jpeg3D15D344-6CEF-42E3-896B-A3D11BFC9B61.thumb.jpeg.839aed7f19e9b218a88300cab47cf8e3.jpegE6394A96-AB97-4954-804B-BB857D4B3F28.thumb.jpeg.62519cdc27ff8712956b70b201ca8809.jpegECAF8326-12E3-40CD-90AC-91BD098615BC.thumb.jpeg.17e8d709b64131c19121a25920397ff7.jpegC829A15A-601B-4B9B-81B1-65D655DA9460.thumb.jpeg.d4e1d1e4efe09038f32f58a7b9ed6fc4.jpegAA1617AE-AA54-4DAB-BEF9-52F5C8B3BCA8.thumb.jpeg.1f530a91738ed7342dae3714151975d5.jpegE1E52D1A-282D-4019-8893-C6CF07FC274D.thumb.jpeg.6f21794e1228fa18cdd84f9300bcd574.jpeg266924E5-1038-4721-9084-EE0BC72F9189.thumb.jpeg.c27e6f6a3371c949a93f595bc149cd2c.jpegEE984BBD-E52F-4D9F-86DC-3EB58211DF66.thumb.jpeg.6a4c845943faa390dfcf316cf15dad5c.jpeg0689F683-631E-4BF4-A9DE-FE0C43DB76C0.thumb.jpeg.f3f2e26724dfb3895a1f532d6ea75397.jpeg7EED7346-E241-4296-860A-A986009AC647.thumb.jpeg.8386815a56ed7b1f33981b970a3f20dd.jpegA265C859-750F-4B32-93AB-5661F3F22145.thumb.jpeg.97ec460f4c2622fda535860539afe2b3.jpeg

Odnośnik do komentarza

Ponieważ trafiło się okienko pogodowe w górach Bułgarii postanowiliśmy skierować się przez Sofię na południe Bułgarii i tu zaskoczenie bo Bułgaria ma więcej winkli, podjazdów i zakrętów niż Rumunia. Po drodze do stolicy zaliczamy jaskinię Magura i pobliskie ruiny i formacje skalne.

0BD6CAAA-426E-487C-9457-38E5D929D8D6.jpeg

124FA420-1BCD-4E06-8462-216D5B87A391.jpeg

A7B8CFDE-20D8-44E4-B94F-6F3C7C89F8D0.jpeg

1060F8A3-DEE1-488A-BA44-82874BF5AAA1.jpeg

5912CF86-80F0-41E2-A84B-D4A19B8BBD98.jpeg

ABDEC7A0-ABAB-43BD-8A3F-19DFC90A5CA7.jpeg

24731EB6-550B-4813-B453-9F762EE6C4BE.jpeg

C4D675BB-47C0-49D0-9E76-49976F7095FF.jpeg

0C02DF77-7CBB-4336-89D3-BA8E2F6AE77A.jpeg

65BC3EE6-D3C9-4986-9E27-745161319DCD.jpeg

58458846-1ACE-4506-BD96-863125197201.jpeg

6B1919FB-121D-455A-8507-236FE80A6462.jpeg

052AB48E-2D1D-49A5-A3C9-D1F482B9E5E8.jpeg

55E0FC3E-1CDE-41D5-B8DF-BA0531591EE7.jpeg

232A97C0-CA20-4532-A769-DB8573CB5C67.jpeg

D6EBC98F-3AF8-401E-B6BB-599A41DF2263.jpeg

Pierwszy nocleg to Sofia, druga najwyżej położona zaraz po Madrycie stolica Europy. Nie wierzyłem mapom Google, że aż tak długo będziemy jechać jednak ostatnie kilkadziesiąt kilometrów to podjazdy i serpentyny z krainy marzeń każdego motocyklisty, więc do hotelu docieramy dopiero po zmroku.

C316F484-D18A-4C05-A4F8-77E0889B6939.jpeg

C795C55E-DB4E-4B04-A103-12F57E249027.jpeg

3BEBE8B5-3346-4FB7-B24E-CD2736214068.jpeg

A8294719-8B49-4148-A4A3-493218789B0C.jpeg

7704806A-AFFC-4C4B-B0F9-29C8B361D506.jpeg

FFC69C1A-3A3B-4254-BCEF-71BFC95FAC89.jpeg

382827C9-E230-4480-B292-EB08927E0962.jpeg

12F090A3-5436-49E7-BEFF-C2F95479D30C.jpeg

10ED7A8A-80EE-4822-A82B-BA0B7E5863F9.jpeg

3C976B6F-15B6-4171-8BE3-598D7E527BFB.jpeg

7A9A3681-C1E8-4B63-9378-DFF2845C9CA9.jpeg

826F1441-09EF-46FA-A154-C31CD2A0413C.jpeg

CCCCAB93-E959-4E97-B17D-E24FF0757B6E.jpeg

C0341EB7-AFD6-4C5D-9695-F15DF7259E9E.jpeg

23873537-EF0B-4103-A5C2-CF6D4EB14092.jpeg

F77E5A25-BE82-43EF-9179-4B002257B856.jpeg

Odnośnik do komentarza

W Sofii były dwa noclegi i autostradą kierujemy się na południe. Po kilkudziesięciu km zjeżdżamy aby zwiedzić Rylski Monastyr. Aż kapie złotem.

15745D0C-3006-47EF-9FBC-F0E92446A62A.jpeg

9F76C721-B4A0-41AA-993A-C09C63E41ABA.jpeg

F00B8239-5E81-4881-8DCA-CF28B01EB9B9.jpeg

F6DA79E3-E568-42BD-AA2B-B056E8F5FC43.jpeg

DCAD7801-4938-4F96-B9CA-14A53F4064DF.jpeg

B102D41A-7899-4146-9DD9-2456677DB685.jpeg

C231C797-B0E7-4421-B267-939440F9D19D.jpeg

62EC262E-F725-44F6-B92F-A0EB820184B2.jpeg
 Następnie wracamy na trasę z której zjeżdżamy w Simitli i znowu zaczynają się winkle, podjazdy i zakręty. Pogoda cały czas dopisuje więc brniemy naprzód do Dospat. Z perspektywy uważam to za błąd bo na nocleg powinno się wybrać Trigrad, żeby wąwóz Trigradzki zrobić kilka razy jeżdżąc z hotelu na zwiedzanie😉

Coś się chyba zmieniło bo nie mogę wstawić filmów, tylko zdjęcia?

3717648E-8A5A-43F1-992B-A2F3DB24AD7B.jpeg

9486CED1-4AD0-4D3E-A83C-2D8985C8D96A.jpeg

A7832654-BD79-4D49-AC73-37F602485FCB.jpeg

0FEFE1D8-C037-4716-B9A7-98590026DF8D.jpeg

86DF9577-71D0-43B2-A088-243B44A269CB.jpeg

2D5D2BDC-8FFE-4B4A-9E53-BEA65B393D0B.jpeg

AEA03FD6-C009-41F5-8245-2C133FB6038D.jpeg

9F3E2EA5-028D-44F1-8955-2BB4F9613776.jpeg

7803C41D-A298-4B5A-9FAC-75738FF9CDD6.jpeg

0D77F2F4-1DAB-44F3-B27C-A51231BD8CDE.jpeg

FBA74FD9-59EE-44DB-99BB-06BC324551C2.jpeg
 

W połowie wąwozu zatrzymujemy się żeby zwiedzić jaskinię Diabelskie Gardło. To jaskinia w której jest wodospad. I tu przydałoby się wstawić filmy.

9D06F401-4922-4A81-8FE5-ED284C146FF6.jpeg

C4464A38-6937-499B-928C-6BB92E52013D.jpeg

C1CDAF56-B59E-4E36-8AF1-0A95BFC68208.jpeg

C7ACEC18-99CC-4C81-BE4A-F607C26F300B.jpeg
 

Nocleg zaplanowany w Plovdiv, więc druga połówka wynajduje jeszcze jakieś kamienne mosty. Google pokazuje, że ostatnie 16 km dojazdu zajmie nam ponad pół godziny, chyba znowu będą winkle i podjazdy. Ooo taaak. Integra jednak jest jak przecinak i skracamy czas przejazdu o 13 minut jadąc za trzema gsami z Niemiec. Szczerze nie chciało mi się oglądać jakichś tam mostków ale to co zobaczyłem przerosło moje wyobrażenia co do możliwości przyrody.

C509BFB8-F1D5-4E28-A717-3C6033B03E2E.jpeg

E8F7995F-05E3-4CFA-908A-08A76BB4ECAB.jpeg

9932CD83-567D-4B16-9867-27F33673A889.jpeg

1796F1F2-6E1E-4211-BD75-C23BC3997979.jpeg

6D5ED354-5854-42F0-9209-B440D1FCE2DC.jpeg

BB50F6AC-C826-4257-A326-63E0ED924198.jpeg

9E969F93-E359-4DAF-B07F-7834D55E63F8.jpeg
 

Popołudniu jesteśmy w Plovdiv.

 

4D5F2C36-8629-45D3-8F3C-2D1D6FCD483C.jpeg

FD01F769-131E-4068-9983-A3272C9B5A9D.jpeg

7CE0728E-31DE-4913-B93F-67C51453AD6A.jpeg

FC820DB3-121C-4465-9955-E451E140310B.jpeg

E073695C-CDDC-48F4-B93E-780A910D181B.jpeg

40B585B9-D4E7-43C2-A41F-E730A3FAC560.jpeg

70A61E24-83CD-4319-B5A1-8B7FF906EBAB.jpeg

Odnośnik do komentarza

Plovdiv bardzo ładne miasto ale trzeba jechać dalej. Zanim jednak ruszymy w trasę mamy do zaliczenia Emen kanion  pod miastem. Pomimo tego, że Bułgaria ma podobno jedne z najlepiej oznaczonych szlaków to do kanionu brak drogowskazów. Pomaga Google i jesteśmy u celu. Przejście przez mostek, ścieżka przez las i naszym oczom ukazuje się przepiękny kanion. 
 

68014223-85B2-43BF-A18D-EF0750A47429.jpeg

95705BD7-BA9B-481D-8060-0C194E933863.jpeg

34FBC950-4004-4465-845A-FB9C8072E84D.jpeg

89CCCC0A-B707-4408-A62A-6EC54D342A99.jpeg

A75F97C4-A1EC-442F-93D9-2679B3C0400F.jpeg

3148A911-371C-4545-8C34-4A9A4731063D.jpeg

4EBE8BCC-AD42-458D-847E-2FF200E0E392.jpeg

FEB853F4-B584-4097-8F2C-B208B0C1E10A.jpeg

149ACDB7-453C-4BCA-A49C-EB4C5BEAA0BD.jpeg

C58D0F94-BAD2-4F3D-A611-9FB38AA3DAE1.jpeg

77B9CC7F-7FEC-48B2-A613-6DD4422D1610.jpeg
 

Jesteśmy blisko Bukaresztu to może wreszcie zobaczymy stolicę Rumunii? Jak powiedzieli tak zrobili. Przed granicą korek ponad kilometr bo Rumunii na wracają z weekendowych zakupów z Bułgarii, to my boczkiem i po 20 minutach jesteśmy w Rumunii. Niestety Bukareszt nas nie urzekł, wręcz jestem przekonany, że to najbrzydsza stolica w Europie. Wygląda jak Warszawa za Gierka. Nie pomógł im Łuk Tryumfalny ani fontanny. 

 

B2C90D9B-A800-4EF1-A78E-75F6E96CE4C6.jpeg

30109BEB-4BF1-4251-B278-7E78E808478D.jpeg

8EE91CB7-2D50-4306-8BBD-74C0B1D88FEB.jpeg

3C84C772-9863-45FC-B0E0-1ECD6B77ECB4.jpeg

F8DD00FC-D342-49F1-846F-A7CEF3644AF3.jpeg

Odnośnik do komentarza

Nie dość, że Bukareszt brzydki to od 4 rano leje. Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się i czekamy. Po analizach pogody wychodzi, że trzeba wyjechać kilkadziesiąt km za Bukareszt i deszcz się skończy. Ubieramy przeciwdeszczówki i jedziemy nad morze. Faktycznie po około 30 km przestaje padać i robi się dość ciepło. Wybieramy mniejsze przejście graniczne z przeprawą promową w Silistra. Oczywiście na miejscu zamieszanie. Wszyscy nas kręcą, znaki mówią tu jest prom a promu nie ma, ktoś mówi jedzcie 300 m a tam granica i nas zawracają, wreszcie znaleźliśmy prom ale właśnie odpłynął. Na szczęście długo nie trzeba było czekać. Niestety przed Kranewem dopada nas kolejny deszczyk przez co zakładamy tylko góry przeciwdeszczowe a potem burza i spodnie mokre ale co tam, po 20 km znowu jest 26 stopni to wyschnie. Tu wrzucam zdjęcia z mniejszych wypadów po opalaniu bo wzdłuż wybrzeża Bułgarii też jest co zwiedzać.

 

9E06EF21-B53F-48B3-B002-1D92A5FEF847.jpeg

A638D8E3-9034-45BA-AC6B-43E446DE00B5.jpeg

F3A5ED9E-1B0A-4250-9F37-FF7C658D17F2.jpeg

E62F2730-9629-4F79-9A63-85861DBD35FE.jpeg

D66DE58B-E3AE-4FF7-ADBA-00F01E199156.jpeg

5DBF394E-488E-437A-A298-7D06D171FB8F.jpeg

056F4EDD-9F57-491C-B147-416634C7C672.jpeg

40536A23-CBA8-4F00-B49F-DDB69857C4DE.jpeg

025F1568-2237-4DA6-A206-A285ADCFE55A.jpeg

D3718A3E-AAF1-4D95-A443-78D2A475D96A.jpeg

C9D87A79-9764-4B98-85EF-114148B89D68.jpeg

14FBD59B-7428-4427-9695-DDA7C034FC4F.jpeg

212EE018-AEFD-42BC-A4B7-C52383A2B7B4.jpeg

59DBDA65-7DE3-4BDA-99B1-5A8A6C6F6BC5.jpeg

4983E928-1169-41B8-A1D4-CDF7BE9BA0CD.jpeg

9FC45373-9444-4776-9715-BB3517ACDF7B.jpeg

4C294AA6-F459-45A9-8D96-5DEE0185FFD4.jpeg

03D8E8C6-DA88-4CC4-A0D1-9044B30724E2.jpeg

74347241-421B-477E-B0FF-C1D40BCA08C9.jpeg

E524BE39-0975-4947-9C6C-7DCD69568DEE.jpeg

16AD30E0-F23F-4EDC-BFB1-33E0BAFDF2C7.jpeg

0DCD52C1-DC75-4138-A283-06DEF18488B4.jpeg

64CE9421-B66C-423E-BFEF-E4D253943729.jpeg

06EA521C-0420-4247-BD3F-5AB1FA411E96.jpeg

F7A00B16-A885-48CE-AC2A-0A17E421115A.jpeg

88F63F94-B458-47B6-8FC7-A8B7E17CA4EA.jpeg

BB23DFAB-B822-48E8-860A-9A7F1991EDD3.jpeg

E1BDFE35-002A-4D2D-8DFC-6C65D9C7C84F.jpeg

EB439215-B5C3-4633-909C-9F83580E3D2B.jpeg

C070519A-64CD-4415-BF9C-D96C01B2380F.jpeg

4381B9D9-A1F3-4848-B502-7200B3B4F844.jpeg

DDCD48B4-7DA9-4E4C-A652-DC1ECDA78991.jpeg

A9F35F32-33F9-4F13-8DEC-F98FC2E43369.jpeg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Śliczne klimaty... Mój apetyt, by ponownie wybrać się na Bałkany, rośnie. Z ciekawości zapytam, jak Ci się jeździ Integrą po X-sie? Maszyny silnie z sobą spokrewnione, ale jednak inne... Pytam, bo nowej Integry chyba już nie będzie, Forza 750 do mnie stylistycznie nie trafia, więc na ewentualny, nowy zakup namierzam się za jakiś dłuższy czas (moja Hondzia ma dopiero prawie 70K na liczniku), właśnie w stronę X-ADV...

Odnośnik do komentarza

@SlawoyAMD po dwóch i pół miesiącu i 7 tys. km mogę śmiało napisać, że nie ma lepszego skutera niż xadv. Bije integrę na głowę, jedyne w czym jest lepsza to minimalnie spalanie i ochrona kolan przed wiatrem. 
A wracając do tematu podróży dzisiaj opuściliśmy wybrzeże Bułgarii, droga do Malko Tyrnovo bardzo klimatyczna, dzięki takim łagodnym łukom i podjazdów nie nudzi się w trasie. Po stronie tureckiej już nudy do samego Stambułu. Ostatnie 3,5 km zajęło nam 1,5h tylko dzięki Elizie która niosła kufry boczne. Chyba tu jednak będę chodził pieszo. A teraz czas na kebaba.

12BE60DD-332B-44DF-94E6-570322FA679D.jpeg

1CB4FB35-F684-4D5C-980C-D2D0A7410FA5.jpeg

12B7B522-B673-4889-96A7-6B67708E9AAC.jpeg

CF26669C-4D3B-4728-8316-3ADF155194FD.jpeg

22C98E93-5468-4821-9DE6-1A897CBEC1AC.jpeg

212373BC-EC1F-45A3-91E3-F1EEED54C061.jpeg

88DE4B94-AB35-4930-8C84-007A6421D610.jpeg

30EA4494-977B-4944-831A-4D413C2C5817.jpeg

1E4AF0B7-D4E0-4E20-8DF1-E4BAA41BB393.jpeg

4EEB054A-C8D1-48A5-A0D3-16D8D3949897.jpeg

92F111A0-850B-4554-9148-111F4C602E4B.jpeg

ECCB78C0-F843-4D47-B262-3117CBA3CEB2.jpeg

60F5EC94-8285-49A1-9D61-9850BFE67FCC.jpeg

68E126EE-C3F2-45FF-BCD8-8BD2FF77FEE8.jpeg

2F9FBEA1-6873-4816-8B98-EB399DB02B87.jpeg

716B2259-9957-479B-BD9F-28A840928441.jpeg

Odnośnik do komentarza

Jak się jeździ po Istambule . Na początku dla mnie był lekki szok ale po czasie w tym chaosie jest metoda. Myślę że jakby przestrzegali wszystkich przepisów to ten moloch komunikacyjny by się zatrzymał. Miłego zwiedzania i oczy dookoła głowy czy to na 2oo czy pieszo przede wszystkim. Szerokości i przyczepności.

Odnośnik do komentarza

@ik26 to już mój czwarty raz w Turcji, więc wiedziałem w co się pakuję😉. Dobrze, że taksówki kazali na żółto malować, żeby z daleka na nich uważać bo są najgorsi.

Stambuł w dzień to magia smaków i zapachów, wieczorem to eksplozja światła i kolorów. Tego nie da się opisać. Trzeba tu być. Chodząc godzinami po mieście do późnej nocy odnoszę wrażenie, że to miasto nigdy nie śpi. Szczególnie polecam wieżę Galata z bajecznym widokiem na prawie cały Stambuł. Z ciekawostek bez paszportu covidowego nie wejdziecie na górę, sprawdzają go dwukrotnie, w kasie i kolejny raz przy wejściu, tak samo z centrami handlowymi. Te tłumy na ulicy to Istikal Caddesi, taka stambulska 5th Avenue. Dziennie odwiedza ją na bank kilkaset tysięcy ludzi. Oczywiście wszystkiego pilnuje policja, na porządku dziennym są wozy opancerzone i karabiny maszynowe. Na kolację wreszcie zjadłem swojego ulubionego kumpira.

 

DC734D95-5128-4E3F-852A-9279FC79BF55.jpeg

82C49669-EC8B-4A37-9994-54506EF75318.jpeg

03F1D5D9-0B59-4236-AFD8-4E20BAD12ECF.jpeg

DF3FB71D-098B-4E10-9E9B-3BF138277900.jpeg

1A788526-BF78-4506-9C78-D69E7A05231C.jpeg

F779680A-A600-4791-8122-200B010C5CC5.jpeg

7ADB9998-904C-41E2-A699-9D1AE3EBCA27.jpeg

E7D7852B-CD93-4F80-B1F0-9428E1DE9506.jpeg

55DDAB8D-9EE1-41C2-9848-AEDC398523BF.jpeg

FA3EC3CA-B1C2-4DD3-8903-E22C9187AD0F.jpeg

E6205963-A45E-45EC-ABCF-2A53D9957BD7.jpeg

B46022D5-4005-4FFF-8A1C-D563DFA34EB8.jpeg

EFCB9563-3CCA-4F62-A319-4AE8103C3356.jpeg

2F80DD9C-DBC9-4E2F-A48C-A960D28FE4C2.jpeg

A5201CA6-7799-41A9-9223-BE76501CBC67.jpeg

9C495E0D-280F-4BB4-BB74-F60E88E09369.jpeg

834993F4-8F7F-4517-8CAD-4ADE403425AD.jpeg

3F93C5F4-BD2A-4DB3-B9A1-2FE19768E8DE.jpeg

0DEC4E64-94C1-4B88-8B42-1C501BFA7855.jpeg

100A04F7-E589-42FA-B9C4-96EB63BEDB4F.jpeg

C41E716C-FF42-4D03-B23D-511A2459FE1B.jpeg

16C0DB4F-16D4-495D-BC56-8687E074DEC8.jpeg

07F8A2A9-48E3-479D-8E1B-30F95E333212.jpeg

C8188230-7C06-4AD6-AB0C-4F025728423E.jpeg

F5F4CC32-ABD4-47DF-8BA1-F0A1F3402E8C.jpeg

5A9C2155-DF9A-4282-9D89-36E55918A042.jpeg

D0D6B3BB-A84E-4F9C-A84B-47EB92AD8618.jpeg

522F5676-C48B-453C-9754-8BC546C347A7.jpeg

EC6E8669-8A70-4FF0-A31B-31337B026AA5.jpeg

D42E65A3-0DE5-4A10-A8CE-1164431179F1.jpeg

6B6F2C6D-1F9A-4BAF-B3DF-4F898A016FE6.jpeg

029A5CF2-2B7A-4B63-9AD9-1710E42B6084.jpeg

95EBD014-A29B-46FA-969F-E32C70856BF2.jpeg

1006001D-5161-49BA-B79D-DE2346E14043.jpeg

0EAC6AD1-A6B0-4D27-83E8-8652189C9D80.jpeg

972CE268-B0BF-4231-89AC-55D97C93AA7E.jpeg

7516BE16-1678-4261-9474-36937D88A953.jpeg

6AD0331D-5641-4A0C-83E2-8764315953F2.jpeg

E815513E-064F-40CE-8041-28F8496E8B41.jpeg

69B8255C-BE00-4FF7-A96B-55076006E35A.jpeg

67ADC379-F757-4394-9E18-50B7B1D6225B.jpeg

Odnośnik do komentarza

Nic dodać nic ująć . Piękne zdjęcia . Fantastyczne miasto do zwiedzania  , bo do życia to chyba nie. Jakoś dużo wojska na ulicach. ja jak byłem wydawało mi się że było ich mniej albo nie zwracałem uwagi. Choć dwa razy wywołany byłem z tłumu do kontroli może przez brak brody.😉 Jakie dalsze plany.

Odnośnik do komentarza

@ik26 taki mamy właśnie plan, choć po dzisiejszym spotkaniu z tureckim znajomym z grupy World Africa Twin Riders dostaliśmy tyle informacji o ciekawych miejscach w Turcji, że jest już plan na następną podróż w tym kierunku.

5DDEADD6-C564-41BA-84D9-B3BF7A1D21D1.jpeg

4D8AB080-76AD-4BBC-9C9D-2C1B4CEED7CB.jpeg

 

0011E660-1A26-42DC-9FE7-7713BBD2D2FA.jpeg

Ulica z samymi budkami i restauracjami z kumpirem.

658EAFAE-83DA-4464-87BD-1710E85DAE48.jpeg

Jelita baranie z grilla czyli kokorec.

2E8BE2BD-CC96-4385-B69D-69FC18FD8311.jpeg

Przez ostatnie dwa i pół dnia przeszedłem w Stambule prawie 42 km czyli maraton, chyba czas wsiąść na skuter i jechać dalej.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj najtrudniejszy chyba kawałek naszego wyjazdu, prawie 600 km i wiało jak na środku morza. 
Pierwsze 8 km z hotelu zajęło nam 30 min. Średnie spalanie integry ze Stambułu to 6,5 litra.

A przejazd przez ten most jak wieje mocno z boku to spore wyzwanie, myślałem, że wiatr chce mnie zepchnąć z mostu. Pierwszy raz wyprzedzałem stambulskich spryciarzy na 125tkach, ale chyba i tak byłem bardziej pos…ny niż oni, wiatr szarpał kierownicą jak ogromna ryba wędką.

B78083D8-2408-477B-AF44-8EC1D61F717D.jpeg
 

Po zmroku dotarliśmy do Kusadasi.

B8FD3B0E-684E-4AF3-948B-EA5CF7BEFDE4.jpeg

Odnośnik do komentarza

. Zdjęcia na most Galata są super. Szczególnie ostatnie. Ja robiłem telefonem i ich jakoś jest do kitu. Jak robiłeś aparatem fot. to prośba wrzuć na dysk google w oryginalnym rozmiarze. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...