Przeloty 2020

[Maciek66]

Jak skończą się ograniczenia koronawirusa, planuję przelot do Skandynawii oraz na Bałkany:

1/ Skandynawia: Dania, Szwecja, ewentualnie Norwegia, powrót promem
2/ Chorwacja, Grecja, Kreta i z powrotem.

Pojadę starszym Burgmanem 650, sam (ewentualnie jak ktoś chętny - zapraszam). Byłem i w Skandynawii, i na Bałkanach, ale nie na skuterze. Chętnie poznam opinie, porady itp. Jakby ktoś był chętny, to możliwy wspólny przejazd. Mam tutaj status wąchacza spalin (??? WTF?), ale mam pewne doświadczenie na skuterze i moto, jakieś 5-6 lat i tyle tyś. km.

[Sysgone]

Przejrzyj forum, jest tutaj kilkanaście relacji z wypraw w różnych kierunkach, w tym i na Bałkany i do Skandynawii. Znajdziesz tam zarówno ciekawostki z odwiedzanych miejsc, jak i pożyteczne informacje, co ze sobą zabrać, czego zabranie było zbędne...
A co do statusu "Wąchacza spalin" - coż, każdy kiedyś zaczynał. A teraz wielu z nas 5 tysięcy kilometrów robi na dojazdy do pracy, albo w 2-3 wakacyjne tygodnie 

[andrzej72]

Najpierw muszą granice Polski otworzyć na oścież. Teraz to tylko po Polsce chyba.

[SlawoyAMD]

16 godzin temu, mbartmin@gmail.com napisał:

Pojadę starszym Burgmanem 650, sam...

Na samotnych wyprawach nie zapomnij o solidnym ubezpieczeniu Asistance i koniecznie na zdrowie i życie (i to na większe sumy, niż standardowe w pakietach). Pomijając awarie (a w Burku często padały łożyska w kołach, albo rozlatywał się pasek w skrzyni), to licho nie śpi i nawet z małej wywrotki, może się zrobić nie lada kłopot, jak w zeszłym roku u mnie przy wypadzie na Bałkany, kiedy to wracając z Bośni, położyłem skuter na rondzie... Prędkość prawie zerowa, ale stare samochody tam jeżdżące, ciekną na potęgę i poleciałem na małej plamie oleju napędowego. Noga połamana, powrót na kołach niemożliwy (więc transport siebie i sprzętu busem). Gdyby nie ubezpieczenie, to byłbym w plecy +/- 19 tysięcy (nie licząc uszkodzeń motoru)...

Lecąc na Grecję (też mi się marzy w przyszłym roku) pamiętaj, że będziesz jechał przez kraje nie należące do Unii Europejskiej, więc karta ubezpieczenia EKUZ tam nie działa... Zawsze zostaje konsulat w razie czego, ale oni zapewnią powrót tylko Tobie, a skuter zostanie w danym kraju... Do tego koniecznie szukaj informacji o konieczności posiadania Zielonej Karty przy wjeździe do danego kraju (np. Bośnia i Hercegowina)... O perypetiach takiego "feralnego" wyjazdu, możesz poczytać TUTAJ i obejrzeć poniżej. Pozdro...

 

 

[Maciek66]

32 minuty temu, SlawoyAMD napisał:

Na samotnych wyprawach nie zapomnij o solidnym ubezpieczeniu

Dzięki za film i relację... daje do myślenia.
5 lat temu miałem uślizg tylnego koła na niedużym skuterze wynajętym w Grecji, przy skręcaniu na skrzyżowaniu na niewielkiej prędkości. Skończyło się tylko na solidnych obtarciach na szczęście.