Skocz do zawartości
Forum Burgmania

propozycja na długi weekend 15-18.08.2019


tex00

Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, dr.big napisał:

W De jest przepis, że w razie korków na autostradzie kierowcy mają obowiązek stworzyć "korytarz życia" w osi pasów dla służb dojeżdżających na początek korka.

Sytuacja jaką ja opisuję nie wymagała "korytarza życia" to było zwykłe zwężenie drogi, a ponad normatywna ilość samochodów (długi weekend) zakorkowała drogę na odcinku co najmniej 5 km, w tej sytuacji nie trzeba było na szczęście nikogo ratować, kierowcy ustawiali się z przyzwyczajenia, lub normalnie z ludzkiej życzliwości, poza jednym (DE) któremu tak jak EndriuBis napisał "żal dupsko ściskał", że my jedziemy a On musi stać. To tyle w temacie korka i podłego człowieka, bo dla mnie to zwykły "padalec" lub jak kto woli - pies ogrodnika. W sumie swoim głupim zachowaniem nic nie zmienił, jadąc środkiem nikomu nie przeszkadzaliśmy, nikt z naszego powodu nie ucierpiał, On nie miał szans być wcześniej na zwężeniu, ale innym też nie pozwolił. To taki samozwańczy Szeryf drogowy. 

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, BURISMAN napisał:

(...)ilość samochodów (długi weekend) zakorkowała drogę na odcinku co najmniej 5 km(...)

Ja tu widzę jedynie innego "szeryfa" i to niezbyt obeznanego z przepisami kraju do którego wyrusza ?. Przepis to przepis, i nikt nie wie co jest początkiem korków, zwłaszcza za 5 km. Nie "pouczać" innych i to jeszcze w takim tonie swoimi, niezbyt trafnymi, przemyśleniami.

Sam jeżdżę jednośladami często w nieprzepisowy sposób, ale nie popłakuję i nie opisuję na forach, jak ktoś na mnie trąbi lub jak muszę zapłacić mandat za zachowania nie będące powodem do opisywania tego na forum. Bo nie jest to ani chlubne, ani godne naśladowania.

Odnośnik do komentarza

Tak jak Bigu pisze.  Korytarz życia robimy (czyli zjeżdżamy we właściwą stronę)  jak tylko zaczyna robić się korek ? to nie musi być wypadek. Jedzie erka z krwią, albo z narządami do przeszczepu. Jak jadąc samochodem nie przesuniesz się w prawo lub w lewo zawczasu to potem możesz nie mieć możliwości lub i tak spowodujesz chwilowe spowolnienie erki. 

Ale temat trochę zboczył. 

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, dr.big napisał:

Ja tu widzę jedynie innego "szeryfa" i to niezbyt obeznanego z przepisami kraju do którego wyrusza ?

Szkoda że nie byłeś tak aktywny w tym temacie jak się tworzył, nie pomogłeś swoją radą i mądrością. Nie opłakuje na forum przejazdu przez korek, temat sam się rozdmuchał o korku i to wszystko. Wszyscy tak jechali, więc ja za nimi pojechałem, widzisz w tym coś złego, Ty zawsze jesteś tak przepisowy ?. A korytarz życia nie był zagrożony, jadąca karetka czy cokolwiek innego zawsze mogła przejechać, choć wątpię by jej miejsca starczyło obok tego Niemca, którego jedynym celem było zablokowanie drogi pomiędzy autami, a z takiego mądrego Kraju przepisowych ludzi pochodzi. Dla mnie koniec dyskusji o korku.

Godzinę temu, dr.big napisał:

Nie "pouczać" innych i to jeszcze w takim tonie swoimi, niezbyt trafnymi, przemyśleniami.

Nie pouczam, zaczęto dyskusje to ją opisałem, to wszystko, nikt nie jest głupi i sam wyciągnie odpowiednie wnioski.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, BURISMAN napisał:

Może jeszcze w tym roku ?.

Był pomysł by w Piątek razem ze Słowakami pojechać na Stelvio. Niestety oni byli ścigaczami, za szybcy dla nas ?. W Hotelu gdzie mieliśmy bazę byli praktycznie sami motocykliści, ponad 10 motocykli, w Piątek rano "lecieli" na Stelvio, no i własnie żeby jechali to może bym się skusił, ale Oni - lecieli ?. Nie utrzymał bym tempa, niestety, to byli "śmigacze" po winklach.

Powiem ci że na Stelvio nie poszaleją początek jest łatwy ale później chyba 48 zakrętów 180stopni. Jedynie co szybciej przyspieszą na prostych. Ale tu chodzi o delektowanie się widokami a nie kto szybciej.  Ja jak wyjeżdżałem to widziałem jak dwóch motocyklistów z pomocą innych podnosiło maszyny .Grossglocner jak najbardziej się nadaje łatwo, szeroko, i po zamiatany asfalt. A jeszcze jedno jak będziesz na szczycie to od głównego parkingu jest jeszcze wyjazd w lewo gdzie znajduję się taras widokowy na winkle.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, ik26 napisał:

A jeszcze jedno jak będziesz na szczycie to od głównego parkingu jest jeszcze wyjazd w lewo gdzie znajduję się taras widokowy na winkle.

Dzięki kolego, właśnie takie podpowiedzi mają sens, a nie pitolenie o korkach i przepisach.

Godzinę temu, ik26 napisał:

Ale tu chodzi o delektowanie się widokami a nie kto szybciej. 

No ja tam pojechałem się delektować, co udało się w 100%, jestem mega zadowolony. Na pierwszy raz zaliczyłem 3 przełęcze, kilkaset km pięknych dróg, i z bananem na pysku wracaliśmy do domu wspominając te klimaty, aż się interkom rozładował ?. Jeden był tam taki, ale daleko nie zajechał, w połowie drogi brał go śmigłowiec ratunkowy.

 

Godzinę temu, ik26 napisał:

Powiem ci że na Stelvio nie poszaleją początek jest łatwy ale później chyba 48 zakrętów 180 stopni.

Honda fajnie się składała w takich zakrętach, tylko byłoby łatwiej jakbym jechał sam, we dwoje jest gorzej. Ale ja i tak jade wolno, pojechałem tam turystycznie, jak będę chciał poszaleć to 20 km od mojej wioski jest tor, gdzie można się wyżyć.

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, BURISMAN napisał:

Dzięki kolego, właśnie takie podpowiedzi mają sens, a nie pitolenie o korkach i przepisach.

Nie obrażajmy się na innych bo takie informacje też są ważne a przepisów jakie są w danym kraju nie zawsze jesteśmy świadomi.  Ja sam będę się dziesięć razy zastanawiał jak będzie korek i podejrzanie szeroko czy śmignąć, a jak normalnie ciasno to jak większość z nas do przodu. A tak po za tym może cię wypatrzę i twoją brykę gdzieś w Żorach. Od czasu do czasu tam śmigam do córci.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Jakieś zdjęcia robiliście? Fajnie byłoby popatrzeć na te przewspaniałe widoki o których piszecie.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, arturas napisał:

Jakieś zdjęcia robiliście? Fajnie byłoby popatrzeć na te przewspaniałe widoki o których piszecie.

Zacząłem zmniejszać wagę zdjęcia i mnie trafia. 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, ik26 napisał:

Zacząłem zmniejszać wagę zdjęcia i mnie trafia. 

a nie łatwiej skorzystać z jakiegoś narzędzia online ? Jest tego mnóstwo.  Wpisz w google  "zmniejszanie zdjęć online". Trochę to mozolne, ale kilka zdjęć można urobić ? 

Odnośnik do komentarza

Witaj tex00

Widzę że już też po wycieczce. Super że się udała i jesteś zadowolony, my też wspaniale spędziliśmy czas. Teraz czeka nas Rumunia na 8 dni. Pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza

widzę że wszyscy gdzieś latają daleko to i ja lecę we wrześniu na  grossglockner + Montreux i ewentualnie w drodze powrotnej jak starczy sił i chęci na Stelvio

Odnośnik do komentarza
Dnia 19.08.2019 o 16:33, ik26 napisał:

Od czasu do czasu tam śmigam do córci.

To śmignij przy okazji do mnie na kawę, zapraszam.

3 godziny temu, Robak napisał:

widzę że wszyscy gdzieś latają daleko to i ja lecę we wrześniu na  grossglockner + Montreux i ewentualnie w drodze powrotnej jak starczy sił i chęci na Stelvio

Trzymam Robert za ten plan i Ciebie kciuki, szerokości. 

Odnośnik do komentarza

 

https://photos.app.goo.gl/HHTustpXghEnYunRA 

Podpatrzyłem Mariusza (Ojca Dyrektora)jak dodał zdjęcia z zjazdu regionów, i tak na próbę kilka zdjęć pod "i" jest chyba opis gdzie to jest.

Przełęcz Mortirolo nie jest najwyższa ale przy paskudnej pogodzie miałem jej serdecznie dość. A tu wypowiedz Armstronga .

Dzień po tym, jak dwukrotnie pokonaliśmy Stelvio, zaplanowaliśmy krótszą trasę w górę przełęczy Mortirolo lub Passo di Foppa z miejscowości Mazzo di Valtellina („właściwa” strona). Mortirolo nie jest najdłuższym podjazdem, ani na 1800 m, nawet na dużej wysokości. Ale powodem, dla którego Lance Armstrong nazwał to „najtrudniejszą wspinaczką, na jakiej kiedykolwiek jeździłem”, jest brutalny, nieubłagany średni gradient. Często występujący w Giro d'Italia, ma 12,8 km ciągłego wspinania i 1315 m wzrostu wysokości, ze średnim gradientem 11%, w tym wiele odcinków zbliżających się do 20%.

Prośba do admina o usunięcie mojego poprzedniego postu.

Odnośnik do komentarza

Próbuję zamieścić kilka zdjęć z wyjazdu weekendowego w Alpy Austriackie. Nie wiem czy mi się uda, bo robię to pierwszy raz. Zdjęcia słabe bo robione telefonem, ale tylko tyle mogłem tym razem zrobić na pierwszym emocji wyjeździe. Głównym celem wypadu był wjazd na Grossglockner, potem już poszło łatwiej, zaliczone dwie inne  przełęcze i dziesiątki kilometrów pięknych dróg Austrii. Wspomnienia, przeżycia, emocje pozostaną w nas na długo. Połechtani przygodą i pełni zaparcia na dalsze wyjazdy za tydzień wyjeżdżamy ponownie tym razem do Rumuni, w planie przejazd przez Słowację, Rumunię, (plan na Serbię), a następnie przez Węgry, ponownie Słowacja, i powrót do domu. Wyjazd zaplanowany na 8-9 dni, mam nadzieję, że to nam wystarczy na pokonanie ok 3500 km przelotów, + trasy specjalne tak jak Transforgarska , Transalpina, oraz wypad do Serbii. 

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgTgrDohbKKHRDWHj

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgTk00euBqaOhXB94

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgTrP7WFkYlTZbHtF

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgTugeEIVhq0wLfIw

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgTxv5pij96nGIXUp

https://1drv.ms/f/s!AhbUw6Dr8VzRgT3NmJA1EzKBH3t5

Odnośnik do komentarza

Widzę Teresko i Waldku, że Wam się marzenia spełniają. Oby tak dalej!! Dziękuję za relacje, zdjęcia - miło powspominać bo byłem tam ( Alpy Austriackie z Grossglockner) dwa razy lecz nigdy moto? i tego Wam zazdroszczę!!        Szczęśliwych podróży i piszcie: gdzie? jak? bo po co nie trzeba ? - wiemy!

 

Robert/Robak Ty nie pisz: "jak starczy sił i chęci". Jak wszyscy mówią: Robert ciśnie kilometry jak nienasycony - rozumiem i życzę powodzenia:scooter:.

Niestety urlop nie jest z gumy, więc po południu dookoła komina a potem przed kompem W ŚWIAT ( dzięki Wam )?

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, ik26 napisał:

Jeszcze krótki filmik z nad Jeziora Garda powinno być  Tremosine

ik26 tak jak piszesz - jedna z najładniejszych tras - piękny filmik?, aż buja fotelem??

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Nazir napisał:

Robert/Robak Ty nie pisz: "jak starczy sił i chęci". Jak wszyscy mówią: Robert ciśnie kilometry jak nienasycony - rozumiem i życzę powodzenia:scooter:.

Nazirku ja w niego wierzę, On da radę młody jest i ambitny ?.

13 godzin temu, Nazir napisał:

Widzę Teresko i Waldku, że Wam się marzenia spełniają. Oby tak dalej!! Dziękuję za relacje, zdjęcia - miło powspominać bo byłem tam ( Alpy Austriackie z Grossglockner) dwa razy lecz nigdy moto

To następnym razem Ci nie odpuścimy, będziesz musiał jechać z nami ?

13 godzin temu, Nazir napisał:

Szczęśliwych podróży i piszcie: gdzie? jak? bo po co nie trzeba ? - wiemy!

Spoko, robimy co możemy. Mamy grupę i realizujemy wspólnie plany, za stary jestem by pukać do zamkniętych drzwi ?, życie jest za krótkie i nie mam czasu go marnować.

 

13 godzin temu, Nazir napisał:

tego Wam zazdroszczę!! 

Rozumiem że pozytywnie ?, bo jak inaczej to ani Ci Bunkier nie pomoże ?.

 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Nazir napisał:

1. W Roberta też wierzę i mu kibicuję?!!

To ma już dwóch kibiców ?, chciałem z nim jechać, ale Teresa była o niego zazdrosna ?.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...