RONIN Opublikowano 11 Września 2022 Autor Opublikowano 11 Września 2022 Następny dzień to szybki przelot nad jezioro Van. w Van jest dom kota w którym żyje kot z Van- biały z jednym okiem niebieskim a drugim bursztynowym.
RONIN Opublikowano 14 Września 2022 Autor Opublikowano 14 Września 2022 Trochę się opier…lamy, więc nadrabiam zaległości. Z jeziora Van jedziemy Diyarbakir, potem Nemrut i Gaziantep. Co ja się napociłem, żeby te kamienne głowy sfotografować. Z Gaziantep mamy około 90 km do Aleppo ale tym razem musimy odpuścić. A tak przy okazji chciałem uzupełnić tytuł posta ale nie mogę wyedytować? Czyżby tylko Admin mógł?
RONIN Opublikowano 18 Września 2022 Autor Opublikowano 18 Września 2022 Z Gaziantep wreszcie dojeżdżamy do morza. Pierwszy przystanek to Mersin Parę lat temu w Turcji policja jeździła GSami a teraz większość to Afryki. Nad morzem planujemy wreszcie trochę odpocząć ale jeszcze nie tu, najpierw czas na zakupy w Alanyi, choć już nie mam pojęcia gdzie my to wszystko zmieścimy. Na miejsce wypoczynku wybieramy miasteczko Kas. Podobno najładniejsze plaże w Turcji. Miasteczko bardziej w klimacie greckim niż tureckim. Nie ma tu hoteli all inclusive i jest jakoś ciszej i spokojniej pomimo ogromnej ilości turystów.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. RONIN Opublikowano 20 Września 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 20 Września 2022 Z Kas kierujemy się na Oludeniz. Miejscowość słynie z… 3
RONIN Opublikowano 22 Września 2022 Autor Opublikowano 22 Września 2022 Chcieliśmy odwiedzić jeszcze Marmaris, niestety prognoza załamania pogody na Bałkanach zmusiła nas do przyspieszenia i wybrania awaryjnego wariantu B na powrót. Nocleg bierzemy w znanym nam Kusadasi. Lubię poznawać nowe miejsca jednak gdy się spieszę wybieram znane miejsca, żeby nie tracić czasu chociażby na szukanie dobrego jedzenia, chociaż akurat w Turcji ciężko trafić źle.
stefanekmac Opublikowano 22 Września 2022 Opublikowano 22 Września 2022 Zazdraszczam. Udanego wypoczynku
RONIN Opublikowano 23 Września 2022 Autor Opublikowano 23 Września 2022 Rano kierujemy się na Izmir i dalej na Cesme. Na miejscu kierujemy się do portu po bilety na prom do Chios. Myślałem, że te promy częściej pływają ale okazuje się, że jedyny odpływa o 19:00 więc mamy sporo czasu. Można pospacerować i jeszcze zostanie sporo czasu na ostatnią wieczerzę.
RONIN Opublikowano 28 Września 2022 Autor Opublikowano 28 Września 2022 Na promie poznajemy małżeństwo z RPA podróżujące od pół roku na GSie. Taka emerytura mi się marzy. Bardzo żałuję, że nie mieliśmy czasu, żeby choć na dzień zatrzymać się w Chios i objechać wyspę. Na promie dowiedzieliśmy się jakie kłopoty spotkały emerytów na GSie w Turcji. Pan na kilka dni poleciał do Afryki coś załatwić i zostawił żonę z motocyklem w Turcji. Gdy już chciał opuścić Turcję okazało się, że wylatując z Turcji nie wypełnił jakiegoś dokumentu celnego, że zostawia motocykl w Turcji i kosztowało go to 750€.
Klubowicze Roni Opublikowano 29 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 29 Września 2022 Szacun, Brawo!
RONIN Opublikowano 30 Września 2022 Autor Opublikowano 30 Września 2022 Żal opuszczać Chios ale deszcz na Bałkanach każe jechać dalej, więc szybka kolacja przy porcie i nocny rejs do Aten. O 7:45 jesteśmy już na lądzie z planem dojechania do Albanii. Po przekroczeniu granicy przypomina mi się, że nigdy nie byliśmy w Gijokastra. Jedno z fajniejszych miasteczek w tym kraju, a muszę się przyznać, że ogólnie nie lubię Albanii bo tu zawsze coś jest nie tak ale o tym poźniej.
ik26 Opublikowano 2 Października 2022 Opublikowano 2 Października 2022 Piękna wyprawa i śliczne zdjęcia. Ja wróciłem 26.09. ale dotarłem tylko do Mersin wzdłuż wybrzeża. A jeśli chodzi o moto policji to np. w Canakkale policja obstawiała koncert i przeważnie BMW od k1600 poprzez RT-ki i gs-y.
RONIN Opublikowano 5 Października 2022 Autor Opublikowano 5 Października 2022 Po zmroku dojeżdżamy do Golem, nadmorska miejscowość turystyczna przed Durres. W Durres już kiedyś byliśmy i nie podobało się nam, bo miasto portowe i takie jakieś brudne. Po zmroku Golem wyglądało Ok, niestety jakieś takie wyludnione. W restauracjach pusto, część pozamykana a w otwartych jakieś resztki jedzenia. Weszliśmy do sklepu kupić coś do picia i owoce, pomyślałem, że zjemy coś jutro. Wstaliśmy rano bo plan był dość ambitny, żeby dojechać do Sarajewa przez naszą ulubioną drogę na Foca. W planach była kawa i spacer na plażę. Z kawą był problem bo znowu wszystko pozamykane, wreszcie w jakimś pensjonacie dostaliśmy taką lurę, że zatęskniliśmy szybko za Bośnią. Plaża Ok ale dojście do niej to już jakiś dramat, syf jakbyśmy szli przez wysypisko śmieci. A ogólnie nadmorskie miejscowości to jeden wielki plac budowy.
RONIN Opublikowano 12 Października 2022 Autor Opublikowano 12 Października 2022 Po kawie ruszamy w kierunku Podgoricy bo na wieczór chcemy być w Sarajewie a trzeba coś zjeść dobrego i przejechać przez góry Montenegro. Jeżeli chodzi o jedzenie to w przydrożnej restauracji było zdecydowanie lepiej niż w nadmorskim kurorcie. W Podgoricy tylko przerwa na tankowanie i dalej w drogę i tu zonk, Pan na stacji nie przyjmuje od nas euro bo twierdzi, że są fałszywe. Okazuje się, że w Albanii wydali nam podrobioną dwudziestkę. Im bliżej granicy i Durmitoru robi się chłodniej więc pierwszy raz zakładam po mesha ciepłą polarową koszulkę i softshell. Do Foca dojeżdżamy na styk ale na szczęście najgorszy kawałek przejechaliśmy jeszcze przed zapadnięciem zmroku. Kiedy oni wreszcie zrobią tą drogę?! Uwielbiam tą drogę i pewnie jeszcze nie raz tu wrócimy. Przed Foca widać było nowe pensjonaty wzdłuż rzeki, kiedyś chciałbym się tam zatrzymać. Przejechaliśmy około 9200 km bez kropli deszczu, niestety 12 ostatnich kilometrów przerwało miesięczną passę słonecznej pogody, a miało padać dopiero w nocy. Na szczęście deszcz nie był zbyt mocny więc nawet nie chciało mi się zakładać przeciwdeszczówki na mesha. Rano zrobiliśmy jeszcze ostatnie zakupy, Afryka na przyczepę i w drogę. Prognoza przepowiadała już przelotne deszcze ale w Sarajewie było słońce i 27 stopni, jednak wystarczyło odjechać około 100 km i niebo zrobiło się nagle czarne. Lało tak, że nawet najszybszy tryb wycieraczek nie pomagał, cieszyłem się, że nie muszę wracać w tą pogodę.
RONIN Opublikowano 19 Października 2022 Autor Opublikowano 19 Października 2022 Czas na małe podsumowanie, przejechane 11700 km z czego na kołach 9200 km. Średnie spalanie 5,1 L. Fakt 750 cm3 paliło poniżej 4 L ale prędkości były niższe a jak xadv na autostradzie pogoniłem to paliła więcej niż CRF1100. Parę miejsc z braku czasu pominęliśmy, więc jest powód, żeby znowu wrócić do Turcji zwłaszcza, że tych powodów jest więcej. Przeglądając internet przez przypadek przeczytałem o kamiennej drodze do Kemaliye, potem znalazłem filmik z przejazdu, a byłem tuż obok, takich tajemnic Turcja ma mnóstwo.
Klubowicze Ewik Opublikowano 20 Października 2022 Klubowicze Opublikowano 20 Października 2022 Kolejna fajna wyprawa, ciekawe opisy i zdjęcia 👍
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się