Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Bałkany 2018


KapitanGrat

Rekomendowane odpowiedzi

Lecim dalej!

Na mityczną drogę na Sarande.

Kiedyś myślałem że jak przejadę Alpy motocyklem, to mnie nic nie zaskoczy. Myliłem się. Zaskoczyła mnie transfogarska i transalpina. Po tych drogach myślałem że mnie już nic nie zaskoczy. Myliłem się. Zaskoczyła mnie droga na Sarandę.

 

Zaczyna się od wjazdu w góry. Zakręt za zakrętem. Miejscami  ciasno i brakuje biegu w dół ;-)

zjazd kotrsdffs.jpg

Po długim podjeździe docieram w końcu na przełęcz, no i widoki powalają.

zjazd kotrsfs.jpg

SAM_8398.JPG

Tylko siedzieć nad tym wszytskim i podziwiać widoki...

SAM_8408.JPG

 

Ciekawe jak tutaj było kilka lat temu jak nie było asfaltu, w czasie pełnej dziczy jak świat tutaj nie widział turystów....

SAM_8415.JPG

 

No dobra, teraz to tylko w dół.

SAM_8397.JPG

SAM_8400.JPG

SAM_8404.JPG

 

Gdzie dziś nocleg? No jakiś kemping trzeba wypatrywać. Wioska  za wioską. W końcu Himare. Jest jakiś szyld że kemping w środku wioski. Zatrzymuje się i ide obadać. A to w sumie bar przy drodze, a za zapleczem ogród. No ale cena 5Euro, standard niski. Ale mi wystarczy. Kemping w sumie pusty. Tylko dwa niemieckie kampery. Sanitariaty są z gorącą wodą. Do szczęścia nic wiecej nie trzeba. CO z tego że za sąsiedztwo ogrodu robi blok. Może dziś będzie się dobrze spało, bez przygód.

SAM_8436.JPG

Wioska od razu nad morzem. Kilka barów, stawiają nowe apartamentowce i ogólnie plac budowy wszędzie. Kamienista plaża...

SAM_8440.JPG

 

Zasypiam szybko. W końcu wczoraj była noc z przygodami. Dziś przynajmniej się wyśpię.... Tylko spokojne kolorowe sny przez całą noc...  

 

Bzzzzzzzzzz Bzzzzzzzzz  - co to tak byzczy..... BZZZZZ BZZZZZZZ - co to tak głośno bzyczy.... Niby widno.... Godzina wczesno-wczesno poranna.... BZZZZZZZZ!!!!!! Bzyczenie tylko się nasila. A co tak bzyczy w taki specyficzny sposób? BZZZZZZZ!  Prąd! Prąd tak bzyczy!

BZZZZZZZZ! JEB! Huk budzi chyba pół wioski. Wyglądam z namiotu wypatrując jakiegoś słupa z transformatorem. Obok mnie nie ma nigdzie, musi być gdzieś na działce obok. 5ta rano... Do spania dalej... Jak ktoś ma budzik na prąd to  rano nie wstanie... ;-)

 

 

Odnośnik do komentarza

 

Dnia 1.11.2018 o 11:59, KapitanGrat napisał:

Albańczycy wiedzą co dobre. Stare i nowe klony Hondy Cup. Bajka! Mistrzostwo!

SAM_8289.JPG

To jest akurat Yamaha Townmate, bo ma wał kardana, ale ogólna idea ta sama co w Hondzie :)

Odnośnik do komentarza

Poranek. Pakowanie. Wszytsko śpi.

SAM_8449.JPG

W tle plac budowy. Będzie kurort.

SAM_8450.JPG

 

 

Śniadanie i analiza mapy. Dziś będzie wjazd do Grecji. Przyszedł gość właściel baro-kempingu. No nie ma prądu. No pół wioski nie ma prądu ;-) Ale na sąsiedniej działce w chaszczach słychać elektryków i będą naprawiali. Czasem tutaj tak mają. Klimatyzator chce mieć każdy a infrastruktura nie wyrabia.

SAM_8453.JPG

SAM_8452.JPG

 

No to na drogę!

SAM_8455.JPG

Malowniczo cały czas :-)

SAM_8468.JPG

SAM_8474.JPG

 

 

Oczywiście musi być bunkier. Jak nie masz zdjęcia bunkra to nie byłes w  Albanii ;-)

SAM_8485.JPG

Saranda to jeden wielki korek przez miasto. No jedna droga na krzyż to się korkuje. Ale za miastem znowu malownicze widoki.

SAM_8483.JPG

Jeszcze w planie zwiedzanie antycznych riun greckich za Ksamil. Nawet trafiłem na dziwny dzień - bo turyści gratis bez biletu. Nawet załapała się polska wycieczka autokarem. No i miałem polskiego przewodnika za freee ;-) Ale oni szli takim żółwim tempem że by mnie trafiło. ;-) Pogoniłem sam.

SAM_8488.JPG

Nie ma mostu! Jest prom! ;-) 

SAM_8512.JPG

No i tyle by było z Albanii. Bo to mały kraj, i od razu granica Grecka. No to co? Na granicy pusto. Szybka kontrola graniczna. No i witamy w Grecji!

 

Krajobraz taki sam. 

SAM_8517.JPG

Kusi fajny zjazd do pustej plaży. Wielki przekreslony szyld zakaz kamperów. A i tak kilka stało w zatoccze na piasku. No plażing będzie i przerwa bo po co sie śpieszyć :-)

SAM_8518.JPG

SAM_8521.JPG

Odnośnik do komentarza

Lecimy! Lecimy! No mały postój w pisaniu!

SAM_8533.JPG

Tam gdzie mnie nie było. Na Meteory. Tam gdzie miliony turystów jadą. Mnie tam nie było. Pół dnia drogi. Daleko nie ma.

 

Po drodze tylko wjazd na małą zapomnianą wioskę. Na mały plac zabaw... Na małe boisko. Zatrzymuję się na wiosce. Wszytsko inne niż lata temu. Pamiętam tamten wieczór w lato 2004r. Neraida. Pamiętam ten dzień.

Parkuję motocykl. No albo skuter. No albo Kredens. Jak kto woli. Słońce pali. Wioska wymarła. Nie ma nikogo. Przechodzę przez jezdnię. Serce się raduje od wspomnień. Och. Toast za stare czasy.

SAM_8536.JPG

Lecim dalej. Do autostrady i na wschód. Gdzieś tam są te Meteory...

 

SAM_8538.JPG

 

A autostrada na wypasie. Tunele. Góry. Wiadukty. Mosty. Widoki bezkresne. Wpadam na pomysł aby wcześniej zjechać z autostrady na górską drogę.

SAM_8546.JPG

 

 

Kupa winkli. Widoki. Ruchu ZERO. Z okazji wybudowania autostardy dołem przez zbocza i tunele, nikt nie jezdzi górą. Na drodze co rusz kupa kamieni, osuwisk i dziur w jezdni. Zakręt za zakrętem.

SAM_8544.JPG

SAM_8550.JPG

SAM_8551.JPG

SAM_8553.JPG

SAM_8555.JPG

 

 

 

Pojawia się problem. Od dawna jadę na kontrolce rezerwy. A na tym odludziu nie ma stacji paliw. Sytuacja zaczyna robić się dramatyczna. Do tego stopnia że na zjazdach gaszę silnik i kilometry robię na luzie. Ruchu zero. Ludzi zero... Słońce chyli się ku zachodowi...

SAM_8557.JPG

Po kilkunastu kilometrach docieram do głównej drogi obok autostrady. Stoję i analizuje mapę. Zatrzymuje się para na motocyklu i mi mówią że stacja paliw jest w dole w wiosce. ALe chyba już jest zamknięta. Następna 40 km dalej. No to w doł do wioski.

 

Stacja to taka stacja z jednym dystrybutorem na wiosce. No zamknięte. Parkuję sprzęta i myślę. Bieda bedzie zrobić 40 km. Siadam na krawężniku. Zaraz zrobi się ciemno. Pomału spokojnie. Bez paniki. Ktoś z wioski sie pytam czemu nie jadę. No nie jadę bo mało paliwa. Stacja zamknięta. No wiem że zamknięta przez widzę. No ale rano otworzą. Przecie mogę poczekać do rana :-)  Czyli. Trzeba zjechać za wioskę. Poszukać odludzia na spanie. Wrócić rano. Prosty plan. Odpalam w telfonie goglemaps i analiza topopgrafi za wioską....

Przychodzi jeszcze ktoś. I jeszcze jakaś sąsiadka po grecku coś starsza babka gada. Nie znam greckiego. Luz :-) Bedzie dobrze :-) No i było dobrze bo ludzie tak się przejeli moją sytuacją że zadzwonili po własciciela i po kilku minutach się zjawił z uśmiechem na ustach ;-) Haha bedzie paliwo dla mnie :-D Szybkie tankowanie, podziekowanie, i na drogę! Znowu!

 

W doł... Pagórki i gorki. Miejsce na namiot? Zero szans. Zbocza, zbocza. No i co z noclegiem? Na horyzoncie pojawia się coś jak kościół, kaplica na zakolu d rogi. Odludzie. Ławeczki. Za kaplicą nawet kawałek płaskiego w sam raz pod namiot. Z drogi jestem niewidoczny. Dobra. Do spania. Lepszego nic dziś nie znajdę...

Odnośnik do komentarza
35 minut temu, KriSSo napisał:

Świetny wyjazd, sporo przygód. Gratuluję. A jak sprawuje się Malagut? Żadnych niespodzianek?

Na razie cały czas brakuje prędkościomierza. Jak umarł tak cały czas pokazuje zero km/h  ;-)

 

SAM_8562.JPG

Lecimy. Kto rano  wstaje! Ten podziwia widoki. No a miejsce na spanie malownicze pod każdym względem.

SAM_8566.JPG

Dookoła góry.

SAM_8574.JPG

Nawet jest woda bierząca ;-)

 

Meteory. Miejsce przyciąga turystów od wieków. No i to jest wadą tego miejsca. Widoki fajne.

SAM_8580.JPG

Ale liczba turystów przeraża.

SAM_8590.JPG

Tłumy ludzi. 

SAM_8610.JPG

SAM_8599.JPG

 

Jaki jeszcze cel? Wrócić na autostradę i szybki dolot do Salonik. Droga by minęła fajnie gdyby nie cieżkie chmury. Niestety. Nasze kierunki kolidowały ze sobą. Chmura rosła w siłę. Będzie burza. Zjazdu z autostrady brak. Stacji Paliw z zadaszeniem - brak. Odkręcam manetkę. Byle jak najszybciej uciec z autostrady. Chmura geścieje w oczach. W końcu ściana deszczu. Przeciwdeszczowce oczywiście w kufrze. Ale dzięki Bogu mamy kupę owiewek i wysoką szybę. Pierwszy test w czasie silnego deszczu przy dużych prędkościach. Tragedi nie ma. W porównaiu do Transalpa to jest poezja ;-)  Na horyzoncie wiaduk. Na pas awaryjny i hamowanie.

 

Z drugiej strony pod wiaduktem inny motocyklista. Deszcz. Burza. Szybko przyszło szybko pójdzie. Wyciągam przeciwdeszczowce. Bo i tak droga mokra. No i na drogę po kilkunastu minutach.... Kilkanaście kilometrów jazdy w deszczu i wychodzi prażące słońce... Teraz znów trzeba znależść parking aby to wszytsko pościągać....

 

Saloniki.

Koniec. To ostatni punkt wyprawy. Szwędanie się po mieście.

SAM_8626.JPG

Fotografowanie fascynujących elementów w greckiej motoryzacji. 

SAM_8628.JPG

SAM_8638.JPG

 

SAM_8633.JPG

SAM_8634.JPG

SAM_8636.JPG

ISAM_8642.JPG

 

 

 

tyle by było z tego szybkiego wyjazdu. Do starej d rogi na północ. Nocleg? Zjazd do pól. Jakieś chiche ustronne miejsce. Namiot i kimono...

SAM_8649.JPG

Odnośnik do komentarza
Dnia 11.02.2019 o 20:26, Rafał Janyszek napisał:

Czy to już koniec?

Nie wiem czemu w relacji powywalało wszytskie zdjęcia. Tak działa silnik forum?

 

Leżałem ostatnio na L4 to poskładałem film ?

 

https://youtu.be/lq1Lo_Cud3A

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, KapitanGrat napisał:

Nie wiem czemu w relacji powywalało wszytskie zdjęcia. Tak działa silnik forum?(...)

Nie ? , mieliśmy pod koniec grudnia włam do bazy danych, część fotek została niestety przez to utracona. Jest odpowiedni wątek informujący o tym zdarzeniu->

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...