Piaggio Mp3 125ccm pytanie

[Gość Dawid181]

Witam serdecznie kolegów.

Czy jest na forum burgmaniak który ma Piaggio MP3 w wersji silnikowej 125ccm.  Chodzi mi o jazdę takim cudem w mieście, przyspieszenie, awaryjność, obsługa.

Właśnie sprzedałem swoją Honde PCX i być może chciałbym taki sprzęt ale wolę pierw popytać

 

Wiem że sprzętem z dwoma kołami z przodu jeździ się stabilniej bo miałem też Yamahe Tricity. Z marką Piaggio nie miałem styczności więc zasiegam porad.

 

[markoni]

Witaj.

Ja jeżdżę Piaggio MP3 125. Moja opinia nie będzie zbyt obiektywna, gdyż to mój pierwsza i jedyna maszyna. Skuter na mieście sprawuje się super. O dziwo jest wystarczająco wąski, by w korku móc ustawić się na początku stawki, a mimo masy po starcie pozwala utrzymać się  przed wszystkimi. Korzystam z niego na codzienne dojazdy do dworca i szybkie wypady, gdy potrzebuję coś załatwić, a nie chcę zabierać roweru (uważam, że przypięty łańcuchem rower jest łatwiejszym kąskiem dla złodzieja, niż ponad 200 kg, przechodzony skuter ;)). Skuter jest ciężki. Kupiłem go licząc na to, że żona też skorzysta z niego dojeżdżając do pracy. Przeliczyłem się. Oświadczyła, że jest za duży, za ciężki i... po prostu się boi. Ponieważ mam prawko kat. A, kusi mnie oczywiście większa moc - przejechałem się 500-ką - wow! Ale póki co byłaby to fanaberia - skuter użytkuję tylko "na mieście". Pali 4 l/100 km. Przy pojemności zbiornika 12 l - wystarcza to na przejechanie 300 km. Poza miastem - jest ciut za wolny - jedzie max 100 km/h (mam 190 cm. wzrostu i 100 kg wagi). Gorąco polecam szybę Givi Airflow, która wyeliminowała problem "huku wiatru". Wybrałem się nim ze dwa razy do Katowic DK-1. Da się utrzymać w ruchu, ale wyprzedzenie tira nie jest zadaniem łatwym, a co za tym udzie, 125 zwłaszcza tak ciężka nie nadaje się na użytkowanie na drogach ekspresowych czy autostradach. Natomiast dzięki zwinności w korkach i tak na miejscu byłem szybciej, niż gdybym wybrał się samochodem (jeśli chodzi o komunikację Częstochowa - Katowice nic nie pobije "Kolei Śląskich" ;c))

Awaryjność... Kupiłem sprowadzony z Francji egzemplarz z przebiegiem niemal 40 tys. km. Nigdy nie miałem najmniejszego problemu z silnikiem. Wymieniłem świecę, akumulator i opony oraz oczywiście olej w silniku i przekładni. Jedyne problemy sprawia system blokowania przedniego zawieszenia. A gdy zaczyna szwankować - ciężko poradzić sobie bez fachowej pomocy. Natomiast także dzięki temu forum trafiłem w Wieluniu na gościa specjalizującego się w naprawie trójkołowców. Jest bardzo pomocny. Dwukrotnie wybrałem się do Wielunia. Raz, żeby pozbawić go problemów "po zakupie" - nie zawsze blokował mechanizm. Problemem okazała się szwankująca "waga" w siedzeniu. Drugim razem zerwała się linka blokująca mechanizm i mimo jej wymiany, nie potrafiłem "zresetować" ustawień komputera. W razie wiem, że gdy mam jakiś problem z maszyną, w najgorszym razie czeka mnie konieczność zawiezienia sprzętu do Wielunia.

A co do jazdy. Skuter spisuje się super. Zalety? Niesamowite hamulce i stabilność przy nierównościach. Niestraszne mu koleiny, czy np. podjazd pod krawężnik w mieście.  W zakrętach można pozwolić sobie na dużo, zdarza mi się na łuku przytrzeć stopką centralną o asfalt, ale cudów nie ma. Gdy pojawi się piach, to tak samo jak jedno koło, mogą uślizgnąć się oba. Ale jestem przekonany, że układ trzech kół wybacza więcej, niż standardowy.

Gdybyś miał jakieś pytania - polecam się.

Pozdrawiam.

[Gość Dawid181]

Super kolego za wyczerpujące info na temat maszynki. Teraz czekam na osobę która ma w Wawie takie cudo w wersji 125ccm

[Gość Dawid181]

17 godzin temu, Dawid181 napisał:

Super kolego za wyczerpujące info na temat maszynki. Teraz czekam na osobę która ma w Wawie takie cudo w wersji 125ccm

Z MP3 jest tak jak ze Smartem.Nie każdy podejmie się roboty a jak już się podejmie to stawka za robotę jest oporowa.I tu się boje zakupu bo gdyby coś się stało to kaplica.

W Warszafie niestety za byle co panowie sobie życzą dwieście-trzysta złotych. Przegląd skutera Hondy PCX którego sprzedawałem klienta skasował za 1:30h roboty 200 zł w małym baraku koło Cytadeli.