Czarnogóra, Albania i okolice, wrzesień 2017

[Jack]

Trochę wrażeń z siodła.
Albania krajem cywilizowanym jest. Choć z wyjątkami natury ekonomicznej, o czym później. Drogi całkiem przyzwoite. Zdziwieni byliśmy jakością drogi, jaką Albanczyki przyciągnęły przez góry na południe od Fier. Nie ma starych mercedesów. Nie ma przydrożnych, improwizowanych myjni samochodowych. Nie ma watach bezpanskich psów. Popylaliśmy elegancko na południe. Pod koniec jeszcze, jak wisienka na torcie, trafiła nam się przeslicznie kręta ścieżka z gór nad morze. Ograniczenia prędkości do 50 kmph są trochę deprymujące, ale Rypak prowadził i nie przejmował się ograniczeniami. Z resztą nikt nie kontrolował prędkości. Mijaliśmy parę patroli, ale żaden nie zajmował się pracą.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
 

[Pan rypak]

Środa

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Środa..

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[Jack]

Wyjeżdżając z Canj oblukaliśmy na Bookingu kwatery w Ksamil. Wynaleźliśmy villę blisko morza, z parkingiem, brekfastem i w dobrej cenie. Na miejscu okazało się, że w tej konkretnej Villi to akurat miejsc nie ma, ale szef ma kilka Villi i będzie w innej. Do morza daleko, chociaż szef twierdzi, że 2 minuty. Brekfasta nie ma. Utargowalismy cenę na 10E za noc od osoby. W okolicy można taniej, ale mamy apartmani,  że Rypak nie będzie słuchał mojego chrapania. Krótkie wieczorne wyjście na miasto na kolację pokazało, że w miasteczku jest mnóstwo Polaków. Co chwila słychać polską mowę. Nawet znaleźliśmy knajpę specjalizującą się w Polakach.

Ekonomiczny ( i praktyczny) mankament tego kraju, to brak możliwości zapłaty kartą. Nieliczne sklepy i nieliczne stacje benzynowe przyjmują płatności kartą. Nawet, jak na stacji benzynowej są naklejki kart kredytowych, trzeba zapytać obsługę,  bo naklejki nie znaczą, że jest tak, jak napisano.

Knajpka w Ksamil

 

[Pan rypak]

Czwartek...leżakowanie

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[Jack]

Menu jak w domu.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Rachunek na12 E. Ale warto. Ryba pyszna.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[Pan rypak]

Dziś...Albania,Ksamil o czym Jacek już napisał.Rano jeszcze pożegnanie z kolegami którzy podzielili się na dwie grupy i wracają do Polszy.

Po kolacji panowie mają relax..



Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[Jack]

Koledzy już w Polsce. Jechali w deszczu.

Tymczasem w Albanii...
Plażing

Sporty wodne.

 

Tańce.


Fruta deti, czyli owoce morza.

[Jack]

Cofam to, co napisałem wcześniej, że nie ma starych mercedesów Pewnie jest mniej niż kiedyś, ale nadal sporo.

Ruch uliczny w miastach odbywa się według zasad niezbyt europejskich. Właściwie trudno mówić o jakichkolwiek zasadach. Kierowcy wyraźnie oszczędzają żarówki w kierunkowskazach, za to nie oszczędzają na klaksonach. Piesi przechodzą wszędzie, byle nie na przejściach dla pieszych. Babcie na rowerach i wyrażki na pierdopędach wyjeżdżają wprost pod koła. Przejazd przez większe miasto to masakra. W Fior mijaliśmy kolizję. Był już policjant na miejscu. Coś tam sobie notował w kajecie. Auta wyglądały na rozbite niezbyt mocno, więc można było by je usunąć z drogi. Niestety nikomu to na myśl nie wpadło. Korek w obie strony na parę kilometrów. Upał 30 st. Nawet nam na 2oo trudno było się przepchać. 

Podstawowy środek lokomocji lokalesów wygląda jak niżej. Skuter na dużych kołach. Zupełnie nie ma tu małych skuterków. Widocznie nie sprawdzają się na lokalnych, częściowo szutrowych drogach.

Cieć obsługujący naszą villę cały czas siedzi pod drzewkiem przy ulicy. Każdy przejeżdżający lokales pozdrawia go głośnym tyt-tyt Pospać się nie da.
Ten niebieski, to pojazd naszego ciecia.

 

Tylko te dwie blondynki nic nie mówiły gdy przechodziły.

[𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚]

Fajna relacja z fotkami naświetlająca tamtejsze klimaty.

Tak patrzę po Waszych sprzętach i widzę, że królują pewniaki... Honda z lekką domieszką Yamahy 

 

Godzinę temu, Jack napisał:

Upał 30 st

Korzystajcie z tych 30 st C bo w PL już bliżej do jesieni 

[Jack]

Byliśmy dziś w Sarandzie, zakupilismy bilety na prom na Korfu.

3 godziny temu, MariuszBurgi napisał:

Honda z lekką domieszką Yamahy 

Chyba było jedno beemwe, a reszta to tak

A teraz idziemy korzystać z tych 30 st. W dzień poniżej nie spada.

Heh, takie sporty!

[AndrzejMyslowiceS]

To chyba skacze Rypak , poznałem po dużym brzuchu, woda z Adriatyku zalała okoliczne wioski.

[Jack]

Meldujemy się na Korfu. Jest pięknie, tylko ceny już nie tak piękne, jak w Albanii

13 godzin temu, AndrzejMyslowiceS napisał:

To chyba skacze Rypak , poznałem po dużym brzuchu, woda z Adriatyku zalała okoliczne wioski.

Rypak bał się skakać. Brzuchy są mylące

Trochę fotek z rejsu.

Miałem aparat, Zorkę 5, i zrobiłem kilka zdjęć

 

- Inżynier Mamoń jestem. Bardzo mi przykro.
- Sidorowska. Bardzo mi przykro.


Titanic?



Pazdzioch, wyspa jest do kupienia. Niedrogo chcą.

Meldujemy się na Korfu. Jest pięknie, tylko ceny już nie tak piękne, jak w Albanii

Rypak bał się skakać. Brzuchy są mylące
Trochę fotek z rejsu.

Miałem aparat, Zorkę 5, i zrobiłem kilka zdjęć
 


- Inżynier Mamoń jestem. Bardzo mi przykro.
- Sidorowska. Bardzo mi przykro.


Titanic?



Pazdzioch, wyspa jest do kupienia. Niedrogo chcą.

Sorki, w Tapatalku się posklejało 2 razy, a już nie mogę edytować. 

[Pan rypak]

Andrzeju jak mogłeś pomyśleć że to ja mam taki brzuch!Ja mam brzuszek
To pisałem ja inżynier Mamoń.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[Jarek_PL]

Normalnie macie taką zabawę że Ho hoooo. 

Resztę zostawię bez komentarza... Bo mi szkoda

 Z wami to bym nawet kajakiem na  Mount Everest się wybrał.

[Jack]

4 godziny temu, Jarek_PL napisał:

Z wami to bym nawet kajakiem na  Mount Everest się wybrał.

Eee tam kajakiem. Jareczku, normalnie na motorkach wiedziemy

A w Grecji... 

 

 

[pazdzioch]

Chłopaki zadatkujcie tą wysepkę się pojedzie sie zobaczy.

[Jack]

 

Nie znam człowieka, ale fajnie wygląda.

70 E za dobę w takich warunkach. Skandal!

[Jack]

Zmieniliśmy hotel. Nie było WiFi. Obsługa nie reagowała na zgłoszenia. Wreszcie sami zrestartowalismy router i teraz puszczamy bezhasłowe WiFi na cały hotel

Za chwilę ruszamy zwiedzać wyspę.

 

 

[Jack]

Wczoraj zdobyliśmy najwyższy szczyt wyspy. 

 

Kto spojrzał w górę, miał zawroty głowy.

 

Różne wzgórza oglądaliśmy.


 

Łódka jest, a Paździocha nigdzie nie widać.

Tak z punktu widzenia turysty, gdyby ktoś chciał wybierać pomiędzy Grecją i Albanią - to w zasadzie różnią się cenami, walutą i znajomością angielskiego przez tubylców.
Nasz cieć z Ksamil nic po angielsku. Dogadaliśmy się na migi lub przez translator. Pokazał nam, że z jego willi wszędzie mamy dwie minuty. Plaża du minute, banka du minute, restauran du minute. Gdy powiedzieliśmy, że jedziemy na Korfu, powiedział: uuuu! Skrzywił twarz i wykonał palcami ruch liczenia pieniędzy
Ceny w Grecji dla koneserów.

Oraz kilka fotek z innej strony Grecji.

[Pan rypak]

Dnia 21.09.2017 o 08:15, Jack napisał:

 

Wczoraj pierwszy raz deszcz nas zmoczyl pomijając Czarnogórę.Objechalismy kilka miejscowości gdzie wszystko podobne do siebie jest włączenie z cenami Po objazdowym wypadzie poszliśmy na miasto ..
 

[Jack]

Mamoń i Sidorowski znowu w akcji.

Czyli prom Korfu - Igoumenitsa za 23 € człowiek + bajk. Rejs ok.1,5 godz.

A wczoraj jeszcze Rypak lansował się na lokalesa (transmisja z naszego wozu technicznego).

Rosołek?

Pazdzioch, niestety tamtą wyspę już ktoś kupił. W naszym zasięgu finansowym została tylko ta. Bierzemy?

Tymczasem nocujemy na południu Serbii, Vladicin Han, czy jakoś tak. Cena za nocleg 30 € za dwóch. Kolacja niecałe 13€ za dwóch. Z piwem! Próbowali nas orżnąć na 175 dinarów, czyli ok. 1€, ale się nie daliśmy Żarcie pyszne i dużo. Leskovačka mučkalica. Tako se zovie.

 

[KasiaP]

Super zdjęcia, ładne widoczki  ale najbardziej to chyba zazdroszczę Wam słonecznej pogody 

Pozdrawiam 

[Jack]

Im dalej na północ, tym mniej słońca. Wczoraj deszczyk pod koniec dnia. Dziś rano nie pada, ale tylko 9 st. Za chwilę doručak i ruszamy w dobrych humorach

[subaru gtb320]

Mega wypad, zaje fajne fotki.

czekam na relacje na żywo,przy małym co nie co

[Jack]

Nocleg w Trnavie na Słowacji. Wszystko OK, ale nie było siły, żeby pisać.