yossarian Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 1 godzinę temu, Geni napisał: Rozumiem, że właściciele szacownej marki BMW dużo robią, aby obniżyć koszty produkcji. Nie wiem, czy ich motywacja to chęć obniżenia ceny gotowego produktu, czy też może chęć zwiększenia zysku? Raczej to drugie, od pewnego czasu widać to w motoryzacji czterokołowej. Polecam trochę poczytać tutaj: https://spidersweb.pl/autoblog/ Dla inwestorów nie ma znaczenia, co dany podmiot produkuje, liczą się tylko zyski.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Administrator Opublikowano 19 Kwietnia 2019 1 godzinę temu, Geni napisał: Być może BMW się zbyt tym nie chwali potencjalnym klientom, ale pierwsze serie miały dwie akcje serwisowe jedną w Europie i jedną w USA z wycofywaniem motocykli już wstawionych do salonów włącznie oraz wymianami kompletnych silników. Obie dotyczyły wyprodukowanej przez Loncin jednostki napędowej. Niby ok. 1400 szt. namierzonych wadliwych egzemplarzy nie zdążyła jeszcze trafić do klientów... przynajmniej tak mówią niektóre źródła -> KLIK Tak czy inaczej, takie akcje nie rzucają dobrego światła na markę premium.
dr.big Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 2 godziny temu, Geni napisał: (...)Robert wspomniał o skutku długofalowym - sami kopią pod sobą grób chińską łopatką. Oczywiście ? , wiadomo że niektóre fakty mogą być sprowadzone do drobnego "nieporozumienia" ? , a inne całkowicie pominięte. Wiadomo, że "zbyt dociekliwy"jest niewygodny, a producent czy udzielający pojazdu nie chce "negatywnych emocji" związanych z danym produktem czy całą firmą ? . Na świecie jest niewiele podmiotów testujących, mających odwagę i finansowe możliwości napisania o pewnych sprawach. No ale jest przecież adekwatne powiedzenie: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one" lub mniej znane "w czyim chlebie smakujemy, tego i pochlebujemy" ? . Wszystko to bez "politycznego" przekazu, napisane jedynie jako "świadomy klient" ?. PS. Oczywiście nic nikomu nie staram się zarzucić, to tylko kilka moich luźnych zdań dotyczących takich koncernów, jak w tym przypadku BMW.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Administrator Opublikowano 19 Kwietnia 2019 W tym kontekście nasze testy są od zawsze w pełni niezależnymi. Nikt nam za to nie płaci (ale też i dzięki temu niewywierana jest presja na sam opis końcowy). Wręcz odwrotnie - my do tego dokładamy kosztami paliwa oraz wkładem czasowym i technicznym, bo materiał sam się nie napisze, nie nakręci i nie umieści na stronie. Dopóki nam się chce, mamy z tego satysfakcje i mamy "wolne 5 min", to to robimy, . Kiedyś będzie co wspominać. Natomiast stając trochę w obronie innych, być może nawet tych "opłacanych" testerów. Należy wziąć pod uwagę, że testy najczęściej opierają się o krótkie jazdy i czysto subiektywne oceny poparte ograniczonym czasowo limitem. Tu nie ma szans na skrupulatną ocenę długodystansową (chociaż sam mam takich testów sporo zaliczonych) pod kątem awaryjności czy doświadczeń serwisowych (kwestia kosztów). Oczywiście, sam staram się czasem powracać do starych materiałów i dopisywać pewne niuanse, które mogą mieć duże znaczenie dla użytkownika... ale tylko w nielicznych przypadkach. Nie ma też szans (czasu) na rozebranie każdego pojazdu testowego i sprawdzanie czy dana jego część jest z solidnej stali czy z gównolitu. Bardziej skupienie idzie na to, co widać na pierwszy rzut oka oraz na to jak dany pojazd się prowadzi, jak hamuje itp. Poza tym oceniana jest też jakość plastików, jakość spasowania czy ogólno pojęta jakość wykonania. O ile z jakością dziś bywa różnie to sama jazda nowymi konstrukcjami jest najczęściej lepiej niż satysfakcjonująca. Podobnie jest z nowymi autami... Jeżdżą genialnie ale który testujący będzie dziś analizował czy turbina lub dwumasa dotrwa do 100 tkm ? To rzadko kogo dziś interesuje. Pojazd ma być ładny i przyjazny dla użytkownika... ale też i rentowny dla producenta. Temat długowieczności miał znaczenie 2, 3 czy 4 dekady temu. Dziś kto by tym sobie zaprzątał głowę.
HerrBartnick Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Z góry przepraszam za chwilowy OT. Temat relacji mediów motoryzacyjnych z producentami rzeczywiście bywa trudny. W końcu w szerzej działających tytułach nie reklamują się firmy dostarczające mydło i dżemy owocowe, tylko właśnie motocykle, akcesoria, oleje itp. A bez wpływów z reklamy nie można działać szerzej... i tak kółko się zamyka. W motocyklowym wycinku tego rynku jest jeszcze ciężej, ponieważ w polskim wydaniu jest on niezwykle wąski i hermetyczny. Mogę mówić tylko za siebie i za to, jak podchodzimy do tego tematu w redakcji Ścigacza. Bez zbędnej skromności - nie musimy rozmawiać z naszymi partnerami z pozycji kolan, a w naszych materiałach stawiamy na uczciwość. Zarówno uczciwość w stronę czytelnika/klienta, jak też producentów. Oznacza to, że jeśli w danym pojeździe znajdziemy ewidentne niedoróbki, to o tym piszemy. Jeśli marka premium produkuje poszczególne komponenty lub całe motocykle w Chinach, Indiach lub Tajlandii, również o tym otwarcie piszemy. Nie jesteśmy przedłużeniem strategii komunikacji marketingowej poszczególnych firm. Wielokrotnie pisaliśmy o chińskich silnikach BMW czy wadach topowych modeli i w dalszym ciągu udanie współpracujemy z tą marką. Z drugiej strony miejsce produkcji nie jest u nas wymieniane jako wada czy nawet cecha pojazdu. Tak jak pisałem wcześniej, oceniamy wyłącznie gotowy produkt. Jako przykład mogę wrzucić link do mojego testu BMW K1600B, czyli motka za 100 tysięcy. Dla mnie to najwygodniejszy jednoślad na świecie, ale tekst nie jest laurką:https://www.scigacz.pl/BMW,K,1600,Bagger,ciemna,strona,turystyki,,TEST,33498.html Edit: publikujemy również materiały dostarczane przez samych producentów, które w oczywisty sposób są przekoloryzowane i nieobiektywne. Zawsze jednak są oznaczane jako "artykuł sponsorowany" lub "materiał partnera", nigdy jako opinia któregoś z redaktorów. Zło konieczne, tak bym to nazwał.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Administrator Opublikowano 19 Kwietnia 2019 19 minut temu, HerrBartnick napisał: Dla mnie to najwygodniejszy jednoślad na świecie, ale tekst nie jest laurką: Być może nie jeździłeś nowym GL z DCT ? Wracając do tematu... Wyspiarze chwalą nowego C400GT ale wyraźnie zaznaczają gdzie jest produkowany -> KLIK Pytanie czy blisko 40 tpln za doposażony ale jednak jednocylindrowy skuter klasy "350" to nie będzie cena zaporowa.
HerrBartnick Opublikowano 19 Kwietnia 2019 Opublikowano 19 Kwietnia 2019 10 minut temu, MariuszBurgi napisał: Być może nie jeździłeś nowym GL z DCT ? Jeździłem, ale za krótko by się jakoś sensownie wypowiadać. Wskazałem K1600B - właśnie bagger lub Grand America - a nie GT i GTL, głównie ze względu na pozycję kierowcy i ułożenie nóg. Zrobiłem baggerem dwie dłuższe trasy i patent z dodatkowymi rozkładanymi podestami jest po prostu genialny. Kiedy nogi zdrętwieją na podnóżkach, można je przełożyć na podesty i odwrotnie. Przy czym zarówno podnóżki, jak i podesty są położone w optymalnych dla mnie miejscach. Natomiast silnik, mimo potężnego kopa, jest dla mnie nie do przyjęcia - nie słychać go i nie czuć. Pod tym względem bulgocząca, "samochodowa" jednostka Hondy przekonuje dużo bardziej.
HerrBartnick Opublikowano 26 Kwietnia 2019 Opublikowano 26 Kwietnia 2019 Test C400 GT już wisi. Zapraszam!https://www.scigacz.pl/BMW,C400,GT,komfort,styl,i,wydatki,,TEST,35306.html
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 18 Sierpnia 2024 Administrator Opublikowano 18 Sierpnia 2024 Miał dziś miejsce mały "subiektywny test" porównujący bawarskie maxi C400GT vs C650GT. Wrażenia przy najbliższej okazji, a teraz kilka ujęć obu maxi skuterów w iście industrialnych okolicznościach. 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się