Zakaz sprzedaży nowych diesli i benzyn od 2025 w Norwegii, wątek o pojazdach elektrycznych, dieslach i benzynach nie tylko w Norwegii

[Patryk]

Skoro mowa o elektrykach, to kilka spostrzeżeń ze skromnego doświadczenia użytkowania elektryka - Fiat 500e   

Poniżej wklejam zestawienie z dwuletniej eksploatacji (zużytej energii i przejechanych km) Fiatem 500e - pełny elektryk. Samochód produkowany w Meksyku na rynek amerykański.

Producent podaje możliwość przejechania do 160km na jednym ładowaniu. Latem jest to realny zasięg ale kto jeździ do 0% energii.

Przy "lekkiej" nodze, udało mi się otrzymać informacje po naładowaniu, że mam możliwość przejechania ponad 190km (a nawet raz 200km).  

Zimą, licznik wskazuje po naładowaniu maksymalnie 125km do przejechania.

Każde ruszenie ze świateł wciskające w fotel (pierwszy na następnych światłach) zmniejsza zasięg całkowity. Podobnie, włączenie klimy (ogrzewanie konieczne zimą lub opcjonalne chłodzenie latem) zmniejsza zasięg o 10-15km. 

Przy tych zasięgach można przyjąć, że jest to auto na codzienne dojazdy do pracy oddalonej do 40km od domu, aby na spokojnie wrócić i ewentualnie zboczyć trochę z trasy na zakupy.

A to wspomniane na początku zestawienie.

  

 

[MariuszBurgi]

Czyli w zimie realny jest max 100 km zasięg. Bardzo podobne doświadczenia mam ze Smartem 453 EV. Producent podaje zasięg 160 km. W lecie realne jest do 120 a w zimie (temperatura poniżej 5 stC) do 80 km.... jednak ciśnienie podnosi się nam już po zimowych 60 km. Oczywiście, bardzo dużo zależy od stylu jazdy, No i tak jak wspomniał Patryk, "realny zasięg" to nie dojechanie do >zera< tylko taki, kiedy zostawiamy sobie "awaryjne" np. 10 km.

Ps. 36 kWh/100 km w 500e? Musiałeś się mocno dogrzewać... 😀

[BURISMAN]

W dniu 20.12.2021 o 19:56, arturo-bb napisał:

Większość użytkowników informuje o spadku w przedziale 15-30%.

Bo lubimy się oszukiwać, tak samo jak z przebiegami w używanych autach. Teresa latem robi ok 80-90km na ładowaniu, używa delikatnie klimatyzacji. Teraz zimą robi 40-45km, bo używa ogrzewania, w tym siedzenia. Spadek zasięgu na poziomie 40-50%, z przewagą na 50%. Takie są realia, dopóki baterie są takie, a nie inne. Tylko moim zdaniem to nie jest główny problem, choć ważny. Gdyby większość elektryków potrafiła naładować się w 30min, zasięg nie byłby problemem.

[MariuszBurgi]

Głos użytkownika auta EV -> KLIK

[EndriuBis]

O i własnie zaczęła mi się podobać Tesla, tylko  model D   🤣  i w uzupełnieniu jeszcze bardzo trafny cytat "Zapewne nie spełnia żadnych norm emisji spalin, ale niech drobne wady nie przysłonią nam całego wachlarza zalet."  😜

[MariuszBurgi]

Tesla z oznaczeniem "dual motors" brzmiała niefortunnie. Teraz literka "D" będzie adekwatna

[MariuszBurgi]

Żeby nie było... Auta EV mają przyszłość. Stricte do miasta, minimalizm, niska cena zakupu i niewielkie rozmiary zewnętrzne. 

Toyota C+ Pod. Zasięg 150 km na jednym ładowaniu. Promień skrętu 3.9 m. Motor elektryczny o mocy 12 KM i 56 Nm. ładowanie ze standardowego 230V gniazdka w domu. W razie potrzeby auto może służyć także jako zapasowe źródło energii o mocy do 1500 W (100 VAC), które wystarcza na około 10 godzin. Toyota poświęciła dużo uwagi aby małe auto było bezpieczne. Podstawowa X kosztuje 1 650 000 jenów (około 14 390 dolarów), a wyższa G kosztuje 1 716 000 jenów (około 14 960 dolarów).

 

[MariuszBurgi]

Regenerację aku w hybrydach Lexus/Toyota robi się dziś za "grosze" i wykonuje to wiele warsztatów. Możliwa jest też podmianka poszczególnych modułów. Inna sprawa, że w autach często 15+ letnich, sprawnie działają wciąż jeszcze fabryczne pakiety. 

Ciekawy przykład jak to może wyglądać u konkurencji. W sumie najciekawsza jest konkluzja -> O MB HEV.

[tomekmajesty]

W zasadzie jak przejdę na hybrid to jednak dla mnie tylko Toyota
Długie doświadczenie w temacie jest nie do pobicia przez jakieś BMW czy inne


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[EndriuBis]

Ciekawe podsumowanie 🙂  wreszcie ktoś spojrzał na całokształt, a nie tylko "tu i teraz"   Unia-chyba-ma-problem  

Artykuł być może z tych tak zwanych "sponsorowanych" ale spostrzeżenia ciekawe  🙂 

[MarcinMMz]

Unia ma problem bo koniec końców jest to organizacja/wspólnota oparta na biznesie co zawsze obarczone będzie pewnego rodzaju skrzywieniem; zresztą nawet się tak kiedyś nazywała (EWG). Dlatego też w pierwszej kolejności nie chodzi o to jak dobrze zrobić nam europejczykom tylko jak na takim rynku jak EU dobrze zarobić. Stąd te dziwne i naciągane ustawodawstwa idące w kierunku kreowania nowych rynków zbytu, produktów aby eliminować konkurencję która rzekomo nie spełnia coraz to bardziej wyśrubowanych "norm europejskich" np. dotyczących emisji spalin. A tutaj raptem okazuje się że jest odwrotnie.... czyli jest coraz gorzej bo sami zakładamy sobie kaganiec.

Przykład: jeżdżę nową hybrydą toyoty w cyklu mieszanym ze średnim spalaniem 5,5l/100km. 4 lata temu jeździłem 2,5litrową Mazdą w automacie gdzie średnie spalanie wychodziło mi w trasie 5,5, w mieście max. 7litrów. Gdzie sens i logika? Co dały mi te cholernie drogie baterie? Już pomijam osiągi bo tą hybrydą to ja najwyżej mogę wyjechać na zakupy; w trasie to się to po prostu nie sprawdza a jak zaczynam jechać jak kiedyś zwykłym benzyniakiem to spalanie wzrasta lawinowo...

[MariuszBurgi]

4 godziny temu, MarcinMMz napisał:

[...]tą hybrydą to ja najwyżej mogę wyjechać na zakupy[''']

[EndriuBis]

Swoją drogą ciekawe w jakim to kierunku się rozwinie.

Z jednej strony np. w takim DE gro elektrowni zasilane jest gazem, a teraz - wiadomo co się dzieje. 😞 atomu w Niemczech nie chcą to co zrobią ?

Gdzieś czytałem że na wyspach zastanawiają się czy nie uruchomić z powrotem kopalni węgla 🙂  no to jest ciekawe. 

Z drugiej strony ropa w dużym procencie płynie do EU również z ROS - więc to by przemawiało jednak za tym aby przechodzić na silniki elektryczne. 🤔

A na razie nie pozostaje nic innego jak cieszyć się paliwem po 7 zeta, po za chwilę zatęsknimy za taką  "promocją"  😜

[Orion]

Elektryk może i czysty tu na miejscu. Byłem na jakiś wyspach Trynidad, Tobago i podobne. Widziałem olbrzymie fabryki, rafinerie, wszystko w rękach USA. Smród, brak roślinności a ta co była brunatno- brązowa. Społeczeństwo chore na raka. Ślad energetyczny tego syfu zaczyna się dużo dalej, gdzieś w dżungli brazylijskiej i w innych mało dostępnych miejscach. Tam jest wydobycie tego syfu, krajobrazy księżycowe, potem transportują to na rajskie wyspy. Gotowe,, czyste''produkty np. aku, trafiają do krajów wiodących technologicznie i ekologicznie. Zużyty tyfus trafia do Afryki, Azji i reszty biednego świata. U nas jest Eco, tam strach się bać. 

[MarcinMMz]

W dniu 29.04.2022 o 17:24, MariuszBurgi napisał:

Nie ma co rozkładać rąk 🙂 Taka prawda... Rozwiązanie typu hybryda sprawdza się tylko po mieście gdyż poza miastem traci pierwotny charakter i sens. Średnia ze spalania wzrasta do poziomu typowego benzyniaka o pojemności 1,8l. Ponadto z powodu skrzyni CVT jazda czymś takim jest bardzo ciekawym "doświadczeniem" - polecam tym którzy nie mieli jeszcze okazji 🙂

Ten samochód naprawdę uczy pokory pod względem stylu jazdy 😉

[MariuszBurgi]

Dla mnie ten napęd jest genialny. Jedyna wada 4oo hybrydowych - są drogie w zakupie.
Dla tych opanowanych są Priusy czy CT200h oraz pochodne z tym samym napędem. Jak komuś mało, polecam Corolle 2.0 HSD 184 KM lub RX450h, ES300h czy Camry. Te pierwsze w mieście palą 4-5 l a w trasie przy 130-140 ok. 6 l/100. Te drugie mają za to 218-313 KM mocy systemowej.
Ps. Nowy Yaris HSD 4gen potrafi w mieście spalić 3 l/100. Oczywiście przy zrozumieniu jak działa hybryda.
 

[MarcinMMz]

Wszystko OK ale hybryda nie równa hybrydzie. U mnie na pokładzie stare poczciwe 1.8 litra i 122KM więc... no właśnie szaleństwo nie? 🙂 Co innego nowe 2.0 lub hybrydy z silnikami bodajże Mazdy o pojemności 2,5 litra. Wtedy tak; jest czym jechać ale mimo wszystko nie tyle moc sprawia że jeździ się fajnie ale wysoki moment obrotowy. Btw... kogo stać na taką technologię i czy i kiedy się ta nadwyżka w zakupie zwróci? Piszesz o obecnie najdroższych produktach Toyoty... Ja o samochodzie dla Kowalskiego.

Nie twierdzę, że jest to coś czego nie warto rozważać przy zakupie ale mimo wszystko wciąż będę podtrzymywał swoją tezę że jest to rozwiązanie które najlepiej sprawdza się w mieście oraz przy delikatnej jeździe. 

 

 

[MariuszBurgi]

Jeśli o hybrydach mowa... Temperatury im teraz wyjątkowo sprzyjają

 

[Geni]

W dniu 5.05.2022 o 08:33, MarcinMMz napisał:

Nie twierdzę, że jest to coś czego nie warto rozważać przy zakupie ale mimo wszystko wciąż będę podtrzymywał swoją tezę że jest to rozwiązanie które najlepiej sprawdza się w mieście oraz przy delikatnej jeździe. 

I właśnie dlatego po rozważeniu tematu wybrałem hybrydę. Spróbowałem jazdy paroma modelami. Dopasowałem odpowiedni do moich potrzeb i możliwości i przesiadam się na hybrydę. Całkowicie świadomie. Jeżdżę głównie po mieście i drogach podmiejskich z ograniczeniami do max 90km/h, a do tego pogardzam prymitywną drogową rywalizacją i agresywno-paralityczno-szarpanym stylem jazdy. Dla mnie hybryda to bardzo przyjemny i oszczędny środek lokomocji do przemieszczania się z pkt. A do pkt. B., posiadający dodatkową zaletę w postaci możliwości manewrowania i przejechania przez strefę zamieszkania w cichym i bezemisyjnym trybie EV.

[MariuszBurgi]

4 godziny temu, Geni napisał:

Jeżdżę głównie po mieście i drogach podmiejskich z ograniczeniami do max 90km/h, a do tego pogardzam prymitywną drogową rywalizacją i agresywno-paralityczno-szarpanym stylem jazdy.

Idealnie się tu odnajdziesz.

Na jaki model padł wybór?

[Geni]

Godzinę temu, MariuszBurgi napisał:

Idealnie się tu odnajdziesz.

Na jaki model padł wybór?

Yaris Cross. Autko w sam raz na miejsko - podmiejskie wojaże.

[MariuszBurgi]

Trochę ich już widać na ulicach.

Odbiór 2022 czy 3?

 

[Geni]

2022. Trochę ich rzeczywiście już widać. Co ciekawe większość produkcji to hybrydy. Tradycyjnej benzyny nie dało się zamówić już w styczniu. Zapewne gdyby zamówienie składać aktualnie, to odbiór już tylko 2023.

[MariuszBurgi]

Jeśli MY2022... to na twoje szczęście niepojęte, będzie jeszcze bez GPF'u. Yarek to ostatni mohikanin w ofercie bez tego fajansu. Pewnie 2023 będą go już miały obligato.

[Geni]

Nie mogę zaprzeczyć, jakobym m.in. tego faktu nie brał pod uwagę 😉. Z moim dosyć konserwatywnym podejściem do motoryzacji niebawem będę zmuszony do przesiadki na rower. Tymczasem ten Yaro stanowił jeszcze taki w miarę rozsądny kompromis technologiczny. No i napęd jest made in Poland, a taki drobiazg zawsze cieszy.