Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Jaki skuter 125cm wybrać?


EdwardAktywista

Pytanie

Witam, jako że jestem nowym użytkownikiem miło mi się zameldować

Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli zostanę tu na dłużej :)

Potrzebuję pomocy w związku z chęcią przesiadki na jakiś duży skuter o pojemności 125.

Aktualnie jeżdżę na okazyjnie kupionym motocyklu 125, ale nie jestem zadowolony...

Zrobił się już człowiek wygodny ;)

Ma tragicznie twarde zawieszenie (moto w stylu sportowym) i oczywiście manualną skrzynię

A ciągłe pilnowanie obrotów mnie męczy, i zamiast podczas jazdy odpoczywać to się ciągle muszę skupiać :D

No nieważne

W każdym razie motor już wisi na olx, a ja zaczynam się zastanawiać nad zabawką na kolejny sezon

I w sumie na kilka następnych, bo nie chciałbym już więcej kombinować

Jaki skuter moglibyście polecić za 5-6 tys. złotych?

W ogóle jest to wystarczająca kwota żeby kupić coś co przejedzie z 20 tys km bez generalnego remontu za kupę kasy?

Jeśli chodzi o sposób używania to mam 176 cm, normalnej wagi

Często podróżuję z pasażerką

Poza tym lubię dalekie podróże

Czyli skuter musi się nadawać do tego żeby mnie w miarę wygodnie zawieźć w Bieszczady (200 km) i z powrotem w ciągu weekendu.

Z jakimiś bagażami, namiotem i pasażerką.

Z wyglądu podoba mi się Peugeot Satelis i Suzuki Burgman

Romet Maxi też, ale dużo złego o nim słyszałem.

Mimo, że do teraz jeździłem tylko chińczykami które się zupełnie nie psuły to jakoś mnie to przekonuje.

Bo zdążyłem się już nauczyć, że chińczyki kupuje się używane, kiedy już pierwszy właściciel wyrwał sobie wszystkie włosy z głowy naprawiając niedoróbki fabryki

Wtedy już jeżdżą :D

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

  • EdwardAktywista

    8

  • sylwek5392

    6

  • Tomii

    5

  • Wombat

    3

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Na pewno 125? Nie myślałeś o czymś większym?

Myślałem

Niestety problem jest jeden, zdawałem prawo jazdy na samochód w tych szczęśliwych czasach, kiedy nie było jeszcze obowiązku poznania na pamięć wymiarów tablicy czy długości drążka zmiany biegów

I nie chce mi się walczyć z wiatrakami żeby mieć prawko na motor

Poza tym ja zawsze odkręcam manetkę do oporu i boję się że te kilka tysięcy na jednośladzie łącznie przy tej skłonności mogłoby się źle skończyć :P

Najważniejsze pytanie, to czy te 6 tysięcy złotych wystarczy żeby mieć coś co fajnie i bezawaryjnie jeździ czy to marzenia nie do spełnienia?

Ja na Malaguti Madison 125 śmigam. Jest duży wygodny. Mi służy dobrze.

Jaki przebieg? Do jakiego przebiegu taki markowy skuter dobrze rokuje?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja za swój dałem 3600 i śmigam z większymi pojemnościami. Spokojnie 90 sobie latam a ważę setkę. Myślę że jak poszukasz to znajdziesz. Nie będzie to nowy sprzęt ale powinien posłużyć. Wszystko zależy od egzemplarza.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja polecam Piaggio x-8 lub x-evo ze względu na bardzo pojemny schowek pod siedzeniem, dodadkowo można dokupić stelaż i kufer z oparciem dla pasażera.

Za mojego zapłaciłem 6200, 2006r. i niecałe 11000 przebiegu, wygląd idealny nie jest, ale w mechanice nie miałem się do czego przyczepić (oryginalne klocki i opony)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Poza tym ja zawsze odkręcam manetkę do oporu i boję się że te kilka tysięcy na jednośladzie łącznie przy tej skłonności mogłoby się źle skończyć :P

Jeśli masz na myśli kolizję/wypadek....to myślisz, że jest jakaś różnica przy uderzeniu w latarnię przy prędkości 90 km/h a na przykład 120 czy 130 km/h? Efekt końcowy zazwyczaj będzie taki sam.

A prawko można tak samo za prędkość stracić na 125-tce jak i 600-tce :) Kwestia tego gdzie i kto Cię trafi.

jakiś duży skuter o pojemności 125.

Obawiam się, że jedno trochę wyklucza drugie :)

Bo albo duży, albo 125-tka, rzadko jedno i drugie idzie w parze :) (i mówię oczywiście o gabarytach)

Jaki przebieg? Do jakiego przebiegu taki markowy skuter dobrze rokuje?

Każdy dobrze rokuje jak jest odpowiednio traktowany i wcale nie musi być markowy. Bo markowy też padnie jak będzie dostawał za dużo w dupsko.

Weź poprawkę, że z moto jest dokładnie to samo co z samochodami, jest pewien limit kilometrów powyżej którego klient sprzętu nie kupi, a to prowadzi do jednego, cofania liczników. Więc w przypadku używanych nigdy nie możesz mieć pewności, że to co kupisz to ma faktycznie nakręcone tyle ile mu się wyświetla. A trafić naprawdę fajny sprzęt ze sprawdzoną historią jest bardzo trudno. Dlatego ja na przykład na Twoim miejscu wolałbym nowego chińczyka, niż używane nie wiadomo co. Chińczyki w gruncie rzeczy to też loteria, ale to już nie są te chinole co kiedyś więc prawdopodobieństwo trafienia bubla maleje, a jakby co to jeszcze masz okres gwarancyjny i bardzo tanie części. Kupisz 'egzotycznego' markowca to na części będziesz czekał miesiącami a plastików karoserii nie kupisz nigdzie.

A w temacie w ogóle przesiadki na skuter, tak czy tak proponuję zrobić prawko.

Uwierz mi, że po jakimś czasie będziesz żałował, że nie masz prawka na dorosłe moto :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witaj. Zgadzam sie z ostatnimi slowami maxella. Nie zastanawiac sie tylko robic prawko. Sam przechodzilem ponad rok temu to samo co ty. Duzy wygodny skuter 125ccm na dwie osoby. To nie dziala. 125 da Ci frajde na dojazd do pracy, drobne zakupy czy nawet przejazd do sasiedniego miasta ale bez pasazera. Pojedzisz sezon i dojdziesz do wniosku ze to jest zbyt male i za slabe. A co do argumentow, ze robiles prawo jazdy kiedy nie trzeba bylo znac dlugosci drazka to uwierz, nie jestes jedyny. Prawko na B zrobilem 28lat temu, na C 26lat temu o przyczepach nie wspominam, a wlasciwe na katA dopiero w tym roku. Trwalo to 2,5 miesiaca i nie bolalo. Kwestia podejscia i checi. 3mam kciuki. Polecam kurs na A.

Cd.. a co do modelu przy twoim wzroscie moge polecic burgmana. Wygodna kanapa, duzy bagaznik a w tych pieniadzach ladny egzemplaz mozesz znalezc.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Duży i wygodny x9 ale wolał bym x8 , majesty którą jeżdżę bardzo dużo podróżowałem, tylko raz w 2 osoby . Dało się i zrobiliśmy prawie 3 tyś naprawdę z wielkim ekwipunkiem ale drugi raz chyba bym tego nie zrobił , nie twierdzę że było źle wręcz przeciwnie przygoda życia . Fajny i większy jest Madison a dokładnie ten sam silnik co u mnie więc niezniszczalny. Jeździłem trochę beverly co prawda 200 i dla mnie ten skuter jest super w prowadzeniu , jazda w dwie osoby też jest przyjemna. Niestety ma kiepskie możliwości załadunkowe , występują do tego modelu fajne boczne kufry więc można jakoś sobie poradzić . Podróżowanie 125 w dwie osoby jest możliwe i może być przyjemne ale trzeba pamiętać że raczej 200 km dziennie niż tak jak ja to robiłem 650 z przerwą na tankowanie mija się z celem .

Odnośnik do komentarza
  • 0

Mój miał licznikowo 23 700. Powiem tak. W Malaguti Madison są 3 wersje silnikowe 125, 250 i 400 a gabaryty przecież sie nie zmieniają. To naprawdę duży skuter pomyślany właśnie pod silnik o pojemności 400. Świetnie się jeździ i jest wygodny. Ja sobie chwalę.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ujeżdżałem x9 dwa lata, bardzo niezawodny skuter, niestety ja dużo jeżdżę, nie stać mnie na nowy więc kupiłem go jako używany , z przebiegiem 18tyś km, a tak na prawdę po stanie tarcz hamulcowych i innych elementów tak orientacyjnie strzelam że miał 40-50tys przejechane. Ja nim przez dwa lata zrobiłem 40tyś km i chodził jak dziki , w ogóle nie zużywał oleju.

Niestety na czopach wału pojawił się spory luz, z dostępnością części nie jest już tak różowo, części zamienne te które sa to są raczej bardzo drogie, a niektórych nie ma w ogóle, chciałem wymienić te zużyte panewki i jak się okazało nie są dostępne nawet we włoszech , można kupić jedynie nowe kartery z nowymi panewkami fabrycznie zamontowanymi.

Koszt nowych karterów 1600zł plus nowy wał za 1300zł , i jak dla mnie naprawa nie miała sensu, sprzedałem skuter. Używane silniki jakos mnie nie pociągają , i nie planowałem kupować żadnej trupiarni zmęczonej do granic możliwości. Ale skuter bardo warty polecenia, co prawda elektronika też jest droga za np używany moduł zapłonowy handlarze wołaja 400-500zł a nie ma gwarancji że moduł przyjdzie z orginalnym kluczykiem, bez kluczyka jest nic nie warty i jazdy nie będzie. Po za tym ma słabe zawieszenie silnika , wahacz silnika jest ułożyskowany na czterech łożyskach igiełkowych (orginał 28zł za sztukę , ale takie samo łożysko jest w golfie 1 generacji w sprzęgle 4zł za sztukę). Po jednym sezonie zawieszenie silnika jest wytłuczone i silnik lata jak durny w ramie, co prawda ja jeżdżę po bardzo złych drogach ale to zawieszenie nie wytrzymywało za wiele.

Postanowiłem znaleźć skuter z bardzo dobrym silnikiem, do którego będzie masa części zamiennych , dostępnych bez problemu, starannie analizowałem silniki i zdecydowałem się na silnik yamahy majesty , niestety o ile podobał mi sie silnik to skuter już mi się nie podobał , i ktoś mi gdzieś podpowiedział żeby sie zainteresować malaguti madisonem , jest to yamaha majesty w nieźle wyglądającej karoserii.

I tak mi się spodobał że od dwóch lat jestem posiadaczem madisona.

Miał dwadzieścia parę tysięcy na liczniku ale nie wiadomo ile mu licznik skręcili, obecnie ma 50 tyś km, o dziwo nie ma problemu z zawieszeniem silnika, nic nie robiłem i nic nie wskazuje żeby trzeba było coś naprawiać , a skuter jeździ po tych samych dziurawych drogach po których jeździł x9.

Ceny orginalnych części yamahy sa zabójcze , ale jest masa zamienników , jedne lepsze inne gorsze , jest w czym wybierać , i nie rujnują portfela.

Niby wszystkie plastiki to ABS ale te lakierowane to jakieś raczej kruche są, jest dość miejsca na nogi , tak że można nogi wyciągnąć , pod siedzeniem schowek że jak by była potrzeba to i worek kartofli sie zmieści. Skuter zaskakuje spalaniem, bardzo mało pali, poniżej 3L.

Ma dobre światła co dla mnie ma znaczenie bo 1/3 kilometrów robię w nocy, niestety nie ma obrotomierza, za to ma fajnie zaprojektowaną instalację elektryczną , ma małe koła 13 cali z oponami o dość niskim profilu, to taka wada na dziurawych drogach, ale mimo małych kół skuter jest wysoki, ktoś o niskim wzroście myślę że może mieć problemy stojąc na skrzyżowaniu , z dostaniem nogami do ziemi. Mój jest już trochę zużyty i trzeba go doinwestować, aje jestem z niego na tyle zadowolony i na tyle mi pasuje że nie planuję go zmieniać, zostanie doinwestowany i będzie latał dalej, obecnie zdjęta karoseria czeka na nowy lakier :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

O prawo jazdy i pojemnościach większych na razie nie dyskutujmy, po prostu interesują mnie tylko skutery na których mogę się poruszać :)

O Malaguti poczytam, ale zainteresowałem się innym modelem, konkretnie Kymco Agility 125.

Z tego co słyszałem są to skutery dobrze wykonane, wytrzymałe, ale ze względu na brak rozpoznawalnej marki ciągle tanie..

Potwierdzacie to?

W tym przypadku stać by mnie było na nowy skuter i brak stresu związanego z ewentualnym zakupem zajeżdżonego rozbitka

Minusem jest mniej poważny wygląd, niż w przypadku Burgmana albo Satelisa.

Niestety, podobno dość dużo pali - ok. 4 litrów

Gwarancja podejrzewam działa tylko na papierze?

Bo koszty zrobienia tych wszystkich płatnych 4 razy drożej niż logika nakazuje przeglądów wystarczą na wymianę silnika w razie draki, a w razie normalnej eksploatacji się tą kasę oszczędza??

Odnośnik do komentarza
  • 0

też się zastanawiam nad Kymco Agility 125. Z kosztami przeglądów to bez przesady, w Krakowie około 150 PLN co 2000 km, Tragedii nie ma

Odnośnik do komentarza
  • 0

Moj Kymco Downtown pali ok. 2,8 l. Jedyny minus to ze nie mozna wyprostowac nog, ale jezeli skuter bedzie uzytkowany tylko w miesci, nie jest to problemem. Dziwi mnie troche ze Agility, mimo ze jest to mniejszy skuter to pali wiecej. Ale widac ten model tak ma. A po drugie Agility jest chlodzone powietrzem, wiec nie wiem czy w upalne dni i w korkach silnik nie bedzie sie mocno grzal. Trzeba podpytac kogos kto ma taki skuter.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witam, przejechałem na kymkaczu 3tys km,fakt grzeje się,ale lato było upalne i dla skutera nie było taryfy ulgowej -jeździł w każdej temp. w mieście (korki) i małe wypadziki po 100km,nic mu się nie stało.Parę rzeczy sam w mim poprawiłem-fabrykę ;)(koszt nie przekroczył 100zł ) i teraz jeździ lepiej niż po zakupie :) .Ogólnie jestem bardzo zadowolony-polecam.Moim zdaniem lepiej nowy kymkacz niźli zajechany ,,firmowy,, ,no chyba ,że kupisz używkę od Kolegów z forum lub od kogoś zaufanego. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja już się trochę pogubiłem , miał być duży i mieć możliwość podróży w 2 osoby + bagaż na weekend . Kymco moim zdaniem średnio , owszem kupienie nowego jest dobrym pomysłem ale niestety nie da się pogodzić wszystkich w/w potrzeb. Kymco produkuje bardzo dobre obecnie skutery , dysponujesz kwotą 6-7 tyś więc albo nowy i podstawowy model albo używany markowy sprawdzony ze średniej wyżej półki klasy 125.

A może taki ? nowy kosztował nie mało skuter ma tylko 4 lata http://allegro.pl/pi...5881183282.html

podgrzewane manetki :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Zdecydowanie polecam markę Kymco, jeśli jakiś inny firmowy to tylko salon Polska, nie wierzyć w świetny stan kilkuletnich sprowadzanych maszyn. Z góry na pewno trzeba zapomnieć o Romecie i innego tego typu chińskich wynalazkach.

Odnośnik do komentarza
  • 0

ja nie twierdzę że zakup Kymco jest złym wyborem , tylko jak nowy to coś mniejszego ew prawie nowy trochę większy. Warto również brać pod uwagę trochę ale nie aż tak bardzo bo 4 lata to nie tak wiele innej marki skuter. To nie jest tak do końca że za taką kasę będzie się psuł włoski czy japoński a może azjatycki , wszystko zależy od konkretnej sztuki .A nawet jak coś się popsuje to rynek części na allegro itp jest spory i nie są to aż takie koszty w tej pojemności i to jest jej plus. Kup coś do 5 lat najlepiej 2-4 .

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja też trochę się gubię :) Edward na początku pisze że chce wygodny skuter, na odcinki 200km, w dwie osoby z dużym bagażnikiem, a wybiera skuter który ledwie mieści jedną osobę , w dodatku pozycja za kierownicą w pozycji niemal na klęcząco jakoś mnie przeraża jak pomyślę że miał bym tak jechać 200km. Na początku jest napisane że ma przewozic bagaże , czyli powinien mieć pojemny bagażnik, a wybrany skuter posiada pod siedzeniem malutką przestrzeń.

Silnik który ma 8Nm momentu, będzie ledwo człapał z jedną osobą a gdzie tam mu ciągnąć dwie osoby z bagażami przez 200km. Silnik z piaggio który jest tez w peugocie, to zupełnie inna liga, fakt części są drogie ale od technicznej strony silnik piaggio to mistrzostwo świata, jak sprzedawałem swój to miał około 90tys przebiegu, nie zużywał w ogóle oleju , jedynie pojawił sie minimalny luz na czopie wału, ale nowy nabywca jeździ nim juz dwa lata i nic nie naprawiał , tak że konstrukcja godna polecenia, no i ma 15 koni 12Nm , spala około 3,5L i nie łudził bym się że spali mniej, przyciśnięty spali raczej nawet więcej bo i pod 4 litry podejdzie. Silnik z majesty w madisonie jest o wiele oszczędniejszy, nie pamiętam ile, ale ma tez spory moment obrotowy chyba nawet większy niż piaggio, Ale oba silniki ciągną podobnie, silnik yamahy ma troszeczkę większą prędkość maksymalną. Ja bym się interesował burgmanem, peugotem, piaggio x9 i madisonem. A typowy skuter miejski na pewno bym odpuścił , a na pewno nie zdecydował bym bym się na turystykę po 200km w dwie osoby, na małym miejskim skuterze.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Cześć , dawno nie odpisywałem ale może coś podrzuce .

Nie będę oceniał wyboru modelu ...toć kierownik wybiera i tyle,

Ja polece własny model...Honda S-wing

zalety ;

-duże siedzenie 2 osobowe (z mojego pkt.widzenia kanapa)

- mam 170 cm...ja bez kłopotu ..ale kumpel 182cm użytkował moją zabawkę i bez narzekania...dał rade a do firmy 60 km w obie strony

- rozsądne spalanie ...przy jednej osobie max 3,3/100

-pod dupalkiem rozsądny bagażnik a za plecami Divi 55l 2 pełne kaski i sporo drobiazgów

-ceny do przyjęcia 5-6 tys...rozsądne za dobry rocznik..

wady ;

ja nie stwierdziłem ..

wygląd;

jedni cmokają inni krzywią ..

użytkowość ;

ja zrobilem 14000 km ..od sierpnia 2014 do pażdziernika 2015

średnio tygodniowo 300 km

kilka razy trasy piaseczno -piotrków tryb.-łódź-sidlce- grodzisk-jabłonna

trasy 100-350km

wszystkie niestety solo...żonka woli 4kółka

pzdr.

ps.kupiony używany ...pare złotych dołożone ..ale rozsądnie 800zł

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja mam 192 cm wzrostu i 110 kg wagi i posiadam Kymco Downtown i Honde Pantheon i stwierdzam ze na seryjnych kanapach to wygodniej jest na hondzie, w kymco musiałem przerobić kanapę żeby było wygodnie przy mojej wadze. Kymco miesci 2 kaski pod kanapą, Honda tylko jeden. Spalanie Kymco jak i hondy w granicach 3/100, a co do dostępności części zamiennych to niema problemu ani do Hondy ani do Kymco.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Jako użytkownik skutera 125 cm3 i 100 konnego moto napiszę coś od siebie...Jeśli na 125tce masz zamiar odbywać dłuższe podróże z bagażami i pasażerką będziesz po prostu zawalidrogą. Przyjemność z takiej jazdy jest wątpliwa i po krótkim czasie będziesz żałował swojej decyzji.

Polecam zrobienie kategorii A i poszukanie czegoś mocniejszego. O dziwo teraz, kiedy mamy bum na 125tki łatwiej kupić większego pojemnościowo skuta w rozsądnym stanie i za dobre pieniądze. Sam popatrz w ogłoszenia.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dziękuję wszystkim za rady

Co do mojej reakcji na nie to po namyśle zgadzam się z stwierdzeniem, że Agility to będzie dla mnie trochę za mało...

Czyli zawężam wybór do Burgmana/Satelisa/Madisona/X9, ewentualnie jeszcze Majesty i S-Winga, ale to w dalszej kolejności

Piszecie mi też, że na 125 będę zawalidrogą itd.

Przedstawiam Wam zatem mój chiński motorek 125, o mocy 11 KM, którym śmiało w 2 osoby mogę jechać 80km/h i więcej :)

Dodam, że kosztował mnie 2tys. złotych i poza twardym zawieszeniem, niewygodną kanapą i koniecznością zmiany biegów nie mam do niego pytań :P

Jak widać nie jestem wymagający, i nie lubię szybko jeździć.

Więc wydaje mi się, że mimo iż przeniesienie napędu w skuterze odbywa się inaczej, to taki Satelis z 15 koniami da radę jechać 80 na godzinę bez próśb i dawania na tacę...

Chyba że się mylę?

https://www.dropbox.com/s/9jximpt4jqwrd54/WP_20150828_001.jpg?dl=0

https://www.dropbox.com/s/5177sycsvkvk724/WP_20150828_002.jpg?dl=0

Odnośnik do komentarza
  • 0

na Majesty 125 jeździłem trasy po 100-150 km w jedną stronę i dawała radę

chociaż wyprzedzanie ciężarówki na trasie to prawie niemożliwe

jest jeszcze opcja zakupu jakiejś 250 ale z rejestracją na 125, albo MP3 400 zarejestrowanego na kategorię B

ten drugi pomysł to chyba najlepsze rozwiązanie dla tych co nie mają prawka A

ceny MP3 co prawda do najniższych nie należą, ale to wygodny, pojemny, bezpieczny i szybki skuter na kategorię B

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...