Jaropero Opublikowano 9 Listopada 2015 Opublikowano 9 Listopada 2015 Ta relacja, to nie dość, że czyta się jak wspaniałą powieść sensacyjną, która trzyma w napięciu do samego końca i co najważniejsze z dobrym zakończeniem, to na dodatek kompendium wiedzy skuterowego podróżnika! W jednym miejscu możemy czerpać garściami tyle informacji, że aby je zdobyć, to trzeba by było nieźle się naszukać, nawet na pozostałym forum Burgmanii. Całej grupie gratuluję (i zazdroszczę jednocześnie) tego wspaniałego wyjazdu. Jesteście WIELCY!!!
Sympatycy Grzech Opublikowano 9 Listopada 2015 Sympatycy Opublikowano 9 Listopada 2015 Dodałbym jeszcze nierówne traktowanie podczas opłaty za przejazd autostradami we Francji. Nie wszyscy płaciliśmy tyle samo np.: pierwszy skuter płacił 10 Euro, drugi 17 Euro, trzeci motor (czyli ja) 10 Euro i czwarty znowu 17 Euro. Było tak kilka razy i do tej pory nie wiem dlaczego. Pewnie France tak mają... Ze swojej strony dodam, że też miałem assistance z Allianza, ale okazał się niepotrzebny. Jednak nigdy nie wyjeżdżam za granicę bez tego ubezpieczenia. Korzystałem z niego w kraju np.: w zeszłym roku jadąc A2 zjechałem na nową stację benzynową mając w zbiorniku opary paliwa, a stacja jeszcze nie była otwarta... Po telefonie do Allianz pomoc drogowa dowiozła mi gratis paliwo (za które zapłaciłem) i mogłem dalej kontynuować podróż. Co do naszej wycieczki w Pireneje, to ja przejechałem w sumie 7 tys km. Pełny serwis swojej Hondy Deauville zrobiłem u Qwakiego już po powrocie (oleje, klocki filtry, płyn chłodzący, świece i opony), a sprzęt i tak dał radę. Nawet oleju nie musiałem dolewać do silnika (ach te Burgmany...). Rozstałem się z resztkami ekipy w feralną niedzielę, kiedy odpadł Artur i Wojtek z synem, a Joasi nie było z nami od piątku. Kolejnych 11 dni spędziłem z żoną w okolicach jeziora Garda, kąpiąc się w nim i jeżdżąc po Alpach na dłuższe i krótsze wycieczki. Ogólnie odpoczynek i pełen luz, po tygodniu ciągłej jazdy. Drogę powrotną (ponad 1 400 km) podzieliłem na dwa dni, aby wykorzystać pogodę do jazdy po alpejskich winklach. Na relację kazaliście długo czekać, ale było warto. Bardzo fajnie się czyta i powracają wspomnienia. Dzięki, wielkie dzięki Ekipo!
Sympatycy Ania 77 Opublikowano 9 Listopada 2015 Sympatycy Opublikowano 9 Listopada 2015 Co do kosztów to ja też tak jak Paweł zgadzam się z tym przelicznikiem 100€ doba przy soliscie + 50€ w duecie. Oczywiście mówimy o kosztach podstawowych. (Paliwo, nocleg, obiadokolacja, jakaś kawka , deser )
Sympatycy krys70 Opublikowano 9 Listopada 2015 Sympatycy Opublikowano 9 Listopada 2015 Co do kosztów to ja też tak jak Paweł zgadzam się z tym przelicznikiem 100€ doba przy soliscie + 50€ w duecie. Oczywiście mówimy o kosztach podstawowych. (Paliwo, nocleg, obiadokolacja, jakaś kawka , deser ) Ehhh z tymi kontami to pisałem ja krys70
Użytkownicy+ EndriuBis Opublikowano 9 Listopada 2015 Użytkownicy+ Opublikowano 9 Listopada 2015 Dodałbym jeszcze nierówne traktowanie podczas opłaty za przejazd autostradami we Francji. Nie wszyscy płaciliśmy tyle samo np.: pierwszy skuter płacił 10 Euro, drugi 17 Euro, trzeci motor (czyli ja) 10 Euro i czwarty znowu 17 Euro. Było tak kilka razy i do tej pory nie wiem dlaczego. Pewnie France tak mają... Niech zgadnę, opłata za przejazd w automacie ?? Nie było czasem tak że Ci co płacili drożej źle włożyli bilet wjazdowy do automatu (albo go nie włożyli wcale)?? Naliczana jest wtedy opłata za całą długość autostrady, a nie tylko od wjazdu - tak przynajmniej to działa w Italii - we Francji nie jeździłem. Deauville - to jednak Honda - nie bierze oleju, a w tym modelu dodatkowo łańcuch sie nie wyciąga
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 10 Listopada 2015 Autor Klubowicze Opublikowano 10 Listopada 2015 bilety były wsadzane, a opłata raz bya brana jak za motocykl a innym razem jak za auto ... tak jakby automat źle klasyfikował pojazd
Sympatycy krys70 Opublikowano 10 Listopada 2015 Sympatycy Opublikowano 10 Listopada 2015 bilety były wsadzane, a opłata raz bya brana jak za motocykl a innym razem jak za auto ... tak jakby automat źle klasyfikował pojazd i nie było to zależne od wagi.....
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 10 Listopada 2015 Autor Klubowicze Opublikowano 10 Listopada 2015 Mnie zawsze jako ten mniejszy pojazd kwalifikowało ;-) i tej wersji będę się trzymała
Pan rypak Opublikowano 15 Listopada 2015 Opublikowano 15 Listopada 2015 Przepraszam za OT,ale... Dzień świstaka? Chyba czytałem Waszą relację w sierpniu-Po co,więc otwierać kolejne wątki z tej samej wyprawy?-ale chciałem przy tej okazji poprosić Was(szczególnie osób, które doświadczyły awarii) o zamieszczenie swoich uwag w wątku temu poświęconym, aby wszyscy mogli wyrobić sobie zdanie o ubezpieczycielach na naszym rynku. http://www.forum.burgmania.net/topic/19794-ubezpieczenia-ocacassistancenwlikwidacja-szkod-twoja-subiektywna-ocena/page__hl__assistance
Klubowicze Ewa B-B Opublikowano 15 Listopada 2015 Klubowicze Opublikowano 15 Listopada 2015 Przepraszam za OT,ale... Dzień świstaka? Chyba czytałem Waszą relację w sierpniu-Po co,więc otwierać kolejne wątki z tej samej wyprawy? w sierpniu relacja urwała się w połowie..... ta jest dopełnieniem tej co była na bieżąco - i jest zakończona tak jak powinna być Po co? no chyba właśnie po to żebyście dowiedzieli się jak było od początku do końca.....
Bogart58 Opublikowano 19 Listopada 2015 Opublikowano 19 Listopada 2015 Z wielką przyjemnością przeczytałem tę wspaniałą relację. Niespodzianki, te miłe i te nieco mniej sympatyczne, to nieodłączny element takich eskapad. Przynajmniej będziecie mieli co wspominać przez długie lata. Gratuluję przygody
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się