jot23 Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 dotychczasowe trasy były po okolicy,Wrocku,do 50 km w moim rejonie,zaprasza mnie ktoś z Olsztyńskiego,chce mi się skoczyć ale obawa przed awarią, kapciem także jest,oprócz burga mam też hondę cb 500,czy wesprze ktoś takiego nieudacznika słowem otuchy bo pogoda zachęca a w pażdzierniku urlopu brak.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 To brutalne co powiem ale ....... Jak masz jechać cały czas zes.....ny to znaczy zestresowany to lepiej nigdzie nie jedź. Będziesz nie skoncentrowany co może tylko być powodem problemów.
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 22 Września 2015 Administrator Opublikowano 22 Września 2015 Nikt z nas nie zna kondycji Twojego sprzętu ani tego jakie masz umiejętności.
Klubowicze pgizi Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 No risk, no fun! Obawy mam przed każda dłuższą podróżą. To chyba naturalne (może nie?) bo nigdy nie wiadomo co nas może spotkać. Ale pamiętaj, że czekają Cię również miłe chwile Myśl pozytywnie! Jeżeli masz w miarę sprawny sprzęt, zestaw naprawczy do opon a najlepiej assistance, to pakuj się i : Pomogło?
Klubowicze kenobi Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 Dużo jadę sam,nawet trasy do 1000km. Obawy zawsze są,ale nie myślę o tym tylko o przyjemności z jazdy. Dokładnie sprawdzam pogodę i w przypadku naprawdę złej,przekładam wyjazd. Reszta to PRZYGODA.
Gość maxell Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Po prostu o tym nie myśl. Jak sprzęt zawiedzie zawsze możesz go zostawić w miarę bezpiecznym miejscu i potem po niego wrócić z lawetą Jak masz sprzęt sprawny to powinien dać radę. A zestaw naprawczy do opon kosztuje parę złotych Myśl o jeździe nie o tym co się może stać, bo tak to nigdzie nie pojedziesz, a ryzyko przy 50 czy 500 km jest dokładnie takie samo. Mnie przed trasami powyżej 200 km zniechęca tylko i wyłącznie brak komfortu jazdy na moim pierdziochu , bo technicznie, w dalszych wypadach, sprzęt nigdy mnie nie zawiódł.
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 22 Września 2015 Administrator Opublikowano 22 Września 2015 a ryzyko przy 50 czy 500 km jest dokładnie takie samo. Ciekawa teoria
Gość maxell Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 A może nie? A jaka jest różnica jak złapie gumę w trasie na 50 km i 500 km? Nie mając zestawu naprawczego w obu przypadkach jesteś w czarnej d**** To samo tyczy się innych awarii, które unieruchomią sprzęt. Planowana trasa nie robi tu różnicy. Nie ma znaczenia jak daleko się wybierasz, sprzęt zawsze może się skopsać.
Klubowicze pgizi Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 ... ryzyko przy 50 czy 500 km jest dokładnie takie samo.... No tu się nie zgodzę. Dawno kończyłem szkoły ale coś mi podpowiada, że współczynnik "ryzyka" będzie jak 1:10. Co nie zmienia mojego stanowiska z postu #5.
Klubowicze DaniL Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 A może nie? A jaka jest różnica jak złapie gumę w trasie na 50 km i 500 km? Ano wyobraź sobie, że złapałeś gumę na autostradzie w Niemczech (500 km od Warszawy) lub koło Mszczonowa (50 km od Warszawy). Ja widzę dosyć sporą różnicę (tak trochę łatwiej ogarnąć pomoc w drugiej opcji).
Gość maxell Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Nie mówię tu o konsekwencjach, bo do konsekwencji właśnie zalicza się zorganizowanie pomocy itp. Chodziło mi o fakt złapania gumy, nie o całą otoczkę tego. Czytajcie ze zrozumieniem. Gumę możesz złapać zarówno po wyjeździe z garażu jak i w Nieczech. I o tym tylko i wyłącznie mówiłem. (tak trochę łatwiej ogarnąć pomoc w drugiej opcji). W obu pszypadkach jest łatwiej jak masz zestaw naprawczy, ale nie w tym rzecz.
marek_m Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 ...Nie mając zestawu naprawczego w obu przypadkach jesteś w czarnej d****To samo tyczy się innych awarii, które unieruchomią sprzęt. Planowana trasa nie robi tu różnicy... W Europie nigdzie nie jesteś w czarnej d**** Żeby się znaleźć w czarnej d***** trzeba się sporo namęczyć (czytaj: nawinąć dużo km) Innymi słowy. Siadaj i jedź przed siebie A na wszelki wypadek, miej ze sobą naładowany telefon i parę groszy
Gość maxell Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Żeby się znaleźć w czarnej d***** trzeba się sporo namęczyć (czytaj: nawinąć dużo km) Skoro kolega obawia się takiej awarii jak kapeć tzn nic innego jak tyle, że nie jest przygotowany na taką ewentualność, a w jego przypadku to jest właśnie - znaleźć się w czarnej d****
Sobier Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 A HOJ PRZYGODO. Zestaw naprawczy do opon, kasa, dobry nastrój, i do przodu.
Geni Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 No tak, tylko czas ekspozycji na wystąpienie tego zjawiska jest zupełnie inny.
kazak Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 jechać i nie myśleć. ja 125-ką poleciałem na leniwca ponad 200km (w jedną stronę) (+ 100 na miejscu) - wróciłem i powiem że nie zamienił bym tego za żadne $$$ na jazdę samochodem. Nie ma nic lepszego, niż jazda mazurskimi drogami około 8 rano, pusto, spokojnie i tylko "Ty, maszyna i droga". I zupełnie nie ważne jaka ta maszyna jest - bo 2oo ma ;-)
bobbens Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 jeśli kolega ma obawy przed gumą, odległością itp. to znaczy, że nie jest jeszcze gotowy, nie jest pewny swoich umiejętności. zatem nie ma co namawiać go usilnie i wypychać na siłę, by nie było z tego nieszczęścia. sam dojrzeje do podejmowania samodzielnych decyzji i nikt nie będzie musiał nim sterować zatem porady w stylu ...nie myśl tylko jedź..., nie są moim zdaniem najlepszym pomysłem. jot23 - w życiu musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie, co chcesz robić? .... a później zacznij to robić !!!
papcioch Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Pamiętaj, abyś wszelkie wątpliwości rozpatrywał na swoją korzyść. Bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
szakal Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Panowie tutaj szacun :notworthy:dla bobensa ma kolo rację gosciu nie jest gotowy na wyzwanie więc nic na siłę
Sympatycy Jaco Opublikowano 22 Września 2015 Sympatycy Opublikowano 22 Września 2015 A HOJ PRZYGODO. Zestaw naprawczy do opon, kasa, dobry nastrój, i do przodu. i to nastawienie jest zaj...te, tak trzymać. " Nie rycz. Jedź! " i to też jest prawidłowe podejście do sprawy
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 Jeśli dajesz radę przejechać 100km to i więcej też powinieneś dać radę. O awarie nie obawiałbym się bo Burgmania jest w całej Polsce i każdy Ci pomoże w razie "W". Jedyna rada to nic na siłę. Jesteś zmęczony stajesz i odpoczywasz. Masz dość jazdy stajesz śpisz, rano jedziesz dalej. Jak zrobisz taką trasę to będziesz wiedział na co cię stać i ile dasz radę. Satysfakcja po powrocie gwarantowana.
Sysgone Opublikowano 22 Września 2015 Opublikowano 22 Września 2015 Jeśli zastanawiasz się, czy dasz radę, to znaczy, że lepiej dla Ciebie, żebyś odpuścił. Bo jak ktoś jest gotowy, to szuka raczej alternatywnych tras, ciekawych miejsc po drodze i w ogóle banan mu z twarzy nie schodzi na myśl o podróży, a nie pęka, czy gumy nie złapie. Podświadomie szukasz wymówki, więc lepiej odpuść. Bo jadąc zestrachanym, za daleko nie dojedziesz.
Klubowicze Jack Opublikowano 22 Września 2015 Klubowicze Opublikowano 22 Września 2015 Ja na swój pierwszy wyjazd na Bałkany szykowałem się i pakowałem dosłownie 2 tygodnie. Naprawdę, tobołki stały w domu porozkładane, a ja zastanawiałem się co dodać, co ująć, czego zapomniałem itd. Teraz - jak mi ktoś powie: jedziemy - na taki wyjazd mogę jechać następnego dnia (jeśli tylko dostanę urlop). Więc pakuj się i jedź. Najtrudniejszy pierwszy raz.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się