regis Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Wlasnie sie dowiedzialem w tym przybytku ludzkiej nienawisci, ze skladajac pit PCC-1 potrzebny jest podpis sprzedajacego. W morde jeza....dwa lata temu jak kupowalem MZtke to jakos nie byl a teraz juz jest. Niech szlag ciezki trafi caly ten skarbowy bajzel. Odnośnik do komentarza
Siodel Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Regis luzuj przecież każdy go podrabia ten jest mało ważny Odnośnik do komentarza
rudy_56 Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Tylko cicho ... nikt nie wie że każdy go podrabia Odnośnik do komentarza
regis Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Zdaje sobie sprawe, ze nie ma problemu z podrobieniem, ale mimo wszystko w tym momencie zastanawiam sie jaka wartosc ma tak naprawde umowa kupno-sprzedaz. (O ktorej baba w us powiedziala mi, ze tak naprawde nie ma rzadnej) Bo skoro i tak wszystkie te same dokladnie dane co na umowie musze wpisac w picie to moze cholewa wartoby bylo cos tu zmienic i ujednolicic? Zamiast umowy zrobic pita w dwoch egzemplarzach i nie miec problemow. Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Regis hehe wiesz nawet nie wpadlem nigdy na pomysl zeby do sprzedajacego jechac z PITem, zawsze przypomina sie o tym w skarbowym, oczywiscie poprzedni wlasciciel siedzy w samochodzie pod urzedem i ma noge w gipsie a ja ide do niego po podpis i wracam juz z podpisanym Nie da sie jak to w urzedach, papier jest papier a liczba stempelkow musi sie zgadzac. , nie mart sie oni w okienku stempluja, potem jest dekratacja na inny wydzial gdzie kolejny stempelek i chyba jeszcze jedna dekretacja i jest juz w archiwum i tam lezy sobie az nabierze zoltego koloru czyli dojrzeje i potem ostatnia dekretacja a potem juz tylko niszczarka. Potem to sie przerabia na papier toaletowy zeby ktos mogl sobie podetrzec tym ..... hmmm Suma sumarum, jak siedzisz w kiblu nigdy nie wiesz w jak wazne dokumenty panstwowe mozesz sie podcierac Odnośnik do komentarza
Gość adslandrzej Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Jak kto? chce mieć czyste sumienie to zawsze można pita poczt? wysłać do podpisu i czekać aż poprzedni własciciel ode?le.Ale kto by się w to bawił Odnośnik do komentarza
pawko Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Jak już tak "cichutko" sobie klikamy, to powiem Wam, że ja po zakupie Artixowej Ypki żadnego urzędu nawet nie odwiedziłem i żadnego podatku nie zapłaciłem. Kiedy? był to warunek przyjęcia papierów do rejestracji w komunikacji a teraz w Urzedzie Miasta o podatek nikt nie pyta i rejestruj? bez tego. Mam kuzynkę w Skarbowym i na moje pytanie czy musze płacic i zgłosić zakup stwierdziła : "... a po co? sk?d my ( urz?d) będziemy wiedzieć że jakis Pawko z jakiej? wioski pod Poznaniem kupił sobie i ma w garazu na wiosce "motorek" i nie zapłacił od niego dwóch procent wzbogacenia? Nie jeste?my w stanie tego stwierdzic a donie?ć nam o tym może jedynie zazdrosny s?siad. Zreszt?, nawet gdyby to się wydało za jaki? czas, to napiszesz tak zwany "akt czynnego żalu" czyli że nie wiedziałe? że cos tam musisz płacic, dostaniesz 50 zł kary i bedzie po sprawie. " Tak więc czuj?c "czynny żal " nic na razie nie zapłaciłem.... Tylko nikomu nie mówcie, ok??? Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 No u mnie w urzedzie pierwsza rzecza jaka musze pokazac to zaplacony podatek skarbowy. ehh Podatek od wzbogacenia to mnie wlasnie dobija bo zeby sie wzbogacic i tak wczesniej z pensji mam potracane to ze sie wzbogacam co miesiac dostajac wyplate. Kiedys chyba Mikke wyliczyl ze z jednej zlotowki tak naprawde mamy 10 groszy reszta to podatki ukryte. Oj bo sie maly OT robi Odnośnik do komentarza
jagroski Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Artx, a ci od ciężarówek ile płac? podatków grogowych i jako? to nikomu nie przeszkadza, że państwo łamie prawo. !guns Ot i polska specyfika. !guns Odnośnik do komentarza
ERMI Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 do 1000 zł nie trzeba bawić się w PCC1 (przynajmniej było tak rok temu) Odnośnik do komentarza
ciachu Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Jak już tak "cichutko" sobie klikamy, to powiem Wam, że ja po zakupie Artixowej Ypki żadnego urzędu nawet nie odwiedziłem i żadnego podatku nie zapłaciłem. Kiedy? był to warunek przyjęcia papierów do rejestracji w komunikacji a teraz w Urzedzie Miasta o podatek nikt nie pyta i rejestruj? bez tego.Mam kuzynkę w Skarbowym i na moje pytanie czy musze płacic i zgłosić zakup stwierdziła : "... a po co? sk?d my ( urz?d) będziemy wiedzieć że jakis Pawko z jakiej? wioski pod Poznaniem kupił sobie i ma w garazu na wiosce "motorek" i nie zapłacił od niego dwóch procent wzbogacenia? Nie jeste?my w stanie tego stwierdzic a donie?ć nam o tym może jedynie zazdrosny s?siad. Zreszt?, nawet gdyby to się wydało za jaki? czas, to napiszesz tak zwany "akt czynnego żalu" czyli że nie wiedziałe? że cos tam musisz płacic, dostaniesz 50 zł kary i bedzie po sprawie. " Tak więc czuj?c "czynny żal " nic na razie nie zapłaciłem.... Tylko nikomu nie mówcie, ok??? Nie wiem jak jest w innych Wydziałach Komunikacji. Będ?c swego czasu w łódzkim Wydziale Komunikacji przypadkowo zauważyłem gotowe do wysłania raporty z danymi osób rejestruj?cych swoje pojazdy. Raporty te były skierowane do ...wła?ciwych terytorialnie Urzędów Skarbowych !guns Zrozumiałem w tym momencie dlaczego nikt nie ż?dał ode mnie w momencie rejestracji dowodu opłacenia podatku !guns Pozdrawiam ciachu Odnośnik do komentarza
Gość Svempas Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Sam podpis to nic, tam jeszcze trzeba wypełnić: Pesel sprzedaj?cego i ... imiona rodziców sprzedaj?cego!!! To sie do kabaretu nadaje, ja jak ostatnio rejstrowałem YPke to te dane wymy?liłem, oczywi?cie podpis również- bo niby sk?d mam wiedzieć jak mieli na imię rodzice sprzedaj?cego ?? !guns Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Svempas to powinienes miec w umowie a jak nie to wystarczy zadzwonic do sprzedajacego. Ja nawet musialem miec wypis z rejestru dzialalnosci gospodarczej podstemplowane "za zgodnoscia z oryginalem" bo fax nie wystarczyl !guns Odnośnik do komentarza
Geni Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Trzeba pamiętać jeszcze o jednej rzeczy. Od 16.08.2006 obowi?zuj? nowe druki PCC-1. Jako, że rzeczywisto?ć niewiele różni się od serialu "Alternatywy 4", to nowe druki zostały wyłożone w pobliskim Urzędzie Skarbowym 22.08.2006. Ech namnożyło się przez to pewnie sprzedaj?cych, co to wła?nie "przypadkiem" czekaj? tuż za rogiem !scooter . Odnośnik do komentarza
kfcent Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 niewiem w czym macie problem...ta kwota nie jest chyba aż taaaaka duża że niemożna by jej zapłaćić....(no zależy jak na umowie jest wpisane)...ja a swoje pcc zaplacilem około 60 pln...i tyle,mam pokwitowanie ale samego druczku PCC-1 nie wypełniłem do dzi?...jak by się kto? czepiał do dowód wpłaty jest. Odnośnik do komentarza
Gość Dylus Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Dokładnie kfcent, to w większo?ci wypadków wynosi 2% warto?ci umowy (5tys zł - 100zł) więc jaki? tragedii nie ma. Swoj? drog? - kupuj?c Majesty125 pierwsze co zapłaciłem Skarbówkę i póżniej do Wydziału Komunikacji na rejestrację. Dałem na stół chłopowi wszystkie papiery i wła?nie kwitek z Urz. Skarbowego. Ani na niego nie spojrzał... a szło zaoszczędzić 80zł !scooter Odnośnik do komentarza
Sympatycy Kubo Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Słuchajcie wszystko jak widzę zależy od danego wydz. komunikacji... Ja Wam opiszę swoj? sytuację... Zaczęło się od zakupu moto... na umowie zapisali?my kwotę 7000zł... Wszystkie informacje do PCC-1 wzi?łem sobie i ogólnie ok... Po paru dniach okaz?ło się, iż zaczęły się cięższe czasy z kas?... Wiec odłozyłem na póĽniej rejestrację i US... (miałem teoretycznie miesi?c czasu od zakupu na Wydz. Kom. i 2tyg. na US)... Czas leciał i leciał... W końcu zrobiły się 2 miesi?ce od zakupu... Wszyscy znajomi zaczęli Mnie straszyć karami w wys. nawet 5000zł... Wystarszyli Mnie na tyle, że poszedłem wszystko załatwić prawie od razu... Dodatkowo wg. tych znajomych byłem w przysłowiowej "dupie" z tego powodu, że sprzedaj?cy kolega wyrejestrował pojazd miesi?c po sprzedaży(czyli miesi?c wczesniej niż ja poszełme zarejestrować)... Tak się wystraszyłem th wszystkich kar, że HEJ... Przepisałem na nowo umowę kupno-sprzedaż z dat? kiedy kolega wyrejestrował moto... Podpisy wiadomo sk?d wzi?łem...(akurat kolega-> współwła?ciciel i Jego matka-> wła?cicielka przyjechali w odwiedziny z Poznania) Zawiozłem do US... Babka przyjęła... Pytam czy potrzebuje umowę... Ona na to wielkie OCZY na mnie i mówi "Nie"... No to schowałem umowe... Wogóle nie patrzyła na daty, tylko paytrzyła, czy pola s? zapełnione... Druk przyjęła i jako, że kasa była już nieczynna, kazała Mi wpłacić kase na poczcie na ich konto... Zrobiłem to i z drukiem potwierdzaj?cym wpłatę udałem się do WK... Znów trzęs?c tyłkiem, że tu już Mi nie ujdzie płazem takie prekroczenie dni... Babka poprosiła o potwierdzenie wpłaty w US... dałem... Poprosiła o umowę kupno-sprzedaż... To bojaĽliwie jej dałem... Babka tak samo nawet nie spojrzała na date... Podbiła jak?s piecz?tke, numer rej. i podpis walnęła i tyle z umow? miała do czynienia... Ui?ciłem stosown? opłatę w kasie WK... odebrałem tablice i dowód czasowy i finito... Następnie udałem się do PZU w celu przepisania ubezp.(i tu wg. znajomych czychała na Mnie kara)... Jednak i tu chyba Mi się udało(albo to bujda z tymi karami) gdyż przepisała babka ubezpieczenie bez problemów... Dopłaciłem róznicę w zniżkach(gdyż miałem mneijsze niż EX wła?ciciel)... I wszystko... Załatwiłem wszystko nie płac?c żadnej kary... Co lepsze mam kolegę, który kupił w tamtym roku CBR'ke i do teraz jej nie przerejestrował ani nic nie zrobił... Go?ć j? wyrejestrował zaraz po sprzedaży... Teraz kolega poszedł dopełnić formalno?ci(nawet umowy nie chciało Mu sie przepisywac i zaniósł prawdziw? z prawdziw? dat?) i nic też nie płacił kary... Tak więc s?dzę, że albo kary nie istniej?, albo My mielismy obaj szczę?cie i trafili?my na fajne Panie... Wszystkim życzę tak samo dobrych przej?ć z US i WK... Pozdrawiam, Kuba vel. Wypłosz Odnośnik do komentarza
regis Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Widze, ze rozpetalem mala burze !TAZ Jutro jade do US z "jak najbardziej orginalnym podpisem sprzedajacego " Mam tylko nadzieje, ze nie beda mi kazali wpisac imion rodzicow Boochosa Bo nie chce mu dorabiac nowych parentsow Odnośnik do komentarza
Geni Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Akurat taka rubryczka tam jest - ze swoimi problemów nie miałem, ale do człowieka do Zabrza musiałem zadzwonić . Przedtem jednak powiedziałem pani w okienku, że nie znam rodziców sprzedaj?cego - ale miała minę !TAZ . Odnośnik do komentarza
zyzio Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 A ja jak kupowałem od Wentyla burgmana to była zima i nie przerejestrowywałem go od razu tylko poszedłem do skarbówki chyba po dwóch miesiacach czy trzech. Kasę zapłaciłem ale powiedzieli mi wtedy ze za takie opóĽnienie mog? mi zrobić postępowanie karne o uchylanie sie od zapłaty zobowiazania podatkowego. Olałem temat a miesi?c temu mnie wezwali i powiedzieli, że własnie takie postępowanie przeciwko mnie wszczęli i że mam dwa wyj?cia: albo dobrowolnie poddam się karze i zapłacę 180zł + koszty postępowania czyli w sumie ok 230zł albo sprawa w s?dzie grodzkim... No wk... się przeokropnie, przeciez tamtej nalezno?ci z PCC-1 było mniej bo chyba 220zł. Przeciez ja się od niczego nie uchylałem, sam przyszedłem zapłacić tylko trochę póĽniej. Gdyby urz?d skarbowy był winien mnie pieniadze i spóĽnił się to zapłaciłby mi odsetki (o ile w ogóle) a nie dwa razy tyle. Czy to nie może działać w dwie strony?? Krzykn?łem kobietom w oczy że s? pracownicami urzędu który stanowi czę?ć aparatu represji i że moga mnie pocałować w dupę i teraz czekam na sprawę w s?dzie. Zaapeluje do elementarnego poczucia sprawiedliwo?ci Wysokiego S?du po czym pewnie mi przypieprz? ze trzy razy tyle ale nie zdzierżyłem, żeby mnie dwie takie stare pudernice poniewierały w tym urzędzie. Ciastem nakruszone na obu biurkach kawka stoi i takie zarobione że matko boska. Naprawdę nikt mi nie powie że urzędnicy maj? jakie? ważne rzeczy do roboty bo gdyby tak było to nie scigali by takich szaraków. Odnośnik do komentarza
regis Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Zyzio a czy nie jest tak, ze najpierw powinienes dostac pisemne ponaglenie do zaplaty? Czy poprostu odrazu US traktuje Cie na rowni z poslami Selfdifensu, ktorzy maja immunitet co doprawadza US do frustracji? Ja dzisiaj wszystko zalatwilem. Babka nawet okiem nie rzucila na "jaknajbardziej orginalny podpis sprzedajacego". 260 zeta w plecy nie mowiac juz o stratach moralnych Mam nadzieje, ze jutro zawitam do Old Meel na swoich blachach...oby pogoda dopisala bo spodni przeciwdreszczowych nie mam. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 W/g aktualnego prawa po kupnie pojazdu powinni?my zgłosić się w ci?gu 14 dni z umow? i PCC1 i ui?cić podatek w wysoko?ci 2% od tego co na umowie. Je?li na umowie jest zbyt mało to urzednik (czka) wyci?ga dane eurotaxu i liczy nam 2% od warto?ci jaka tam widnieje. Nikogo nie interesuje, że pojazd o warto?ci 10 tpln kupili?my za 5 tpln bo był w stanie agonalnym a je?li już to każ? nam przeprowadzić ekspertyze u rzecoznawcy. Koszt ok 200 PLN. Wiadomo, ze rzadko kto to robi . Teraz dalej. Jesli idzie o wydzialy komunikacji to jedne rzadaja dokumentu ze skarbowki a inne nie. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Osobi?cie zawsze płacę te 2% i staram sie nie przekraczac 14 dni a jesli juz to o kilka dni. Nie chcę mi się ryzykowac, poza tym wiem ze w razie co nikt z US nie wygrał i nie wygra... a oni bed? mieli czarno na białym co, kiedy i za ile kupiłem. To ze teraz wydzialy komunikacji nie wymianiaja sie danymi z US to nie znaczy ze nie zaczn? tego robic np. za rok czy dwa. Wtedy biada tym którzy nie zapłacili tych 2%. Oczywi?cie nie życzę takiej wpadki nikomu bo po dwóch latach odsetki i kara mog? być chore PS. Pamiętajmy, że pierdolnik w PL jest... to fakt ale należy też pamiętać, że stajemy się powoli państwem prawa. To mówię ja- Wacław Jarz?bek Odnośnik do komentarza
Mareczek Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 PS. Pamiętajmy, że pierdolnik w PL jest... to fakt ale należy też pamiętać, że stajemy się powoli państwem prawa. To mówię ja- Wacław Jarz?bek Co? takiego mnie naszło. Któż biednemu zabroni bogato żyć --------------- US. Odnośnik do komentarza
ja-rek Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Witam, A jak wygl?da zakup na f-rę vat od firmy urzywanego wehukulu przez osobę fizyczn?? Wtedy chyba nie płacimy niczego w US i nic nie zgłaszamy oprócz wydziału komunikacji. ja-rek. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Fvat zwalnia z opłaty 2%. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się