Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Pętle indukcyjne na skrzyżowaniach


michal_k

Rekomendowane odpowiedzi

Jednoślady są po prostu za lekkie i czujniki ich nie 'widzą'. Błąd, ale najwyraźniej właśnie tyle znaczymy na drogach dlatego jest jak jest. Producenci tych wynalazków nie wzięli pod uwagę 200. Idąc tym tropem rozumowania, skoro ktoś ma mnie gdzieś, ja tym bardziej mam na to wywalone. Czekam maksymalnie dwie zmiany, jeśli przy drugiej sytuacja się nie zmienia, jadę na czerwonym z pełną premedytacją (z zachowaniem ostrożności i wszystkim tym co wiąże się z przejazdem przez skrzyżowanie na czerwonym - szczególnie w dzień) i mam to gdzieś. W przypadku kontroli (ewentualnej) biorę wniosek do sądu.

Odnośnik do komentarza

skuter to weźniesz pod pachę i po przejściu przeniesiesz a co ja mam zrobić jak czujniki nie widzą autobusu przegubowego ?

tak mam codziennie w Katowicach skrzyżowanie Sokolskiej z Chorzowską

raz po ośmiu zmianach zadzwoniłem na policję i przejechałem na czerwonym bo tak kazali

teraz czekam 3 zmiany i jada na czerwonym i nie dzwonia bo i tak mają to w dupie

jak jest ruch to jest zielone ale jak w nocy niema ruchu na wszystkich kierunkach to sygnalizacja zaczyna świrować

Odnośnik do komentarza

W Kielcach miejski inżynier ruchu został pozwany przez stowarzyszenie rowerzystów za to, że sygnalizacja sterowana ruchem pojazdów na kilku skrzyżowaniach nie wykrywa jednośladów. Okazuje się, że czułość tych urządzeń jest regulowana i można ustawić je tak, żeby wykrywa 2oo. Sprawa w sądzie nadal się toczy, ciekawe, jaki będzie finał. Swoją drogą sam byłem w sytuacji, że ok godziny 1 w nocy czekałem na zielone na jednym z takich skrzyżowań i przez 5 minut nie doczekałem się zielonego. Na szczęście podjechała jakaś puszka, ale stała kawałek za mną i jej też nie wykrywa, więc podszedłem do kierowcy i poprosiłem, żeby podjechał bliżej. Wtedy dopiero udało się przejechać.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Z tego co czytam problem dotyczy wielu miast...

Czas aby się ktoś pochylił nad nim. skoro można zrobić zapis z kamery na skrzyżowaniu przy wiedzie na czerwonym świetle (motocykla) to dlaczego nie jest możliwe ustawienie odpowiedniej czułości urządzenia odpowiadającego za płynność ruchu.

Ale znam pewien wyjątek od reguły,a mianowicie jadać do sygnalizatora w malej miejscowości gdzie podczas bezruchu jest zawsze czerwone światło wystarczy (w nocy) mignąć "długimi" i zapala się zielone.

Odnośnik do komentarza

Ja to załatwiam tak jak poniżej. Nawet dostaję zwrotki klasyczną pocztą o przyjętych zgłoszeniach i podjętych krokach :)

Proponuję zgłaszać takie błędy w ten sposób za każdym razem jak się je zauważy.

Pozdrawiam.

PJS

***

Temat: Nieprawidłowe działanie pętli indukcyjnych w ciągu ul. Fieldorfa

Data: Wed, 19 Aug 2015 15:06:18 +0200

Nadawca: Piotr Szydłowski pjs@pjs.pjs

Adresat: zdm@zdm.waw.pl

Kopia: wrd@ksp.policja.gov.pl

Szanowni Państwo,

Chciałbym zgłosić nieprawidłowe działanie pętli indykcyjnych w ciągu ul.

Fieldorfa. System nie reaguje na wjazd motocyklem, nawet pomimo prób zmiany pozycji, cofania, przejeżdżania czy to środkiem, czy skrajem pasa ruchu. Nie ma również znaczenia, czy wjeżdża się lekkim, czy też ciężkim motocyklem. Taka sytuacja skutkuje brakiem możliwości zgodnego z przepisami przejechania przez skrzyżowanie, zmuszając do niebezpiecznego przejazdu przy czerwonym świetle. Problem taki zaobserwowałem wielokrotnie skręcając w lewo z ul. Fieldorfa w ul. Perkuna, w lewo z ul. Fieldorfa w ul. Jana-Nowaka Jeziorańskiego, a także w dniu wczorajszym (18.08.2015) na wprost ulicą Perkuna (w kierunku od Tesco).

Analogiczny problem występuje przy skręcie z Wału Miedzeszyńskiego w lewo w ul. Zwycięzców i zapewne również na wielu innych skrzyżowaniach.

Taki stan rzeczy, jako skrajnie niebezpieczny, uważam za niedopuszczalny. Proszę o informację czy działanie systemu było weryfikowane pod kątem reagowania na motocykle/skutery/rowery oraz jakie kroki Zarząd Dróg Miejskich zamierza podjąć w celu ograniczenia tego problemu i kiedy zostanie on wyeliminowany całkowicie.

Ze względu na charakter sprawy kopia wiadomości zostanie przekazana do informacji Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.

Z poważaniem,

PJS :)

Zamieszkały: ABC

Odnośnik do komentarza

Nawet dostaję zwrotki klasyczną pocztą o przyjętych zgłoszeniach i podjętych krokach :)

No dobra, a powiedz mi jeszcze ile z tych Twoich zgłoszeń załatwiło problem definitywnie?

Bo to, że oni sprawę przyjęli, podjęli jakieś kroki to jeszcze sprawy nie załatwia :)

Odnośnik do komentarza

Ja swoim mieście załatwiłem to w ten sposób, iż nagrałem kamerą na kasku czas oczekiwania na światło zielone i przesłałem film do lokalnej TV,która zajeła sie tematem i po kilku dniach zmienili ustawienia i zaczęło wreszcie działać prawidłowo.

[media=]

[/media]

http://www.faktykali...ania-na-zielone

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Przeciętnego obywatela z reguły olewają ale gdy tematem zainteresuje się TV to wszystko da się załatwić i to od ręki...Dlaczego w tym kraju to jedyna skuteczna metoda na rozwiązywanie problemów?

Odnośnik do komentarza

Mam wrażenie, że Fieldorfa poprawiło się.

Innych nie sprawdziłem (zawsze stało coś większego).

Papier z zdm oraz wrd traktuję jako podkładkę w ewentualnym sporze sądowym wynikłym z nie przyjęcia mandatu za przejazd na czerwonym świetle.

Na razie odpukać do takiej sytuacji niedoszło.

Szybkość reakcji zdm wynika też z ilości takich zgłoszeń. Ilu z Was spotkało się ze źle wyregulowaną pętlą i wysłało jakieś zgłoszenie do zdm?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ta skuteczność jest różna w różnych miejscach. Ile "myśmy" za czasów "sprzed Nowolazurowej" walczyli z zmianę świateł na skrzyżowaniu Ryżowa/Kleszczowa tak aby korki w szczycie były mniejsze. To było obliczone, sprawdzone... kilka ładnych lat (8-9?) - bezskutecznie.

Potem sie pojawiło skrzyżowanie Nowolazurowa/Ryżowa i tam było jakaś idiotycznie wskazane pierwszeństwo. Protestowaliśmy mocno formalnie ze dwa dni i mieliśmy pisma o tym że taka zmiana wymaga analizy, akceptacji .. bla bla bla... i że to 30 dni minimum procesowania pisma... itd (taki standard niemocy urzędniczej).

To w końcu ja się wściekłem i zadałem na forum dzielnicy (wtedy jeszcze działało) głośno ale retorycznie pytanie:

- ciekawe którego debila od organizacji ruchu bedzie można personalnie pociągnąć do odpowiedzialności z powództwa cywilnego o ew. trupy lub trwałą utratę zdrowia na skutek kompletnie nieprzemyślanej organizacji ruchu.

I NASTĘPNEGO DNIA RANO organizacja była zmieniona. Bez konsultacji, 30 dni .. itd.

Moszna? Moszna. :D

Za to 1,5km dalej na tej samej ulicy skrzyżowane pod oknami Urzędu Dzielnicowego powodujące 2-kilometrowy megakorek co rano z powodu źle ustawionych świateł (dłuuuugie pierwszeństwo dla wybudowanej drogi znikąd donikąd) i kilkanaściesekund dla tej co było na niej 99% ruchu.. pisma, monity, wnioski... i NIC. Olane kompletnie.

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich. W Warszawie jest dużo takich skrzyżowań, gdzie zmianę świateł inicjuje pojawienie się samochodu na odpowiednim pasie. Szczególnie często światła dla wydzielonych pasów do skrętu w lewo są sterowane przez czujniki w jedni. Też się wiele razy nadziałem, że czekałem na skręt po kilka minut zanim wreszcie udało mi się przejechać. Poczyniłem też przy tej okazji kilka obserwacji.

Mam wrażenie, że na wielu skrzyżowaniach problemem nie jest całkowite niewyczuwanie motocykla przez czujniki, ale raczej oprogramowanie tego systemu, które uznaje, że dla jednego motocykla nie warto zmieniać świateł. Czyli system wie, że czeka tylko 1 motocykl, więc go olewa. Gdy czeka się odpowiednio długo, 2 -3 cykle zmian świateł, to zielone do skrętu w lewo też się w końcu zapala, nawet jeśli nikt więcej nie podjechał. System uznaje, że motocykl dość się już naczekał i można go puścić.

Ważne jest też, w którym miejscu się staje na światłach. Na skrzyżowaniach, w których podejrzewam czujniki, nie podjeżdżam do samej linii zatrzymania, ale staję 2-3 metry przed linią tak jak puszki. Wychodzi mi z obserwacji, że wtedy jest większa szansa, że czujnik mnie zauważy.

A jak już nic nie pomaga, to staram się pojechać inną drogą. Nie odważyłem się dotąd jechać na czerwonym.

Czego i Państwu życzę...

Odnośnik do komentarza

@ PJS - Bóg Ci zapłać dobry człowieku za interwencję w sprawie Fieldorfa!!! Ja próbowałem nawet stawać w poprzek pasa, żeby metal był nad oboma bruzdami w asfalcie. I nic. Pozostaje czekanie na samochód lub faul na czerwonym (najczęściej to drugie - @Arkadiusz twoja ex taka niegrzeczna ;))

Odnośnik do komentarza

Pani rzecznik ZDM wypowiedziała się merytorycznie i rzeczowo jednakże bez żadnego konstruktywizmu ...

Typowe dla urzędników podejście do sprawy ... skoro założyli pętle indukcyjne to przecież wiedzą co zrobili i wszystko musi działać ...

Musi ... nie oznacza jednak że tak jest ... :)

Problem zostanie zgłoszony ... tylko komu? ... i dlaczego po wcześniejszych sygnałach nie zostało to zrobione ...

Odnośnik do komentarza

Witam ...

Ostatnia odpwiedź w sprawie pętli.

Jak na razie nie mogłem przetstować i fajnie by było gdyby Ktoś z Wawy to zrobił i dał znać :)

https://drive.google...iew?usp=sharing

Pozdrawiam ...

Nie jest wykluczone, że będę miał jutro okazję :)... A co najważniejsze - jak widać warto "punktować" urzędników. Kropla drąży nawet skałę.
Odnośnik do komentarza

Na mojego emaila z GDDKiA odpisano:

W dniu 22.10.2015 przeprowadzono kontrolę stanu sygnalizacji:

- dokonano pełnego przeglądu stanu pętli indukcyjnych oraz wideodetekcji – odpowiedzialnych za sterowanie sygnalizacją. Konserwator nie stwierdził usterek.

- sygnalizacja jest sprawna technicznie, pracuje zgodnie z zatwierdzonym projektem,

- ruch pojazdów dojeżdżających i opuszczających skrzyżowanie jest płynny.

Nadmienić należy, że:

- mała masa wzbudzeniowa zarówno motocykli jak i rowerzystów może powodować utrudnienia we wzbudzeniu pętli indukcyjnych,

- często zdarza się również, że poruszający się jednośladami stają poza detekcją, co również uniemożliwia przełączenie sygnalizacji,

- brak wykrywania jednośladów, z uwagi na powyższe, jest zjawiskiem towarzyszącym wszystkim sygnalizacjom.

Nie mniej przyjrzymy się problemowi jednośladów i pod tym kątem będziemy monitorować sygnalizację oraz płynność ruchu na skrzyżowaniu DK 94 z ul. Gwarków Sławkowskich i Wrocławską w m. Sławków.

a lewoskręt jak nie działał tak nie działa :mad2:

Odnośnik do komentarza

Na mojego emaila z GDDKiA odpisano:

W dniu 22.10.2015 przeprowadzono kontrolę stanu sygnalizacji:

- dokonano pełnego przeglądu stanu pętli indukcyjnych oraz wideodetekcji – odpowiedzialnych za sterowanie sygnalizacją. Konserwator nie stwierdził usterek.

- sygnalizacja jest sprawna technicznie, pracuje zgodnie z zatwierdzonym projektem,

- ruch pojazdów dojeżdżających i opuszczających skrzyżowanie jest płynny.

Nadmienić należy, że:

- mała masa wzbudzeniowa zarówno motocykli jak i rowerzystów może powodować utrudnienia we wzbudzeniu pętli indukcyjnych,

- często zdarza się również, że poruszający się jednośladami stają poza detekcją, co również uniemożliwia przełączenie sygnalizacji,

- brak wykrywania jednośladów, z uwagi na powyższe, jest zjawiskiem towarzyszącym wszystkim sygnalizacjom.

Nie mniej przyjrzymy się problemowi jednośladów i pod tym kątem będziemy monitorować sygnalizację oraz płynność ruchu na skrzyżowaniu DK 94 z ul. Gwarków Sławkowskich i Wrocławską w m. Sławków.

a lewoskręt jak nie działał tak nie działa :mad2:

Jednym słowem:

1) wszystko jest w porządku, zjawisko niewykrywania pełnoprawnego uczestnika ruchu jest normalnym... podobnie, jak zapewne dla tych urzędników normalnym jest że co drugi autobus nie przyjeżdża, wystarczającym jest, gdy mikser uruchamia się 7 na 10 razy, a w kupionym w sklepie opakowaniu zbiorczym towaru brakuje kilku sztuk...

2) motocykliści są sami sobie winni, bo mają za małą masę,

3) motocykliści są sami sobie winni, bo stają poza strefą (jaaassne... dojeżdżają pierwsi pod światła, stoją jako jedyni i stoją na międzypasie),

4) a w ogóle to kto to panie widział jeździć motocyklem... przesiądź się pan do auta, kłopot zniknie.

Trudno znaleźć odpowiednie słowa, żeby nie urazić współczytających!

Odnośnik do komentarza

Już miałem dac spokój sobie i GDDKiA ale natchniony Twoim postem Bosy :idea: w dniu dzisiejszym poszło kolejne pismo (wykorzystałem w nim Twoje stwierdzenia, ale to dla wspólnego dobra). Jak coś odpiszą dam znac.

Odnośnik do komentarza

Nie można się poddawać ... trzeba walczyć, nawet wtedy, gdy wydaje się że jest to walka z wiatrakami ...

Trzymam kciuki ...

Jako że u mnie nie ma jeszcze pętli indukcyjnych to światła są już prawie na każdym skrzyżowaniu ... wiem też, że kiedyś nadejdzie czas na montowanie pętli ... a wtedy, mam nadzieję, będą montowane tylko takie które działają poprawnie ... :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...