Nasze plany mini-wypraw

[ArtCho]

Dzięki, panowie, ale nie czuję się miszczem. Stosuję metody, które się sprawdzają: "paczę" na mapę i widzę drogi, które przebiegają przez ciekawe miejsca. Jadę w tym kierunku i już na miejscu decyduję o szczegółach, gdzie skręcam i co widzę. Często są drogowskazy na ciekawe miejsca (jak wczoraj, gdzie drogowskaz skierował nas na piękne pałace). Poza tym każde miasteczko ma w sobie coś. Bardzo żałuję, że takie Lipiany czy Pyrzyce nie lśnią tak, mimo posiadania jezior i pięknych zakątków. Ok, miliony Marek i Euro z Niemiec zachodnich. Ale żeby na wiosce przed domem było czysto i schludnie wystarczy ok. 100zl na zakup grabek, miotły, taczki i łopaty. Plus 12 zł na kilka woreczków z mieszanką kwiatów. U nas królują zardzewiałe brony, jakieś rupiecie i kłaniający się płoty. Żeby wyrwać chwasty wokół ogrodzenia wystarczą ręce i - zła wiadomość - CHĘCI.

Co do jazdy po drogach: nie wszystkie drogi w NRD są równe, jest sporo dróg wyboistych, ale tamtejsi kierowcy mają szacunek do innych uczestników ruchu. Oczywiście zdarzają się idioci, ale to, co u nas jest regułą, tam występuje sporadycznie. Chłop z zaciętą miną w 20-letnim golfie, który siedzi ci na zderzaku, a następnie wyprzedza na jajeczko. Wioska - zwalniamy do pięćdziesięciu. Jest 30 - jedziemy 30. Nikt cię nie popędza. Tak na marginesie nie sądziłem, że zagrożenie wysokimi mandatami, aż tak wpłynie na naszych kierowców: na Taczaka czy 26 kwietnia 90% kierowców jedzie teraz jak znaki nakazują. Nawet zwalniają na pięćdziesiątce!

Reasumując: przychylam się do zdania jednego z psychologów ruchu drogowego - tam na drodze występuje WSPÓŁPRACA, a u nas RYWALIZACJA.

Co do naszej wycieczki: nuda, nic się nie działo. Jechaliśmy, a czasem zatrzymywaliśmy się na siku, jedzenie, zdjęcie, bądź zobaczenie czegoś ciekawego. I tak w kółko. No i raz po paliwo.

Drogi w tamtej okolicy są zwykle kręte: mnóstwo winkielkow szybkich (ok. 100 km/h) i wolnych - głównie w lasach (40-60 km/h). Na głównych drogach spory ruch (czwartek, dzień powszedni). Miasta piękne i warte obejrzenia, co rusz mijamy większe bądź mniejsze jezioro. Właściwie każde miasteczko jest piękne - wygląda też na to, że inni ludzie przyjeżdżają tam na wypoczynek, niż np. na Majorkę Zwykle ludzie w moim wieku i starsi, którzy szukają spokoju i relaksu: na rowerach, na jachtach, na łódkach.

Neubrandenburg - duże miasto z pięknym starym miastem. Lekko na uboczu park i jezioro Tollensesee. Kiedyś z żoną objechaliśmy je na rowerach (ok. 30 km jak pamiętam).

Burg Stargard - malownicze miasteczko z ulicami jak w górach. Letni tor saneczkowy, ale raczej dla dzieci.

Neustrelitz - również piękne miasteczko nad jeziorem. Park i stare "poniemieckie" budowle. W centrum ciekawy płac-rondo: pochylony , jak otoczka Saturna: jedna część ronda wyżej, druga niżej.

Mirow - urocze miasteczko. W centrum pozostałości stacji benzynowej sprzed wieeeelu lat.

Röbel - rozległe stare miasto z pięknie odnowionymi budynkami. Fajny bulwar nad jeziorem z parkingiem dla motocykli.

Plau am See - jak wszędzie, ale z porcikiem dla łódek i jachtów motorowych (trochę jak w Uckermunde). Podnoszony most na kanale.

Waren - jak zwykle, fajne stare miasto i promenada z porcikiem. Knajpki jak nad Adriatykiem: w zachodzącym słońcem klimat śródziemnomorski.

Zdjęcia powinny się już zsynchronizować: https://www.dropbox....cPBifL4PMa?dl=0

[ArtCho]

To mi zostało z harcerstwa i drużyny turystycznej. Mech na drzewie jest zawsze od strony północnej. A jak wiemy gdzie jest północ, to wiemy gdzie są pozostałe kierunki! Poza tym nawigacja, to moj zawód wyuczony. Wprawdzie niedawno dowiedziałem się, że żeby reaktywować moj dyplom morski muszę zdać egzamin z trzech przedmiotow (a de facto 26 konwencji i kodeksów) oraz zrobic brazylion kursów, za dwa brazyliony zł.

[SlawoyAMD]

"Najnowsza, znakomita i niezawodna wersja TOMTOM "RAJDER" V1 Turbo designed by ArtCho"

A głos podkłada Czubówna

Fajna wycieczka. Uwielbiam niemieckie wioski... Są tak poukładane i czyste, tylko ludności na ulicach brak. Siedzą w chałupach i broń czyszczą...

[Rzelu]

29 sierpnia w Chwarszczanach odbędzie się poważna impreza rycerska

https://www.facebook.com/events/991371990891087/permalink/1093748517320100/

ja zamawiam nowy proporzec

[ArtCho]

Wiemy. Mówił to nam pan w Chwarszczanach. Ale jak wiadomo data koliduje z naszymi planami

[Rzelu]

To ja znowu nic nie wiem...

[ArtCho]

  W dniu 31.07.2015 o 21:58, Rzelu napisał(a):

To ja znowu nic nie wiem...

To dobrze! Najlepsze są wydarzenia spontaniczne, nieplanowane i przypadkowe Jak spotkanie w Kostrzynie na Woodstocku.

[minimi1]

Ba Artur w zielonych dredach i obnażonych włochatych nogach- marzenie

[azjon]

  W dniu 31.07.2015 o 21:37, Rzelu napisał(a):

29 sierpnia w Chwarszczanach odbędzie się poważna impreza rycerska

https://www.facebook...93748517320100/

ja zamawiam nowy proporzec

zaraz obok jest Sarbinowo, tam była największa bitwa wojny siedmioletniej. Byłem na rekonstrukcji z 2008 r.

[kunisz]

Zapraszam chętnych na wypad do Waliszewa (jest to 3km od Ińska) w poniedziałek godzina do ustalenia, ja nastawiam się 11oo - 12oo (tel. 698092073) Pozdrawiam

[Robsson]

12 lub 13 sierpnia wstępnie wybieram się do Gorzowa (muszę dostarczyć do Multimedia dekoder - mógłbym go wysłać ale... "gonić króliczka" chcę ).

Plan narazie nie jest sprecyzowany. Chciałbym wyjechać ze Świnoujścia ok. 8-9 pojechać główną drogą do Gorzowa a w drodze powrotnej zboczyć z trasy i niespiesznie podążać na północ.

Jeżeli jest ktoś chętny to zapraszam.

P.S.

Formalności w Multimedia mam nadzieję załatwić "od ręki" ale muszę liczyć się z tym , że może być kolejka i się chwilę przedłuży.

EDIT:

Niestety ani 12 ani 13 sierpnia nigdzie nie wyjadę. Rwa kulszowa czy tam inne lumbago się przypałętało i ledwo dotarłem do domu (tzn dowieziono mnie).

Sławek jutro ściągnie mój motorek pod dom, żebym mógł cieszyć oko jego widokiem o ile dotrę do okna.

[Sent]

Jeśli praca pozwoli mi, to bym się z chęcią dołączył w okolicach Szczecina i odłączył później, bo zamierzam zajechać do Mierzęcina. http://www.palacmier...nie/otoczenie/

Muszę zrobić tam kilka zdjęć, ale póki co praca gra pierwsze skrzypce. Aha i u mnie w grę wchodzi tylko 13 sierpnia. Ale to póki co nic pewnego.

Dziś za to pojechałem sobie śladami Artura

[ArtCho]

  W dniu 6.08.2015 o 13:19, Sent napisał(a):

Jeśli praca pozwoli mi, to bym się z chęcią dołączył w okolicach Szczecina i odłączył później, bo zamierzam zajechać do Mierzęcina. http://www.palacmier...nie/otoczenie/

Muszę zrobić tam kilka zdjęć, ale póki co praca gra pierwsze skrzypce. Aha i u mnie w grę wchodzi tylko 13 sierpnia. Ale to póki co nic pewnego.

Dziś za to pojechałem sobie śladami Artura

Pięknie, śladami Artura. Jak śladami Mieszka I, Pierwszej Brygady, Templariuszy

[minimi1]

Jeszcze pomniki Ci będą stawiać, Twoim imieniem statki nazywać. dzieci będą pieśni śpiewały, zaś słowiki nad uświęconą Twoją oponą ziemią będą latały i znaczyły białym gównem miejsca tak szczególne -

[ArtCho]

Zaintrygowała mnie Twoja sygnaturka: RAVENOL Motobike 4-T Ester SAE 10W-30

Rozumiem - zużycie paliwa, rozumiem - zużycie oleju w Burku (choć motostat tego jeszcze nie udostępnia), ale tylko nazwa i typ?

[minimi1]

  W dniu 6.08.2015 o 21:47, ArtCho napisał(a):

Zaintrygowała mnie Twoja sygnaturka: RAVENOL Motobike 4-T Ester SAE 10W-30

Rozumiem - zużycie paliwa, rozumiem - zużycie oleju w Burku (choć motostat tego jeszcze nie udostępnia), ale tylko nazwa i typ?

Żadna tajemnica- potraktowałem sygnaturkę jako notatnik, nic innego nie miałem pod ręką- a to jest olej (parametry) do Forzy. Szukałem potwierdzenia informacji, że olej w Forzie wymienia się co 12.000 km (w teście na głównej stronie jest, że co 5 tysięcy. (Z kolei w mojej serwisówce zaznaczone jest 12 000 albo 1 rok) W specyfikacjach olejowych firmy Ravenol znalazłem potwierdzenie- toteż zapisałem sobie, aby przyjrzeć się tej firmie

[ArtCho]

Niestety planowana wstępnie na czwartek Rugia nie dojdzie do skutku...

Ale: w najbliższy piątek zapraszam do przyłączenia się do mini-miniwyprawy - start o 17.00 i wyjazd na 3-4 godz. Z grubsza w stronę Templin-Lychen, aby pocieszyć się z widoków i winkielków. Jakieś 200km.

Szczegóły w miarę jak będzie zbliżał się termin wyjazdu.

[romeo1971]

  W dniu 11.08.2015 o 20:34, ArtCho napisał(a):

Niestety planowana wstępnie na czwartek Rugia nie dojdzie do skutku...

Ale: w najbliższy piątek zapraszam do przyłączenia się do mini-miniwyprawy - start o 17.00 i wyjazd na 3-4 godz. Z grubsza w stronę Templin-Lychen, aby pocieszyć się z widoków i winkielków. Jakieś 200km.

Szczegóły w miarę jak będzie zbliżał się termin wyjazdu.

piszę się

[minimi1]

  W dniu 12.08.2015 o 15:36, romeo1971 napisał(a):

piszę się

starannie uzupełniaj motostat proszę- ja też się piszę, albowiem burza korpo mnie zmiotła tylko częściowo i mam kasę na pojenie skuta

[romeo1971]

  W dniu 12.08.2015 o 16:12, minimi1 napisał(a):

starannie uzupełniaj motostat proszę- ja też się piszę, albowiem burza korpo mnie zmiotła tylko częściowo i mam kasę na pojenie skuta

no właśnie nie potrafię wkleic sygnaturki

[minimi1]

Po pierwszym tankowaniu nie pokazuje spalania- Arturze, trzeba śledzić pogodę, albowiem w piątek mogą zachodzić w przyrodzie gwałtowne zjawiska atmosferyczne

[ArtCho]

  W dniu 12.08.2015 o 22:08, minimi1 napisał(a):

Po pierwszym tankowaniu nie pokazuje spalania- Arturze, trzeba śledzić pogodę, albowiem w piątek mogą zachodzić w przyrodzie gwałtowne zjawiska atmosferyczne

Widziałem... Będziemy śledzić!

[romeo1971]

  W dniu 12.08.2015 o 22:08, minimi1 napisał(a):

Po pierwszym tankowaniu nie pokazuje spalania- Arturze, trzeba śledzić pogodę, albowiem w piątek mogą zachodzić w przyrodzie gwałtowne zjawiska atmosferyczne

To drugie tankowanie. Sygnatórke wygenerowało ze średnią spalania tylko niewiem która wkleic I w jaki sposób jak pisze posta

[ArtCho]

W Motostacie:

W Burgmanii:

[Rzelu]

Zachowujecie się jak ci goście co tankują za 46,72 zł czyli równo 8 litrów bo maniakalnie sprawdzają czy ich Lanos nie zaczął więcej palić...