Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Witam, mam w planach zmianę 50cm3 na jak?? większ? pojemno?ć, co prawda dopiero w przyszłym sezonie, ale już teraz chciałbym wiedzieć na co powinienem polować Wła?ciwie byłem zdecydowany na maxi ale podczas orientowania się w sieci, pojawił się jednak kolejny dylemat. Skuter >250cm3 czy motocykl >250cm3? i teraz zastanawiam się na czym się skupić. Po pierwsze cena czyni cuda , po drugie osi?gi, po trzecie komfort i wygoda przemieszczania się w miescie i poza miastem. Z motocykli, mój typ to GS500, taki wła?nie na miasto i jeszcze może sakwy można dokleić i kosztuje tylko 18 tys. Ze skuterami sprawa się komplikuje bo s? przedewszystkim droższe i wybór większy w podobnej cenie. Zastanawiałem się nad: 1. X9 250cm3 (nie wiem czy nie za mała pojemno?ć do ?migania na trasie w dwie osoby z bagażami? ) 2. Kymco Xciting 500 (mam mieszane uczucia co do tego modelu) 3. siaki? używany 400cm3? Nie chciałbym przekroczyć 20 tys, a bez bólu jestem gotowy wydać do 15 tys. Sprzęt musi wygodnie przewozić i konkretnie przyspieszać w ruchu miejskim, w tym kierowca to 190 cm, 85 kg. W trasie w dwie osoby sprzęt powinien się bujać tak do 140 km/h i też przyspieszać w zakresie 100-120 km/h. Jak my?licie co będzie dobre dla moich potrzeb? X9 da radę? Z góry dzięki za wszelkie uwagi. pozdrówka, blady własnie trafiłem na tak? zniechęcaj?c? mnie opinię o X9: "Kierowca natomiast, mimo wyposażenia jego miejsca w oparcie, nie będzie się czuł na nim ani pewnie ani wygodnie. Podczas jazdy ma się wrażenie spadania z fotela, więc przeciwdziała się temu opieraj?c nogi jak najbardziej z przodu, na do?ć wysoko umieszczonych podnóżkach, a taka przykurczona i napięta pozycja szybko powoduje zmęczenie. Nie jest to więc raczej skuter na dłuższe trasy." zrodło: http://www.motoforum.pl/340/x9.html
Jerzyk Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Witam. Nie chciałbym przekroczyć 20 tys, a bez bólu jestem gotowy wydać do 15 tys. Sprzęt musi wygodnie przewozić i konkretnie przyspieszać w ruchu miejskim, w tym kierowca to 190 cm, 85 kg. W trasie w dwie osoby sprzęt powinien się bujać tak do 140 km/h i też przyspieszać w zakresie 100-120 km/h. Przy takiej gotowo?ci finansowej oraz wymogach eksploatacyjnych sugerowałbym rozważenie zakupu pojemno?ci 400ccm – np. Burgmana. W ramach założonych finansów na pewno co? znajdziesz. Natomiast założone prędko?ci: to będzie jazda optymalna, bez wysiłku. Ponadto – ogromny bagażnik
kfcent Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 jesli myslisz o x9 to ja go naprawde polecam ...zwlaszcza jesli zalerzy ci na komforcie - skutery te sa bardzo bogato wyposarzone co czyni z nich mega wygodne turystyki ale i super nadaj? sie na miasto. duże 14 calowe koła i regulowane zawieszenie super tłumi? nierówno?ci polskiej drogi - naprawde mieciutko. Ale budżet jakim dysponujesz spokojnie starczy na jakiego? sliver'ka i nad tym bym się zastanawiał!
Slavequs Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Skuter czy motocykl? Popularne pytanie - sam je sobie zadawałem, ale wybrałem to pierwsze. Przeważyły względy użytkowe - w wielu wypadkach skuter skuter spełnia swoj? rolę nie gorzej od samochodu. Do czasu wyboru maxi, motocykl miał dla mnie duż? zaletę - manualn? skrzynię biegów. Jest jednak ogromna różnica między skuterami 50 ccm, a wiekszymi pojemno?ciami. Jazda jest nieporównywalna i szybko zapomina się o braku biegów, automat staje się zalet?. Wydaje mi się, że dzięki temu jestem nawet w stanie maksymalnie skupić się na płynno?ci jazdy i własnym bezpieczeństwie. W krótkie trasy na skuter nie potrzebujesz specjalnego ubioru, a je?li założysz kurtkę, to zawsze można zostawić j? w schowku wraz z kaskiem i nikt nie zauważy, że przyjechałe? jedno?ladem. Jaki skuter byłby dla Ciebie odpowiedni? Pojemno?ć od 250 ccm wzwyż, chyba najlepsze byłoby celowanie w 400: Burgman, Majesty. Pamiętaj, że jeste? na forum maxiskuterowym i odpowiedż na pytanie postawione w temacie może być tylko jedna.
Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Przy takiej gotowo?ci finansowej oraz wymogach eksploatacyjnych sugerowałbym rozważenie zakupu pojemno?ci 400ccm – np. Burgmana. Czyli jednak maxiskuter używany żeby budżet nie został przekroczony... Poczytałem testy (bardzo fajne te testy na burgmania.net - dobra robota) i rzeczywi?cie YP400 i AN400 to chyba najlepszy wybór spełniaj?cy moje wymagania. W sumie nie wiem dlaczego wcze?niej omin?łem te modele. Najciemniej pod latarni? Ale dlaczego wła?ciwie nie motocykl? Jedyny argument za maxiskuterem jak dla mnie to tylko tyle (albo aż), że maxi lepiej osłania od deszczu no i ma bagażnik. A cała reszta to wła?ciwie jak dla mnie jest porównywalna. Co do silver winga, to wydaje mi się, że jego przeznaczenie to turystyka a nie walka w korkach ulicznych więc raczej ten model odpada. Pamiętaj, że jeste? na forum maxiskuterowym i odpowiedż na pytanie postawione w temacie może być tylko jedna hehehe - dobre. ale jak widać bez przekonania podchodzę do motocykla. Jeżdzę skuterem i nie mam kompleksów jak mnie mija jaki? ?cigacz, natomiast nie do wytrzymania s? samochody które mnie wymijaj? "na styk" I stad zainteresowanie większ? pojemno?cia. Poza tym na 50cm3 nie da się pojechać gdzie? dalej.
Jerzyk Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Ale dlaczego wła?ciwie nie motocykl? Jedyny argument za maxiskuterem jak dla mnie to tylko tyle (albo aż), że maxi lepiej osłania od deszczu no i ma bagażnik. A cała reszta to wła?ciwie jak dla mnie jest porównywalna. Uważam, że dobra osłona przed deszczem i wiatrem oraz pojemny, funkcjonalny bagażnik to mocne argumenty przemawiaj?ce za wyborem skutera. W końcu możesz zdecydować się nawet na „co?” z dachem i wycieraczkami: bmw 125 – 200 ccm ( 15 – 18 kM) i ok. 70 l bagażnika . Ale musisz w końcu sam zdecydować co chcesz w końcu chcieć mieć. Musisz także uwzględnić i to: gdzie, po jakich drogach będziesz się poruszał. Bowiem większo?ć skuterów ma raczej wysokie wymagania co do jako?ci dróg. Jeżeli marzy się tobie np. duża ilo?ć jazd po całkowitych bezdrożach, to raczej odpu?ć sobie skuter. Wydaje się, że nie jest to jego domena.
Administrator Artix Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Administrator Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Najwieksze roznice miedzy typowym biegowcem a skuterem odczujesz na trasie i podczas dalekich wypadow. GS500 - zycze powodzenia jesli chcesz zaczac jezdzic turystycznie Z samochodami w miescie mijajacymi na styk poradzi sobie nawet 125 ccm tu nie musi byc wcale wielki silnik. Jesli jezdziles dotad na 50-tce to ja jestem zwolennikiem stopniowego zwiekszania pojemnosci, YP250 na poczatek by w zupelnosci wystarczyla, przynajmniej na rok az zdobedziesz wieksze doswiadczenie w jezdzie. Oczywiscie YP250 da sie tez pojechac w dalsza trase choc by np Balkany ale do 140 km/h na pewno sie nia nie rozpedzisz choc w trasie da sie utrzymac predkosc 120 km/h. Najlepszym sposobem co tak naprawde ci pasuje jest przejechanie sie wszystkim co chcialbys kupic. Pozdrawiam
Gość PCX Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Poza tym na 50cm3 nie da się pojechać gdzie? dalej. ehh .... robiło się trasy po 300km Więc jak się zobilizujesz to i 50 w trase pojedziesz. Co do twojego pytania to ja już sobie na nie odpowiedziałem i byćmoże już 13 bedę miał Maxi
wentyl Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Tylko skuter. Łatwiej się myje , wystarczy opłukać i czysty.... A tak poważnie, to je?li ma to byc pojazd codzienny i turystyczny to nieocenione zalety daje duży schowek i automat . Zabawne ale nigdy nie jeĽdziłem 50-tk?. My?lę, że odczujesz wyraĽn? rożnicę pomiędzy dwupołożeniowym stylem jazdy na 50 a płynnym na maxi. Przez maxi rozumiem 400 przy Twoich założeniach, choć w górnej cenie załapiesz się na 650 co wcale nie będzie złym pomysłem. Pozdrawiam.
Wojtecki Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 pomysl w jaki sposob bedziesz eksploatowal swoj pojazd dla jednej wycieczki nie warto"cos"kupowac,poza tym najlepszym rozwiazaniem jest testowanie kilku pojazdow,a jest to mozliwe juz w wielu osrodkach wiec sprobuj i duzo pytan technicznych znajdzie odpowiedz
Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 ehh .... robiło się trasy po 300km Więc jak się zobilizujesz to i 50 w trase pojedziesz. Co do twojego pytania to ja już sobie na nie odpowiedziałem i byćmoże już 13 bedę miał Maxi PCX a na co się zdecydowałe?? (odezwał się we mnie instynkt stadny ) I wła?nie o to chodzi żeby się nie mobilizować tylko pakuję się, wsiadam i jadę nad morze bo zachciało mi się jodu. Dlatego 50cm jest dobry ale do przebijania się po mie?cie, a nie do wycieczkowania. Do nie tak dawna 4 osobowe rodziny jeĽdziły takim pojazdem jak PF126p na wczasy do Bułgarii i były zadowolone... My?lę, że odczujesz wyraĽn? rożnicę pomiędzy dwupołożeniowym stylem jazdy na 50 a płynnym na maxi. Co to jest "dwópołożeniowy" styl jazdy? Co? chyba mnie ominęło.... Wła?nie w kwestii dopasowania się do maszyny. Czy salony oferuj? co? takiego jak jazda próbna? Trzeba się specjalnie zapisywać czy idę do najbliższego dealera interesujacej mnie marki, a on z rado?ci? i od ręki pozwala mi spróbować się przejechać, a ja upewniam się czy to jest maxi dla mnie?
Matador Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Jeżdż?c Hayabus? też spotkasz takich kierowców pojazdów którzy zapragn? ci udowodnic że s? szybsi, tak że na to nie patrz .Jest jeszcze jedno pytanie na które musisz sobie sam odpowiedziec, mianowicie , - czy potrzebujesz co? na czym bedziesz ?cigał się od ?wiateł do ...albo i nie , do ?wiateł, - czy pojazd którym bedziesz wygodnie podróżował w dalekie trasy jak i po codzienne zakupy, ja wła?nie dla realizacji tego drugiego celu kupiłem maxi i nie żałuje
Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Matador - w sumie pragmatyzm u mnie jednak zwycięża. Kiedy? do kompletu dokupię enduro co by po polu pojeĽdzić i to będzie namiastka GS500
wentyl Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 dwupołożeniowy to wg mnie taki,że od ?wiateł odkręcasz na max coby ruszyć..potem trzymasz tak coby jechać..a jak masz kolejne swiatła to zamykasz.. Ale sorry jesli co? pokręciłem bo naprawdę nie jeĽdziłem nigdy 50.. ( no może kilkadziesi?t metrów z rek? na sercu) Mogę więc się mylić.. A ja sie dzi? ?cigałem z jednym katamaranem.., kurcze czasem podkusi kogo? objechać.. ale generalnie jeżdzę delikatnie ( jak spalam w miescie 5,2 to max ostatnio). Katamaran objechany przez skuter jest zazwyczaj zaskoczony. czyli..Kup skuter. Aha.. dodam jeszcze,że ostatnio lubię sobie jeĽdzić z jedn? łapk? bardziej czyli prawa do przodu a lewa jak na krzesełku.. Zrób tak na moto.. I pomy?leć, że s? koledzy którzy porzuc? schowek i owiewki na rzecz..... (no przynajmniej maj? taki zamiar.. )
Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 a tak, taki dwupołozeniowy styl jazdy to standard w 50. Dlatego trudno mi wyobrazić sobie inne sposób przemieszczania się. robi się intersuj?co. mówicie że z końcem sezonu s? promocje w salonach?
Gość Dylus Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Tak na marginesie styl "dwupołożeniowy" jest też często nawzywany systemem "0-1" - wszystko albo nic ... Co do tematu - koledzy moi z dziwieniem patrz? na mnie słysz?c odpowiedĽ "Skuter" na pytanie "Co potem kupujesz?". Ja jednak wolę bardziej mobilne, użytkowe i ładniejsze pojazdy, jakim niew?tpliwie s? skutery. "I nie zmienia się nic", dalej planuję rozwijać t? pasję. Wszystkie zalety skuterów względem motocykli już usłyszałe?, moja odpowiedĽ do tematu jest jasna: SKUTER. Pozdrawiam, Dylus.
Gość Izzy Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Najlepiej mieć kilka sztuk i wybierać przed jazd? U mnie doszło do tego, że do przysłowiowego sklepu po bułki mam Burgmana 125, a gdzie? dalej Silver Winga. Nic, nawet najlepszy skuter nie zast?pi mi wyczucia i pewno?ci prowadzenia motocykla. Byłem ostatnio na mazurach Suzuki GSR`em i po winklach latało się cudownie. Na moto zawsze czułem, że jestem jedno?ci? z pojazdem. Jestem cało?ci? która jedzie. Na skuterze czuje, że siedze na czym?, lecz jestem tu ciałem obcym Dlaczego wybrałem skuter ? Bo co prawda nie jestem wymiatacz jak ludzie z BTC, jednak te 20.000 km rocznie robie. Spora czę?ć tego to w 2 osoby i zazwyczaj z bagażem. W moto byłoby to upierdliwe. Poza tym do tej kwoty za która kupiłem SW nie mogłem znaleĽć jedno?ladu, który zapewni wysoki komfort podróży, zarówno dla mnie jak i pasażera. To bardzo ważne jak jedziesz gdzie? dalej i nie chcesz słyszeć głosu niezadowolenia z tyłu Jeżeli jeste? samotnym jeĽdzcem, który chce czerpać przyjemno?ć z samej jazdy. Delektować się każdym przejechanym zakrętem, my?leć cały czas o jak najlepszej technice jazdy, jeżeli choć raz zdażyło Ci się zawrócić tylko po to aby ten sam odcinek drogi przejechać szybciej lub w inny sposób to bierz motocykl. Jeżeli masz zamiar podchodzić do jedno?ladu jako szybki, tani i bezproblemowy ?rodek transportu to weĽ skuter. Do przyszłej ?rody testuje X-maxa Yamahy. Ma swoje wady, ale jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Może pomy?l nad nim ?
Gość blady Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Najlepiej mieć kilka sztuk i wybierać przed jazd? powoli - najpierw skuter "do wszystkiego", a póĽniej będziemy uzupełniać park maszynowy... Nic, nawet najlepszy skuter nie zast?pi mi wyczucia i pewno?ci prowadzenia motocykla. Byłem ostatnio na mazurach Suzuki GSR`em i po winklach latało się cudownie. Na moto zawsze czułem, że jestem jedno?ci? z pojazdem. Jestem cało?ci? która jedzie. Na skuterze czuje, że siedze na czym?, lecz jestem tu ciałem obcym Widzę, że wyczułe? o co mi chodzi w tym wszystkim... Z jednej strony chciałbym latać jak na GSR, z drugiej strony mieć to co jest w skuterach " z fabryki". St?d mały dylemat czy aby napewno maxiskuter, napewno taki skuter jest bardziej uniwersalnym rozwi?zaniem, ale co? za co?. Poza tym do tej kwoty za która kupiłem SW nie mogłem znaleĽć jedno?ladu, który zapewni wysoki komfort podróży, zarówno dla mnie jak i pasażera. To bardzo ważne jak jedziesz gdzie? dalej i nie chcesz słyszeć głosu niezadowolenia z tyłu tak, tez wła?nie nic nie znalazłem, a próbowałem co? dopasować do swoich potrzeb w motocyklach. Je?li chodzi o turystykę to dla mnie najlepszy by był DEAUVILLE, marzenie to GOLDWING, ale tutaj trzeba mierzyć siły na zamiary... i nie s? to maszyny do codziennej eksploatacji praca/dom. Został z budżetowych rozwi?zań GS500 ale znowu je?li chodzi o miasto to OK, a co jak będę chciał gdzie? pojechać? słabo trochę mi to wypadło. Jeżeli jeste? samotnym jeĽdzcem, który chce czerpać przyjemno?ć z samej jazdy. Delektować się każdym przejechanym zakrętem, my?leć cały czas o jak najlepszej technice jazdy, jeżeli choć raz zdażyło Ci się zawrócić tylko po to aby ten sam odcinek drogi przejechać szybciej lub w inny sposób to bierz motocykl. boję się, że tak też może być... zawsze można mieć dwie maszyny na składzie, albo sprzedać skuter i kupić motocykl. zobaczymy. Jeżeli masz zamiar podchodzić do jedno?ladu jako szybki, tani i bezproblemowy ?rodek transportu to weĽ skuter.Do przyszłej ?rody testuje X-maxa Yamahy. Ma swoje wady, ale jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Może pomy?l nad nim ? X-maxa wpisuję na listę - "do przymierzenia". My?lałem, ze wszystkie maxy maj? mało miejsca w kufrze, ale akurat to nie dotyczy x-maxa
Gość PCX Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Opublikowano 3 Sierpnia 2006 PCX a na co się zdecydowałe?? (odezwał się we mnie instynkt stadny ) I wła?nie o to chodzi żeby się nie mobilizować tylko pakuję się, wsiadam i jadę nad morze bo zachciało mi się jodu. Dlatego 50cm jest dobry ale do przebijania się po mie?cie, a nie do wycieczkowania. Do nie tak dawna 4 osobowe rodziny jeĽdziły takim pojazdem jak PF126p na wczasy do Bułgarii i były zadowolone... Ja zdecydowałem się na Malaguti Madisona Bo jest piękny, jest czarny (oby kupno czarnego skutera 13 sierpnia wyszło mi na dobre ) i ?wietnie się prowadzi.
rafałek Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Ja przez chwilę chorowałem na Hondę Hornet, ale górę wzięła wygoda i funkcjonalno?ć. A poza tym nie umiem zmieniać biegów
Gość Kamil Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Hmm... ja też mam problem z "Co wybrać?" A jak wygl?da sprawa z serwisowaniem skutera i motocykla? Mniej więcej co ile trzeba robić przegl?dy i za ile? Co trzeba wymieniać z elementów zużywaj?cych się czyli obsługa? Do moto można doczepić kufry i też s? schowki.
RobB. Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Najlepiej mieć kilka sztuk i wybierać przed jazd? powoli - najpierw skuter "do wszystkiego", a póĽniej będziemy uzupełniać park maszynowy... Nic, nawet najlepszy skuter nie zast?pi mi wyczucia i pewno?ci prowadzenia motocykla. Byłem ostatnio na mazurach Suzuki GSR`em i po winklach latało się cudownie. Na moto zawsze czułem, że jestem jedno?ci? z pojazdem. Jestem cało?ci? która jedzie. Na skuterze czuje, że siedze na czym?, lecz jestem tu ciałem obcym Widzę, że wyczułe? o co mi chodzi w tym wszystkim... Z jednej strony chciałbym latać jak na GSR, z drugiej strony mieć to co jest w skuterach " z fabryki". St?d mały dylemat czy aby napewno maxiskuter, napewno taki skuter jest bardziej uniwersalnym rozwi?zaniem, ale co? za co?. Poza tym do tej kwoty za która kupiłem SW nie mogłem znaleĽć jedno?ladu, który zapewni wysoki komfort podróży, zarówno dla mnie jak i pasażera. To bardzo ważne jak jedziesz gdzie? dalej i nie chcesz słyszeć głosu niezadowolenia z tyłu tak, tez wła?nie nic nie znalazłem, a próbowałem co? dopasować do swoich potrzeb w motocyklach. Je?li chodzi o turystykę to dla mnie najlepszy by był DEAUVILLE, marzenie to GOLDWING, ale tutaj trzeba mierzyć siły na zamiary... i nie s? to maszyny do codziennej eksploatacji praca/dom. Został z budżetowych rozwi?zań GS500 ale znowu je?li chodzi o miasto to OK, a co jak będę chciał gdzie? pojechać? słabo trochę mi to wypadło. Jeżeli jeste? samotnym jeĽdzcem, który chce czerpać przyjemno?ć z samej jazdy. Delektować się każdym przejechanym zakrętem, my?leć cały czas o jak najlepszej technice jazdy, jeżeli choć raz zdażyło Ci się zawrócić tylko po to aby ten sam odcinek drogi przejechać szybciej lub w inny sposób to bierz motocykl. boję się, że tak też może być... zawsze można mieć dwie maszyny na składzie, albo sprzedać skuter i kupić motocykl. zobaczymy. Jeżeli masz zamiar podchodzić do jedno?ladu jako szybki, tani i bezproblemowy ?rodek transportu to weĽ skuter.Do przyszłej ?rody testuje X-maxa Yamahy. Ma swoje wady, ale jeĽdzi się całkiem przyjemnie. Może pomy?l nad nim ? X-maxa wpisuję na listę - "do przymierzenia". My?lałem, ze wszystkie maxy maj? mało miejsca w kufrze, ale akurat to nie dotyczy x-maxa No więc ponieważ ja takie dylematy mam już przemy?lane to podam Ci JEDYNˇ SŁUSZNˇ OPINIĘ W zakresie cenowym i prędko?ciowym jaki podałe? to wybrałbym wyłacznie skuter, jakie? 400-500 ccm. X9 - 250 ccm odpada Vmax tylko 120 km/h. Oczywi?cie i na nim da sie europę objechać - Arti i Bogumiłek na Mayesty 250 pokazali że można. Jak chcesz szybciej to B400, Mayesty 400, Silver 600 czy Tmax 500. Dlaczego Tmax na końcu bo jest najwygodniejszy, ale za to ma najmniejszy schowek i trzeba go obłożyć kuframi. Jak chcesz szybciej to już musisz B650 kupić, ale ja już wtedy zamiast 55 kM- B650 wolałem 65KM- Deauvilla. Wygoda i ochrona przed wiatrem nie gorsza (o ile nie lepsza ), a duże kółka daj? stabilno?ć tramwaju. GS 500 do turystyki można też użyć, ale ja bym go nie widział wtej roli-tozto golas i przy 120 km/h kończy sie przyjemno?ć jazdy, wiem bo testowałem XJ 600. Je?i już to choćby stara Deauvillka, pieni?dze podobne, ale choć kawałek owiewki i to niezłej posiada. Po mie?cie też się da pojeĽdzić, tyle że trzeba mieszać biegami. Reasumuj?c na miasto i wypady wył?cznie !!! skuter (wygoda i bezpieczeństwo automatu) na dalekie (!) wypady i czasem po mie?cie Deauvilka (czy co? podobnego). A Goldwing to kupa na turystykę, prawdziwy turystyk jest o 150 kg lżejszy i ma prawie 50 KM więcej np: BMW 1200, czy FJR 1300 no w ostateczno?ci Paneurop-ka. Pozdrowionka RobB. Oczywi?cie ta "JEDYNA.." to żart
Administrator Artix Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Administrator Opublikowano 4 Sierpnia 2006 A ja mam tylko jedno male ale... Kolega wczesniej jezdzil tylko 50-tka, moze i przejechal sie pare razy wiekszym sprzetem ale przejechal sie a jezdzil to jednak wieksza roznica. Doswiadczenie i obycie w jezdzie zdobywa sie w miare nakrecania kilometrow. Oswajanie z wiekszymi predkosciami tez. Podobnie jest z wprawa przy panowaniu nad ciezszym sprzetem. Proponowane przesiadki z 50-tki na 650-tke jest moim zdaniem zlym pomyslem. Na upartego pewnie ze wszystko mozna, tylko po co. Kup sobie na poczatek 250-tke uzywana, zrob nia z 5-10 tys km co i tak jest wynikiem mikrym i wtedy przesiac sie na cos wiekszego. Cos co pozwoli ci zobaczyc ze przepasc pomiedzy jazda rowerkiem a motocyklem jest naprawde duza.
jagroski Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Jak chcesz mieszankę przecinaka ze skuterem to T-Max spełni Twoje oczekiwania, ale.... Wła?nie, przesiadka z 50ccm na większy dziesięciokrotnie może być szokiem i hamowanie może być za długie, więc pomy?l o czym? posrednim. Tak się składa, że 250 w skuterze przyspiesza o wiele lepiej niż porównywalny motocykl. Teraz masz o czym my?leć, bo wieczory co raz dłuższe.
RobB. Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Opublikowano 4 Sierpnia 2006 A ja mam tylko jedno male ale... Kolega wczesniej jezdzil tylko 50-tka, moze i przejechal sie pare razy wiekszym sprzetem ale przejechal sie a jezdzil to jednak wieksza roznica. Doswiadczenie i obycie w jezdzie zdobywa sie w miare nakrecania kilometrow. Oswajanie z wiekszymi predkosciami tez. Podobnie jest z wprawa przy panowaniu nad ciezszym sprzetem. Proponowane przesiadki z 50-tki na 650-tke jest moim zdaniem zlym pomyslem. Na upartego pewnie ze wszystko mozna, tylko po co. Kup sobie na poczatek 250-tke uzywana, zrob nia z 5-10 tys km co i tak jest wynikiem mikrym i wtedy przesiac sie na cos wiekszego. Cos co pozwoli ci zobaczyc ze przepasc pomiedzy jazda rowerkiem a motocyklem jest naprawde duza. |więte słowa - sam pamiętam szok jak przesiadłem się z Runnera 180 na Tmaxa, a z 50 to dopiero różnica Dla tego i tego GS-a bym odradzał, tu dojd? jeszcze biegi, możliwo?ć zerwania przyczepno?ci przy zmianie itd. Arti ma rację, może Ci i by się udało przej?ć okres adaptacji bezstratnie, ale bezpieczniej będzie schodkowo - zacznij od tej 250 i tu x9 łacz?cy zalety miejskiego zwrotnego skuterka z komfortem "turystyka" może być optymalny. No i s? nie za drogie Pozdrawiam RobB.
Rekomendowane odpowiedzi