125 cm co da radość z jazdy przy tej pojemności

[1kera]

właśnie sprzedałem 250.. i zastanawiam się nad mniejszą pojemnościa... co polecacie z własnego doświadczenia?

[Wombat]

czyli 2T to nie jest rasowy motocykl? Idziesz w tą strone że użytkownicy 50tek to nie motocykliści (a ostatnio też ci od 125 jak się ustawa zmieniła).
Idźmy dalej i stwierdźmy że na sprzęcie poniżej litra to tylko pedały i obszczymurki jeżdżą. A czemu nie?

Albo zaraz wejdzie jakiś posiadacz jakiejś Yamahy DT czy innej zabawki której moc ze 125cm 2T sięga 30+KM i napisze że jak widzi gościa który usiłuje jechać 100km/h swoim "szlachetnym" 125 w 4T - to mu go żal tak patrzeć jak się s....n męczy (cytując klasyka).

Piszesz że pytanie brzmi co da przyjemność jazdy na 125. Wiec się wykazuje zrozumieniem tematu i zadaje pytanie "KOMU?" bo każdy ma indywidualne kryteria. Pisze to po raz wtóry.

Ja rozumiem twoje ale ty niekoniecznie chyba jesteś w stanie zrozumieć innych. Wiec jeżeli ty masz swoją a ktoś inny swoją - to jednak z nimi jest  jak z dupą - każdy ma własną i jemu pasuje najlepiej. Ale to nie jest nic odkrywczego.

[dudekmotorek]

wombat cz ty masz jakies kompleksy? Przekręcasz wszystko daj juz spokój bo ja to widzę że Ty masz jakieś problemy z "pojemnością". Ja tez jeżdżę na 125 co napisałem , tez jeździłem na 2t . Twierdzę że 2t poniżej 125ccm brzmi okrutnie. Nie jestem przeciwny 2t z dobrym silnikiem , przeraża mnie dźwięk takiego przegrzanego np. zippa . Na wzór podałem innowacyjną konstrukcję silnika 2t , która godna jest pochwały w/g mnie. A na koniec chwytsz sie wulgaryzmów napisałeś ze na cytuje "... sprzecie poniżej litra to tylko pedały i obszczymurki jeżdżą..." Jesli tak sie czujesz z powodu małej pojemności 2oo , które posiadasz to są to twoje osobiste odczucia i musisz sobie z tym sam poradzić. Ja nie czuję się skaleczony z powodu jazdy na 125ccm. Odchodzimy od tematy wiec dodam tylko , że "wombat" jak i zwroty typu "Ty ,Tobie, Twoje" nie bez powodu zacząłem pisać z małej litery.

[Wombat]

ja nie lubię takich stwierdzeń oczywistych "bo tobie 2T śmierdzą". i fajnie. tobie śmierdzą a innemu nie śmierdzą i są tym zachwyceni.

troszkę więcej tolerancji. Nie wszystko co podoba się tobie podoba się innym - i na odwrót. Masz swoje zdanie - brzmi ci okrutnie, śmierdzi ci. I fajnie. A inni są w tym zakochani. Ja akurat nie - ale to nie znaczy że nie rozumiem tych co są.

 

[wuja69]

Jak dla mnie radość wielka,mieści się w garażu,latem mogę ,,skoczyć,, po pracy nad pobliskie jezioro popływać ,wszędzie zaparkuję,.Co do samej jazdy- jadę wolno i przez to dłużej mogę nacieszyć się wolnością .

Co do zapachu i dźwięku-miłe dla mnie wszak powracają wspomnienia młodych lat.

[dudekmotorek]

wombat , ponizej masz urywek Twojej wypowiedzi z forum Jednoślad. Pozwoliłem sobie skopiować , wybaczysz ? Mam nadzieje.

..."Większość aeroxów, aprilli 50, super9, super8 które znam nie ma przebiegu 20 tyśkm i większość z nich jest już po wymianie co najmniej cylindra.
Problem jest w tym że to 50 i do kogo trafia. Kupują to małolaty, ściągają blokady (często za wcześnie) i pałuja na czerwonym ile wlezie bo najważniejsze jest ILE POLECI? Zapominając o tym JAK DŁUGO TO POLECI AŻ TYLE. ..." Mądrzysz sie jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. Dam Ci rade "Kargulową" - "czep się swojej baby". Przekręcasz czytasz bez zrozumienia za wszelka cenę twoje musi byc na wierzchu . Wyłapujesz jakieś urywki z kontekstu. Ja juz napisałem o co mi chodzi ale ty starasz sie sprowadzić do twojego toku rozumowania.

WUJA69 napisał :

..."Co do samej jazdy- jadę wolno i przez to dłużej mogę nacieszyć się wolnością .
Co do zapachu i dźwięku-miłe dla mnie wszak powracają wspomnienia młodych lat. ..." Ja tez jeździłem i mam sentyment nie mam nic przeciwko. Nie lubie... No wlasnie tego co napisałem pałowanych zgrzanych 50-100ccm. Taki przyklad idioty : Jade sobie z pracy na moim 125ccm monstrum w korku pomiędzy autami a tam jakis zadyszany bardzo małolitrażowy 2t , jeszcze go nie widzę a juz czuję spaleniznę w powietrzu. Ominąłem go pojechałem dalej . On nie wytrzymał takiej zniewagi ze pierwszy jestem i pokazał na co go stać. Gdy tylko wyjechaliśmy na odcinek bez aut zaciągnął linkę gazu do końca i przejechał kolo mnie tak na oko z 80km/h ja mialem moze 35-40 na liczniku. Wyprzedził mnie z zachowaniem 40cm " bezpiecznej" odległości ledwo wyrobil sie na zakręcie myślałem ze na chodnik wpadnie. IDIOTA!!! I tego nie znosze. Tak jak napisalem. A ty bronisz . A Pan WUJA69 jedzie spokojnie , puszcza nostalgiczny dymek i jest fajnie. Czaisz różnicę?