Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wypadek @Ciesu (temat wydzielony)


zdun13m

Rekomendowane odpowiedzi

Zamarłem jak zobaczyłem ten wątek na forum...

przed Strykowską rozłączyliśmy się.

Całe szczęście, że nic poważnego Wam się nie stało!

Odnośnik do komentarza

Ex-tra że Młodemu i Tobie niewiele się stało. Nie będę powielał truizmów typu "skuter rzecz nabyta", owszem nabyta, ale dla każdego z nas posiada dużą wartość emocjonalną oraz materialną bo każdy musiał wybrać, coś albo squt (wybór przeważnie oczywisty). Dlatego dorwij żółtodzioba by wyciągnąć z jego polisy ile się da,a o ile to się nie powiedzie to życzę abyś doprowadził squta do jazdy nie absorbując dużych środków.

POzdrawiam i życzę POwodzenia J.D.

Odnośnik do komentarza

Ciesu ja dopiero dzisiaj czytałem ten post dobrze ze wam sie nic nie stało,a młody sie nie przeraził chyba bedzie jeszcze jezdził z ojcem na sprzecie?

Odnośnik do komentarza

Kilkanaście dni minęło od zdarzenia - chciałbym Wam wszystkim podziękować za słowa otuchy, jakie tu pisaliście pod naszym adresem, i to nie tylko osoby, z którymi znamy się osobiście :-) BARDZO DZIĘKUJEMY!!!

My czujemy się już lepiej, Janek nawet w szkole ćwiczy na WF-ie, tylko mnie boli skręcony staw skokowy. Ale patrząc na to wszystko z perspektywy czasu i biorąc pod uwagę, jak niektórzy motocykliści z Łodzi ucierpieli w ostatnim czasie w zderzeniach z samochodami, to sądzę, że my wyszliśmy obronną ręką... Najbardziej ucierpiało Suzi, ale ją doprowadzi się do stanu używalności... :-)))

Jeżeli chodzi o samego sprawcę, który aby poczuć się dowartościowanym, to z premedytacją zajechał nam drogę, to oczywiście jest ustalony, ma uszkodzone auto, ale na chwilę obecną sprawa utknęła na policji i zapewne zanim się zakończy, to jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie.

Aby przyspieszyć zakończenie całej sprawy MAM DO WAS WSZYSTKICH OGROMNĄ PROŚBĘ: nagłośnijcie sprawę wśród swoich znajomych, przyjaciół, sąsiadów czy rodziny. Jeżeli oni też popytają wśród swoich znajomych, rodziny, przyjaciół, itd., to może znajdzie się akurat ktoś, kto w tym czasie przemieszczał się z Łodzi do Aleksandrowa lub w drugą stronę i widział całe zdarzenie. Lub może szedł akurat od autobusu czy tramwaju do domu... W trakcie zdarzenia jechały w pewnej odległości auta zarówno z przeciwka, jak i za nami, ale niestety wszyscy rozjechali się, a przecież dla mnie najważniejsze zaraz po upadku było to, co z Jankiem, a nie bieganie wśród samochodów i rozpytywanie kto co widział... Będę bardzo wdzięczny za każdą informację - najchętniej na PW.

Dla przypomnienia: zdarzenie miało miejsce w dniu 23.08.2012 ok. godz. 21.20 - 21.25 w Łodzi, na dwukierunkowym odcinku ulicy Aleksandrowskiej, tzn. od wysokości posesji nr 137 (Dom Dziecka nr 2) do posesji nr 143 (dom przy skrzyżowaniu z ul. Rodła).

Pozdrawiam wszystkich i raz jeszcze dziękuję za wsparcie.

Ciesu, a Jan ile ma lat?

Janek ma 9 i pół roku :-) Nie zapłakał ani przez chwilę po zaliczeniu gleby na asfalt...

Odnośnik do komentarza

Ciesu, jak sprawa ? Dopadliście go ?

Igor - tak jak napisałem w poście wyżej, sprawa jest na policji i grzecznie czekam, co dalej... Masakra z tą biurokracją :-(

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza

Czytam tą historię i nuż mi się w kieszeni otwiera na takich "zapchlonych gołowąsów".niegrzeczny.gif

Najważniejsze że Wy wyszliście z tego prawie cali , a ten typo się jeszcze doigra.

ps.

Ciesu jak go dorwą to nam o tym wesołym fakcie niezwłocznie donieś.

Odnośnik do komentarza

Witam

ciesu  napisz co tam w twojej sprawie czy udało się już ukarać tego kierowcę ?

Pozdrowienia dla Ciebie i "młodego"

P.S. Sorki za odgrzebywanie starych wpisów (nie luknąłem na datę)

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...