1912michał Opublikowano 4 Lipca 2019 Opublikowano 4 Lipca 2019 Dość rozpowszechniona wśród motocyklistów teoria, że na światłach drogowych lepiej są widoczni na jezdni. Tak po prawdzie owszem widać z daleka blask i nic więcej (dla mnie to było oczywiste, że motocyklista), fakt, że wyprzedzał można było dostrzec gdy snop światła przestał walić w oczy. Film i tak nie oddaje realnego stanu z drogi chociaż już i tak dostatecznie obrazuje tą sytuację. Samo wyprzedzanie na podwójnej ciągłej mnie nie drażni (nie było specjalnego zagrożenia), ale fakt, że nie widziałem, że się do niego zabiera, zwyczajnie nie miałem szansy widzieć jest nie miły z tego powodu, lepiej jednak widzieć drogę przed sobą, a nie czyjeś ego.
dr.big Opublikowano 4 Lipca 2019 Opublikowano 4 Lipca 2019 Zgadza się, moto na długich widać jasny punkt, często bez możliwości błyskawicznej oceny odległości oraz prędkości obiektu. Czytałem już w kilku miejscach na przestrzeni lat na ten temat. A teraz niech za kierownicą samochodu siedzi jakiś gamoń, który np. zdał z trudem egzamin na B za ósmym razem, bez doświadczeń z jazdą jednośladem, ze słabymi umiejętnościami jazdy dwuśladem. Co on "widzi" i jakie wnioski wyciąga z sytuacji na drodze w takim momencie?
tomekmajesty Opublikowano 4 Lipca 2019 Opublikowano 4 Lipca 2019 Używam żarówek philipsa motovision o żółtej poświaciePodobno jak kierowcy widzą kolor żółty to im się podświadomie zapala alarm w głowieTak twierdzą, robiłem doświadczenia z kolegami w puszkach i rzeczywiście mówili że w momencie jak ujrzeli w lusterku moje światło to automatycznie ich wzrok się tam kierował Może to i dobry patent...Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się