Skocz do zawartości
Forum Burgmania

i motocykl i skuter


stapoz

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka zim przejeździłem Peugeotem SV (50 cm³) - za czasów studenckich i jeszcze jakiś czas po studiach. Dziś by mi się chyba nie chciało; prędzej wyjeżdżam na zimę/jej część do ciepłego kraju. A jak np. w grudniu siedzę w Polsce, to staram się tak sobie zorganizować robotę, żeby jej lwią część wykonywać w domu - odpada problem z dojazdami i chodzeniem po mrozie.

Jak ktoś chce jeździć na 2oo przez cały rok w naszej szerokości geograficznej, to myślę, że dobrym rozwiązaniem może być zakup skutera 125 cm³ lub jakiegoś lekkiego enduro.

Warto też rozważyć zorganizowanie sobie życia, tak aby nie było się w 100% uzależnionym od własnego pojazdu. Np. mieszkać i mieć szkołę/pracę przy stacji metra.

Można też na okres zimowy zawieszać działalność oraz życie towarzyskie i w tym czasie np. nadrabiać zaległości czytelnicze i filmowe albo intensywnie uczyć się języka, na naukę którego przez cały rok brakuje czasu. Żeby całkowicie się nie alienować przez te 2-3 miesiące, można zapisać się na pobliską siłownię.

Ze swojej strony polecam robienie sobie dłuższych wakacji w zimie zamiast w lecie połączonych ze zmianą klimatu na cieplejszy.

Odnośnik do komentarza

Idea oczywista zacna, ale nie koniecznie do zrealizowania w każdych okolicznościach przyrody: dwójka małych dzieci, praca na etacie oboje rodziców, 100km w jedną stronę rano i po południu zurueck. 100km z czego 60km przypada na S6 (obwodnicę zachodnią trójmiasta) oraz A1, a 40km na w miarę gładkie drogi woj. pomorskiego. Ciapąg i owszem jeździ, ale 2h i z przesiadką. Przewozy regionalne czy inne arrivy oznaczają odmarzanie zadka na peronie oczekując, że może przyjedzie ciapąg, a może nie. I co wtedy? Nawet samochodem można tę trasę zrobić (przepisowo, bo zawsze tak jeżdżę autem) - w 55-65 min. Motem liczę na 45-50. To połowa tego, co żona spędza w korku w mieście wracając z pracy w ramach Trójmiasta...Prócz czasu - dochodzi temat ekonomiki. Autem trzeba liczyć 6-7l paliwa (ropy czy benzyny), a np. Downtownem 300 stawiałbym na max. 3l na tej trasie. * BTW - może ktoś napisać ile mu DT spala na trasie? 70-100-120kmh?

Dodajmy, że jestem początkującym motocyklistą - prawko zrobiłem miesiąc temu, do tej pory zrobiłem jakieś 3kkm na 50-ce po mieście. Więc jeśli biegowiec to max 600cm3 ale niechętnie. Może kiedyś...

Odnośnik do komentarza

Ponieważ Pepe dzis nie chciał odpalic - chyba go za dokładnie umyłem i coś się podlało - a Kawka jeszcze nie sprzedana, wobec tak pięknych okoliczności przyrody postanowiłem bujnąć się do roboty "prawdziwym motórem". Powiem tak - zdecydowanie lepiej wybiera dziury, jest bardziej stabilny i ma troche lepsze odejście. Zdecydowanie zaś gorzej się nim manewruje, cofa, przepycha, ściga w korku, no i nie ma bagażnika. Za to lans faktor 5:1 na korzyść vulcana, wszyscy się oglądali, WSZYSCY. No i ten dźwięk... za to wiało w szkitki, co przy dzisiejszej pogodzie było nawet miłe, gorzej w deszczu. Nie mówiąc o śniegu.

Tak a propos dyskusji o śniegu to widziałem jednego burgiego na zimowych oponach, kolo przywiózł go na takich ze Szwajcarii.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...