www.tusiedzieje.info/maps/motocykle

[Gość sosna]

Dobra, to jeszcze moje 3 grosze jako motocyklisty o zacnej pojemności 1200.

Moja statystyka (a bywałem na imprezach burgmanii i motocyklistów - dla upierdliwych extra info: nie równocześnie ) i po 100kroć bardziej wolę imprezy Burgmanii. Jest poprostu milej, bardziej zabawowo i bezstresowo.

Współczynnik debilizmu na co niektórych zlotach moto jest niepokojąco wysoki i mi np psuje zabawę.

A takie imprezy jak np organizował Pilot (Bieszczady- w końcu impra o charakterze zlotowym) to ze świeczką szukać.

Ale zdaje sobie sprawę, że są ludzie, którzy na motobiesiadach mają i tak mało emocji.

A juz na pewno nie widzę łączenia zlotów np szlifier i skuterów.

[ArtCho]

(...) Niestety jak pokazuje historia wszelakich imprez motocyklowych - nawet na Motomikołajach pod Kościołem nie obyło się bez kilku anormalnych, którzy musieli zostawić nieco gumy na asfalcie i postraszyć babcie wychodzące z kościoła odgłosami wystrzałów !tut Super zabawa - ale chyba tylko dla tak się bawiących...

To jest tzw. dowcip jednostronny: zabawę ma ten, co dowcip robi. Do podobnej kategorii należy rzucanie w przechodniów prezerwatywami napełnionych wodą (np. w Lany Poniedziałek).

PS

Wątek nabiera rumieńców. Widzę coraz więcej powodów, żeby własnoręcznie pojawić się na najbliższej Burgmanii (choć jak dla mnie - nowicjusza - to drugi koniec świata...)

[Artix]

...(choć jak dla mnie - nowicjusza - to drugi koniec świata...)

Pogadaj z Jerzykiem ktory ze Szczecina jezdzi na zloty w Bieszczadach, dalej juz byc nie moze, przynjamniej w naszym kraju. Ze nie wspomne juz o osobach ktore przyjezdzaja na zlot np z Belgii !happybth czy Niemiec

[ArtCho]

...(choć jak dla mnie - nowicjusza - to drugi koniec świata...)

Pogadaj z Jerzykiem ktory ze Szczecina jezdzi na zloty w Bieszczadach, dalej juz byc nie moze, przynjamniej w naszym kraju. Ze nie wspomne juz o osobach ktore przyjezdzaja na zlot np z Belgii czy Niemiec

Wystarczą mi kontakty z "twardym" Markiem Bilety...

No to "nadepłeś na mojego ego"... Może wybiorę się z nim i dołączę do elity poznańskiej? Albo pekaesem.