Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Skuterem do Turcji


mxmichal

Rekomendowane odpowiedzi

:P Czytałem , wyprawa wspaniała. Naprawdę pokazuje ze liczą się chęci, i własny upór.

A można zwiedzać Europę skuterem w tym przypadku Turcja whist

Odnośnik do komentarza
:D Czytałem , wyprawa wspaniała. Naprawdę pokazuje ze liczą się chęci, i własny upór.

A można zwiedzać Europę skuterem w tym przypadku Turcja !YES

Witam!

Sorry, ale... wg Wikiipedii:

Turcja to: "państwo położone w Azji na półwyspie Azja Mniejsza, a częściowo również w Europie ze stolicą w Ankarze. Część europejska – TRACJA stanowi 3% powierzchni i oddzielona jest od części azjatyckiej morzem Marmara oraz cieśninami Bosfor i Dardanele."

ale nie biorę odpowiedzialności za w/w. :)

Też mam w planie coś podobnego, na podobnym sprzęcie, tyle, że przydali by się jacyś kompani podróży /kompanieros mile widzianos/.

   Szacun, szacun :)

Marzę o takim wyjeździe

Bobasos, jakieś propositos?

Agnusos

Pe.eSos: A może Mexicos? ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Taaak, kolege Klangera poznański oddział Burgmanii czyli PES poznał dobrze:)

Wypada jednak pogratulować wyprawy.

Pomyśleć że gdy śmigałem X9 250 to niektórzy motocykliści na prawdziwych "motórach" dziwili się że dojechałem 300 km do Ustki:) A tu proszę, po 1000 km dziennie - choć trochę trudno w to uwierzyć:D

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi sie ze troche szybciej niz 50-60 km/h.

Da sie. Jest to duzo , nawet bardzo ale watpic nie ma co.

pozdr.pollacco

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

WItam nie wiem czy widzieliście ciekawy artykuł z najnowszego moto voyagera .

Pewna para opisuje tam podróż do turcji na yp 250 z przebiegiem 72tkm .

Odnośnik do komentarza
Gość Przemo84

Wielkie gratulacje ;););)

Wyprawa super. Pieknie opisana.

Zadziwiaja mnie tacy udzie i ich temperament ze własnie w ten sposób i tak daleko zrobili sobie wyprawe.

Nie kazdego na to stac. (odwaga)

A pieniadze sie zbiera na takie cele.

No i majka niezawodna.

Po prostu wielki szacun.

PS w nastepnym roku i ja zaczynam start w dalekie podróze.

Pierwsza to Włochy potem Hiszpania portugalia itd.

Juz o ty mysle i kompletuje powoli wiedze oraz niezbedniki.

Niedługo zmiana rumaka i mam nadzieje mi tez bedzie dane tak spedzac wolne chwile których niewatpliwie zazdroszcze autorom wyprawy.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Ten człowiek to może nie jeździ na skuterze ale blisko - Romet K125. Mała pojemność i "specyfika" pojazdu też mu nie przeszkadza w zwiedzaniu świata. :-)

http://william350.w.interia.pl/

Zapisy podróżnicze Mnicha, są bardzo ciekawe. Było wiele artykułów o nim i wile opinii, dla mnie osobiście bardzo pozytywna osobowość.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Witam

W zeszlym roku z kumplem pojechalismy na Thasos do grecji. On na 250 atlantiku a ja na x9 200. Nawet jakas tam relacje zdawalismy !OKK. W tym roku pojechalismy do poludniowych wloch. Rekordowy etam to 900km. W tym roku to po 700km trzy etapy byly. Da sie jak to ktos napisal trzeba tylko chciec. Dodam ze moja 200 ma 43 tys przebiegu. :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że rąbanie w ciągu dnia ponad 400 km przestaje być zabawne. Chyba, że najważniejszą atrakcją ma być siedzenie na skucie.

Może lepiej poświęcić czas na połażenie w ciekawych miejscach, ew na poleżenie na piasku. Jełsi jedziemy do atrakcyjnego turystycznie kraju, to naprawde jest tam co obejrzeć, zwiedzić. Non stop na asfalcie to raczej pomyłka. Rozumiem, że ktoś może nie mieć wystarczająco dużo czasu, by zobaczyć dokładniej ciekawe miejsca po drodze.

Oczywiście, jak się ma wygodniejszy i szybszy sprzęt, można sobie pozwolić na większe dystanse.

Nie uważacie, że takie ekstremalne przeloty to nieporozumienie na wycieczce?

Jorkee, co Ty o tym uważasz. Pisałeś, ze latałeś po 700-900. Po co? Pytam bez podtekstów.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

kmodzele widzisz czasem poprostu potrzeba dojechac na miejsce i wtedy 1 tys km czy wiecej dziennie jest uzasadnione. Bywalo ze nie mialem wyjscia i musialem z Barcelony do Berlina dojechac i musialem prawie 2 tys km machnac za jednym zamachem. Gwarantuje ci ze przy dziennych przebiegach 500 km mozna po drodze wiele zobaczyc i mase rzeczy zwiedzic. Dla mnie nieporozumieniem jest wyjechac na wakacje na 2 tyg i siedziec w jednym miejscu, ale kazdemu wg potrzeb dla mnie byla by to kara.

Odnośnik do komentarza

rozne powody.

900km zrobilem dlatego ze wracalem z poludniowej rumunii do polski. Mialem zaplanowane to na trzy dni. Ale niestety zaczela sie psuc pogoda jak o 16 dojechalem do wegier to tam bylo 36 stopni i upal nie do wytrzymania o 20 na slowacji juz bylo 20 stopni a w polsce po godzinie 12 juz tylko 14 stopni i deszcz. Wiedzialem ze sie zmienia pogoda i ze nastepnego dnia cala slowacja bedzie deszczowa i wegry. wolalem pojechac w sloncu i tylko odcinek w deszczu niz meczyc sie dwa dni w deszczu. A poza tym chcialem juz byc w domu.

jesli chodzi o 700km w tym roku to po prostu mielismy mozliwosc darmowego noclegu w bratyslawie. Z bratyslawy do venecji jest cos kolo 700. nie chcielismy spac nigdzie na kepingu w austrii bo zimno wolelismy juz w innym klimacie.

ale fakt faktem ze tym razem mialem juz podobne odczucia za malo ogladania i za duzo godzin spedzonych w siodle. Niestety bardzo chcialem zobaczyc poludniowe wlochy i byc tam a czasu bylo bardzo malo bo niecale dwa tygodnie. Wiec zobaczylem wlochy z siodla motocyklowego ;)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Wydaje mi się, że rąbanie w ciągu dnia ponad 400 km przestaje być zabawne. Chyba, że najważniejszą atrakcją ma być siedzenie na skucie.

Pisałeś, ze latałeś po 700-900. Po co? Pytam bez podtekstów.

Jak masz gdzieś dojechać to śmigasz ile wlezie. Jak byliśmy w Alpach woleliśmy posiedzieć dzień dłużej i wracać 1400 km jednym ciągiem niż rozbijać trasę na 2 razy. Widać nie interesuje Cię jazda skuterem tylko sianie zamętu. Nic Ci nie pasuje, wszyscy są be. Jazda skuterem w dłuższej trasie jest be, jazda w grupie - be, nawet ze spota nie potrafisz wyjechać normalnie tylko szopki urządzasz !sciana

Zapisz się do klubu marudnych gości, będziesz tam pasował.

Odnośnik do komentarza

Orzech, daruj sobie personalne uwagi, w dodatku bezsensowne, proszę. Po pierwsze to nie to miejsce, po drugie jest OT.

Nie piszę, że długa jazda jest be, tylko że ja nie widzę w niej frajdy i pytam się o powód dla którego ktoś inny się na to decyduje. I dostałem 2 rzeczowe odpowiedzi.

Jak widac można "ciekawe punkty trasy" ustawić gęściej, dając sobie więcej czasu na łażenie (ja bym tak starał się planowac drogę) lub baardzo je rozrzucić i wtedy robi się dłuuuugie odcinki, po czym się dłużej siedzi w jednym miejscu. Nie jeździłem w ten sposób i się dowiaduję tego z forum.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

E tam, ja tam widze frajde w dlugiej jezdzie. Bardzo duzo jezdze po Polsce i czasami po Europie i bardzo lubie dlugie przeloty dzienne. Nawet jak zsiadam zmeczony po tysiaku jednego dnia, to mam radoche ze tyle sie udalo i ...do baru jeszcze dojde, miasto wieczorem obejrze, a nie jak "motocyklowi" turysci co po 300 kmach rak nie czuja:)

Nie ma co narzekac tylko rzeba sie odwazyc:)

pozdr.pollacco

Odnośnik do komentarza
Ten człowiek to może nie jeździ na skuterze ale blisko - Romet K125. Mała pojemność i "specyfika" pojazdu też mu nie przeszkadza w zwiedzaniu świata. :-)

http://william350.w.interia.pl/

przed Romkie-m miał Jawę 350

na niej też się bujał po Europie i fajnie to na swojej stronie opisał

:) !OKK

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...