mozna przewidzieć

[Gość jj23]

bokserski ale Gołota mimo,że wolałbym aby to on wygrał,mógł zrobić więcej,a nie zeby taki skoczny chuderlak wygrał w miarę łatwo, owszem można przegrać ale kto jak kto to Gołota też powinien kilka celniejszych wymierzyć bo przy jego masie ta porażka była zbyt szybka.

[iQ!]

nie zdazylem zobaczyc walki, poszedlem do lodowki po piwo !OKK

[Marynarz]

nie zdazylem zobaczyc walki, poszedlem do lodowki po piwo !OKK

to masz chyba strasznie daleko do lodówki !! Żeby iść do niej 15 minut ??

Współczuję

Ale Ja kiedyś miałem taką sytuację. Pracowałem jeszcze w tedy w knajpie, walka Gołoty wypadła jakaś tak koło 6 rano więc troszkę byliśmy wszyscy padnięci... no cóż jak przyszła pora na Andrzeja... poczyniliśmy wielkie przygotowania.. każdy zaopatrzył się w browarek, zajął miejsce przy stoliku wygodnie.. i nagle zorientowałem się że nie mam przy sobie zapalniczki.

Podszedłem do baru, schyliłem sie po ogień, przypaliłem (a że człowiek po całej nocce jest troszkę zmęczony) to nie słyszałem za bardzo jak koledzy i koleżanki coś tam krzykneli że Gołota już leży. Wyprostowałem kark, spojrzałem na telebim, i co...

... i było już po walce..., ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Pokazali całą walkę w teleexpresie !! całe 13 sekund !! hi hi hi

[monk]

Szkoda mi Gołoty, bo jak by nie było walczył z największymi bokserami. O takich Adamek, czy nawet Michalczewski mogą/mogli tylko pomarzyć.

Gołota mógłby też przegrać i było by ok, ale nie w takim stylu jak tego dokonał. Nie tak odstając do Adamka.

Holyfield jest dużo starszy i cały czas walczy, a nie wychodzi tylko na ring.

Mimo rozczarowania cały czas szacunek dla Gołoty !scooter

[krzytro]

jak dla mnie żenada,przede wszystkim nie ta waga ,nie ta prędkość no i te skromne 10lat wstecz.To się nie mogło udać !scooter