Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Dzwon


Gość werem

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Drodzy Burgmaniacy macie może doświadczenia w tego typu sprawach? Otóż jutro mija 14 dni od momentu wypadku którego byłem (przynajmniej wg. policji) ofiarą. Piątek 09.10 ok 17stej Wolica/Janki. Pomykam poboczem (ok. 70KM/h) gdyż oś jezdni mocno zwężona. Nagle ze skrajnie lewego pasa ruchu(2 pasy+pobocze) mój tor jazdy przecina kombi. Moja droga hamowania nie miała więcej niż 40-50cm. Motor uderza w prawy błotnik auta, wbija się weń na 20cm. Ja lece prze kierownice, jego maskę i ląduję dobre 2m od miejsca kolizji. Przyjeżdża Policja, która orzeka o winie kierowcy auta. Koleś mandatu nie przyjmuje więc sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego. Tak jak wspominałem sprawa miała miejsce 2tyg. temu. Do tej pory nikt się do mnie nie odezwał-czy to normalne? Następnie przyjeżdża karetka, która po moich oględzinach i tabletkach odjeżdża. Potem następuje kraksa 3 aut osobowych i "TIRa"-tzw. gapiostwo(zobaczyli przewrócony motocykl a nie zauważyli hamujących aut przed nimi) Policja i straż blokują przejazd na odcinku wolica-maximus. To było przyczynkiem do faktu, że na lawetę z AC czekałem ok. 3h. Przyjeżdża laweciarz(ok.60tki i po operacji) zabiera się do zapakowania motoru! Dramat, ponieważ motor ma zblokowane przednie koło! Prosi minie(obolałego kolesia, który niedawno miał niezły przelot i spotkanie z ziemią) o pomoc. Nic tam rąk mi nie urwało, więc motor ląduje na lawecie. Potem przy domu pomagam mu go ściągnąć. Rankiem jadę do szpitala, bo ręka mi spuchła i nie przestała boleć. Okazuję się pęknięty prawy nadgarstek-gips i 14 dni zwolnienia. Czy powinienem zadzwonić na Policję i ich o tym poinformować? Teraz mam kolejny dramat z rozliczeniem szkody. Problem w tym, że do momentu wyroku w sądzie PZU nie bardzo chcę się wykazać. Ponieważ poza uszkodzonym motorem, zgłosiłem uszkodzony Laptop, kurtkę, rękawice i kask-ale o wyniku tego napiszę jak się czegoś dowiem. Jeżeli możecie mi podpowiedzieć co powinienem jeszcze zrobić będę zobowiązany.

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Ja bym nie odpuszczał faktu złamanego nadgarstka. Tym bardziej, że katamaraniarz nie przyjął mandatu co oznacza, że będzie walczył o uniewinnienie siebie. Takie papiery ze szpitala/policji mają wagę, a nie wiadomo jak będzie się kierowca bronił.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście powinieneś zgłosić ten fakt policji (pęknięty nadgarstek + zwolnienie 14dni). Ten fakt może spowodować zupełnie inną kwalifikacje tego zdarzenia. Początkowo jak opisałeś zdarzenie wygląda jak kolizja, jednak jeżeli odniosłeś obrażenia skutkujące leczeniem powyżej dni 7 to zdarzenie będzie potraktowane jako wypadek

Odnośnik do komentarza

Tak ale co powinienem zrobić? Jak się okazało kierowca nowiutkiego forestera to już recydywa. Tydzień wcześniej odebrał prawo jazdy, które zabrali mu wcześniej za wypadki. W momencie kiedy Policjanci to odkryli w swoim magicznym komputerze, to tak jakby lekko zaczęli kolesia mocniej jechać!

Odnośnik do komentarza

Na początku wyrazy współczucia z powodu strat i "uziemienia".

Co do szkód to IMHO powinieneś kopię opisu od lekarza przedłożyć na policji. Czy znasz numer sprawy? Powinno to być powiązane jako że obrażenia powstały na skutek wypaku. Po drugie: czy policja opisała w protokole co zostało zniszczone/uszkodzone w tym zdarzeniu (notebook itp.)?

Ważne aby wszystko co się dzieje i co jest ustalane miało swój odpowiednik na papierze.

Obawiam się też ze całość może sporo potrwać. W końcu powinieneś dostać wezwanie na sprawę do SG. Warto dokładnie wczytac się w każdy dokument. U kumpla poszkodowanego w analogiczny sposób sąd pomylił sprawy! Sprawca w ciągu miesiąca spowodował 2 wypadki.

No i niestety jak nie masz AC to ubezpieczyciel będzie czekał do wyroku. Dowiedz się czy chociaż ogledziny i wycenę mogą zrobić wcześniej...

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisze bogdan201 będzie zmiana kwalifikacji czynu na wypadek.

Skontaktuj się z Wydziałem Ruchu Drogowego Warszawa ul.Waliców 15 tel. 022 603 77 55; Oficer dyzurny tel. 022 603 77 56, Sekretariat tel. 022 603 70 80, oni odszukają jaki komisariat zajął się Twoim wypadkiem.

Warto zgłosić, bo będziesz mógł oprócz standardowego NW ubiegać się z powództwa cywilnego o ewentualne odszkodowanie.

Niestety z wypłatami roszczeń w PZU są problemy. Ja po roku odzyskałam odszkodowanie za uszkodzone w wypadku z udziałem pijanego kierowcy samochodu kombi !placz1

Zgodnie z art. 817 kc ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Zdarzyć się może, że wyjaśnienie w terminie 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

Czyli w skrócie 14 dni od zakończenia postępowania w sądzie przeciwko sprawcy :(

Kuruj się dzielnie, jeżeli będziesz potrzebował pomocy z pismami do ubezpieczyciela czy rzecznika ubezpieczonych daj znać !placz1

Odnośnik do komentarza

Możesz szkodę rozliczyć z AC a jak będziesz miał papier że nie ty spowodowałeś wypadek to wtedy ściągną z jego OC. Wtedy mozesz liczyć na szybsze wypłacenie kasy. A jak dostaniesz papier że on jest winien to możesz robić mu sprawe cywilną a tam kwoty są różne zależy od argumentów jakie użyjesz.

Odnośnik do komentarza
Możesz szkodę rozliczyć z AC a jak będziesz miał papier że nie ty spowodowałeś wypadek to wtedy ściągną z jego OC.

Tak, jeżeli masz AC w PZU. Jeżeli nie, mogą wystąpić różnice w wycenie rzeczoznawców pomiędzy zakładami ubezpieczeniowymi, a wtedy możliwe jest utracenie przez Ciebie %zniżki bądź zwyżki w roku następnym z tytułu ubezpieczenia :(

Odnośnik do komentarza

Bzzzzz

Poszukaj firmy która za Ciebie poprowadzi całą sprawę. Podpisujesz tylko pełnomocnictwo i ...... czekasz.

Podam namiary na firmę z której pomocy korzystałem - Votum z Wrocławia telefon infolinia 0-800-217-417

www.votum-co.pl

Są drodzy (30% wygranej kwoty) ale działają bardzo sprawnie :( .

Pozdrawiam Komar

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam serdecznie. Podczas zdarzenia nie pomyślałem o sprawdzeniu zawartości kufra. Właściwie pomyślałem ale wylatując przez kierownicę zgiąłem kluczyk w sposób uniemożliwiający otwarcie kufra. Później udało mi się co prawda to zrobić, ale czynności na miejscu (karetka, Policja, etc.-wyleciało mi to z głowy).

Takie moje spostrzeżenie odnośnie kolesia z kombi. Po wszystkim jak ja się zwijałem z bólu, koleś wyszedł z auta i zaczął je sprzątać. Spakował śmieci do worków, zero zainteresowania. Odnośnie Policji czy straży! W szoku byłem patrząc na profeskę w przypadku zajścia gapowiczów! Niestety karetka jechała dosyć długo. Umówiłem się na jutro na zeznania na Policję.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Niestety będziesz musiał czekać aż do końca sprawy w sądzie.Ja czekałem ok 6 miesięcy.Kasę za moto , ciuchy oraz inne zniszczone rzeczy wywalczyłem sam bez pomocy jakiej kolwiek firmy.Dopiero przy odszkodowaniu za uszczerbek na zdrowiu pomaga mi adwokat z firmy specjalizującej się w odszkodowaniach. 30% to zdecydowanie za dużo standardem jest 15-20% max.Pozatym kasę za moto tak jak pisałem bez problemu odzyskasz sam.Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia

Odnośnik do komentarza

Ja w zeszłym roku miałam wypadek (kolizję). Niestety sprawa się ciągnie już prawie rok (jeszcze nie trafiła do sądu). Początkowo sama prowadziłam swoją sprawę, teraz sprawę prowadzi kancelaria prawna. Ale to bardzo długa historia

Jeśli masz ubezpieczenie AC to możesz naprawić tylko sprzęt. Za uszkodzone dodatkowe rzeczy, strój itp. będziesz mógł starać odzyskać kasę ale tylko z OC sprawcy.

Twoja sprawa jest na tyle lepsza iż policja uznała winę kierowcę samochodu, więc możesz liczyć na szybszy tok sprawy. Jednakże zadzwoń do komendy - wydział wykroczeń i zapytaj się kto prowadzi Twoją sprawę. Powiedz że odniosłeś obrażenia.

I pilotuj sprawę. Jakbyś miał jakieś pytania daj znać, chętnie pomogę.

Odnośnik do komentarza

Więc krok po kroku co trzeba zrobić, gdy zostało się poszkodowanym w wypadku:

1) Zgłoszenie szkody u ubezpieczyciela sprawcy - w przypadku PZU zgłaszane jest osobno uszkodzenie mienia (skuter, ubrania - jeżeli masz rachunki to też się przydadzą, kask itp. uszkodzone w wypadku) i uszkodzenia na osobie. Jak będziesz miał już zgłoszenie na Policji, możesz poprosić ich o potwierdzenie zmiany kwalifikacji i razem z dokumentami ze szpitala potwierdzającymi Twój uszczerbek zgłaszasz się do PZU, gdzie wyceniają % uszczerbek na zdrowiu. Nie zapomnij także o zwolnieniu lekarskim, żebyś nie stracił 20% swojej pensji (może masz możliwość zrobienia kopii z zakładu pracy?).

Wypłata z tytułu OC sprawcy zostanie zrealizowana po stwierdzeniu przez sąd sprawcy zdarzenia.

2) Sprawdź czy wykupiłeś razem ze swoim OC opcje NW (może masz inne ubezpieczenia?) U swojego ubezpieczyciela możesz domagać się zwrotu z tytułu nieszczęśliwego uszczerbku na zdrowiu.

Powyższe spokojnie zrobisz sam, bez udziału adwokatów czy innych pośredników :rolleyes:

3) Po zakończeniu postępowania, możesz ubiegać się z powództwa cywilnego odszkodowania za poniesione straty u sprawcy !piwko

I najważniejsze - nigdy nie zgadzać się z wyceną szkody z ubezpieczycielem !yeah

Powodzenia !piwko

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Arturo-bb mogę-możemy prosić o więcej informacji. Co oznacza uszczerbek na zdrowiu i jak wyszedłeś na tym?

Uszczerbek na zdrowiu dotyczy wszelkich złamań,blizn ,nerwicy i lęków po wypadku :rolleyes: Ja miałem połamane oba przedramiona,ubytki kości w prawym nadgarstku,zerwane ścięgno kciuka,ograniczenie ruchomości prawego nadgarstka w znacznym stopniu,połamane kości kolana i uszkodzona rzepka i łękotka oraz więzadło krzyżowe ,złamane prawe udo(po dwóch latach okazało się że zrobił się staw rzekomy uda więc kolejne operacje )i walnięta miednica.Więc tak na tym wyszedłem !piwko

Odnośnik do komentarza

Ja miałem dwa poważne wypadki.

Nie brałem żadnej firmy która by mi załatwiała sprawy odszkodowawcze. Spokojnie sam sobie ze wszystkim poradzisz. mówię o szkodzie osobowej zgłoszonej z OC sprawcy. Firma ma 30 dni na wypłacenie kwoty bezspornej ( zazwyczaj 2- 3 tys. ) reszta po wyroku sądu i komisji lekarskiej. nie spiesz sie i lecz. Podstawa to wizyty lekarskie, rehabilitacje no i zbieranie całej dokumentacji medycznej. W firmie ubezpieczeniowej kontaktuj się bezpośrednie z człowiekiem który będzie prowadził twoją szkodę osobową - rozmowy z nim przynoszą efekty (mi wypłacili nawet "zadośćuczynienie za krzywdę moralną i ból " bo bali się że po wypadku motocyklowym mogli by płacić mi rentę).

Zbieraj wszelkie rachunki np. za lekarstwa, laskę / kule , za paliwo do samochodu którym jeździsz na rehabilitację/ taksówkę. Jeżeli miałbyś mieć jakiś zabieg chirurgiczny np. kolana to możesz wystąpić do firmy ubezpiecz. o wypłatę pieniędzy po dostarczeniu im kosztorysu. Taki Kosztorys wystawi ci każda prywatna klinka ortopedyczna po konsultacji z lekarzem.

Likwidując szkodę z oc możesz dochodzić roszczenia za np; uszkodzony kask , ubranie, telefon który sie zniszczył itp.

Na rozprawie w sadzie możesz zażądać od sprawcy zadośćuczynienia finansowego w kwocie ..., Sąd powinien przychylić się do twojego wniosku i dostaniesz dodatkowo parę $.

Dodatkowo jeżeli jesteś jeszcze gdzieś ubezpieczony na życie, również możesz tam zgłosić fakt uszczerbku na zdrowiu i staniesz na komisji lekarskiej. (%)

I pamiętaj koniecznie odwiedź kilka razy neurologa. :rolleyes:

edit:

Werem jak by co to się odezwij na PW .

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

I pamiętaj koniecznie odwiedź kilka razy neurologa. !sciana

Święte słowa.Zawsze możesz mieć uraz do jazdy i lękówki na drodze :blink:

Odnośnik do komentarza

Na początku życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

Jeśli chodzi o kwalifikację zdarzenia jako kolizja lub wypadek to nie ma znaczenia długość zwolnienia L-4 tylko opinia biegłego lekarza czy rozstrój czynności ciała trwał powyżej 7 dni a to niestety nie jest takie oczywiste. Praktyka wskazuje , że lekarze w przypadkach z pogranicza wypadku i kolizji niechętnie wystawiają opinię o "rozstroju" powyżej 7 dni aby uniknąć udziału w rozprawach karnych.

Co do prowizji firmy pośredniczącej w wysokości 30% to myślę, że jest zdecydowanie za wysoka. Ja sam korzystałem z poleconego pośrednictwa firmy która sprawę przeprowadziła skutecznie i za 10% odszkodowania. Niestety nie mogę jej polecić gdyż już nie zajmuje się taką działalnością.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Walcz o opinię, że rozstrój trwał powyżej 7 dni - bo to oznacza automatycznie sprawę karną dla sprawcy wypadku. W przypadku kolizji musiałby tylko zapłacić kilkaset złotych grzywny i sprawa się będzie wlokła - u mnie pierwsza rozprawa była 1,5 roku po kolizji, ale robiłem z AC to mogłem czekać.

Jeśli natomiast będziesz miał tą opinię to grozi mu odsiadka - sprawa jest karna i chyba trochę sprawniej jest obsługiwana. Przeczytaj też paragrafy 3 i 4 z art 157 KK - ja bym poszedł z tym na policję i ew. do prokuratury i złożył pisemny wniosek o ściganie z oskarżenia prywatnego nawet jeśli rozstrój nie trwał 7 dni. Przede wszystkim po to, żeby gościa nauczyć, że nie może tak jeździć. Nawet jeśli nie uda się go skazać na odsiadkę, to przynajmniej będzie miał świadomość co mu groziło.

W sądzie być może warto zgłosić się na oskarżyciela posiłkowego - i domagać się, żeby tym razem kara nie ograniczała się do grzywny i zakazu prowadzenia pojazdów, ponieważ jest to w warunkach recydywy i sprawca lekceważy dotychczasowe kary i stwarza ogromne zagrożenie na drodze. Żyjesz tylko dlatego, że jechałeś wyjątkowo powoli. Nawet wyrok w zawieszeniu to jest coś - następne takie zdarzenie i gość z automatu pójdzie siedzieć.

Kodeks Karny Art. 157

§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Poczytaj też na innym forum o minach związanych z firmami odzyskującymi odszkodowania

"Zanim podpiszesz umowę poczytaj artykuły z cyklu "Łowcy nieszczęść", np. ten:

Cyrografy łowców nieszczęść

np.

EuCO gwarantuje sobie horrendalną - do 40 proc.! -prowizję. Niezależnie od tego, ile zrobi w sprawie ofiary wypadku, której zobowiązała się pomóc.

Zgodnie z par. 3 umowy o dochodzenie roszczeń "przyjmuje się, że każde uzyskanie odszkodowania (...) od dnia podpisania umowy jest wynikiem działań Zleceniobiorcy i stanowi podstawę do naliczenia wynagrodzenia".

albo

Jednocześnie kancelaria może zrobić wszystko w imieniu klienta bez jego wiedzy i dodatkowej zgody. Może np. podpisać ugodę z ubezpieczycielem. Nawet jeśli klient oceni ją potem jako niekorzystną, nic nie może zrobić.

Taki przypadek opisaliśmy wczoraj - Agnieszka Kraszewska z Warszawy przeżyła cudem wypadek w 2006r. Ma niesprawną rękę, nie może pracować, liczyła, że EuCO wywalczy dla niej rentę. Kancelaria zawarła jednak z ubezpieczycielem ugodę - zadowoliła się jednorazowym odszkodowaniem 70 tys. zł, z czego wzięła sobie 30 tys. prowizji. Kraszewska walczy w sądzie o unieważnienie ugody."

Odnośnik do komentarza

Raz jeszcze Wam serdecznie dziękuję.

Dziś zadzwoniła Pani z PZU z informacją, że za czas jakiś umówi się ze mną likwidator na oględziny uszkodzonego sprzętu. Tak jak wspomniane było należy przygotować rachunki, szacunkowe ceny, itd. przedmiotów uszkodzonych. Na policji przedstawiłem światka oraz swoje stanowisko. POnieważ Policjant prowadzący poinformował mnie, że być może zostanie zmieniona kwalifikacja czynu z kolizji na wypadek-ale o tym zadecyduje biegły. Raz jeszcze wielkie dziękuję za dodanie otuchy i słowa prawdy! Przy niektórych z Was mój hmmmm... nieszczęśliwy przelot to betka. Cieszy mnie fakt, iż możemy się wspólnie wymienić doświadczeniami nawet w takich smutnych sprawach.

Dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza

Najważniejsze, że możesz pisać i wielkiej szkody nie ma na ciele!

Sprzęt się zmieni, zdrowia nie.

Weź może z ASO cennik części i pokaż przy oględzinach - nie ma co oszczędzać przy naprawie z ubezpieczenia. I pamiętaj - plastikowe pęknięte elementy się zawsze wymienia, nie naprawia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...