Skocz do zawartości
Forum Burgmania

palenie gumy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy
Opublikowano

Dla mnie zawsze kojarzyło się palenie gumy z pokazem mocy jaką mamy do dyspozycji a okazuje się że nawet 50-ką można to zrobić :( No więc po co?

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Wookash

    8

  • szorstki

    6

  • MariuszBurgi

    4

  • 22hubert

    4

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Nie kucić się tutaj  ;) Wookash dziś przyjedzie do R66 i mi zademonstruje jak to się robi SW  !placz1

Oddaj za oponę i jestem. :(

Oddam proporcjonalnie za startą część opony zmiecioną z asfaltu !placz1

Ok, to już dam Ci całą w rozliczeniu... albo spale do wystrzału? :(

I żeby nie było, że jestem gołosłowny...

86d56b6dab.jpeg

iQ ma zapewne jeszcze gdzieś w rodzinnych albumach wizualizację sprzed urzędu stanu cywilnego :(

Nie żebym był namiętnym palaczem... ale na starej oponie, która nadawała się albo do zmiany albo do spalenia można czasem uczcić okazję (fota z dnia wiosny w domu dziecka) ;)

Opublikowano

Tak sobie mysle ze to sie podoba i niektórzy próbowali ale nie wszyscy chca sie przyznac. Oczywiscie nie mowie tu o palowaniu maszyny bo sam jestem temu przeciwny i az mnie serce boli jak ktos przesadza, ale sam sprobowalem na mokrej posypanej piaskiem kostce brukowej przed wymiana wlasnej opony i powiem ze dla sw 600 to bulka z maselkiem.

Opublikowano

Nie wiem czy zwróciliście uwage ale na filmie u gostka w garażu czekały już nowe opony (2 szt.) chyna przód i tył !piwko Można przypuszczać że właśnie był tuż przed wymianą i postanowił "dojechać" do końca. A tak swoją drogą to na każdym "motobajzlu" we Wrocławiu jest świecka tradycja palenia gumy. Kilka razy oglądałem to ale bez zbędnego zaciekawienia, oczywiście był wielki tłum gapiów. Najgorsze to chyba doczyścić sprzęt po takiej imprezie, zwulkanizowana w wysokiej teperaturze guma przykleja się wszędzie. Ja jako esteta i miłośnik czystego sprzętu mówię paleniu gumy zdecydowane feee <_<

Opublikowano
Dla mnie zawsze kojarzyło się palenie gumy z pokazem mocy jaką mamy do dyspozycji  a okazuje się że nawet 50-ką można to zrobić  !w00t No więc po co?

Jak to przeczytałem, aż nie mogłem się powstrzymać. Fakt, że nie na asfalcie ale na betonie. Zatrzymuje się wciskam przeni, full gaz i nic. Ruszam do 25km/h hamuje tylko przednim prawie awaryjnie, wychylając się nad kierownice i dodając na maxa gazu i nic. Schodze z skutera, gaz i nic. Mówie sobie seryjnym to chyba nie realne, ale wpadł mi jeszcze jeden głupi pomysł. <_<

Stanołem obok, lewą reką hamulec i gaz, a prawą lekko tył do góry (byle tylko odciążyć). Koło zaczeło się krecić, a więc osiągnołem sukces, dlatego postanowiłem to skończyć. Puściłem lewą ręke. Hamulec się wyłączył, a silnik całkowicie nie zszedł z obrotów. Skuter odjechał. Dobrze, że jeszcze trzymałem go prawą ręka i był lekki (ok 110kg), bo szybko udało mi się go zatrzymać nie wywracając go przy tym. !YES

Wiem, wiem. Zachowałem się jak nieodpowiedzialny gówniarz !piwko !YES

  • Sympatycy
Opublikowano

Pierwszy raz chyba to powiem, nie ciągnijmy tego. Nie o TO chodzi w czymś co nazwać można "maxiskuteryzmem",

(sorki za patos) chociaż możliwości też są !piwko Generalnie, jak ktoś ma zmarnowanego

laczka w maxi, można sobie/koledze pokazać, że się DA, ale bez zbędnych

"napięć" na tego typu historie...bo to i śmieszne i troszkę bez sensu...choć jak widzę, emocje

budzi <_<

Dla mnie troche bez sensu, ale wolność mamy... :lol:

Czekamy na "stunt MAXISKUTEROWY" ? !w00t !YES !YES

Ja jestem chyba przeciwnikiem, nieadekwatnego do rodzaju pojazdu, jego wykorzystywania.

pzdr

Opublikowano
Czekamy na "stunt MAXISKUTEROWY" ? !piwko <_< !w00t

I kto mówi, że skuterem się nie da. Zauważcie, że za każdym razem zaczyna w tym samym miejscu.

Opublikowano

I kto mówi, że skuterem się nie da

Na moim się tak nie da !yeah (dopóki jestem jego właścicielem). Kolejny sezon :rolleyes: zakończyłem bez awaryjnie i przygód (gleby, stłuczki,oraz zarysowania) i niech tak zostanie !piwko

Burgman AN650 jest !piwko

Opublikowano

Piszcie sobie co chcecie ja dzisiaj w domu puszczę to mojemu burkowi :blink: niech się trochę poboi !sciana

Opublikowano

Tak sobie pomyślałem, że chyba też spróbuję, troszeczke tylko... !sciana

Opublikowano

Może się przydać do pokonywania super PL krawężników !sciana Innego zastosowania nie widzę...

Opublikowano
Czekamy na "stunt MAXISKUTEROWY" ?  !OK  :lol:  ;)

I kto mówi, że skuterem się nie da. Zauważcie, że za każdym razem zaczyna w tym samym miejscu.

to chyba dlatego że tam jest taki mini podjazd na którym on podbija maszyne....

Opublikowano

Może jestem na tym punkcie przewrażliwiony, ale palenie, nawet starej zużytej opony, nawet w ten sposób jest moim zdaniem głupie, bo to nie potrzebne zanieczyszczanie powietrza. Dostatecznie dużo już niszczymy przyrodę emitując spaliny, zużywając pochodzącą z węgla energię elektryczną, zużywając co roku tony opakowań jednorazowych, żeby jeszcze dodatkowo dla kilku sekundowej frajdy wypuszczać do atmosfery kłęby jakiegoś niewiadomo czego. Starą oponę zdejmujemy i oddajemy do utylizacji. A po za tym, skuterowcom nie przystoi !OK

Opublikowano

W takim razie proponuję Ci na konto tych wszystkich spalonych opon przejeździć dwa sezony autobusem co by się wyrównało zatruwanie powietrza spalinami z Twoich 2oo... no błagam, nie popadajmy w skrajności!

No nie rozumiem czemu nie przystoi, ani to chamskie ani obciachowe... normalna sprawa na jadnośladzie :lol: naprawdę nie rozumiem kiedy ktoś wskazuje różnicę pomiędzy maxi a "motocyklem"- a jak ktoś ma wątpliwości, niech zajrzy do dowodu. 2 koła są, kask i ciuchy też, kategoria A, na łeb pada tak samo, przy glebie boli tak samo ...to tak jakby porównywać choppery do motocykli !w00t

Opublikowano

Palenie kapcia fajna sprawa osobiscie nie robilem ,moze kiedyś. :lol:

Opublikowano

Nie chce mi się przekonywać kogokolwiek by tego nie robił. Po prostu dla _mnie_ jest to głupie i niepotrzebne - takie moje zdanie. A zaniechanie niepotrzebnego działania na szkodę środowiska nie jest skrajnością, choć w Polsce raczej zrobienie lub zaniechanie _czegokolwiek_ z troski o przyrodę jest traktowane jako skrajność. Po prostu uważam, że się nie opłaca - zabawa taka sobie, a szkoda jest pewnie poważna (choć nie mam kwitów i nie jestem pewien, czy ten dym jest aby na pewno istotnie szkodliwszy niż np. wydzielone w tym samym czasie spaliny).

W takim razie proponuję Ci na konto tych wszystkich spalonych opon przejeździć dwa sezony autobusem co by się wyrównało zatruwanie powietrza spalinami z Twoich 2oo... no błagam, nie popadajmy w skrajności!

ale to nie ja palę gumę, więc dlaczego miałbym? Zresztą trzecim w kolejności ważności powodem wyboru skutera jako środka lokomocji była kwestia zużycia paliwa, a zużycie paliwa i czystość spalin istotnym aspektem wyboru danego modelu. A zimą - jeżdżę autobusem mimo, że mam samochód. M.in. z uwagi na środowisko (no i własną wygodę)

Ludzie dziwią mi się, że wyłączam wychodząc z pracy wszystkie monitory żeby niepotrzebnie nie marnowały prądu, chociaż firma za niego płaci ryczałtem - to też podobno skrajność...

I jeszcze BTW - jak wiele to jest skrajność? Np. będąc w lesie zostawiasz po sobie odpadki, bo "nie wpadajmy w skrajność", przecież jedna torba foliowa i plastikowa butelka na środku polany, lasu nie zabije? Albo czy wybebeszyłeś już katalizator, żeby mieć te dodatkowe 3% mocy?

A z nie przystoi to był taki żart. Może nie był śmieszny, ale emotikona na końcu powinna była Ci podpowiedzieć.

Opublikowano

No stary... mam dla Ciebie smutną wiadomość. To jest forum zatruwaczy powietrza. Fanatyków- spalaczy paliw kopalnych i nieodnawialnych. Co nie znaczy, że ktoś śmieci po lasach.

Ot niewinnie odkręcimy mocniej na trasie toruńskiej jak lecimy chmarą do wilanowa na lody (do McDonalda!) :lol:

Opublikowano

naprawdę nie czaisz różnicy między zużywaniem paliwa przy transporcie (czyli w pewnym stopniu uzasadnionym spalaniem) a niepotrzebnym dymieniem? Ja po prostu nieśmiało protestuję przeciw temu dodatkowemu dymieniu. To tyle. Nie postuluję nawet, żeby kupować tylko skutery z wtryskiem paliwa i katalizatorem.

Nawet jeśli traktujesz jazdę motocyklem, samochodem, czołgiem czy promem kosmicznym jako pasję i robisz to dla przyjemności - mam nadzieję, że się ze mną zgadzasz - Twoje pojazdy muszą spełniać narzucone przez prawo normy czystości spalin.

Jeszcze raz łopatologicznie:

1) NIEPOTRZEBNE dymienie - nie,

2) transport, spełniającym normy emisji, ekologicznym, pojazdem*) - tak.

3) jazda dla przyjemności pojazdem jak w ptk. 2 - tak.

* - nie musi być elektryczny, nie musi być nawet wyposażony fabrycznie w katalizator, ale jeśli już został - to usuwającym go, odpowiednie instytucje władzy publicznej winny zwrócić na to uwagę w sposób dolegliwy. I na szczęście to robią.

Jeszcze raz inaczej:

postuluję, nie będące dużym wyrzeczeniem, powstrzymanie się od pewnych czynności, które nie niosą wielkiego pożytku (jako pożytek rozumiem też dobrą zabawę) a przynoszą szkodę. Prościej tego wyjaśnić nie potrafię, ale pewnie i tak jestem ekoświrem.

EDIT:

Zauważyłem, że strasznie odbiegam od tematu, więc z mojej strony EOT.

Opublikowano

homer84 moze sie myle ale kiedys ogladalem program w ktorym jakis uczony stwierdzil ze gazy cieplarniane wytworzone przez czlowieka to ulamek procenta wiec spalenie laczka nie podniesie za bardzo globalnego ocieplenia pomijam kwestje zasmiecania bo to inna bajka i kwestja osobistej kultury i wychowania. A tak na marginesie z dwojga zlego wole zeby ktos palil laczka na parkingu jak skreta w klatce.

Opublikowano

Myślę, że wśród nas niema takich, którzy choć raz w życiu, nie ważna jakim środkiem transportu, nie spalili laczka np. przy ruszaniu. Wydaje mi sie że w każdym nawet najbardziej ekologicznym móżdżku siedzi mały palacz gum... !OKK

Opublikowano

kompletny offtop z zaznaczeniem nie miejsce tu na taką dyskusję: antropogeniczne ocieplenie klimatu jest faktem, co do którego istnieje naukowy konsensus. W Polsce pogląd przeciwny jest forsowany m.in. przez prof. Jaworowskiego, który niestety jest lekarzem radiologiem nie klimatologiem, a podawane przez niego dane były niejednokrotnie zwykłym kłamstwem. Polecam blog pt. "doskonaleszare".

Gazy cieplarniane spalane przez człowieka stanowią istotnie niewielki procent ogólnej ilości gazów, jednak to jest ta kropelka ponad to, co natura potrafi sama zakumulować i co prowadzi, do relatywnie niewielkich w liczbach bezwzględnych, a ogromnych w skutkach zmian klimatu spowodowanych nadmiarem energii.

Natomiast w kontekście gumy raczej chodziło mi o różne rakotwórcze związki, które mogą się znajdować w tym dymie, mniej o dwutlenek węgla. Ale jak wcześniej wspomniałem, nie mam danych ile i czy jakieś w takim dymie są, jednak ja sam tego nie będę robił, bo uważam, że to zbędne dokładanie się do góry zanieczyszczeń.

Opublikowano

Jak offtop to offtop : Kogo interesuje zagadnienie globalnego ocieplenia niech szuka brytyjskiego programu emitowanego na channel 5 "Global Warming Swindle".

A kto woli mainstreamową papkę i propagandę niech sobie zawiesi portrer Ala Gore`a.

Opublikowano

a ja myślę, że jak zawsze i wszędzie w rozważania wkradła się przesada.

ilu z nas pali laczka . zbyt dbamy o nasze sprzęty a pomarzyć zawsze mozna.

a ilu potrafi to naprawdę zrobic a ilu będzie miało odwagę.

co do gazów cieplarnianych, to z tego co wiem 18% emisji to pierdzace krowy.

wyhodowanie 1 kg wołowiny to więcej emisji gazów niż 3 godzinna jazda samochodem

z pozostawionymi w domu wszystkimi światłami zapalonymi.

podaję wg. zespołu AKIFUMI z Tsukuby;

wyprodukowanie 1 kg wołowiny odpowiada emisji 36.4 kg dwutlenku węgla. to nie wszystko - pozostaje 340 g dwutlenku siarki, 59 g fosforanów i zużycie 169 milionów

juli energii.

jak się ma do tego okazjonalnie przypalona guma?

  • Sympatycy
Opublikowano

Fazi69 - celnie w temacie ;) Już Cię lubię ;)

Portret alagora to był "techniczny nokaut" :o

Dawno się tak nie uśmiałem.

pozdrawiam serdecznie

BTW:

Żal mi tych, którzy wsłuchują się w napuszone

pseudoautorytety, i łykają tę papkę bez żadnej

refleksji...

Jedno niewielkie "beknięcie" wulkanu, generuje

do środowiska więcej "syfu" niż ludzie przez całe

istnienie ich cywilizacji. Więcej pokory kolego

Homer, niewiele znaczymy w skali planety.

Chociaż odrobinka megalomanii w nas chciałaby inaczej :P

Pseudoautorytety pokroju

niejakiego gora, które karmią swych wyznawców tymi bzdurami,

grają w światowej lidze handlu

kwotami emisji gazów "cieplarnianych". Potężne

pieniądze, za które także manipuluje się ludzi... na szczęście

tylko tych którzy łatwo "łykają" wszelką medialną i pseudonaukową

papkę.

"Istnieje naukowy konsensus" - :P:P:D

Opublikowano

Uroczyście oświadczam, że z dziką radością przypalę czasem oponkę ku zmartwieniu pseudoekologów.

Bujać to my panowie, a nie nas.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...