Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla ścisłości, miałem tu na myśli "szybkie" tankowanie...

Nie jesteśmu w podróży, nie chcemy zjeść "buły" i nie mamy ochoty na "małą czarną"... :blink:

Jedziemy z pracy do domu albo na odwrót i mamy mało paliwa...

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • ptaku_1

    4

  • rpp

    4

  • dr.big

    2

  • obserwator

    2

Top użytkownicy w tym temacie

  • Klubowicze
Opublikowano

Parę razy zwróciłem uwagę na miny obsługi gdy podchodzi do kasy dwóch lub trzech gości w kaskach i kominiarkach !czary !piwko !piwko i tam burza w głowie: będą łupić czy ;) ….... a może łaskawie zapłacą??? :blink: Więc nie ma się co dziwić.

Z drugiej strony podjeżdżają goście samochodami, tankują i tyle ich widzieli. Na jednej ze stacji BP widziałem obok monitorów galerię zdjęć z monitoringu takich klientów. Motocyklistów tam nie było.

To ja zrobię takie małe zobowiązanie: będę zdejmował kask przy tankowaniu - !sciana od przyszłego sezonu.

  • Sympatycy
Opublikowano

Korzystam z kasku zamkniętego...

Zawsze gdy wjeżdżam na stację z drogi mając w zamiarze kontynuowanie trasy itp. nie zdejmuję kasku.

Kask zatem zdejmuje, gdy np. spotkanie przed wyjazdem ustalamy na stacji paliw. Wtenczas tak czy siak kask zdejmuję więc robię to wcześniej niż później...

Ew. jak jestem na trasie i przy okazji tankowania chce coś wsunąć do żołądka, tak samo od razu zdejmuję kask, bo poco to opóźniać.

Oczywiście zawsze kiedy tankuję, wcześniej zdejmuję rękawice i kładę je na dystrybutorze wraz z portfelem, aby pokazać obsłudze, że nie daję sobie szans na 'zrywkę'.

Jak dotąd raz jedyny gość odmówił Mi możliwości zatankowania moto bez ściągnięcia kasku. Stałem przy dystrybutorze stojącym dokładnie NAPRZECIW wejścia, portfel i rękawice leżały na nim... A gość mimo to się zbuntował.

Po usłyszeniu tego, nie myślałem wiele.

Spakowałem się i pojechałem na następną stację...

Nie ma takiego prawa, które mówi W JAKIM UBIORZE mamy tankować na stacji.

Tym samym sposobem mogą odmawiać tankowania ludziom w dresach !scooter

Są ludzie i ludziska... W każdej nacji się tacy trafią...

Dlatego też dzięki ludziom, którzy 'nie płacą' na stacjach za paliwo, My porządni klienci stacji czasem mamy problemy...

Nikomu tego nie życzę. Choć w sumie na skutery patrzy się inaczej niż na moto, w sensie, że na motocyklach jeździ duuużo więcej debili niż na skuterach...

Pozdrówki !piwko

Opublikowano

A ja będę staroświecki... Zawsze zdejmuję kask i kominiarkę, szczególnie kiedy obsługuje mnie pani. Uważam, że kindersztuba tego wymaga !sciana Czapkę też ściągam, kiedy wchodzę do sklepu czy do kogoś do domu.

Oczywiście, uważam, że _przymus_ nie jest właściwy.

Pozdrawiam

Marcin S.

Opublikowano
wczoraj tankowałem na shellu, miałem kominiarkę pod szczękowcem.

podniosłem tylko szczene i zakrytą połową twarzy zatankowałem i zapłaciłem.

bez problemu.

Robię tak samo na Shell i nikt się do mnie nie czepia.

Opublikowano
Dlatego też dzięki ludziom, którzy 'nie płacą' na stacjach za paliwo, My porządni klienci stacji czasem mamy problemy...

tak samo jest z walką z piractwem- nie uderza ono w pirata tylko w zwykłego oglądacza czy słuchacza płyt.

  • Administrator
Opublikowano

W kilku krajach europejskich spotkalem sie z takim zakazem, w Polsce nigdy. Hmm bywalo ze w kominiarce wchodzilem do banku ale jakos ochrona stawala sie czujniesza !w00t Zima bywalo ze placilem w integralu na stacji benzynowej i nigdy nic mi nie powiedzial.

  • Sympatycy
Opublikowano

No dobrze, ale po co ściągać kask skoro skuter ma rejestrację? Na kamerze nagra się numer rejestracyjny. Co obsłudze po zdjętym kasku? Jakoś nie rozumiem dlaczego miałby ktoś kazać ściągać kask...

Opublikowano
Jako że z natury jestem leniwy !czary i nie chce mi się ściągać kasku,tankuje i płace w kasie zawsze w garnku na łbie.Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi-czy to BP,Orlen, Shell...

Witam!

U mnie podobnie, bywa nawet, że nie zdejmuję okularów.

Pewnie większość obsługujących oglądała TERMINATORA i może dlatego wszystkich paraliżuje mój wygląd. Biały kask (jet), czarne okulary w złotej oprawie, plastikowe, czarne ochraniacze na kolanach, odpowiednia kurtałka z ochraniaczami, czarne rękawice w garści... robią swoje !w00t

Czasem tylko patrzą na mnie z pode łba ale nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś kazał mi zdjąć garnek lub zamknął dystrybutor przed tankowaniem.

No chyba, że gorąc na zewnątrz niemiłosierny... wtedy sam zrzucam prawie wszystko, co mam na sobie. whist

Pozdrawiam

Agnus

  • Klubowicze
Opublikowano

Ja miałem podobnie jak michalu ale nie przestawiałem suzi. Karolina poszła do pomieszczenia na Orlenie i zapytała co jest z dystrybutorem, czy jest czynny czy nie, i wtedy odblokowali. powód normalny. Do czasu jak się na stacji nie przytrafiła taka kradzież paliwa, dystrybutory nie są blokowane. A po pierwszym takim zajściu wolą dmuchać na zimne i blokują dystrybutory. najśmieszniejsze jest to że ta stacja jest "pod moim nosem" i mnie z widzenia znają i jeszcze prostaki blokują. eeeeh POLSKA.

Opublikowano
No dobrze, ale po co ściągać kask skoro skuter ma rejestrację? Na kamerze nagra się numer rejestracyjny. Co obsłudze po zdjętym kasku? Jakoś nie rozumiem dlaczego miałby ktoś kazać ściągać kask...

Skąd pewność, że przykręcona tablica jest prawdziwa? :D

Nie spotkałem się z blokowaniem, bo jednak zawsze zdejmowałem kask.

Kask zazwyczaj również targałem ze sobą, choć zawsze wkurza mnie ze mi przeszkadza przy płaceniu rachunku :D

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam,

Nie zdarzylo sie aby ktos zwrocil mi uwage. Napisów też nie widzialem. Pozdrowionka

Opublikowano

Jakoś tak mam w odruchu, że zawsze zdejmuje kask gdy odchodzę od skuta. A przy tankowaniu i rękawice ze względów wiadomych. Nigdy nie zostawiam ich bez opieki, argument, że po co komu używany kask i rękawice jakoś nie dociera do mnie :blink:

I skuta też nie przestawiam zanim zapłacę. Jak widzę kolejkę za sobą, to po zapłaceniu przestawię moto o 2-3 metry i ustępując miejsce następnemu klientowi, w spokoju się ubieram do jazdy, spisuję i resetuję liczniki..

Ogólnie staram się nie grać na cierpliwości obsługi stacji, czy innych uczestników ruchu.

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam

Ja zawsze przy dystrybutorze zostawałem w kasku i tankowałem, a zdejmowałem go idąc w stronę kasy (kask integralny) - sprawdzało mi się to o tyle, że nie marnowałem czasu na odkładanie kasku przed tankowaniem, patrzenie aby nie spadł, a jednocześnie nie straszyłem obsługi wchodząc w kasku do budynku.

Ale... ostatnio we Wrocławiu na Karkonoskiej na BP podjechałem pod dystrybutor, podnoszę nalewaczkę... cisza... zablokowali... Zdjąłem kask i natychmiast dystrybutor ożył. W kasie pani mi potwierdziła, że mi zablokowała, bo taki mają nakaz.

Cóż zrobić...

Pozdrowienia

G.

Opublikowano
No dobrze, ale po co ściągać kask skoro skuter ma rejestrację? Na kamerze nagra się numer rejestracyjny. Co obsłudze po zdjętym kasku? Jakoś nie rozumiem dlaczego miałby ktoś kazać ściągać kask...

No wiesz, jak ktos "zamaskowany" podchodzi do kasy, to nie zawsze moze byc przyjemne uczucie dla ludzi tam pracujacych...

Kilkanascie takich "wejsc" dziennie, a za kazdym razem jest to jakas dawka stresu...

Ja sie im nie dziwie :D ...

PS. Kiedys, chyba na BP, tankowalem w kasku w trakcie odbioru pieniedzy przez firme ochroniarska... Taka troche niemila sytuacja dla jednej i drugiej strony. Bo oni mnie traktuja jak potencjalne niebezpieczenstwo (taka ich praca), a ja jestem tego swiadomy, ze wprowadzam pewien "niepokoj"...

Opublikowano

Ja tankuję praktycznie tylko na BP (w sumie na 3 różnych mi się zdarza) i nie ściągam kasku bo to jest strasznie uciążliwe (kto jeździ w okularach i kasku integralnym zapewne zna to z autopsji).

Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby zablokowali mi dystrybutor.

Może gdyby nie okulary to bym i zdejmował ale tak to za dużo roboty (szczególnie jak mam jeszcze czapkę pod kaskiem to wpasowanie okularów żeby nie uwierały w uszy chwilę zajmuje).

Opublikowano

A ja właśnie po dwóch latach tankowania na tej samej stacji Statoil w Łodzi, parę dni temu dowiedziałem się nagle po wejściu do środka, że nie wolno mi wchodzić w kasku-teraz zabraniają u nich tego przepisy wewnętrzne. Zapewniłem, że następnym razem zastosuje się do tej wytycznej i zdejmę kask przed wejściem, tyle że obawiam się, iż może wywołać to większe poczucie zagrożenia ze strony pracowników stacji-bo wówczas wejdę na stację w kominiarce. Nie mam zamiaru za każdym tankowaniem rozbierać się i ubierać-zajmowałoby to za dużo czasu. Skonsternowany pracownik stacji na moje pytanie, czy przebywanie w kominiarce na terenie stacji jest zabronione, po dłuższym wahaniu odpowiedział, że nie :D Nie ma to jak wymyślać idiotyzmy-jeżeli będę chciał ich obrabować używając kasku jako ochrony przed identyfikacją, to przecież i tak wejdę w tym kasku na stację i wyjmę broń, a nie będę czekał spokojnie w kolejce. Poza tym, czy zabronią na przykład wchodzenia na stację w czapce bejsbolówce i dużych okularach przeciwsłonecznych? Jak dla mnie totalny absurd, drażni mnie takie podejście i w związku z tym nie zamierzam już robić zakupów na tej stacji.

Opublikowano

Ja do tej pory zawsze tankowałam w kasku, wchodziłam na stację w kasku (z otwartą szybką) Nikt mi nic nigdy nie zablokował - albo budzę zaufanie, albo moje gabaryty są za mało porażające... :D

P.S. Ale mój małżonek kask zdejmuje ( co potwierdza moją teorię o gabarytach)

  • Sympatycy
Opublikowano

Ja kiedyś wszedłem w kasku do banku !sciana pomyślałem sobie wejde załatwie sprawę i wyjdę no i prędko nie wyszedłem !guns ochrona przestraszone panie, a potem długie tłumaczenie bla bla bla

Opublikowano

Ja co prawda nie spotkałem się z jakimś blokowaniem dystrybutora lub nakazem zdjęcia kasku, ale wyskakiwali do mnie nie jednokrotnie aby mi zatankować, jednocześnie dopilnować, abym nie odjechał !sciana

Opublikowano
Ja co prawda nie spotkałem się z jakimś blokowaniem dystrybutora lub nakazem zdjęcia kasku, ale wyskakiwali do mnie nie jednokrotnie aby mi zatankować, jednocześnie dopilnować, abym nie odjechał !guns

szczytem dla mnie była stacja (chyba orlenowska), na której musiałem najpierw zapłacić w kasie, dopiero potem odblokowali dystrybutor i pozwolili zatankować (byliśmy tam skuterami późno-wieczorową porą.. ) !sciana

Opublikowano
A ja właśnie po dwóch latach tankowania na tej samej stacji Statoil w Łodzi, parę dni temu dowiedziałem się nagle po wejściu do środka, że nie wolno mi wchodzić w kasku-teraz zabraniają u nich tego przepisy wewnętrzne.

A ja dla zasady specjalnie bym wchodził w kasku i co mi zrobią? Wezwą Policję? Aresztują?

Kiedyś na Shellu jak się płaciło kartą to zabierali oryginalny paragon (było to naście lat temu jak karty kredytowe były bardzo mało popularne). Jak się człowiek upominał to dawali ksero paragonu.

Mi generalnie paragon był zbędny ale liczy się fakt: kupujesz - płacisz - oczekujesz określonego sposobu traktowania. Po awanturach dostawałem oryginał, który ostentacyjnie wywalałem do kosza przy wyjściu (wiem, wiem - wredny jestem :-) ).

Skończyły się czasy gdy sprzedający na CPNie był Panem i Władcą. W tej chwili obowiązują określone przepisy i prowadząc stację benzynową nie mają prawa odmówić Ci sprzedaży bo coś im się nie podoba (kask na głowie, następnym razem nie będzie się podobał kolor skutera albo długie włosy kierownika).

Rozumiem oczywiście obawy dot. kradzieży paliwa ale bez przesady. Sam byłem 2 razy świadkiem kradzieży benzyny na stacji (i to w biały dzień). Niestety takie sytuacje muszą mieć wpisane w koszty działalności i tyle. Albo niech zatrudniają ochronę z prawdziwego zdarzenia.

Opublikowano

A ja zawsze zdejmuje garnek, jakos bardziej komfortowo sie czuje bez garnka na glowie jak wchodze na stacje, do sklepu, albo jak z kims rozmawiam. Jakos to mi sie kojarzy z wiekszym szacunkiem dla drugiej strony jak nie ma sie "zakutego lba"

Opublikowano

No, Ptaku, zaimponowałeś mi teraz.

I to w zasadzie powinno kończyć ten temat.

Opublikowano
A ja zawsze zdejmuje garnek, jakos bardziej komfortowo sie czuje bez garnka na glowie jak wchodze na stacje, do sklepu, albo jak z kims rozmawiam. Jakos to mi sie kojarzy z wiekszym szacunkiem dla drugiej strony jak nie ma sie "zakutego lba"

No i git :blink: Mam podobne zdanie. Dla mnie zdjęcie kasku, jeśli nie jadę jest odruchem a już na pewno na stacji. Prawdę mówiąc to kiedyś o tym słyszałem. Nigdzie nie widziałem pisemnej informacji o tym, że trzeba zdjąć a jeśli jest taki wymóg to info powinno być. Nie mój problem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...