Testy Yamahy - Majesty400 & X-max 250

[kmodzele]

Jeśli chodzi o formę "testu", to mnie razi duża ilośc literówek, żeby nie powiedzieć błędów językowych. Jeśli autor nie czuje się pewnie w tym zakresie, może podrzucić tekst przed publikacją jakiemuś koledze humaniście.

Jeśli chodzi o meritum, brakuje w tekście wzmianki o tym, że nowy X nie ma handbarów. Stary ma (małe, ale ma). I w nowym i w starym modelu można zamontować większe. Nie wspomniano o zasadniczej różnicy w kokpicie: w starym modelu jest on zintegrowany z kierownicą (obrót kierownicy powodował obrót kokpitu i szyby); nowy model ma kierownicę "wyniesioną" na zewnątrz - a kokpit "przyrośnięty" do korpusu motocykla.

Zarówno w starym i nowym modelu:

- brakuje dodatkowego wyłącznika silnika.

- brakuje akcesoryjnej torby przekrokowej,

- brakuje akcesoryjnych bocznych sakw / kufrów.

Te ostatnie nie są wadą, o ile nie chcemy X-a zaprzęgać do dłuższych wyjazdów.

Przyznam: wizualnie nowszy model bardziej podnieca moje oczy. Choć staremu nie mam nic wizualnie do zarzucenia.