Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Film - wypadek motocyklisty w Holandii


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A zauważyliście, że idiota w " żółtym podjął manewr obronny skrętu w ... prawo zamiast lewo!!!! I przez to trafił policjanta uciekającego z motocykla! To wygląda prawie jak polowanie na gliniarza...

Opublikowano

Wg mnie winni są po części obydwoje. Gościu w aucie bezsprzecznie się zagapił. Ale przypomnijcie sobie jak się jedzie autostradą po kilku godzinach (zakładając, że przestrzega się przepisy a nie wali na maxa) - po pewnym czasie następuje fałszywe złudzenie, że jest bardzo bezpiecznie i jadąc 130km/h stoimy prawie w miejscu - więc czasem regulujemy radio, pijemy cole lub jemy batona, rozmawiamy z pasażerami. Tam wystarczyło kilka sekund zagapienia. Po drugie nie wiemy czy nie hamował - wg mnie tak i to intensywnie (wystarczy zobaczyć gdzie się zatrzymał). Mając ABS (teraz chyba wszyscy go mają) nie zostawia się czarnych śladów i chmury dymu - sam miałem stłuczkę kilka lat temu i mimo hamowania na maxa było zero śladów.

Natomiast policjant nie do końca zdawał sobie z powyższego sprawę - być może na zwykłej drodze by to przeszło ale na pewno nie powinien stanąć na środku autostrady z podniesioną ręką w nadziei, że wszyscy go widzą. Jestem pewien, że gdyby żółty go ominął to któryś z następnych aut zrobiło by mu ten sam manewr.

Zresztą niedawno opisywany był tutaj przypadek kolegi na Kymco, który wjechał w stojącego TIRa - jakoś wtedy nikt nie krzyczał, że jak można było TIRa nie zobaczyć - jak widać można a ocena bez wczucia się w sytuacje i przypomnienia sobie jak sami jeździmy w różnych sytuacjach jest bardzo prosta - szczególnie gdy siedzi się na kanapie i popija herbatę :rolleyes:

  • Sympatycy
Opublikowano

Tja..., to rozumiem, że przykładowo, jak zatrzymującego Cie policjanta z "suszarką", potrącisz regulując akurat np. radio, też będziesz tłumaczył, że

winni jesteście "obydwoje"? ;):lol:;)

Bo przecież "mógł przewidzieć", jak tłumaczysz powyżej, że ktoś po kilku

godzinach jazdy poczuje się "bezpiecznie" i poreguluje radio, albo napisze esemesa

albo zapali fajka zapalniczką samochodową, a policjant mógł nie wyłazić na ulicę...

;)

Dobra, niech Ci będzie, już mi się nie chce dyskutować...

pzdr

  • Sympatycy
Opublikowano

Nie będę rozpisywał się na temat co nie których komentarzy ale chciałbym poinformować szanowne forum że w Legionowie w szkole policji na kursie motocyklowym uczą prawie identycznego zachowania się policjantów na motocyklach.Kurs taki trwa ok 45ciu dni i prowadzą go instruktorzy,którzy są profesjonalistami w tej dziedzinie.Policjant na filmie według mnie zachował wszelkie środki ostrożności w sytuacji gdy jest pojazdem filtrującym,jednak nie da się przewidzieć wszystkich zachowań kierowców na drodze podczas zabezpieczenia przejazdu "vipa"lub innego ważnego przejazdu.

  • Administrator
Opublikowano

Motocykl na sygnale zastosowal wszystkie procedury, ktore zawiodly bo jeden balwan nie zrozumial co oznacza sygnal swietlny i co robi gosc stojacy na pasie. Inni zrozumieli. No coz u nas tez trafiaja sie na drogach kierowcy inteligentni inaczej.

Opublikowano

Ja uważam,że to w 100% nie jest wina policjanta. Zrobił wszystko zgodnie z procedurami. Wyobraźmy sobie,że nie jest to autostrada tylko zwykła ulica w mieście a zamiast policjanta wybiega dziecko na drogę, jak je uderzycie to też będziecie się tłumaczyć,że stroiliście radio, popijaliście colę itp?

  • Sympatycy
Opublikowano
Byłeś na Burgmaniach (i wileu piszących tu o "bezmyślności" policjanta było) i wiesz jak wygląda zabezpieczanie Naszych przejazdów.

Tak samo, tylko często robi to ktoś

z Nas, narażając się na "kontakt" ze "sprawnym inaczej"...

Paweł, w przypadku Naszych przejazdów raczej nie zdarza się zabezpieczać przejazdu grupy w podobnych jak na filmie warunkach.

Nie dysponujemy odpowiednią sygnalizacją dźwiękową na sprzętach (poza wyjątkami ;) ), ale zwykle "blokowanie" odbywa się to tylko tam gdzie jest niezbędne żeby grupa przejechała w całości przez skrzyżowanie.

W większości przypadków przejeżdżająca grupa już sama w sobie przykuwa uwagę kierowców i musiał by się trafić ktoś mocno roztragniony żeby jej nie zauważyć.

W rozpatrywanym w tym temacie przypadku myślę, że część winy ponosi też kierowca ciężarówki, może gdyby zamiast tylko zmienić pas zasygnalizował jadącym za nim nietypową sytuację jak to się często dzieje np. przy dojeżdżaniu do samochodów stojących w korku to może nie doszło by do nieszczęścia.

  • Administrator
Opublikowano

Arek daleko nie trzeba szukac, pamietam jak nasz przejazd mala grupa spotową nad zegrze spowodowal ze gosc z TIRa kiery blokowalem rondo dojechal do mnie na 10 cm i tez do konca nie bylem pewien czy zlosliwie mnie bedzie chcial rozjechac.

Opublikowano
Byłeś na Burgmaniach (i wileu piszących tu o "bezmyślności" policjanta było) i wiesz jak wygląda zabezpieczanie Naszych przejazdów.

Tak samo, tylko często robi to ktoś

z Nas, narażając się na "kontakt" ze "sprawnym inaczej"...

W rozpatrywanym w tym temacie przypadku myślę, że część winy ponosi też kierowca ciężarówki, może gdyby zamiast tylko zmienić pas zasygnalizował jadącym za nim nietypową sytuację jak to się często dzieje np. przy dojeżdżaniu do samochodów stojących w korku to może nie doszło by do nieszczęścia.

Kierowca ciężarówki zastosował się wyłącznie do znaków Policjanta, który machał ręką pokazując żeby zmienił pas. No to gdzie ta jego wina?!

Od momentu odsłonienia przez ciężarówkę policjanta do kolizji upłynęło 6.7 s wydaje się, że to wystarczający czas na reakcję "żółtego" zakładając 100km/h to ok. 180 m

droga hamowania z tej prędkości to ok. 49 m -2s na reakcję- mógł zahamować.

Tylko KTO HAMUJE NA AUTOSTRADZIE?!

Zwracam też uwagę na fakt, że ten czas mógł być jednak znacznie krótszy bo przed nim jechał jeszcze jeden samochód i tu od momentu odsłonięcia Policjanta jest tylko 3.3s i wtedy już rachunki wyglądają inaczej "żółtek " miał na reakcję tylko ok. 36 m!

Więc może nie tak w 100% jest winien?!

Przecież próbował ominąć policjanta skręcając w prawo, sam bym tak zrobił mając prawą wolną, a samochody na prawym pasie! Nie wiadomo czy miał ABS i szanse na skręcanie przy zablokowanych kołach?!

Pech, że Policjant też pryskał do tyłu.

Gdyby stał obok motocykla miał by większe szanse!

Kierowca motocykla chciał dobrze, ale niestety nie zostawił sobie nawet najmniejszego marginesu bezpieczeństwa. Mogę mu tylko współczuć!

Pozdrawiam

RobB. :lol:

Opublikowano

Czy winien? Powinien trzymac bezpieczny odstep od poprzedzajacego go pojazdu (tam bylo z 5-10 metrow od poprzedzajacej osobowki)... Zarowno ciezarowka jak i nastepny samochod zmieniaja bez problemu pas ruchu. Moje odczucie -> zdecydowana wina kierowcy w zoltym pojezdzie.

O nastepnym "baranie na postronku" jadacym za zoltym, tez nie bede sie wypowiadal.

PS. Cos mnie kiedys uczyli o odstepie polowy predkosci licznikowej przeliczanej na metry. Jedziesz np. 100 km/h -> odstep min. 50 metrow.

Opublikowano

W Polsce jest tak, że jak tylko zmieści się samochód przed tobą to na bank będzie się wpychał. Może dalej tak jechać kilometrami z twarzą na czyimś bagażniku... Bardzo tego nie lubię gdy ktoś mi tak blisko siedzi na plecach - zarówno gdy jadę samochodem jak i skutem. Dość popularne jest też wyprzedzanie z tak maksymalnem zbliżeniem, że prawie się zaczepiają narożnikami. Bezpieczna odległość od poprzednika to podstawa. Na tym filmiku auta jechały bardzo blisko jak na autostradowe szybkości.

Opublikowano

Podobno bezpieczny jest odstęp minimum (na dobrej nawierzchni i przy dobrej widocznosci) 2 sekundowy co dla 100 km/h daje ponad 50 metrów podobnie jak pisze Bigu. Dla pojazdów ciężkich powinno byc 4 sekundy. Tak ucza na kursach w ktorych uczestniczylem.

Siemik dzieki za info o procedurze. Uwazam ze jest bardzo ryzykowna i nie zostawiła policjantowi w tej sytuacji szansy ucieczki. Z postów poniżej filmiku wynika że przeżył z lekko uszkodzonym kręgosłupem i złamaną szczęką. Pozdrawiam

Opublikowano

Zatrzymywanie ruchu na autostradzie jest trudne bo autostrada służy do szybkiej jazdy. Karetka mogła spokojnie włączyć sie do ruchu bez policji. Odstępy miedzy samochodami wydały mi sie zdecydowanie za małe - brak wyobraźni kierowców, no i długotrwała jazda 'usypia' czujność.

Kierowca żółtego pojazdu dobrze zrobił, że zjechał w prawo. Najpierw zaczął hamować, a potem skręcił w prawo. Gdyby skręcił w lewo, spowodowałby karambol. Nie da sie ukryć, że był winny.

Opublikowano

Autostrada to miejsce, gdzie się jedzie szybko i płynnie, gdzie się nie hamuje i gdzie jeździ się często dość długo.

W życiu nie próbowałbym zatrzymywać ruchu / pasa na utostradzie w ten sposób. To, że zaraz ktoś się wpakuje, a przynajmniej zacznie awaryjnie ostro hamować (a ktoś inny się wpakuje) jest wielce prawdopodobne.

Na autostradzie zatrzymywanie ruchu to bardzo kiepski pomysł. Tylko duże znaki, słupki i migające lampki na słupkach dadzą dobry efekt. Z kilkusetmetrowym wyprzedzeniem. Nie w ten sposób!

Oczywiście, że formalnie źle zrobił kierowca auta, ale praktytcznie / statystycznie - ktoś taki musiał się tam pojawić.

Więcej pokory na autostradzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...