Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Film - wypadek motocyklisty w Holandii


jackdent

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się z przedmówcą... czasem wydaje im się, że są niezniszczalni czy oszukają prawa fizyki. Pod pracą jest serwis naprawczy Forda w którym robią powypadkowe radiowozy. Czasem naprawdę zastanawiam się jak to możliwe, że z tego wyszli :/

Odnośnik do komentarza

Tak jak na filmiku ;) , totalny brak myślenia .

A na dodatek jak widać są to jakieś służby , może nawet medyczne :) .

Ale jak widać kierowca 4oo mógł zareagować inaczej :angry: , a przynajmniej tak mi się wydaje !sciana .

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Ludzie co Wy piszecie ???

Nie wiem jak tam działają tego typu procedury, ale kierowca katamarana to chyba

miał coś z oczami. TIR dał radę bo miał OTWARTE oczy, podobnie jak osobówka za nim.

Jedynie "ślepota" w żółtym, nie zauważyła pojazdu uprzywilejowanego i nawet nie HAMOWAŁA !

Kierowca motocykla, ewidentnie pojazd uprzywilejowany (na "bombach" przyjrzyjcie się !!!),

próbował przecież zabezpieczyć wyjazd kolumny innych pojazdów uprzywilejowanych...

Niestety, ryzyko trafienia na debila w przypadku wykonywania takiej roboty jest duże.

Pamiętajcie o tym pisząc takie "przemyślane" komentarze... !sciana

pzdr

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Zgadzam się z kolegą Szorstkim,ten pojazd był uprzywilejowany i w dodatku na sygnale!Ten kierowca samochodu to totalny ślepy debil !!!!!!!!!!! !sciana

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Kurde ludzie, jak miał zatamować ruch ???????? Zrobił to co do niego należało a Wy jeszcze mówicie o bezmyślności. Nie twierdzę, że mundurowi mają zawsze rację ale w tym przypadku trudno się dopatrzyć winy motocyklisty. Ewidentnie widać, że baran w żółtym samochodzie zareagował na ostatnich metrach a mógł to zrobić 50m wcześniej.

Wszystkie samochody jechały równo z TIR-em a więc 90-100. Sprawny samochód z w miarę sprawnym kierowcą powinien się zatrzymać po 60 m !sciana

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Ewidentnie widać, że baran w żółtym samochodzie zareagował na ostatnich metrach a mógł to zrobić 50m wcześniej.

Orzech dokładnie, na filmie widać, że ten cieć w żółtym nawet nie próbował hamować.

Na kilka metrów przed motocyklem próbował odbić w prawo. Wygląda to tak

jakby był ślepy...

pzdr

Odnośnik do komentarza

Nie widzę tutaj winy motocyklisty, skoro tir zjechał, to znaczy, że motocyklista wykonał manewr prawidłowo.

Nie jest ważne czy to autostrada, czy ślepa uliczka, bo w przeciwnym wypadku można by dowolnie jeździć po służbach medycznych, które np. usilnie próbowały by opatrzyć rannych w wypadku na autostradzie. Po to jest bomba, aby sygnalizować pojazd uprzywilejowany i do tego każdy uczestnik ruchu jest zobowiązany.

Odnośnik do komentarza

jak zwykle przy wypadkach przyczyna nie jest jedna ... policjant nie zostawił sobie marginesu bezpieczeństwa, TiRowiec powinien hamować a nie na luzie omijać policjanta, a żółty patrzeć sięprzed siebie i reagować na zmiany na drodze ...

jak widać bomby to za mało żeby wyjechać przed jadące samochody autostradą

Odnośnik do komentarza

Policja w Holandii musi natychmiast zmienic procedure zatrzymywania ruchu lub ukarac winnego ich nieprzestrzegania. To troche przypomina Afrykę w negatywnym sensie. Policjant właczył sobie koguciki na 10 sekund przed wypadkiem, wjechal na autostrade przed ciężarówkę i zatrzymał się!

Czy był trzeźwy? Na co liczył? Przecież pojazd albo sie zatrzyma albo nie (zasada ograniczonego zaufania) Wypadek nastąpił w 15 sekund od jego zatrzymania sie na pasie.

Nie wolno narazać życia policjanta w ten sposób! On ma rodzinę, kolegów, pracę...

Zamiast pomocy przy wypadku mamy policjanta w szpitalu, rozbity moto i dwa uszkodzone samochody, zablokowany pas autostrady zatem mozliwosc kolejnych wypadków...

A co do żołtego...jego trzeba dobrze sprawdzić. Co on tam robił ze sie jednak nie hamował awaryjnie lub zjechał. Może nie mogł uwierzyć przez moment co widzi i t o wystarczyło. Miał 4 sekundy na decyzje czyli poniżej 100 metrów. Hamował za późno i zabrakło około 10 metrów. Nalezy zwrócic uwage ze pojazd jadący za nim uderzył w moto a kolejny przejechał obok. Prędkości pojazdów w okolicy 100 km/h (Holandia).

Za zatrzymanie na pasie awaryjnym bez migaczy i trójkąta mandat. Chodzic nie wolno, wolnym pojazdem nie wolno, kamizelki itp. Wjeżdzają slużby dogowe to mają znaki wielkości ciężarówek i stada kogutów, jak zweżenie to ograniczenie predkości setki metrów wcześniej i mnóstwo barierek i znaków. A tu błazen na motorku z kogucikiem...szkoda mi go w sensie pozytywnym. Zycze mu szybkiego powrotu do zdrowia i poprawienia procedur.

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Wina jest po obu stronach z czego 80% motocyklisty ktory wymusil na drodze z pierszenstwem niebezpieczny manewr.

Pojazd uprzywilejowany tez musi przestrzegac przepisow to nie sa swiete krowy.

Podam swoj przyklad stalem autem na swiatlach jechala karetka zeby ja przepuscic musialem przejechac na czerwonym i co dostalem mandat.

Dopiero pozniej sie zorientowalem ,ze bylem jedynym ktory przepuscil karetke teraz wiem dlaczego.CCTV JEST WSZEDZIE

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Nieeeeeee, no teraz to mnie osłabiliście do reszty. Zastanówcie się zanim coś napiszecie.

Po czym wnosicie, że jego intencją było zatrzymanie całej autostrady, wystarczył mu jeden pas do wprowadzenia karetki z obstawą.

Co waszym zdaniem powinien zrobić Pan na motocyklu, zadzwonić do wszystkich kierowców i poprosić o zatrzymanie?????????????????

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Chcesz powiedzieć kolego Kuras, że możesz się nie zatrzymać na żądanie Policjanta ? :)

Obejrzyj sobie dokładnie ten film.

1: Policjant "na sygnale" (pojazd uprzywilejowany),

2: Daje znaki do zatrzymania z pobocza drogi.

3: Kiedy pojazdy nie zatrzymują się tylko zmieniają pas na lewy, wyjeżdża na

pas drogi w celu zabezpieczenia wyjazdu kolumny pojazdów uprzywilejowanych i również daje (lizakiem) znaki do zatrzymania !!!.

Dawał znaki zarówno kierowcy osobówki (przed wjazdem na pas) i ciężarówki którzy to olali (ale jednk go nie rozjechali

przynajmniej, tylko zjechali na lewy pas omijając go), jak i następnym.

Dopiero jak zauważył żółtego "kołka" który nie

hamuje, spróbował uciekać z drogi...

Ja nie wiem, jak Wy patrzycie ludzie... :rolleyes:

Dla słabiej widzących, nad filmikiem jest taki suwaczek, którym można obraz powiększyć, a pod filmikiem jest znak "pause" którym można zatrzymać w dowolnym miejscu...

Z postem kolegi Melmacie to mi się nawet dyskutować nie chce... :D

pzdr

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Szkoda człowieka, można tylko mieć nadzieję, że przeżył i wróci do zdrowia.

Dla mnie winnym jest kierowca żóltego samochodu, najprawdopodobniej motocyklista wykonywał podobne manewry wielokrotnie, jednak nigdy nie trafił na takiego idiotę. Być może powinien zostawić sobie margines bezpieczeństwa na wypadek spotkania z kimś takim. Może trochę za dużo rutyny.

Niestety coraz więcej rzeczy sprawia, że wielu kierowców rozprasza się w czasie jazdy: telefon, nawigacja, papieros itp. Na codzień szczególnie drażnią mnie kierowcy(kierowniczki) z telefonem przy uchu, tacy są najmniej przewidywalni na drodze.

Nie wiadomo co w tym wypadku rozproszyło kierowcę samochodu, gdyby nie to na pewno miałby czas na reakcję.

Odnośnik do komentarza

Tu nie ma co dyskutować. Wina ewidentnie leży po stronie "żółtego"...

I nieważne co on w tym momencie robił... zapalał papieroska, gadał przez telefon czy grzebał w schowku... prowadząc pojazd trzeba się skupić "na drodze" i być przygotowanym na wszelkie możliwości... włącznie z tymi prawie niemożliwymi jak nagłe lądowanie Cessny na pasie...

Jeżdżąc swego czasu z towarem trochę nakręciłem kilometrów po naszym pięknym kraju i napatrzyłem się na to co ludzie potrafią robić "w międzyczasie" znudzeni długą trasą albo rutyną... Miałem takich dwóch kolegów co przez to teraz mieszkają sześć stóp pod ziemią... przykre ale jakże prawdziwe...

Fakt jest taki że gostek z "żółtego" nie patrzył na drogę i co się wokół niej dzieje a szczególnie na dolotówkach... i nieważne z jaką prędkością jechał...

P.S. Ha ! Arecki, chyba pisaliśmy jednocześnie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Rutyna, rutyną Arek, ale Policjant, pierwsze znaki zatrzymania, dawał jeszcze z pobocza. Dopiero jak zauważył, że samochody zjeżdżają na lewy pas, wyjechał

na prawy. Tak to się robi i robią to nie tylko Polcjanci.

Byłeś na Burgmaniach (i wileu piszących tu o "bezmyślności" policjanta było) i wiesz jak wygląda zabezpieczanie Naszych przejazdów.

Tak samo, tylko często robi to ktoś

z Nas, narażając się na "kontakt" ze "sprawnym inaczej"...

Wina ewidentnie po stronie katamaraniarza, a czynność wykonywana przez Policjanta to standard.

Może palant z żółtego, kombinował coś z GPS, regulował radio albo pisał esemesa...

W każdym razie ewidentnie nie hamował !

A faktem jest, że wjazdy na autostradę są dobrze oznakowane i w tych miejscach, nawet na prostej, należy odpuścić sobie tego typu czynności i skupić się na sytuacji na drodze...

pzdr

Odnośnik do komentarza

1. A mi sie wydaje ze policjant popelnil blad

- po cholere zjechal z wyspy ??

- pas rozbiegowy dla karetki jest bardzo duzy i nie bylo zagrozenia ze nie wlaczy sie do ruchu

- a moze wydawalo mu sie ze jak jedzie na bombach i jest super macho to i niesmiertelny ??

- pojazd uprzywilejowany NIE MA PIERWSZENSTWA na drodze - jesli karetka leci na czerwonym i dojdzie do kolizji - wina kierowcy karetki

- ten w zoltym aucie swoja droga molby tez sie patrzec przed siebie ...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Z postem kolegi Melmacie to mi się nawet dyskutować nie chce... 

Jeśli to jest większość kierowców na naszych drogach to chyba jutro do pracy nie pójdę.

A propos tematu, zdrowy rozsądek nakazuje jadącemu za dużym samochodem, gdzie jego pole widzenia zależne jest od odległości między pojazdami, włączyć sobie zajawkę gdy ten sygnalizuje zamiar zmiany pasa. Wyjątkiem jest idiotyczne myślenie ( co zdarza sie dość często )

- zjechał na lewy to pewnie robi mi miejsce i wyprzedzę go prawym.

A co do reszty, nie sądzę by którykolwiek z innych kierowców olał policjanta czy kogoś tam. To moto uprzywilejowane wyłączało prawy skrajny pas ruchu a nie całość dwupasmówki.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak jest tam "u nich" ale rozmawiałem ostatnio z dwoma znajomymi policjantami jeżdżącymi na moto (m.in. jeden z nich zajął ostatnio jedno z czołowych miejsc w konkursie na najlepszego moto policjanta :rolleyes: ) i wcale nie uważają się za macho... wręcz przeciwnie mówią że jest ciężko i niebezpiecznie ale robią to bo lubią...

Poza tym nie wydaje Ci się że musiało się dziać coś nietypowego skoro karetkę eskortowały trzy policyjne motory ?? A może u nich to standard ? :) Ot tak, z nudów przyszpanujemy i zablokujemy całą autostradę bo kareteczka leci ?

Odnośnik do komentarza

Orzech masz racje. Powinno sie dać zatrzymać ruch na autostradzie, nawet na calej bo jesli jest wypadek to nie ma innego wyjscia. Tym bardziej jesli sa odpowiednie sluzby i pojazdy uprzywilejowane. Policjant robił to perfekcyjnie do mementu wjazdu na pas. Mial malo czasu to inna sprawa. Żółty i koleś tuż za nim nie zareagowali jak się nalezy tego spodziewać. Zwłaszcza żółty przegiął. Ja też uważam że mieli wystarczająco dużo czasu. Koncentracja to podstawa podczas jazdy.

Jednak rezultatem tego jest kolejny wypadek ktorego mozna było uniknąć.

I trudno się niezgodzić z postem szorstkiego co do sygnałów. Tak naprawdę wszystko było dobrze...niestety oprócz wyjazdu na pas przed cięzarówke.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
A co do reszty, nie sądzę by którykolwiek z innych kierowców olał policjanta czy kogoś tam. To moto uprzywilejowane wyłączało prawy skrajny pas ruchu a nie całość dwupasmówki.

Pewnie tak, mnie tylko chodziło o to, że policjant za bardzo nie ma jak inaczej wytłumaczyć użytkownikom drogi, że mają zostawić wolny pas, jak tylko

machając lizakiem. :D Tak więc machał z pobocza, jak zobaczył, że zjeżdżają,

to wjechał na pas w celu zablokowania go i także machał.

- pas rozbiegowy dla karetki jest bardzo duzy i nie bylo zagrozenia ze nie wlaczy sie do ruchu

Zawsze jest takie zagrożenie, dlatego policja stosuje takie wyjście z

sytuacji. Tu niestety trafił się ten "żółty" :rolleyes:

Tak naprawdę wszystko było dobrze...niestety oprócz wyjazdu na pas przed cięzarówke

Jak napisał Roni, wyglądało to na chwilowe, awaryjne wyłączenie pasa z ruchu. Teraz wydaje mi

się, że w przeciwieństwie do poprzedniego, ten Twój post zrozumiałem :)

pzdr

Odnośnik do komentarza

Po tym filmiku trzeba bedzie zalożyć migacze awaryjne. Przydaja sie na podobne okazje pod warunkiem ze jest kilka sekund wiecej. Na "żółtych" jak widać nie pomaga, ale zawsze daje wiekszą szansę. Mozna jednak pomóć ostrzegając innych. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...