Problem z rejestracj?

[Carrea]

Cze?ć !happybth

Niedawno kupiłem sobie nowy jedno?lad jednak nie mogę się nim nacieszyć ze względu na brak dowodu rejestracyjnego którego wyrobić nie mogę bo co? tam co? tam.

Motto jest sprowadzone z Francji, posiada francuski dowód rejestracyjny itp...

Zrobiłem już tłumaczenie dowodu i pierwszy w kraju przegl?d i na tym koniec bo w urzędzie już problem !happybth

Wszystko rozchodzi się o adnotację ,,Prowadzenie pojazdu zabronione''

Skuter nie jest w żaden sposób uszkodzony...

Co ja mam z tym zrobić?

[dr.big]

(...)którego wyrobić nie mogę bo co? tam co? tam(...)

Bardzo dokladnie opisany problem !happybth .

"Prowadzenie pojazdu zabronione"? Bo np. po wypadku? Niektore kraje tak zabezpieczaja sie przed naprawa i wprowadzaniem na rynek pojazdow wykreslonych z "ewidencji"...

(...)Skuter nie jest w żaden sposób uszkodzony...

Co ja mam z tym zrobić?

Rozumiem ze nie byl ani po wypadku, ani po kradziezy?

Na przyszlosc spojrzec dokladnie w papiery !happybth . Wiem, ze to zadna porada, ale tak jest najbezpieczniej.

[Carrea]

Po wypadku raczej nie !happybth

A czy po kradzieży to nie wiem

No z chęci? bym zerkn? w te dokumenty ale francuskiego nie znam.

[dr.big]

(...)raczej nie... (...) ...nie wiem... (...) ...nie znam.

Hmm ...

PS. Ale z naciskiem na "raczej" czy na "nie" ?

[Kordian]

Według mnie, kolega został nabity w butelkę...

Zapis ,,bez prawa rejestracji" ?wiadczy ze ten skuter

nadaje się tylko na czę?ci a nie do jazdy.

Sprzedaj?cy pewnie wiedział o tym zapisie i perfidnie to wykorzystał

!happybth

[adi-000]

A z ciekawo?ci jaki to skuter i ile kosztował?

Może cena też była okazyjna. !happybth

[Carrea]

(...)raczej nie... (...) ...nie wiem... (...) ...nie znam.

Hmm ...

PS. Ale z naciskiem na "raczej" czy na "nie" !tut ?

Co Ty mnie tak za słowa łapiesz !happybth ?

Skuter nie jest powypadkowy...

Kradziony też nie.

@kordian31

To był zapis ,,Prowadzenie pojazdu zabronione''

@adi-000

To AN400 K6, cena owszem okazyjna, a może i normalna bo jak popatrzę na allegro to co niektórych gnie odno?nie ceny, a ile to wiesz... nie na forum takie rzeczy !tut

Ale najważniejsze:

Sprawa załatwiona Pojazd zarejestrowany.

[Gość Morley]

Ale najważniejsze:

Sprawa załatwiona Pojazd zarejestrowany.

Heeee... "Zmotywowany" tłumacz przysięgły "zapomniał" przetłumaczyć kontrowersyjny wpis?

Mam nadzieję, że nie. O ile się orientuję to tylko rzeczoznawcy PZMot-u mog? zmienić werdykt urzędowy i ponownie dopu?cić pojazd do ruchu. Rozumiem, że tak to się odbyło?

Może za ostro powiedziałem, ale chcę zwrócić tym uwagę, że w przypadku rozwi?zań nie do końca legalnych, warto jednak zastanowić się dlaczego francuski odpowiednik Wydziału Komunikacji umie?cił taki to wpis w dowodzie rejestracyjnym. Ot tak dla własnego dobra i bezpieczeństwa.

Jeżeli niesłusznie podejrzewam złamanie prawa - kajam się i przepraszam. Jeżeli miałem rację - wybrałe? najgorsz? opcję i mimo powiedzenia "Polak potrafi" chluby Ci to nie przynosi.

[Carrea]

Po słowach dr.big'a zdemontowałem wszystkie plastiki w poszukiwaniu ?ladów napraw ale wszystko jest Ok.

Lagi nie s? prostowane ani spawane itp...

W dodatku takie elementy jak wydech, lagi posiadaj? wybite numery.

Lakier oryginalny, plastiki nie popękane, reflektor przedni i tylne lampy oryginalne.

Co więcej posiada opony HOOP ,,Made in Japan'' więc poprzedni wła?ciciel o niego dbał.

Kupiłem te motto od handlarza do którego dzwoniłem i wytłumaczył mi, że adnotacja tyczy się eksportu motocykla. Po prostu nie może on wracać na kołach tylko na Tira i wyjazd z kraju.

@Morley

Czy ty aby nie przesadzasz ?

Nie bój się nie jestem po ciemnej stronie mocy

[dr.big]

Czyli nie mozna go bylo w tamtym kraju zarejestrowac . Nasuwa sie tylko jedno pytanie, dlaczego nadawal sie jedynie na export?

[pisklak]

Czyli nie mozna go bylo w tamtym kraju zarejestrowac . Nasuwa sie tylko jedno pytanie, dlaczego nadawal sie jedynie na export?

S? według mnie 2 wyj?cia:

1. Sprzęt był wrakiem i została orzeczona szkoda całkowita

Natomiast w kontek?cie opisywanego dobrego stanu wersja bardziej prawdopodobna:

2. Kto? kupił papiery po sprzęcie z punktu 1 i zalegalizował na nich inny skuter pochodz?cy np. z kradzieży (przebicie numerów i inne czynno?ci uwiarygadniaj?ce to teraz raczej nie problem)

Ale może się mylę i jest jeszcze jakie? inne rozwi?zanie

Pozdr.

Pisklak

[Gość Morley]

Carrara, w kontek?cie całej sprawy widocznej do momentu napisania mojego pierwszego postu - nie przesadzałem. Zaznaczyłem jednak, że nie mogę być w sprawie nieomylny i przeprosiłem za ewentualne insynuacje.

Przypadek jest niezwykły, co tu dużo mówić, ale skoro wszelkiego rodzaju adnotacje zostały Urzędowi Komunikacji przedstawione, a ten na mocy swojej decyzji dopu?cił skuter do użytku i w Twoje ręce, znaczy, że s? ku temu niepodważalne przesłanki.

Uważamy tym samym sprawę za omówion? i nie wart? dr?żenia. Jeste? pełnoprawnym użytkownikiem pełnoprawnego pojazdu i basta.

Być może cała sprawa wynikła z do?ć niejasnego przedstawienia sprawy przez Ciebie, niezwykło?ci zapisu "Prowadzenie pojazdu zabronione", ale jak powiedziałem - nie ma co dr?żyć, trzeba przej?ć do porz?dku dziennego i dobrze się bawić.

My?lę, że ze swojej strony wszystko już wyja?niłem i nikt nie ma w?tpliwo?ci, ze na sprawę nie patrzę już podejrzliwym okiem.

Szeroko?ci zatem!

Ps. Gdyby we Francji orzeczona została szkoda całkowita w Polsce nie mógł by? zarejestrować pojazdu bez PZMotowej opinii o ponownym dopuszczeniu do ruchu. Drugiego przedstawionego przez Pisklaka rozwi?zania kompletnie nie rozumiem - przecież gdyby tak było skuter byłby dowodem przestępstwa i nie mógł być sprzedany.

Osobi?cie po zastanowieniu się uważam, ze zapis Prowadzenie pojazdu zabronione pojawił się po interwencji komornika. Skuter został objęty zastawem i z tej przyczyny nie mógł być użytkowany, aż do czasu zlicytowania lub spłacenia długu. Jak widać do spłacenia nie doszło, była zatem licytacja i z niej skuter trafił do Polski.

Czyli opiekuj się nim. Dużo przeszedł biedak.

[st1545]

Przypadek jest niezwykły, co tu dużo mówić [...] Być może cała sprawa wynikła z do?ć niejasnego przedstawienia sprawy przez Ciebie, niezwykło?ci zapisu "Prowadzenie pojazdu zabronione"

Niezwykły???

Chwila rozmowy z googlem (patrz drugi post) i okazuje się, że problem jest znany i szeroko omawiany. Jak to zwykle bywa - kwestia widzimisię urzędnika, czyli różni ludzie różnie traktuj? różne tłumaczenia _tego_samego_ zwrotu /-:

pozdrawiam, tomek

[pisklak]

Drugiego przedstawionego przez Pisklaka rozwi?zania kompletnie nie rozumiem - przecież gdyby tak było skuter byłby dowodem przestępstwa i nie mógł być sprzedany.

Już spieszę z wyjasnieniem, bo mechanizm jest prosty:

1. Złodziej dokonuje kradzieży pojazdu

2. Znajduje ogłoszenie gdzie oferowany jest taki sam pojazd w stanie nienadaj?cym się do zrobienia z nim czegokolwiek

np. http://www.moto.allegro.pl/item712103809_a...9tdi_130ps.html

lub

http://www.moto.allegro.pl/item712501312_u...el_astra_2.html

Ja widać kupujemy de facto komplet dokumentów bo sam pojazd nie przedstawia warto?ci większej od warto?ci złomu

3. Robimy przeszczep tabliczek znamionowych i innych elementów identyfikacyjnych z wraka na auto z punktu 1 i w tym momencie mamy zalegalizowany pojazd pochodz?cy z przestępstwa.

Mam nadzieje, że napisałem w sposób zrozumiały :-)

Carrea: Jeżeli już pokonałe? pocz?tkowe problemy to niech się teraz dobrze sprawuje

Pozdr.

Pisklak

[Gość Morley]

No i kurde sam jeszcze na tym skorzystałem Tomek i Pisklak dzięki za obja?nienia.

P.S. Teraz mi głupio, bo zamiast sam zapytać okularki kombinowałem jak koń pod górę. Cholerne żabojady

[tomwiech]

Ostatnio w zaprzyjaźnionym serwisie widziałem skutery bez prawa rejestracji dokładnie w takim stanie, jakie przyjechały z Włoch muszę powiedzieć ze 50% z nich było w naprawdę dobrym stanie. Więcej pewnie zostało uszkodzone w transporcie niż przez ich poprzednich właścicieli!

Okazuje się ze we Włoszech zostały zabrane ich poprzednim właścicielom za różnego rodzaju naruszenia prawa a serwis polski kupił je na części, których jeszcze tak bardzo brakuje.

Podobno nie da się tak jak to jest w autach wstawić nowe nr. (nadwerężenie nośności ramy, w zależności oczywiście od modelu) Jedynie kupno i wymiana ramy a to się wiąże z kosztami i nie wiadomo czy po podliczeniu wynik nie wyjdzie wyższy.