Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Otwarta szyba w kasku


BurczybasS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jechałem sobie ostatnio w piękny słoneczny dzień z otwat? szyb? kasku i delektowałem się super przyjemn? jazd?.

W pewnym momencie pod lewy nausznik pod wpływem prędko?ci wbiła mi się jaka? paskuda (pszczoła, osa), wtedy tylko już przeraĽliwe bzyczenie i mega ból.

Upolowała mnie w żuchwę. Chwilowa panika jedna ręka na gazie druga przy nauszniku... dobrze że nie jechcałem zbyt szybko i nic nie jechało, więc szybciutko mi się udało zatrzymać. Skutek opuchnięta morda i ból głowy.

Wniosek, warto jednak zamykać szybki...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

nie miałem takiego przypadku, ale po owadzich kleksach na szybie dochodzę do wniosku, że jazda bez zamkniętej szyby jest po prostu niebezpieczna

jest jeszcze szyja- także narażona na uderzenia owadów- mimo, że jest ciepło zawsze zakładam kominiarkę

powrotu do zdrowia !OKK

Odnośnik do komentarza

Ja zeżarłem co? mięsistego i włochatego w ubiegłym roku. Od tamtego czasu nawet przy 40 stopniach szyba zamknięta, ewentualnie minimalna szparka "na jeden z?bek" zrobiona. Nie powiem - to co? smakowało tak neutralnie ;-)

Odnośnik do komentarza

Kiedy? przyj?łem dużego chrab?szcza na szybę kasku przy 100 km/h, strzał był niezły i pół szyby było upaprane jego pozostało?ciami. Jak bym dostał nim bezpo?rednio w twarz ... !OKK było by wesoło. Ostatnio natomiast wpadła mi mucha do ?rodka przez mał? szczelinkę w uchylonej szybie i zanim zd?żyłem j? wypędzić to mało szału nie dostałem tak mi krwi napsuło zwierze podłe !OKK . Lepiej jednak nie ryzykować i nie jeĽdzić za długo z otwart? szyb?.

Odnośnik do komentarza

Nie zazdroszczę !OKK I dobrze, że nic się nie stało.

Ja otwieram szybkę tylko na ?wiatłach. Po pierwszym owadzim l?dowaniu na mojej szybce, doszedłem do wniosku, ze konstrukcja mojej twarzy tego nie zdzierży i.. nie robię jej na zło?ć. Czasem jak huknie, to jak bym trzymał głowę w dzwonie.

Studia skończyłem, więc nie muszę już być "hardkorem" !OKK

Odnośnik do komentarza

Miewałem otwart? szybke (uchylon? na 1 z?bek ) ale po 2 przygodach z os? jezdze teraz z amknięt?. U mnie co prawda było to przy wiekszych predko?ciach i ped wiatru zpowrotem wydmuchał ose ale to fart. Teraz jezdze z zamknięt?. !OKK

Odnośnik do komentarza

Hmm, czasami potrafie przejechac nawet 100- 150 km z uchylonym wizjerem na 2-3 zabki. Na razie nie mialem przygod za osami !OKK , a jezdze tak juz od lat z roznymi szybami...

Ba, kiedys wrecz musialem dokupowac dodatkowe nasadki na szybe, tak aby mozliwa byla jazda 120- 130 km/h bez zamykania wizjera pedem powietrza !OKK .

Odnośnik do komentarza

Ja uwielbiam jeĽdzić z otwart? szybk?, ale wtedy obowi?zkowo okulary na nos. Po mie?cie w ciepłe dni zawsze otwarta, na trasie ze względu na owady niestety zamykam - przyjemno?ć z jazdy spada - bo przecież chodzi o wiatr we włosach, a nie strużki potu........

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Miałem dokładnie to samo w niedzielę. Przy otwartej szybie wpadła osa i uwaliła mnie w prawy policzek - spuchnięte i czerwone miałem prze trzy dni. Niestety nadal jezdżę z otwart? szyb? jak jest gor?co lub zakładam jeta. Nie ma co popadać w paranoję jak słyszę, że ludzie w lecie zakładaj? kominiarki, ochraniacze żeby przez miasto się przejechać. Motor jest niebezpieczny i żadne zabezpieczenia tego nie zmieni? - należy minimalizować ryzyko ale w granicach rozs?dku. A jak kto? chce bezpieczniej to w auto trza wsiadać !OKK

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Nie ma co popadać w paranoję jak słyszę, że ludzie w lecie zakładaj? kominiarki, ochraniacze żeby przez miasto się przejechać. Motor jest niebezpieczny i żadne zabezpieczenia tego nie zmieni? - należy minimalizować ryzyko ale w granicach rozs?dku. A jak kto? chce bezpieczniej to w auto trza wsiadać !OKK

Kominiarkę w lecie zakładam choćby dlatego, że zdcydowanie łatwiej wyprać kominiarkę niż wy?ciółkę kasku, a w przepoconym i ?mierdz?cym kasku nie bardzo lubię jeĽdzić !sciana .

Do zakładania ochraniaczy i rękawic nawet w gor?ce dni motywuje mnie wyobraĽnia podsuwaj?ca obrazy zdartych dłoni, łokci czy kolan po przejechaniu choćby kilku metrów w bezpo?rednim kontakcie z asfaltem !piwko .

Żeby nie było, że nie na temat to dodam, że bardzo lubię zwłaszcza po mie?cie jeĽdzić z podniesion? szyb?, choć zawsze wtedy opuszczam blendę przeciwsłoneczn?, poza miastem raczej szybę opuszczam lub zostawiam lekko uchylon?.

Odnośnik do komentarza

Skaleczenie moze zostawic slady !OKK . Od uszkodzen mechanicznych oka tez zostaja slady tylko ze niewidoczne...do czasu sprawdzenia u okulisty. Wowczas okazuje sie ze mamy nieostrosc w niektorych miejscach. !sciana Czy zatem warto?

Musimy sie przeciez liczyc z kamykiem, czyms spadajazego z poprzedzajacego lub nadjezdzajacego pojazdu. I te owady...jesli ktos dodatkowo ma alergie na ukaszenia a polknie sobie cos wiekszego. Czyli dobrze wentylowany kask na gorace dni ale szybka zamknieta !piwko . Pozdrowionka

A jesli chodzi o deszcz to polecam Rain-X 2. Preparat znacznie poprawia widocznosc w deszczu. Dziala niemal jak wycieraczka. Kropelki lacza sie i szybko opuszczaja szybe. Sprobujcie. !YES

Odnośnik do komentarza

Jazda w nocy przez las może być niebezpieczna! Z dwa tygodnie temu uderzył mnie w lew? rękę jaki? "robaczek". Ręka bolała mnie jeszcze następnego dnia. Co do kasku to lepiej zamykać szybkę, bo można oskę połkn?ć. Kiedy? słyszałem tak? opowie?ć o motocykli?cie który udusił się, bo go osa ugryzła w gardło...

Odnośnik do komentarza

Noktrum i kasztanem można wyłapać - mi się zdarzyło. Prędko?ć niewielka - ok 40km/h, ale wrażenia jakby mi w kask przywaliła cegła... Bez szybki miałbym makijaż permanentny ;-)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Ja miałem przygodę przy około 100km/h i zamkniętej szybie wpadła mi od spodu osa i osiadła na szybie kasku od wewn?trz. Pęd powietrza przeniósł j? z ubrania.

Uchyliłem lekko szybkę i j? wywiało. Ale przeżycie było niezapomniane.

Zawsze jeżdżę z zamknięt? szyb? przy większych prędko?ciach, a w mie?cie czasami szczęka do góry ale blenda opuszczona, bo nawet jak mi lekko wieje w oczy to zaraz łzawi?.

pzdr

PS

wszystkim "dziabniętym" szybkiego powrotu do normalno?ci :) !happybth !happybth

Odnośnik do komentarza

Wypożyczona 50-tka parę lat temu nad morzem... i pech chciał, że co? udziabało mnie w rękę w czasie jazdy tak paskudnie, że dosłownie straciłem czucie w ręce. Szybki stop i czekanie na rozwój wydarzeń... więcej krzyku niż strat !OKK

Teraz szybka praktycznie zawsze zamknięta na 1 palec jak nie cała... uczuleniowcem nie jestem ale miłych wspomnień nie mam.

Odnośnik do komentarza

Czasami pod wieczór wpada się w rój muszek w pobliżu zbiorników/rzek. Bez szyby to koszmar. Gdy jeĽdziłem na rowerze wpadło mi tyle much do oczu, że kupiłem kask z szyb? na cał? twarz.

Odnośnik do komentarza

Latem zawsze wystawiam twarz na podmuchy wiatru, kilka mniejszych owadów amortyzowało się mi już na policzkach (na szybie pewnie by się rozbryzgiwały !YES

Oczy zawsze zabezpieczone okularami - 1.75 !scooter

Odnośnik do komentarza

Mam JETa. Z szyb? robię tak, że jak mi jest za gor?co, to otwieram. Niezaleznie, czy stoję, czy jadę wolno, czy szybko. Czasem, człowiek musi, bo się udusi !scooter

Rzeczywi?cie mam to "szczę?cie" że noszę cyngle, więc ryzyko utraty wzroku od strzału w gały jest niezbyt wysokie.

Ale człowiek nie zdaje sobie sprawy "o co biega", dopóki nie dostanie w patefon. I ja dostałem - jaki? chrab?szcz waln?ł mnie przy sporej prędko?ci w czoło. Miałem wrażenie, że to była kulka metalowa wystrzelona z procy. Nie daj Boże powtórki.

Także wizja przejazdu ryłem po asfalcie robi swoje.

Więc je?li nie jest mi za gor?co, to szyba w dół.

CZASEM podnoszę j? do połowy. Wówczas w sumie z podwyższona przedni? szyb? daje to efekt taki, że powietrze (i robactwo) nie wal? w papę. A przewiew jest.

Ale wtedy my?lę o potencjalnej kolizjii i znowu mam ochotę domkn?ć szybkę...

Człowiek chyba nigdy nie będzie w pełni szczę?liwy (no, w niebie dopiero). Zawsze jest co? za co?.

Odnośnik do komentarza

Mój kolega ze studiów miał sobie kupić maxi skuter... ale kupił motor (bardziej męski sprzęt w.g niego) Yamaha Fazer jaka? tam. Zwykle razem nie jeĽdzimy z wiadomych powodów prędko?ciowych. Raz pojechali?my z wawy do Pułtuska. Wracali?my spokojnie wieczorem drog? przez las około zielonki (droga na Zegrze) robiło się już ciemno. Nagle w lewy bok fazer co? uderzyło, poleciały piórka. Kolega aż się zachwiał. Zatrzymali?my się i obejrzeli?my sroczkę w silniku. Szkoda ptaszyska, głupio wpadło.

Na ptaki też trzeba uważać, nie wiem co by było jakby go trafiła w kask... 112?

Odnośnik do komentarza

Jak jest ciepło to prawie zawsze jeżdzę z uchylon? szybk? w Jecie tylko że zawsze ?migam w kominiarce i poza jedn? przygod? z !scooter os? w kasku i tańcem apacza na poboczu !YES jak do tej pory udaje mi się uchronić twarz przed owadami :P

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Ja jeżdżę często z uchylon? i zarazie nic sie nie stało ale to może przez szybę w burku która podnosi powietrze na czub mojej czachy i bezpo?rednio powietrze nie dostaje mi się do kasku za to w tamtym sezonie Jad?c aprilk? przyj?łem jakiego? robala na szybę i wtedy było nieciekawie bo idealnie zamazał mi szybę

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...