misioooo Opublikowano 15 Stycznia 2010 Opublikowano 15 Stycznia 2010 Nowy ma tylko nową budę. Mogliby zegary dać takie, jak ma Downtown (są takie jak miał "poprzedni"). Do tego szyba jest jak w poprzednim w wersji R - czyli sportowa i krótka niestety Schowek pod siedzeniem nadal taki sobie (niemal identyczny jak w poprzednim) - jeden kask (ale nie XXL) i jakieś kredki i miejsca nie ma.
misioooo Opublikowano 16 Stycznia 2010 Opublikowano 16 Stycznia 2010 zx_space wierz mi, że mi się diabelnie ten nowy Xciting podoba (zwłaszcza podwójna lampa z przodu o kształt "dziobka"). Jednak po oględzinach i poczytaniu co nieco o "nowym" xcitingu doszedłem do wniosku, że dla samego wyglądu nie warto rezygnować z komfortu. "Stary" X jest na pewno bardziej praktyczny. Nowy to sportowiec !OK I ja zakupiłem model z 2009 - więc "stary" ;P
Szymek Opublikowano 18 Lutego 2010 Opublikowano 18 Lutego 2010 Witam. Jeździł może ktoś nowym Downtown 300? W ostatnim "Świecie motocylki" jest reklama że już w marcu można zakupić. Może jakiś teścik by się przydał... Chcę zakupić nówkę i nie wiem na jaki się zdecydować. Myślę o Downtown lub Xciting. Wymiary zewnętrzne są bardzo podobne obu skuterów jednak trudno w tej chwili o jakieś inne porównania a tutaj gdzie mieszkam to powiedzieli że nie sprowadzą chyba że zdecyduję się na zakup. !happybth
misioooo Opublikowano 18 Lutego 2010 Opublikowano 18 Lutego 2010 Dasko to są nieco różne skutery: 1. Xciting jest większy. 2. Xciting - można na nim zająć pozycję "czoperową" z nogami do przodu. Ze względu na konstrukcję w Downtownie nie jest to możliwe. 3. Xciting ma starszy, ale za to wyleczony z wad fabrycznych silnik - bardzo chwalona i sprawdzona konstrukcja, oczywiście wtrysk też jest. 4. Downtown jest sporo lżejszy od Xcitinga! 5. Silnik Downtowna to nowość, made by Kymco. Wykrzesali z 299ccm ponad 30KM! Jednak ja osobiście nie mam ochoty być beta-testerem ;P (oczywiście nie wątpię, że silnik jest super, ale zawsze jakieś "choroby wieku dziecięcego" się pojawiają). 6. Downtown ma ogromną przestrzeń pod siedzeniem (dwa kaski). W Xcitingu tylko jeden wlezie i koniec. Podsumowując - Downtown raczej bardziej "miejski", Xciting wygodniejszy na dalsze wypady. Miałem ten sam dylemat - i wybrałem "większego" !happybth Wiadomo - małe jest piękne, ale duże piękniejsze ;P Poważnie to właśnie obawa chorób silnika nowego i mniej komfortowa (dla mnie) pozycja w Downtownie zaważyły (bo kusił mnie schowek i moc silnika w "300-tce"). Wydając 16 czy 20 tys pln nie możesz w ciemno kupować. Jak cię sprzedawca "zbył na drzewo" (mówiąc, że tylko jak zamówisz to sprowadzi) to niech sobie nie sprzedaje. Podzwoń po salonach Kymco, nawet i 200km od ciebie i podjedź sobie przymierzyć się do obu OBOWIĄZKOWO! I nie kupuj u tego "miłego" dilera, co to koty w worku sprzedaje.
GrzechoCnik Opublikowano 20 Lutego 2010 Opublikowano 20 Lutego 2010 Downtown już w Polsce na Expo 2010 (zrobione dzisiaj) pzdr
marcin62 Opublikowano 20 Lutego 2010 Opublikowano 20 Lutego 2010 oglądałem go, on wcale nie jest taki mniejszy od xcitinga (nie było na targach). ładnie się prezentował.
ŁukaszWP Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 Downtown już w Polsce na Expo 2010 (zrobione dzisiaj) pzdr byłem wczoraj i jestem pod bardzo dużym wrażeniem (właśnie mocno się zastanawiam nad kupnem !happybth ) jedyne co mnie martwi to to, że jak za np dwa trzy lata mi się znudzi i będę chciał go sprzedać to nikt nie będzie chciał "niejapończyka" !happybth
pisklak Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 jedyne co mnie martwi to to, że jak za np dwa trzy lata mi się znudzi i będę chciał go sprzedać to nikt nie będzie chciał "niejapończyka" !happybth Zupełnie nieuzasadnione są te twoje obawy. Popatrz jak trzymają cenę Xcitingi. I z tego co wiem znajdują bez problemu nowych właścicieli :-) Pozdr. Pisklak
ŁukaszWP Opublikowano 28 Lutego 2010 Opublikowano 28 Lutego 2010 cały czas się waham czy zamówić downtown'a czy może jednak trochę dołożyć i kupić nowego xcitinga? zawsze to większa pojemność !OK z kolei downtown lżejszy więc osiągi pewnie będą podobne i bądź tu mądry !happybth
misioooo Opublikowano 1 Marca 2010 Opublikowano 1 Marca 2010 Spora część porządnych, markowych 250ccm w początkowym zakresie prędkości (tak do 60-80km/h) idzie równo lub nawet lepiej niż 400-500ccm. Więc lżejszy Dink 300 na pewno będzie "do stówki" równie sprawny/ sprawniejszy niż większa pojemność. Najlepiej usiądź na każdym i weź ten, który bardziej Ci pasuje. Pamiętaj, że Downtown może i ma 30 koników, ale uwalniają się ony przy bardzo wysokich obrotach (8000?). Jak chcesz w traski jeździć to moim zdaniem lepiej większą pojemność. I nie po to, aby zapierniczać 150, ale aby mieć zapas mocy na wyprzedzanie, spokojnie jechać z bagażami i plecaczkiem, a nie na maksymalnych obrotach. Jednak wybór należy do Ciebie - usiądź, przymierz się, najlepiej się przejedź i zdecyduj !happybth Cokolwiek wybierzesz - będzie to super sprzęt!
ŁukaszWP Opublikowano 1 Marca 2010 Opublikowano 1 Marca 2010 w trasy najczęściej jadę z moją 4 osobową rodzinką więc musiałbym kupić dwa skutery !happybth tak na poważnie 99,9 % czasu będę jeździł w mieście poczekam jeszcze aż obydwa modele będą w salonach, wtedy się przysiądę i ostatecznie zadecyduję chociaż minimalnie bardziej skłaniam się ku 300-tce
misioooo Opublikowano 1 Marca 2010 Opublikowano 1 Marca 2010 Ja przesiadłem się z Bet&Win 50ccm na Xciting 500... Powiem tak - sądziłęm, że dłużej będę się "zestrajał" z maszyną, a tutaj niespodzianka - Xciting prowadzi się równie łatwo co ważący ok. 130kg "maluch". Po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach bez problemów manewruję w korkach etc. Więc na miasto też się nadaje - kwestia przyzwyczajenia i poznania maszyny. Osobiście też rozważałem Downtowna oraz Hondę SH300i. Niestety - ma połowica też lubi jeździć (jako plecaczek) i kuszą nas oboje dalsze wypady więc wybrałem większą pojemność (mniej obciążony silnik przy trasach i lepsze osiągi przy jeździe we dwoje z 20kg kosmetyków w bagażnikach ;P ). Jakby nie to - pewnie wziąłbym 300 (mniejsze spalanie i bardziej "zwinny" - przynajmniej w teorii).
voit Opublikowano 1 Marca 2010 Opublikowano 1 Marca 2010 w trasy najczęściej jadę z moją 4 osobową rodzinkąwięc musiałbym kupić dwa skutery !happybth tak na poważnie 99,9 % czasu będę jeździł w mieście poczekam jeszcze aż obydwa modele będą w salonach, wtedy się przysiądę i ostatecznie zadecyduję chociaż minimalnie bardziej skłaniam się ku 300-tce Myślę, że tym postem sobie sam odpowiedzialeś !tut Jeżeli w 99,9% poruszałbym sie po miescie, wziąłbym 300, lżejszy (łatwiej manewrować, parkować, przestawić), bardziej ekonomiczny. I powiem szczerze mnie się zaje...ście ten downtown podoba, gdyby byl w ofercie w zeszłym roku to zamiast burka w moim garażu stał by najprawdopodobniej on.
GrzechoCnik Opublikowano 1 Marca 2010 Opublikowano 1 Marca 2010 ŁukaszWP: podpowiem ci jeszcze, żebyś zwrócił uwagę na ułożenie nóg podczas jazdy. Downtown nie zezwala na wyciągnięcie ich do przodu więc pozycja jest bardziej kibelkowa, co na miejskich krótkich przelotach nie ma znaczenia. Ja jednak osobiście preferuję pozycję zbliżoną do czoperowej. Nie mniej w mieście liczy się oszczędność spalania i to pewnie będzie głównym atutem. Popatrz się zatem na New Dink-a 200i. Kolega nim jeździ i sobie bardzo chwali. pzdr
Szymek Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 A może by tak test Downtown 300. tzn kiedy będzie?
tomektt Opublikowano 21 Marca 2010 Opublikowano 21 Marca 2010 Byłem w Poznaniu w MTP na Motor Show. Widziałem downtowna. Mam mieszane uczucia. Skuter patrząc na niego niczego sobie. Swiatła przednie mogą się podobać. Te ledy. Fajny fun. Pokrycie siedzenia wydaje mi się jakieś takie sztucznogumowe, naleśnikowe. Nie wzbudziło ono mojego zaufania. Ciekawe jak zachowa się gdy pogrzeje na nie trochę dłużej letnie słońce. Czy nie bedzie się lepić. Na moją prośbę otworzono schowek. Jak dla mnie siedzenie nie otwiera się wystarczająco. Skok teleskopu ogranicza otwarcie. Nie zwróciłem uwagi, czy jest w schowku gniazdo 12V i jak jest z jego podświetleniem. Schowek nie jest niczym wyłożony. Zapewniono mnie, że wchodzą do niego dwa integrale. Na moje oko jeden na pewno, drugie "gniazdo" na wysokości siedzenia kierowcy ma uwypuklenie i trzeba by praktycznie sprawdzić czy wejdzie tam szczękowiec. W ogóle, te przetłoczki, niby podobne do np. Hondy SWT, której schowek widziałem, powodują, że ten wielki schowek może być mało praktyczny. Dziwne wszystkie znane mi 250-tki wydają się bardziej pakowne, a tu 300 i taki kit. Zająłem pozycję za kierownicą, mam 176 cm ani za dużo ani za mało. Szyba przednia oszczędna. Chyba większa lepiej by chroniła przed wiatrem, aleto mozna sprawdzić dopiero przy szybkiej jeździe. wydaje mi się, ze lusterka mogłyby być ciut większe. Pozycja krzesełkowa przypomniała mi siedzenie na MZ-ce, PZL-ce, WSC-e, WFM-ce, nie wiem czy komuś to cos mówi, w każdym bądź razie na klasyku. Nie jest tak źle. Pozycja choperowa jest możliwa, są miejca na nogi, ale chyba wygląda to trochę komicznie i niewygodnie. Nogi miast być etwas wyciągnięte jakoś sterczały mi kolanami do góry. Nie sprawdzi się to w jeździe. Próbowałem rozwiązania oparcia pięt na podestach poziomych i palców na skosie. Też mi bylo niewygodnie. Przypuszczam, że długa jazda z takim ułożeniem stóp spowoduje utrudniony dopływ do nich krwi, mocno zgiete stawy skokowe i ich zmęczenie. Siadłem potem na miejscu pasażera. Nie byłem szczęśliwy. Potencjalny plecak chyba nie byłby również. Owszem tyłek siedzi wygodnie bo jest szeeeroko. Natomiast moje nogi ze stopami jakoś już nie były zadowolone. No pomyślałem jak w czasie jażdy dojdzie wiatr. Hmm... Długa jazda z plecakiem chyba nie będzie dla niego 7 niebem. Uruchomiono również motor. Nowy, to cichy. Drgania, jak drgania wydawały mi się minimalne.
SimonWarka Opublikowano 21 Marca 2010 Opublikowano 21 Marca 2010 Również miałem okazje popatrzeć na Downtowna i akurat na mnie zrobil pozytywne wrazenie. Jakosc spasowania i plastików (ogólnie materiałów) wydała mi się dość wysoka i nabrałem zaufania do tego modelu. Co wiecej, stylistyka w połaczeniu z białym kolorem była naprawde atrakcyjna. Tym bardziej tylna część sprzętu uwazam za ładną. Nie analizowałem sprzetu tak dokladnie jak poprzednik, bo tez wychodze z załozenia, ze wszelkie sprawy komfortu etc lepiej przetestowac bezposrednio na drodze. Załuje, ze nie mialem okazji posłuchac tej jednostki - gratuluje!
tomektt Opublikowano 22 Marca 2010 Opublikowano 22 Marca 2010 Dziś jeszcze raz po pracy odwiedziłem dealera, który go wystawił (tego białego). Przyjrzałem mu się jeszcze raz. Co do plastików to się z tobą zgodzę. Nie widziałem jakiś niedoróbek. Jeszcze raz obejrzałem schowek. Okazało się że jest w nim podświetlenie - 1 dioda po prawej stronie na środku schowka. Troche słabo skoro nie dostrzegłem tego w półmroku hali wystawowej Jeszcze raz też przyjrzałem się pokryciom siedzeń wg mnie takie sobie może i solidne. Wsadziliśmy na próbę do niego dwa kaski integralne klasy M. Schowek się zamknął. Jednak trzeba było trochę pokombinować z ich ustawieniem. Pewnie to będzie zawsze kwestia nauczenia i przyzwyczajenia. Jeszcze raz siadłem na kanapie jako pasażer. Szukałem najlepszego ułożenia dla nóg i nie bardzo znalazłem. Wciąż stopy uciekały mi z podestu i zwisały w powietrzu, albo mocno musiałem łydkami dociskac do plastików by częscią stóp oprzeć się na podestach dla pasażera. Jeszcze raz równiez przyjrzałem się teleskopowi, który otwiera schowek i przytrzymuje siedzenie. Taki sobie. Mocowanie trochę "tańczy" i wydaje się niepewne. Ciekawe ile wytrzyma w czasie eksploatacji. No i ten kąt otwarcia Szukałem jeszcze raz gniazda 12V i znalazłem je w schowku w kokpicie po lewej stronie pod manetką. Obloockałem też szybę, solidna, ale wg mnie mała. Będzie wiać, oj będzie w czasie szybkiej jazdy. No i jeszcze raz, tym razem sam, odpaliłem i posluchałem silnika. Nowy. Chodzi cichuteńko, w hali był hałas i nie bardzo było słuchać, ale drgania do cylindra są. Kierunkowskazy, tzn chyba jego przerywacz przekaźnik puka dosyć głośno. Dobra sprawa chyba nawet w hełmie kierowca nie zapomni o nim i nie zostawi "wiecznego migacza". Ponieważ sie spieszyłem do domu nie chciałem nim jeździć choć byłem do tego namawiany. Niech nikt, po przeczytaniu powyższych tekstów, nie sądzi, że krytykuję, ale po prostu spojrzałem nań krytycznie, czasem może i szukając dziury w całym. Bo może to być całkiem fajny skuter. 15900 PLN nie jest jakimś bajecznym wydatkiem w porównaniu z Piaggio X7 300 czy yamaszką X-max 250. Tylko że one mają nie te moce. Tak, tylko znakiem zapytania pozostaje ten motor?
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 22 Marca 2010 Sympatycy Opublikowano 22 Marca 2010 Niewiele więcej dokładasz i masz 500-tkę - Xcitinga. Może warto się zastanowić? Rocznik 2009 możesz dostać za 18.900 + rabat. Za 19.900 masz najnowszy wypust - 500 Ri...
SimonWarka Opublikowano 22 Marca 2010 Opublikowano 22 Marca 2010 Jakby nie patrzeć, uważam, iż zakup obecnie Kymco to jedna z najlepszych możliwości w kwestii finansowej. Nawet jeśli kupisz Donwtowna, bedziesz do przodu, bo konkurenci kosztują więcej. Kupując Xcitinga tym bardziej - tu róznica vogle jest kosmiczna, a sama bryła Kymco dla mnie jest co najmniej groźna, a tym samym atrakcyjna. Pomimo, iż jestem właścicielem Gilery, mając do dyspozycji 20k zł, na pewno bym powaznie pomyslał właśnie o Kymco
GrzechoCnik Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 Jak wszyscy to i babcia, czyli Elektryczny Kymco. A na dodatek niby w klasie maxi bo porównywalny do 125cc. Tylko szkoda że z wyglądu jakiś taki 50cc !OKK Ale za to jaki odjechany stylistycznie !OKK
Kordian Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 !OKK Dokładnie taki elektryczny mieszczuszek, fajnie się prezentuje. Ciekawe ile takie cacko miało by kosztować, czyżby znów Kymco chciało podokuczać konkurencji ceną .. Bo na pewno jeśli zachowają taki poziom jak dotychczas to będzie zagwozdka dla konkurencji. !OKK
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się