Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Odszkodowanie


-=Dee Jay=-

Rekomendowane odpowiedzi

powitać (:

tak więc, dnia dzisiejszego po wielu dniach oczekiwania i wysłuchaniu wielu opini zwi?zanych z ubezpieczeniem dla poszkodowanego w wypadku nie maj?cego pełnych uprawnien do poruszania sie danym pojazdem, obwieszczam że otrzymałem kwote bezsporn? odszkodowania.

kwota ta opiewa na pewn? sume ;);) i zawiera w sobie 3 rzeczy - zado?ć uczynienie za szkode na zdrowiu, rekompensate za zniszczone rzeczy (ubrania) oraz odszkodowanie za zniszczony motocykl.

z czasem stałem się o wiele bogatszy w do?wiadczenie zwi?zane z egzekwowaniem kwot ubezpieczeniowych (zwi?zanych z OC) także w tej chwili służe kazdemu potrzebuj?cemu pomoc? ...

na dzięńdobry powiem tyle - jeżeli nie macie uprawnień raczej nie róbcie tego głupiego błędu co ja i nie poruszajcie sie po drogach publicznych.

jęzeli jednak wyjedziecie i będziecie mieli wypadek i nie będzie to wasz wina .. macie PEŁNE prawo do odszkodowania ...

umowe z ubezpieczalni? podpisuję winny wypadkowi - nie WY.

pozdrawiam i życze wszystkim żebyscie nie musieli jednak ubiegać sie o odszkodowania ;)

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No coz gratuluje pomyslnego zakonczenia sprawy. Lepiej zeby nikt nie musial zwracac sie do ciebie o rade. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

to przy okazji pytanko do wszystkich majacych te nieprzyjemnosc walki o odszkodowanie z czyjegos OC...

wzywac policje na miejsce kolizji (zdarzenie bez urazow cielesnych) jesli sprawca przyznaje sie do winy i podpisuje oswiadczenie ze jest sprawca kolizji? macie z tm jakies doswiadczenia? czy ubezpieczyciele kreca nosem na brak zaswiadczenia z policji?

Odnośnik do komentarza

obecnie nie jest to wymagane , po tym jak firmy zadaly by zawsze byla Policja na miejscu kazdego nawet blachego zdarzenia , po prostu Policji by braklo do najwazniejszych zdarzen, wiec zrezygnowano z tego

Wszystko zalezy co sie stalo, jesli nie jest nasza wina warto wezwac , sprawdza goscia czy nie jakis uciekinier, lewe papiery itd. Ale jak sprawa jest blacha to trzeba wziasc pod uwage ze mozemy czekac na nich nawet ze 2 godz , jak np jest mokro na miescie i maja wiele wazniejszych zdarzen do realizacji.

Lepiej wzywac jak mamy czas, bo np. koles moze miec polise w firmie "kogucik" ktora wymaga tego.

Szczegoly sa na OC z drugiej strony, nawet gotowy formularz do wypelnienia.

Odnośnik do komentarza

jęzeli jeste? poszkodowanym w wypadku tzw "ofiar?" g*wno Cie obchodz? warunki OC sprawcy.

Policje warto wzywac gdy sprawca sie burzy, podejrzewamy nietrzeĽwo?ć lub gdy podejrzewamy uszkodzenie ciała ...

bo np jeżeli stukniecie sie ze znajomym i wezwiecie policje, bo rzekomo ubezpieczalnia moglaby sie burzyc, to ÓW kolega zostanie obci?żony mandatem karnym ...

a powtarzam - policja nie jest obowi?zkowym elementem wystroju stłuczki drogowej ;)

Odnośnik do komentarza
jeżeli nie macie uprawnień raczej nie róbcie tego głupiego błędu co ja i nie poruszajcie sie po drogach publicznych.

a jakie były tego konsekwencje tak ku przestrodze i zaspokojeniu niiezdrowej ciekawo?ci?

za wszystko płacisz Ty z własnej kieszeni a nie P.U.

Obejmuje to także ewentualne renty, koszty leczenia itd

Odnośnik do komentarza

bull shit ...

konsekwencji nie ma żadnych jak na razie ... i raczej nie bedzie bo powinienem dostać mandat za to wykroczenie (300zl) ... jednak niedługo mija 30 dzień jak powinienem go dostać ... więc go nie dostane ...

teraz tak ... co to jest P.U. ??

skoro za wszystko płace ja ... to czemu dostałem złotówki a nie odwrotnie ... ??

renty i koszty leczenia ... jedno mnie czeka, a drugie juz jest w mojej kieszeni ...

Rudy ... napisałes co? co zupełnie zaprzecza faktom ...

Odnośnik do komentarza
bull shit ...

konsekwencji nie ma żadnych jak na razie ... i raczej nie bedzie bo powinienem dostać mandat za to wykroczenie (300zl) ... jednak niedługo mija 30 dzień jak powinienem go dostać ... więc go nie dostane ...

teraz tak ... co to jest P.U.  ??

skoro za wszystko płace ja ... to czemu dostałem złotówki a nie odwrotnie ... ??

renty i koszty leczenia ... jedno mnie czeka, a drugie juz jest w mojej kieszeni ...

Rudy ... napisałes co? co zupełnie zaprzecza faktom ...

Przepraszam powinno byc T.U. - towarzystwo ubezpieczeniowe.

Napisałem co sie dzieje, je?li jeste? SPRAWCˇ wypadku kieruj?c pojazdem bez uprawnień lub OC.

Tak uczyli mnie na kursach na prawko.

Uczyli mnie też, że jeżeli jeden z uczestników nie ma prawka to automatycznie jest jego wina itd

Widać jest inaczej prosze o szersze info je?li sie myle.

?le zrozumiałem pytanie przepraszam i pozdrawiam prawie już z łóżka ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Ja do tej pory miałem styczno?ć z T.U. jeżeli chodzi o samochód.

Za każdym razem pojawiały się jakie? problemy. Głównie jak chodzi o kwotę ubezpieczenia. Jaki? kole? we mnie trafia (jego wina OC) i wychodzi na to, że mam auto rok, kupione jako nowe i T.U. potr?ca jakie? procenty, że nie zapłac? za nowe czę?ci cało?ci ponieważ moje auto ma już rok i w grę wchodzi amortyzacja - to co mówi? w ubezpieczalni to stek bzdur! Mówi? pierdoły byle by nie płacić! Dopóki jest wina sprawcy i mamy otrzymać ubezpieczenie z tytułu OC to sprawa jest jasna, ubezpieczenie ma pokryć przywrócenie stanu do tego przed wypadkiem i na dobr? sprawę nie chodzi tu tylko o auto. Jak idzie do naprawy na 2tyg. to biore na koszt T.U auto tej samej klasy z wypozyczalni, jak spadł mi laptop z siedzenia podczas stłuczki to T.U. znowu płaci. Nie dajcie się manewrować! Płacimy tyle za ubezpieczenia, że łaski nie robi?!

Nie chodzi o naci?ganie ale przykre jest to, że trzeba walczyć o sprawiedliwe odszkodowanie, gdzie należy się ono bez żadnej łaski. ;)

Odnośnik do komentarza

no własnie Rudy ... jeżeli jeste? SPRAWCˇ .. ale ja byłem poszkodowanym ;)

@Cappo.

niestety jest cos takiego jak amortyzacja i na nic nie zrobimy.

jednak można się też nieĽle wybronić z tego. trzeba pamietac że to MY musimy sie zgodzić na przedstawiane warunki ... nie ma czego? takiego jak "tak musi być"

jeżeli masz roczn? fure któr? kto? Ci uszkodził, to oprocz odszkodowania - naprawy pojazdu, należy Ci się też odszdowanie rekompensuj?ce starate przy ewentualnej odsprzedaży, ze względu na wypadkowo?ć pojazdu ...

uchwała S?du Najwyższego z dnia 12 paĽdziernika 2001 (sygn. III CZP 57/01).

W uchwale tej S?d Najwyższy rozstrzygn?ł, iĽ " odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej odpowiadaj?cej różnicy między warto?ci? tego samochodu przed i po naprawie".

co do samochodu zastępczego - prawo do niego mamy jeżeli jestesmy podmiotem gospodarczym, niestety

jak spadł Ci laptop, rozerwała się koszula ...czy przetarła kurtka ;) to ubezpieczalnia musi zapłacić 100% warto?ci tej rzeczy, jednak ma prawo j? zarekwirować....

i jeszcze co? miłego o szkodach całkowitych przy przkroczeniu 80% warto?ci

20 lutego 2002 roku (sygn. V CKN 903/00). Zgodnie z tym Jeżeli kosz naprawy samochodu jest wyższy od jego warto?ci przed uszkodeniem, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do kwoty odpowiadaj?cej różnicy warto?ci samochodu sprzed i po wypadku.

czyli, dopiero w momencie gdy szkoda będzie przekraczała 100% warto?ci pojazdu przed wypadkiem TU ma prawo wnie?ć szkode całkowit? ...

to tyle ...

drugi Kubo ;) sie ze mnie zrobił

Odnośnik do komentarza

Powiedz mi jeszcze tylko.. zebym mial calkowit? jasno?ć .... Nie masz prawka na motor ?? i jechales motorem i zostales potr?cony ??

I wydarles odszkodowanie za to ze zostales pokrzywdzony ??

Cieszyc sie tylko ... ale zawsze mialem wrazenie ze jak nie masz uprawnien to nie nalezy ci sie odszkodowanie.. bo po prostu ..nie powinno cie tam byc....

Ale widac chyba sie mylilem. .albo sie przepisy zmienily...

Bo przeciez byles uczestnikiem ruchu drogowego.. nie majac uprawnien do tego.

Na chlopski rozum mogles co najwyzej sadzic sprawwce z powodztwa cywilnego... ale zeby z ubezpieczenia komunikacyjnego ????

No coz... skoro to przebrnales znaczy ze jednak mozna... co nie zmienia faktu.. ze nasze prawo jest .. debilne.

Po co w takim razie prawo jazdy ????????????

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Nie chce się w to zagłębiać ale dla mnie też jest to bardzo dziwne...

Przepisy mówi? w/g moich informacji co? zupełnie innego ale może tak jak pisze Piotr Tym co? się w nich zmieniło ;) .

Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować..... farta ;)

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Mimo wszystko prawo jazdy jest potrzebne przy chocby ot rutynowej kontroli, czy w przypadku jesli to my spowodujemy kolizje, co nie zmienia faktu ze faktycznie prawo jest debilne ;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

No fakt dziwna sprawa ;) nic tylko pogratulować odszkodowania.

Choć może tutaj odszkodowanie należy się gdyż jeste? "poszkodowanym" w wypadku drogowym. Za? w sytuacji odwrotnej, osoba bez uprawnień powoduje kolizje to wtedy najprawdopodobniej to sprawca bez uprawnień będzie musiał płacić ze swojej kieszenie za powstałe szkody (taki przypadek jest mi znany).

Pozdrawiam

ciochin

Odnośnik do komentarza
jeszcze co? miłego o szkodach całkowitych przy przkroczeniu 80% warto?ci

20 lutego 2002 roku (sygn. V CKN 903/00). Zgodnie z tym Jeżeli kosz naprawy samochodu jest wyższy od jego warto?ci przed uszkodeniem, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do kwoty odpowiadaj?cej różnicy warto?ci samochodu sprzed i po wypadku.

czyli, dopiero w momencie gdy szkoda będzie przekraczała 100% warto?ci pojazdu przed wypadkiem TU ma prawo wnie?ć szkode całkowit? ...

No nie zupełnie tak jest - akurat w tej materii to ja mam do?wiadczenie.

Różne ubezpieczalnie maja inn? wysoko?ć granicy kwalifikacji szkody całkowitej. Ale zawsze co? w granicach 80%. (chodzi o AC)

Wyja?nie jak to wygl?da "technicznie" bo jak wysłuchiwałem ich mataczenia to włosy mi się jeżyły na karku.

Auto rozbite po dachowaniu stoi na placu u mechanika. Przyjeżdża Franio z T.U. i spisuje co jest uszkodzone. (Trzeba Frania pilnować bo potrafi polowe rzeczy nie widzieć) U mnie akurat Franio nie chcial kombinować bo auto stało u mechanika, który to jest również rzeczoznawc? matoryzacyjnym. ;)

Z opisów wyszły mu bodajże 170 pozycje. ;) . Franio pojechał do T.U i zacz?ł skrupulatnie liczyć co ile kosztuje - maj? jakie? tam swoje tabelki gdzie sa ceny z czę?ciami i amortyzacje- nieistotne.

Po 2 tygodniach sprawdzania przez Frania "ile kosztuj? zatrzaski tapicerskie lewej strony prawego nadkola" wyszło mu okolo 18 000 zł. A że auto było wycenione w eurotaxie na 22 000 - zawiadomiono mnie że T.U. uznaje szkodę za całkowit?. Przekroczyłem ich %.

T.U cwaniakuj? tutaj w ten sposób, że jak auto jest starsze to naci?gaja te % aby doprowadzić do szkody całkowitej. A Jak auto jest młodsze i więcej musieliby zapłacic to znowu zanizaja % ;) nawet nie chce mi się wnikać o co chodzi ale z pewno?cia im się to opłaca.

Następna ?ciema z AC jest taka. My?lałem całe życie, że jak mam szkode całkowit? a pojazd ubezpieczyłem na 24 000 zł to w cało?ci te pieni?dze dostanę. nic z tego.

No co najwyżej będzie wszystko liczone od ceny ?redniej z eurotaxu - czyli pod koniec ubezpieczenia po roku - zazwyczaj o 10% mniej.

Suma sumarum (nie wnikaj?c głębiej w ich odejmowania i sumy różnic) dostałem odszkodowania prawie tyle co Franio T.U mi wyliczył na oględzinach no i na pocieszenie wrak pojazdu. Wrak sprzedałem bez problemów uzyskuj?c cenę uzupełniaj?c? odszkodowanie. Odszkodowanie ma się rozumieć do kwoty ceny eurotaxu.

Oczywi?cie w czasie czekania na pieni?żki musiałem nasłać swojego brokera na jakiego? kierownika co by T.U wydalo dobr? opinię i nie kombinowało przy wypłacie.

I w taki oto sposób T.U zabezpieczaja się na okoliczno?ci napraw starszych mocno rozbitych aut.

Odnośnik do komentarza

sprawa wygl?da w ten deseń ze ja mam niepełne uprawnienia ... moze to dlatego ... albo sa ?lepi ;);)

@Ermi(?)

przedstawiłes sprawe z AC ... a ja pisze z OC sprawcy ...i w tym przypadku, jeżeli szkoda nie przekroczy 100% warto?ci pojazdu mog? skoczyć na pomke ;)

Odnośnik do komentarza

Dee Jay... cos ty czarujesz.... co znaczy .niepelne uprawnienia.

Albo chcesz sie pochwalić albo nie...

Co znaczy.. masz 1/2 kategori A ??? czy moze ci chodzi o A1 ??

Napisz po ludzku jakie masz te uprawnienia bo tu nie musisz nas czarowac.. ;)))

kase juz z tego co mowieles wziales wiec sprawa zamknieta...

A ciekaw jestem po prostu jak to formalnie wyglada..

Na ile tepi sa urzednicy ze dali sie zlapac.. albo na ile durne sa przepisy.

Odnośnik do komentarza

ależ ja nie czaruje ...

moj stan odno?nie posiadania prawka na motocykl oficjalnie nazywa się posiadaniem niepełnych uprawnień. tzn: ze wzg na posiadanie kat B znam przepisy ruchu drogowego i nie znam tylko szczegułów zwi?zanych z kat A ... dla tego grozi mi tylko mandat ...

gdybym nie miał kat B rgoziłoby mi odroczenie możliwo?ci wyrobienia jakiegokolwiek prawka i większ? grzywn? ...

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Niepelne uprawnienia mozna rozumiec w taki sam sposob jak rozumie drogowka. Brak kategorii, ale nie brak uprawnien do poruszania sie po drogach. Zwyczajowo jest to 500 zl mandatu ale bywa i 300 zl za brak kategorii. Oczywiscie w przypadku kontroli. Pozdrawiam

ps. DJ mnie ubiegl w odpowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Przepisy mówi? w/g moich informacji co? zupełnie innego ale może tak jak pisze Piotr Tym co? się w nich zmieniło  :lol: .

Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować..... farta  :o

Ja swoje pytanie zadalem dosc prowokacyjnie, bo na temat odszkodowan nieco wiedzy mam...

Mariuszu nie ma tu zadnego fartu. Fakt braku uprawnienia do prowadzenia pojazdu niczego tak naprawde nie przesadza. Poza tym ze DeeJay w tym wypadku popelnil wykroczenie (chyba tak to sie nazywa) i powinien dostac mandat. Notabene to ze mija 30 dni chyba za wiele tu zmienia, moga zdaje mi sie skierowac sprawe do sadu grodzkiego i wtedy moze byc drozej.

To oczywiscie w wypadku gdy winy nie ponosi osoba bez prawa jazdy, bo gdyby to byla jej wina to konsekwencje moga byc dla niej dosc dotkliwe. Istotne jest bardzo aby pojazd sprawcy byl ubezpieczony!!!

I jeszcze raz apel nie wsiadajcie na sprzet bez prawa jazdy!

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam niepelne uprawnienia bo kiedys mialem karte rowerowa (hurra).

Jeszcze jedno odnosnie wzywania "pał" na miejsce wypadku.

Moj kolo mial taki przypadek.Wjechala mu kobitka w prawe drzwi (notabene dwie porzadne fury 126P)na parkingu.Podpisala ze jej wina PZU wyplacilo kase a za tydzien dostal pisemko ze pieniazki ma zwrocic?!

Jek sie okazalo pani zlozyla odwolanie a podejzewam ze miala w TU znajomosci i uwzgledniono.Motywowala tym ze gosciu ja opierdziela i jej grozil wiec podpisala dla swietego spokoju.

Tak ze lepiej wezwac gliny.

Z drugiej strony slyszalem ze jezeli winowajca sie przyznaje a i tak sie wezwie organa mozna zostac obdarowanym mandatem za bezpodstawne wezwanie!?

dozo w Gołuniu

Odnośnik do komentarza
Gość elwood_blues
Czy maj?c we krwi 0,24 promila :lol: ,dostanę odszkodowanie za poniesione straty

W/g mojej wiedzy, raczej nie dostaniesz odszkodowania. Czytałem ogólne warunki ubezpieczenia AC w firmie PZU SA i tam jest jasno napisane, że jeżeli stwierdzi się, że wła?ciciel polisy był pod wpływem alkoholu ( to się chyba nazywa stan po spożyciu, po przekroczeniu 0,2 promila i stan nietrzeĽwo?ci po przekroczeniu 0,5 promila) ) to ubezpieczyciel ma prawo odmówic wypłaty odszkodowania.

Z tego co wiem, to inni ubezpieczyciele też korzystaj? z tego prawa.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że gdyby DeeJay jechał rowerem (bez prawa jazdy!) też byłby uczestnikiem ruchu drogowego i otrzymałby odszkodowanie jako ofiara, np. za połamany rower, ko?ci, okulary itp. To, że jechał motocyklem, jak s?dzę w niczym nie umniejsza jego praw jako poszkodowanego nie ze swojej winy i to chyba jest słuszne, w moim rozumieniu prawa cywilnego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...