Gdy jeste? w martwym polu...

[Gość auksencjusz]

  BurczybasS napisał(a):

Jeszcze jedno jest niebezpieczne i strasznie głupie !!!!

Mianowicie jade sobie przez korek miedzy samochodami spokojnie miedzy lewym a ?rodkowym pasem, a tu nagle między ?rodkowym a prawym zapyrpapyla sobie jaki? kto? ( słowem baran ! ) który mnie widzi i samochody uciekaj?c przed nim zjeżdzaj? na mnie....qwoiuyreoy !!!!

Co to za egoizm jaki? czy  co?????

Mnie też ostatnio zaczęło to wkurzać. Jadę Puławsk? w stronę Piaseczna o 17 (bity korek), przejeżdżam między lewym, a ?rodkowym pasem, jaki? go?ć na S9 jedzie między ?rodkowym, a prawym, a NA DODATEK MOTOCYKLISTA NA CHOPPERZE PRZEJEŻDŻA POBOCZEM. Dodam, że wcze?niej ten kole? od choppera jechał przede mn?, więc widać, że lubi zmieniać pasy.

Czy naprawdę nie możemy się umówić, że jeĽdzimy pomiędzy lewym, a ?rodkowym? Taki system zaobserwowałem w kilku krajach i wydaje mi się, że to się dobrze sprawdza. Kierowcy po jakim? czasie obczaj?, że trzeba zostawić miejsce pomiędzy lewym, a ?rodkowym. W tej chwili, żaden kierowca nie wie, jak stać, skoro raz go wyprzedzaj? z lewej, a raz z prawej.

[Mors]

  Cytat

Czy naprawdę nie możemy się umówić, że jeĽdzimy pomiędzy lewym, a ?rodkowym?

Pomysł bardzo dobry, niestety mało wykonalny ze względu na wolniejsze jedno?lady. Wystarczy mieć zablokowan? 50-tkę na dotarciu, aby pasy ?rodkowy i lewy były nieosi?galne dla takich pojazdów. Po prostu za mało "powera", żeby na czas powrócić na prawy pas. Jak kto? się grzebie, to go nikt nie wpu?ci. Ale oczywi?cie masz rację, pomiędzy ?rodkowym a lewym pasem zazwyczaj jest więcej miejsca, co obecnie skwapliwie wykorzystuję.

  Cytat

Kierowca busa dojeżdżaj?c do ?wiateł obserwuj?c lusterka tak się ustawił po skosie na pasie ruchu, że nie miałem żadnej możliwo?ci ominięcia go.

Norma. Czasami puszczaj? im nerwy. Ostatnio kolega dostał po kasku od kierowcy autobusu za przeciskanie się. Bez komentarza.

Inna sprawa, że dużo czę?ciej robi? tak taryfiarze. Wielokrotnie miałem tak? sytuację, że jak mnie jeden z drugim zobaczył, to powolutku tak się przysuwał do samochodu na pasie obok, żebym przypadkiem nie przejechał obok niego. Zdarzaj? się chlubne wyj?tki, ale imho do?ć rzadko.

Nieużywanie przez nich kierunkowskazów to temat rzeka. Zwłaszcza na rondach jest to wyj?tkowo irytuj?ce. Stoję i czekam jak ta sierota, żeby się wł?czyć do ruchu, a taxi zjeżdża sobie wcze?niej bez kierunku. Widać ceni? tylko własny czas.

  Cytat

PrzejeĽdziłem 2 latka jako kurier po naszej pięknej stolicy.

I niestety wniosek z moich dotychczasowych do?wiadczeń jest jeden - kierowcy katamaranów s? : rozkojarzeni, zamy?leni, gadaj? przez komórki, s? zło?liwi i bezmy?lni.

Bez przesady, nie wszyscy Coraz czę?ciej grzecznie robi? miejsce dla jedno?ladów. Być może ich zło?liwo?ć wynika poniek?d z faktu, że mog? być mocno zirytowani zachowaniem na drodze np. dostawców pizzy !OK. Trzy dni temu, przed rondem ONZ, jeden delikwent najpierw jechał wszystkimi pasami na raz, potem z lewego pasa odbił na prawy aby wjechać na chodnik, skręt na przej?cie dla pieszych a następnie na wysepkę i myk na lewo żeby zawrócić. No szlag mnie trafił.

[Gość lazy]

  Mors napisał(a):

  Cytat

PrzejeĽdziłem 2 latka jako kurier po naszej pięknej stolicy.

I niestety wniosek z moich dotychczasowych do?wiadczeń jest jeden - kierowcy katamaranów s? : rozkojarzeni, zamy?leni, gadaj? przez komórki, s? zło?liwi i bezmy?lni.

Bez przesady, nie wszyscy !placz1 Coraz czę?ciej grzecznie robi? miejsce dla jedno?ladów. Być może ich zło?liwo?ć wynika poniek?d z faktu, że mog? być mocno zirytowani zachowaniem na drodze np. dostawców pizzy .

Jakby? doczytał do końca to by? zauważył że dodałem jeszcze "Oczywi?cie większo?ć kierowców jest w porz?dku" !YES Ale ze względu na to że odsetek tych zło?liwych lub słabowidz?cych jest cały czas duży to ja tam wolę dmuchać na zimne.

A co do zło?liwo?ci kierowców to wg. mnie opinię motocyklistom dużo bardziej psuj?, jak to trafnie okre?lił Pollacco, łyse pociski

[dr.big]

  siemik napisał(a):

(...)ok.98%kierowców 4oo zawsze albo zjeżdża mi na prawo albo "reflektuje" się w odpowiednim momencie(...)

Wracalem pierwszy raz w kamizelce ze Stegny (ze wzgledu na pogode), ogolnie jest OK, ale gorzej kiedy kierowcy 4oo "reflektuja" sie i gwaltownie, bez potrzeby hebluja, myslac ze to Policja za nimi jedzie. Na razie kamizelke sobie odpuscilem ...

PS. Jesli chodzi o "martwe pole" to zawsze staram sie podjechac do przodu, nie poruszajac sie nawet na wysokosci bocznej szyby. Kierowcy 4oo to zazwyczaj leniwe i nieruchawe stwory !placz1 .

[Mors]

  lazy napisał(a):

Jakby? doczytał do końca to by? zauważył że dodałem jeszcze "Oczywi?cie większo?ć kierowców jest w porz?dku"  Ale ze względu na to że odsetek tych zło?liwych lub słabowidz?cych jest cały czas duży to ja tam wolę dmuchać na zimne.

Faktycznie, chyba jaskra mi się rzuciła na oczy:)

Generalnie odczucia mamy podobne: nie jest tak żle, ale na debili trzeba uważać.