Gość Kamil Opublikowano 12 Września 2005 Opublikowano 12 Września 2005 Dotyczy to moich dwóch z trzech ?wiatów a ostatnio był temat o przekraczaniu przez nas przepisów drogowych to piszę o tym co się może stać (a wła?ciwie to co się stało) kiedy mamy doczynienia ze zbiegiem wielu nieszczę?liwych okoliczno?ci: Za interi?: Tragiczny finał brawury motocyklisty 11.09.2005 13:48 25-letni mężczyzna kieruj?cy motocyklem zgin?ł w wypadku w Chorzelowie k. Mielca (Podkarpackie) - poinformował rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie, Wiesław Dyba?. Do wypadku doszło w sobotę. Rozpędzony motocyklista wpadł pod autobus, którym jechali kibice Stali Mielec po meczu w Tarnobrzegu. Wcze?niej dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mielcu otrzymał informację, że główn? ulic? jedzie motocyklista z bardzo duż? prędko?ci?. - Dyżurny wydał jednemu z patroli ruchu drogowego dyspozycję zatrzymania pojazdu. Motocyklista nie zareagował jednak na polecenia policji i z ogromn? prędko?ci? pojechał dalej - powiedział Dyba?. Wtedy dyżurny wydał dyspozycję zatrzymania motocyklisty do policjantów w radiowozach konwojuj?cych autobusy z wracaj?cymi do Mielca z Tarnobrzega kibicami. Według Dybasia, gdy motocyklista zobaczył radiowozy, zacz?ł hamować, ale nie zdołał opanować kierowanej przez niego hondy. - Kilkadziesi?t metrów przed kolumn? (radiowozów - red.) przewrócił się i poleciał w samochody zbliżaj?ce się z naprzeciwka. Mężczyzna wpadł pod autobus, a jego honda odbita od autokaru uderzyła w tylny błotnik radiowozu - powiedział Dyba?. Ciężko ranny 25-latek zmarł w szpitalu. Wg naocznych ?wiadków: Info telefoniczne od ?wiadków zdarzenia (Sandecja)... "Przed Mielcem wyprzedza nas kabaryna... Z przodu jedzie jakis motor , kabaryna zajezdza mu droge, pierdolony milicjant otwiera drzwi od kabaryny toruj?c motorowi droge...chłopak na motorze odbija się od drzwi kabaryny i wpada pod autobus który po nim przejezdza...Za chwile okazuje sie ze jest to kibic Stali Mielec... nie żyje ..." to tak na szybko , chłopaki s? jeszcze w szoku... Foto a oto wersja dla ludzi czytaj?cych onet.pl: Bezpo?rednio po zawodach ok. 120 sympatyków mieleckiej Stali wyjechało dwoma autokarami eskortowanymi przez policyjne radiowozy. Na kilka kilometrów przed Mielcem w Chorzelowie w jeden z autobusów uderzył jad?cy z nadmiern? szybko?ci? motocyklista. Kibice Stali musieli opu?cić uczestnicz?cy w wypadku autobus i pieszo doj?ć do miasta. Zdenerwowani tym faktem na ulicach Mielca obrzucili kamieniami policjantów, uszkodzili też dwa radiowozy. "Kibiców zdołano rozproszyć. Zatrzymano trzech najbardziej agresywnych" - poinformował Dyba?. Jeszcze ze stron kibicowskich: ...Stwierdzamy ze idziemy z buta bo autokary tam zostaja i spiewamy cały czas piosenki anty-policyjne. W samym Mielcu jest nas około 70 przeganiamy paru psow,ewakuuja się do polonezow i zdupcaja. Dnia 10 wrze?nia 2005 roku w okolicach Mielca ginie młody człowiek, notabene kibic mieleckiej Stali. Przyczyn? ?mierci jest zderzenie motocyklu, na którym znajdował się ten chłopak z jad?cym naprzeciw autobusem. Całkiem ‘’ prawdopodobne ‘’ zdarzenie ? Niby tak, jednak to w jaki sposób doszło do tego wypadku nie jest wcale ‘’ normalne ‘’... Poniżej przedstawiona zostaje relacja naocznego ?wiadka, który znajdował się w autobusie, o który został ‘’ rozbity ‘’ motocykl chłopaka, jak się okazało – ‘’ kolegi po szalu ‘’ pasażerów autobusu, którym z meczu Siarka Tarnobrzeg – Stal Mielec wracali wła?nie fani mieleckiej drużyny: " przed Mielcem wyprzedza nas kabaryna... z przodu jedzie jaki? motor , kabaryna zajeżdża mu drogę, pier... milicjant otwiera drzwi od kabaryny toruj?c motorowi drogę... chłopak na motorze odbija się od drzwi kabaryny i wpada pod autobus który po nim przejeżdża... za chwile okazuje się że jest to kibic Stali Mielec... nie żyje ... " Z relacji tej wprost wynika kto jest sprawc? zdarzenia, do którego wcale doj?ć nie musiało... Przebieg wg ?wiadków Skutek mamy taki: jedna osoba nieżyje, kilkana?cie jest rannych, kilkadziesi?t osób zatrzymanych (Mielec, Tarnobrzeg, Warmia, Lublin...) a telewizja kłamie. [']['][']
Mario Opublikowano 12 Września 2005 Opublikowano 12 Września 2005 szkoda chłopaka ,też miałem taka akcje jak jechałem za swoim autokarem do Płocka, ale na szczęscie miałem wiecej szczęscia. Od Dzi? jednen merc okularnik pewnego złotówy jeĽdzi z uszkodzonym lusterkiem , facet rano bez kierunkowskazów i patrzenia w lusterko wyjechał mi ,dobrze że jechałem ok 50 km/h i zd?zyłem dosłownie 10 cm przed nim zachamowac. Facet zbytnio nie protestował nawet jak lusterko mu demolowałem ,wiedział ze przegi?ł. Nie jestem zwolennikiem takich rozwi?zań ,ale emocje i juz widziałem sie na jego masce.
dr.big Opublikowano 12 Września 2005 Opublikowano 12 Września 2005 Juz sie na ten temat "wydyskutowalem" na forum motocyklistow, ale powiem to jeszcze raz w skrocie: kozaczyl, uciekal, nie zatrzymal sie dwa razy do kontroli, to sie wydarzylo nieszczescie... Niech to bedzie przestroga dla innych... Dodatkowo: kto jest w stanie zatrzymac drzwiami 300kg pakiet jadacy nawet 50 km/h ? Foto, troche drastyczne, ale moze komus pomoze: http://img375.imageshack.us/my.php?image=w...0x2005231fa.jpg Filmik z miejsca wypadku: edit: niestety juz nie dziala... http://s20.yousendit.com/d.aspx?id=2OGBJLK...KQ1XW0LQ0FS278J @Mario: Ty to jestes ...
Sympatycy pawel883 Opublikowano 12 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 12 Września 2005 cze?ć coby nie mówic szkoda go?cia, jednak gdyby zatrzymał się do kontroli skończyło by się na mandacie ,dzi? znów mógłby jezdzić ps.dwa koła to fajna zabawka ale olej trzeba mieć nietylko w silniku pawel883
Sympatycy Kubo Opublikowano 12 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 12 Września 2005 Witam, wypadek TRAGEDIA... Jak zobaczyłem zdjęcie puszczone przez Biga, to normalnie przeżyłem szok... STRASZNA sprawa co go?ciowi się stało... najgorsze w tym wszystkim, że nie zmarł w sumie od razu, tylko meczył się jeszcze w drodze do szpitala... (taka prawda, ze przeżywał MĘCZRNIE, a raczej jego los skoro był w takim stanie by przes?dzony)... Dodam tylko, że o ile Mi wiadomo POLICJA RADIOWOZAMI NIE MA PRAWA |CIGAĆ MOTOCYKLISTÓW... |cigać kogo? na jedno?ladzie moga tylko policjanci na motocyklach i takie jest prawo... Więc pomijaj?c fakt CO zrobili policjanci, ażeby zatrzymać go?cia(qrwica mnie bierze jak o tym my?le), to tak czy siak przekroczyli swoje prawo... Wyrazy współczucia dla rodziny go?cia... Kubo...
Administrator Artix Opublikowano 12 Września 2005 Administrator Opublikowano 12 Września 2005 A ja powiem tylko tyle, w spodniach motocyklowych nawet jak jest goraco wole sie spocic niz zakladac na siebie byle co, co nie daje zadnej ochrony. [']
dr.big Opublikowano 12 Września 2005 Opublikowano 12 Września 2005 A ja powiem tylko tyle, w spodniach motocyklowych nawet jak jest goraco wole sie spocic niz zakladac na siebie byle co, co nie daje zadnej ochrony. ['] Stary, tak jak gosc lezal pod blizniakami autobusu, przygnieciony do polowy, to nawet zbroja rycerza by mu nie pomogla. Wygladalo to mniej wiecej tak, jakby kolo przejechalo po polowie ciala... Smutne, ale prawdziwe. Nie wiem co tam sie naprawde wydarzylo, ale dla zaoszczedzenia paru zlotych mandatu chyba sie ta akcja nie oplacila ...
rudy_56 Opublikowano 12 Września 2005 Opublikowano 12 Września 2005 Takich wypadków niestety jest i będzie w Polsce wiele. W weekend w Sejnach k. Suwałk zgin?ł 16 letni chłopak jeżdz?cy bez prawka motocyklem. " W sobotę chłopak, nie posiadaj?cy uprawnień do kierowania, jechał ul. Zawadzkiego japońskim motocyklem. Jak twierdz? ?wiadkowie, pędził ponad 100 km/h. Prawdopodobnie drogę zajechało mu auto wyjeżdżaj?ce z parkingu. Motocyklista chciał je omin?ć, wpadł w po?lizg i uderzył w drzewo. Jak poinformował Radio 5 oficer prasowy sejneńskiej policji, Andrzej Wiżlański, chłopak odniósł ciężkie obrażenia ciała i zmarł w szpitalu. Motocykl należał do ojca 16-latka. Sejneńska policja bada okoliczno?ci wypadku. " Sam znam jednego "motocykliste" który jeżdzi trzeci rok bez prawka, na B też nie posiada bo zambrała mu je policja za jazde pod wpływem alkoholu. Zapytacie pewnie jak jeĽdzi ?? Mimo, że ma tylko ?? GPZ 500 ?miga nim zdorowo i zdarza mu się nie raz jeĽdzić po 3 lub 4 piwkach, strój oczywi?cie sportowy - nike plus adidas. Podobny jest kole?, który w zeszłym roku jeĽdził jeszcze vivacity 50 a teraz juz thundercatem 600. Po nocach mi spac nie daje jeżdz?c na mojej ulicy gdzie jest ogranicznie do 40 !! z prędko?ci? około 200 km/h. prawka też oczywi?cie brak ..
Gość 7exy Opublikowano 13 Września 2005 Opublikowano 13 Września 2005 Prawko prawkiem ale chyba kolego nie s?dzisz że posiadanie tego kawałka plastiku wpływa na zachowania kierowcy w jaki? diametralny sposób???? Umiejetno?ci osób kończ?cych kursy prawa jazdy i o zgrozo zdaj?cych egzaminy państwowe pozostawia wiele do życzenia. To zarówno tych kieruj?cych motocyklami jak i samochodami. Absurdalnym wydaje mi się twierdzenie że kto? z prawem jazdy jezdzi wolniej, bo taka interpretacja ci?nie się na usta po lekturze Twojego posta. Owszem statystycznie pewnie jezdzi bezpieczniej bo zna jaki? promil przepisów ale czy je stosuje? My?lę że każdy z nas tutaj jeżdz?cy jadno?ladem czy samochodem sam sobie może odpowiedzieć na to pytanie. Co do kwestii wypadków...były, s? i zawsze będ? niezależnie od tego czy praw jadzy będzie przybywać. Czytaj?c ostatnie statystyki KGP dot. zatrzymań posiadaczy nielegalnie uzyskanych praw jazdy (łapówka przy egzaminie) zaczynam się zastanawiać co która osoba - statystycznie - z będacych tak jak ja uczestnikami ruchu takie "kupione" prawo jazdy posiada.
rudy_56 Opublikowano 13 Września 2005 Opublikowano 13 Września 2005 Nie, nie nigdy nie mówiłem że kierowca z prawem jazdy jest lepszy od tego bez. Prowo jazdy pomaga poj?ć ogólne zasady ruchu drogowego i tylko tyle. Ja miałem szczę?cie, że za instruktora jazdy miałem człowieka który jest pasjonatem motoryzacji. Od 6 roku życia ?cigał się w kartach, potem kjs, chwile w mistrzostwach Polski, a teraz jeĽdzi z ludzmi na LeLaku i od czasu do czasu znowu próbuje swoich sił w KJS. Szkoły przetrwania na drodze każdy z nas uczy sie z biegiem lat. Jeden z osobników przezemnie przytoczonych, który nie ma prawka kodeks znał tak sobie i szokiem było dla niego to, że na ?wiatłach musi jeĽdzić cały dzień albo gdzie i kiedy z której strony może wyprzedzać auta. Sam mimo tego, że posiadam prawo jazdy kategorii A i B nie uważam sie za mistrza 2 i 4 kółek, umiem mało bardzo mało. Jestem tego ?wiadam, a nie jak to ma często miejsce Ci bez prawka co siadaja pierwszy raz za sterami czego? i już my?l? że s? the best na ?wiecie. Jestem może mocno sceptycznie nastawiony do tego, ale mam brata ciotecznego w moim wieku. On nie ma prawka bo mu sie nie spieszyło, nagle jednak zdarzyła sie okazja koledzy dali prowadzić autko ... Dzis juz nie pamięta co było dalej po 2 tygodniach ?pi?czki ma spore braki w pamięci. Trzeci tydzień lezy w szpitalu już jako przytomny i powoli dochodzi do siebie. Zajmie to jednak duuuuzo czasu. Lekarze daj? mu rok zanim dojdzie do siebie w pełni, pod warunkiem je?li kto? bedzie nad nim intensywnie pracował. Chwila szaleństwa, głupoty i rok czasu wyjęty z życia. Ciesze sie, że zakończyło sie to tylko tak a nie najgorsz? z możliwych wersji. Podsumowuj?c, najważnieszy jest rozum i umiejętno?ci, potem papierek daj?cy nam bezstresow? jazde. p.s Sam nie jestem bez winy pierwszy rok jeĽdziłem hexagonem bez prawka i często zdarzało mi się gnać przez miasto 100-110 km/h. Prędko?c każdy z nas lubi i tego nikt z siebie nie wypleni ...
Gość scottie Opublikowano 14 Września 2005 Opublikowano 14 Września 2005 No nieciekawa sprawa, ale jak ktos napisal doigral sie... Tak btw Kubo nikt go nie scigal a jedynie probowali zatrzymac, a to im wolno jak najbardziej... tyle ze sie nie zatrzymal do kontroli. On wpadl pod autobus eskortowany przez policje ktora chciala go zatrzymac... nikt nie mowi o sciganiu, ja tam zawsze uwazam jak sie wypowiadaja kibice (jakos ich nie lubie i im nie wierze)
Gość greg Opublikowano 14 Września 2005 Opublikowano 14 Września 2005 Dodam tylko, że o ile Mi wiadomo POLICJA RADIOWOZAMI NIE MA PRAWA |CIGAĆ MOTOCYKLISTÓW... |cigać kogo? na jedno?ladzie moga tylko policjanci na motocyklach i takie jest prawo...Więc pomijaj?c fakt CO zrobili policjanci, ażeby zatrzymać go?cia(qrwica mnie bierze jak o tym my?le), to tak czy siak przekroczyli swoje prawo... Policjanci wykazali się IQ < 0. Jednak zalecenie o nie ?ciganiu motocyklistów dotyczy terenu zabudowanego. Ciekaw jestem jak czuje sie teraz ten geniusz, który wydał karę ?mierci dla chłopaka na motorze, ze zbyt duż? dawk? hormonów w mózgu? Prawo przewiduje za to inne kary. Ostatnio policja "zaczęła się brać" za motocyklistów, no i mocno przesadziła...
rudy_56 Opublikowano 14 Września 2005 Opublikowano 14 Września 2005 Według mnie przesadził tu tylko i wył?cznie motocyklista, szalał szalał i sie doigrał.
Gość greg Opublikowano 14 Września 2005 Opublikowano 14 Września 2005 Ależ zgadzam się z tob?, że chłopak był winny. Stwarzał też zagrożenie dla innych i mógł zabić nie tylko siebie. Tylko metoda użyta przez policję pozwalała przewidzieć, ze 100% prawdopodobieństwem skutek. Równie dobrze mogli do niego strzelać. Nie taka powinna być kara za przekroczenie prędko?ci i niezatrzymanie do kontroli. Czy to przynajmniej kogo? czego? nauczy? - w?tpię.
Sympatycy szorstki Opublikowano 15 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 15 Września 2005 Znaczy się, nie mamy stuprocentowej informacji jak było naprawdę. Mamy informację oficjaln?, że chłopak próbował przejechać między radiowozem i autobusem, wpadł w po?lizg i został przejechany przez autobus. Jest jeszcze wersja podana przez ?wiadków z autobusu, w zasadzie podobna, z jednym tylko szczegółem, jakie? "cztery łapy", w trakcie manewru motocyklisty, otworzyły drzwi radiowozu. Motocykl w nie uderzył i fianł był jak w pierwszej wersji. Coby jednak nie mówić, nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciekać, nie było to m?dre, podobnie jak ewentualne otwarcie drzwi radiowozu. "Słupska" raczej z tego nie będzie, s?dz? po wczorajszym pogrzebie i zachowaniu przybyłych, ale przydałoby się rzetelne ?ledztwo jak było naprawdę (nie jestem przekonany, że tak będzie). BTW: Zauważyli?cie ostatni? nagonkę medialn? na użytkowników jedno?ladów ? Samo komentowanie wydarzeń przez niektóre żałosne dziennikarzyny woł? o pomstę do nieba. OD razu przyjęli, że skoro w autokarach byli kibice (czy też pseudokibice) to ich wersja jest nieprawdziwa... Ogl?dałem wczoraj jaki? program na ten temat, w którym jeden z rozmówców, dorosły człowiek (nie kibol) nie?miało powiedział, że może niepotrzebnie policjant otworzył drzwi. Został momentalnie zmieszany z błotem przez "dziennikarza", że "jak to wierzy Pan tym bandytom pseudokibicom ???". pzdr
Gość greg Opublikowano 15 Września 2005 Opublikowano 15 Września 2005 No wła?nie! Rzeczywi?cie nie wiemy jak było na prawdę. Je?li policja przekroczyła swoje uprawnienia to na pewno prawnicy rodziny zabitego chłopaka wyst?pi? o odszkodowanie i to może przypomni funkcjonariuszom zasady egzekwowania prawa. Jestem przeciwnikiem łamania prawa przez obie "strony".
dr.big Opublikowano 15 Września 2005 Opublikowano 15 Września 2005 Czy "przekroczeniem" uprawnien jest chec zatrzymania kogos do kontroli? Kazdy, kto do kontroli sie nie zatrzymuje musi sie liczyc z jakim odzewem ze strony Policji. Czy bedzie to poscig, czy blokada 5 ulic dalej, czy po prostu meldunek do wszystkich patroli. Ja osobiscie wole sie zatrzymac, (zazwyczaj)pogadac o moto, pokazac dokumenty, ktore przeciez sa w porzadku, wiec po co uciekac? I tu rodzi sie nastepnie pytanie? Kto ucieka przed Polcja? I dlaczego? Osobiscie wydaje mi sie ze chlopak ze swoja ucieczka trafil na zly moment, a Policja eskortujaca kibicow na pewno tez byla niezle podbuzowana, sluchaniem przez iles tam godzin obelg. Nieszczesliwy zbieg okolicznosci zainicjowany przez kierowce moto. Dodatkowo, gdyby nie zatrzymal sie na autobusie, pare przecznic dalej moglby wyladowac w grupce ludzi czekajacych na np. autobus. Byloby lepiej? Kazdy kto podejmuje ucieczke, moim zdaniem, robi to wylacznie na swoje ryzyko. Tu sie niestety nozka podwinela i nie ma co szukac na sile winnych. Jak mowilem, gdyby zabil sie wpadajac na pasach na pieszego, zostalby jeszcze morderca. A tak za podjete ryzyko zaplacil nieszczesliwie najwyzsza kare. Dodatkowo, mimo udzialu w dyskusji kuzyna, nikt nie chcial mi odpowiedziec na pytanie, czy posiadal prawo kazdy. Jesli nie, to moim zdaniem, winny jest rowniez koles ktory pozyczyl mu moto. Wiekszosc ma Policjantow za nic, okreslajac ich mianem psow, ale w takiej sytuacji, dziwnym trafem, zadaja od nich kwalifikacji co najmniej, agenta FBI, chirurga urazowego i dyplomowanego psychologa razem wzietych. Podobnie wymagajac do poscigu sprzetu, jak na polskie warunki raczej s-f ... jakis helikopterow i podobnych rzeczy. Odszkodowanie? A za co? Predzej zadanie oplacenia szkod... Nic tak nie uczy, jak wystawiony rachunek... Zapytam o jedno, kto w tym przypadku zlamal prawo, doprowadzajac do calej tej historii? Czyzby Policja zepchnela biednego niewinnego motocykliste, wracajacego z urlopu, pod autobus? Sa przypadki gdzie Policja popelnia bledy i te nalezy pietnowac, dochodzac sprawiedliwosci. Jednak nie histeryzujmy przy kazdym zdecydowanym dzialaniu. Bo moze mi ktos powie jakie byly inne opcje i mozliwosci zatrzymania? PS. Ja osobiscie do policjantow nic nie mam, gdyby ich nie bylo, trzeba by bylo wyciagnac HK, a i tak czlowiek pewnie daleko by nie uszedl. Wiec wole juz takie rozwiazanie. Nigdy(no przez ostatnie 10 lat) nie spotkalem sie z chamskim podejsciem do mnie jako motocylkisty, wrecz przeciwnie, na wiele przegiec przymykali oczy, wiec raczej nas chyba nie nienawidza? Jasne ze zgrzytam zebami kiedy przychodzi do placenia mandatow(tego lata 1-> a byl to rok pechowy) na zawrotna sume 100zl i 0 pkt za jazde bez czapki. Czy jednak 100 zl warte byloby ucieczki? Dodam, ze ostatni raz placilem jako motocyklista... nigdy... Apeluje do wszystkich o rozsadek, wywazone odpowiedzi i nie sprowadzanie tego forum do poziomu innych forumowych odpadow.
ortos Opublikowano 15 Września 2005 Opublikowano 15 Września 2005 Bigu! Popieram, jak najbardziej popieram Twoje słowa... A co do "Psów", to jako, że moje C1 jedzie tylko 110 km/h /no może 120km/h/, więc jadę równo 110 km/h - nie ważne czy teren zabudowany czy nie, to w trakcie powrotu ze Stegny udało mi sie zostać we wsi namierzonym przez suszarkę i skończyło się na 15 minutowej dyskusji o C1 i o mozliwo?ci jazdy bez kasku - ZERO kasy, ZERO punktów !!!
Sympatycy pawel883 Opublikowano 15 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 15 Września 2005 cze?c dołaczam się ,nietrzeba ich kochać wystarczy ich tolerować. zawsze gdy spotykam władze jad?c moto pozdrawiam ich,przeważnie podnosza reke albo kiwaj? głow? pozdrawiam pawel883
Gość Cappo Opublikowano 15 Września 2005 Opublikowano 15 Września 2005 Witajcie! Zgadzam się w 100% z Bigiem. Nieszczę?liwy zbieg okoliczno?ci, chociaż to w sumie definicja wypadku. Co do prawka to posiadanie tego papierka nie ma znaczenia. Daje jedynie spokój duszy w momencie mijania suki. Ja mimo, że prawka nie mam nie odważyłbym się na ucieczkę. Go?ć zgin?ł na własne życzenie i kropka.
Komar Opublikowano 15 Września 2005 Opublikowano 15 Września 2005 Bzzzzzzz cze?czawsze gdy spotykam władze jad?c moto pozdrawiam ich,przeważnie podnosza reke albo kiwaj? głow? Parę dni temu wracaj?c z pracy pozdrowiłem policjanta kieruj?cego ruchem (obok stała jego Honda) a on zasalutował. Zrobiło mi się bardzo miło Pozdrawiam
Sympatycy Kubo Opublikowano 15 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 15 Września 2005 Witka, ja dodam od siebie tyle, że od tamtego roku nauczyłłem się, ze jad?c skuterkiem macham zawsze policjantom... W 99% przypadkach napotykam na u?miech z Ich strony i odmachniecie, czasem machn? lizakiem, czy wła?nie zasalutuj?... Miły gest z ich strony, a My po prostu okazujemy im że tak powiem "respekt", czy też szacunek jak kto woli... Niech nie mysl?, zę wszyscy ich nieawidz?... ja do nich zbytnio nic nie mam, bo mnie jeszcze nic się złego z ich strony nie przytrafiło... Znam paru policjantów motocyklistów odemnie z Trzebini i to fajni ludzie... A co do wypadku to już wypowiedziałem się co uważam w TYM konkretnym przypadku, choć tak naprawde w 100% to się nie dowiemy jak to było... Na 100 ludzi będzie 100 różnych zdań na ten temat i nie zmieni tego nikt... Pozdrówka, Kubo
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Września 2005 Sympatycy Opublikowano 16 Września 2005 Bigu, w zasadzie się z Tob? zgadzam. Pozostaje tylko jedno "ale". Napisałem, że nie było m?drym ze strony motocyklisty, niezatrzymanie się i ucieczka. Jednak je?li było tak jak to relacjonuj? kibice, to dlaczego policja, Kalisz i media klepi? informacje, że motocyklista wpadł w po?lizg w wyniku ostrego hamowania ??? Przecież skoro mówisz, że policja ma prawo użyć wszelkich metod w celu zatrzymania motocykla i np. otwieraj? drzwi radiowozu, to po co to "mataczenie"? Dodam jeszcze, że nie jestem nastawiony wrogo do policji, uważam że bardzo dobrze, że s?, pozdrawiam ich je?li mijam ich na skuterze i nie miałem z ich strony żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Uważam również, że chłopak doigrał się na własn? pro?bę i była to jego wina, że zgin?ł. Nurtuje mnie jedynie, oczywi?cie je?li prawdę mówi? ?wiadkowie, tylko ten drobny szczególik o którym piszę... Mam nadzieję, że wyja?niłem BTW: Sorki za "cztery łapy" je?li to kogo? ubodło... pzdr
dr.big Opublikowano 16 Września 2005 Opublikowano 16 Września 2005 Nie wiem jak bylo naprawde, wydaje mi sie ze widzial blokade, hamowal, nie dal rady i sie wylozyl. A pozniej wiadomo... w slizgu pod autobus. Wiem jedno, motocykl byl pozyczony doslownie 10- 20 minut wczesniej. Z tego co slyszalem. A opowiesci o "staranowaniu" owartymi drzwiami ... Odwazylbys sie otworzyc drzwi i zaprzec tak, zeby moc zatrzymac min. 300 kg, ryzykujac wlasnym zdrowiem? Bo ja nie... Jesli widzial ze droga jest "zamknieta" to hamowal... ile miejsca na to mial, z jaka predkoscia jechal i kiedy zaczal hamowac? Uslizg i szlifowanie po ziemi LUB uderzenie w przeszkode, tak najczesciej konczy sie nieudane hamowanie...
studi Opublikowano 18 Września 2005 Opublikowano 18 Września 2005 je?li mogę co? wtr?cić policja ma prawo ?cigać zatrzymywać WSZYSTKICH i wszędzie z nielicznymi wyj?tkami. co do motocyklistów i po?cigów , to jest jasno okre?lone w przypisach ,że "MOŻNA PRZERWAĆ PO|CIG , JEŻELI DALSZA KONTYNUACJA MOZE NARAZIĆ NA NIEBEZPIECZEŃSTWO SAMEGO SCIGANEGO LUB OSÓB POSTRONNYCH " nazywa się to : "stan wyższej konieczno?ci " dlatego w zatrzymywaniu motocykli nie wolno używać kolczatek a tak na zakończenie tylko dodam ze policjanci maja obowi?zek reagować na wszelkie wykroczenia i przestępstwa , je?liby nie zareagowali na nie...odpowiadaj? karnie i dyscyplinarnie / tak więc je?li zobaczysz ze policjant widział przestępstwo i nie zareagował możesz go wsadzić do pierdla / .... jaki miał powód kole? że się nie zatrzymywał ?? może motocykl był kradziony, może on sam poszukiwany?? albo może napadł na staruszkę , albo co? innego... sam sobie wymierzył sprawiedliwo?ć ....
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się