Krótka recenzja Majesty II YP 250

[Gość brachu]

Witajcie ponownie,

majestatyczna Yapka (2001r, niby 25kkm przebiegu) odebrana i przewietrzona. Nie mam niestety porównania z innym odpowiednikiem, ale nowy nabytek wydaje się być w bdb kondycji. Najważniejsze, autka zostaj? spod ?wiateł w tyle ;-))) W porównaniu do 50-tki jak? kiedy? jeĽdzili?my z moj? Pani? jest znacznie cięższa i dłuższa, przez co odczuwa się mniejsz? zwrotno?ć. Nadaje się idealnie jako połykacz kilometrów w mie?cie i trasie. Do zabawy w plenerze już nie, ale w końcu nie do tego została stworzona. Zawieszenie twarde. Na nierówno?ciach słychać wpadaj?c? w rezonans obudowę zegarów i kufer. Mogłoby być bardziej komfortowo. Ilo?ć miejsca dla wysokiego kierowcy niewielka (mam 191cm), ale wystarczaj?ca. Pasażerka jak na razie nie narzekała, a wręcz przeciwnie, jest w niebo wzięta ;-) Wygodna kanapa, duże uchwyty, profilowana kanapa i poduszka w kufrze daj? poczucie większej integracji z maszyn?. Miejsca na 2 kaski full, a jeszcze troszkę zostaje + 2 wnęki przy stacyjce, z czego jeden symboliczny, to drugi pomie?ci nawet lekk? kurtkę przeciwdeszczow?. Zegary czytelne, ale mało rzucaj?ce się oczy, po prostu skromne. Wieczorem bardzo dobrze pod?wietlone i czytelniejsze.

Przede mn? wymiana wszystkich płynów, filtrów, ?wiecy, regulacja zaworów i oględziny napędu. Czę?ć prac wykonam samodzielnie. Regulację zaworów, wymianę płynu chłodniczego oraz wymianę ?wiecy ze względu na trudny dostęp pozostawię serwisowi.

Na dniach wrzucę fotki maszyny. Po jakim? czasie napiszę kolejn? recenzję, ale to jak zrobię przynajmniej 1kkm...