Gość Pavson Opublikowano 20 Czerwca 2004 Opublikowano 20 Czerwca 2004 Witam. Tu Ryszard-Lublin, korzystam z nicka mojego syna, o czym pewnie wielu z Was już wie. Na Burgmanii zarejestruje się kiedy będe miał ten upragniony pojazd. Z wielkim zaciekawieniem przeczytałem ten w?tek- zawiera bardzo dużo przydatnych informacji- dla mnie ważnych w tym momencie gdyż poważnie nosze się z zamiarem zakupu B-400 od s?siadów. Mam jeszcze jedno pytanie do Mieniosa- czy jak pojechałe? po Burgiego to był już wyrejestrowany, czy wła?ciciel robił to w dniu zakupu? Chodzi mi o to, czy jest to do załatwienia w niemieckim urzędzie w ci?gu jednego dnia ( nie chcę ponosić kosztów zwi?zanych z noclegiem). Czy pojazd przywiozłe? bez tablic? Jestem ciekawy czy można np. zakupić tam pojazd i nim przyjechać- jakie wi?ża sie z tym koszty. Czy wła?ciciel musi go wyrejestrować, a nowy nabywca kupić na swoje nazwisko np. jakie? tablice przejazdowe i ubezpieczenie? Co do Vatu- to rzeczywi?cie w cytowanym przepisie jest spójnik "lub" wystraczy więc, że jeden z wymogów nie jest spełniony aby uznac pojazd za nowy- postaram sie tego unikn?ć przy zakupie ( co do wieku to nie bedzie to trudne, bo kupie raczej k-2 z 2001 roku, ale z przebiegiem może byc różnie). Możesz mi podac link do całego przepisu, którego fragment zacytowałe?? Pozdrawiam wszystkich burgmano-maniaków Ryszard-Lublin.
Gość Menios Opublikowano 21 Czerwca 2004 Opublikowano 21 Czerwca 2004 Hej Mój Burgman był już wyrejestrowany jak po niego przyjechałem, nie dostałem z nim więc tablic rejestracyjnych a jedynie dokument potwierdzaj?cy wyrejestrowanie po niemiecku zwany "Abmeldebescheinigung fur den Farzeughalter" ufff. , ważne aby była zaznaczona tam rubryka "vorubergehend stillgelegt" czyli , że jest wyrejestrowany tymczasowo. Ja swój skuter przywiozłem na lawecie, koszt wypożyczemia w Warszawie na dwie doby to około 100 złotych, do tego paliwo Waw-Hannover-Waw czyli 1800km. Co do linka to poszukaj na stronie www.abc.com.pl Dziennik Ustaw nr 54 z roku 2004 pozycja numer 535 Pozdrawiam Piotr
Sympatycy Kubo Opublikowano 1 Września 2004 Sympatycy Opublikowano 1 Września 2004 Witam, jakoże od 1 wrze?nia uległy zmianie przepisy dotycz?ce ?ci?gmniętych Samochodów, chciałem się zapytać Was użytkowników, czy niewiecie czasem czy przepisy dotycz?ce ?ci?gniętych motocykli też się zmieniły czy moze nie?? Je?li się zmieniły to BARDZO bym prosił o udzielenie mi TUTAJ informacj co się zmieniło. Jest mi TO potrzebne jak najszybciej, do pi?tku wieczorem. Pytam bo chcę wiedzieć czy musze się przygotować na jakie? dodatkowe(nowe) koszty przy wprowadzaniu czy moze przepisy sa stare nadal i nic się nie zmieniło?? Jak się pewno domyslili?cie mam co? na oku, ale zdradzę się dopiero jak dojdzie do skutku, bo różnie moze być, a zapeszać nie chcę . Pozdrawiam i czekam na szybk? odpowiedĽ, Kuba
Gość borkop Opublikowano 6 Października 2004 Opublikowano 6 Października 2004 Witam Wlasnie zarejestrowalem sie na forum o skuterach i przeczytałem Pana wypowiedz, załważyłem że zna sie Pan na tych wszystkich prawach dotyczacych sprowadzania skuterow.BARDZO PRESZE MI POMoC, mi niedlugo znajomy sprowadzi skuter z Wloch a ja nie mam pojęcia jak to bedzie z tymi wszystkimi papierami, z tym cłem na przejsciu granicznym (ile bedzie wynosilo i jak to wogole wszystko dziala ) Bardzo prosze mi pomoc moze zna Pan jak?? strone www z takimi infirmacjami JESZCZE RAZ BARDZO PANA PROSZE Pozdrawiam
Gość Piotr Tym Opublikowano 7 Października 2004 Opublikowano 7 Października 2004 Witam.... Wła?nie przeczytałem o tym że koledzy maj? jakie? w?tpliwo?ci co do formalno?ci przy sprowadzaniu motocykla/sutera/samochodu do polski.... Więc tyle ile wiem i mogę to wyja?nię... Od 1 maja jak wiadomo jeste?my w Uni i przy sprowadzaniu pojazdu do Polski z kajów unii nie obowi?zuje cło.... pozostaje akcyza... ale tylko na samochody ( zreszt? podobno i tak nieprawnie podbierana - co zostało zaskarżone do komisji europejskiej ale to inna para kaloszy) więc jak powiedziałem nie obowi?zuje na motocykle i skutery używane akcyza. Pozostaje nam urz?d skarbowy - czyli tzw. zwolnienie z Vat-u ... i ta to przyjemno?ć kosztować będzie 150 pln płaconych na konto urz?du miejskiego. plus jakie? tam grosze za kserokopie... Jak to mamy już... ( przypomnę że wcze?niej trzeba jeszcze przetłumaczyć wszystkie papiery jakie mamy a nie s? po polsku czylu umowa i dokument wymeldowania.. - to b. ważny dokument. ) Potem pozostaje nam zrobić przegl?d techniczny no i urz?d komunikacji.... ukochana czynno?ć... odstanie w kilometrowych kolejkach... ja jestem z Wrocławia i u nas można sobie kupić bilecik u "staczy" za 30 pln .. nie wiem jak w innych miastach... no i wypada mieć ze sob? ksero wszystkich możliwuch dokumentów bo nigdy nie wiesz co Pani zza szyby sobie zażyczy/// Dodam że ja parę dni również przywiozłem sobie skuterka z pięknej italii i nie miałem żadnych problemów z przekraczaniem granic .. a było ich kilka...dodam że jechałem przez austrię niemcy i czechy... i nikogo nie zainteresowało co za sob? ci?gnę..
Gość Pitras56 Opublikowano 22 Maja 2005 Opublikowano 22 Maja 2005 Witam jestem tu nowy i prosiłbym o radę tych którzy się znaj? w sprawach rejestracji.Mianowicie chodzi o to że zakupiłem sobie niedawno w Niemczech skuter 50ccm lecz jest on bez dokumentacji mam jedynie spisan? umowę i blachę niemieck? z tyłu skutera, polak tam w Niemczech mnie zapewniał że bedę go mógł zarejestrować daj?c do urzędu tylko umowę ze to wystarczy na zarejestrowanie.Czy jest to prawd??Czy bedę mógł zarejestroac swój skuterek??Czy może co? jeszcze trzeba pokombinowac?Bardzo proszę o pomoc z góry dziękuję
dr.big Opublikowano 26 Maja 2005 Opublikowano 26 Maja 2005 Normalne to raczej nie jest. Przy kupnie skutera 50ccm powinienes dostac jeszcze cos na ksztalt "ksiazki pojazdu" ze wszelkimi danymi pojazdu i niemiecka(europejska) homologacja. Z tego co pamietam, w Niemczech bez tej ksiazeczki nie mozna pobrac rejestracji w ubezpieczalni. Prawdopodobnie tez beda problemy przy rejestrowaniu skutera w Polsce(sam kiedys sprowadzalem Piaggio TPH- ale to bylo dosyc dawno i wtedy byloby to niemozliwe- a przynajmniej kosztowne ), bo tak wlasciwie to nie masz zadnych dokumentow na ten skuter. Nawet nie chce juz dalej krakac, zeby tyko sie nie okazalo, ze skuter komus zginal... a wiem ze czasam ludzie zostawiaja kluczyki w stacyjce i jest to calkiem normalne zachowanie . Nie do konca rozumiem co ma oznaczac to "pokombinowac"?
Gość Pitras56 Opublikowano 26 Maja 2005 Opublikowano 26 Maja 2005 No ale przeciez moglo sie tak zdarzyc ze zginely dokumenty no nie???
dr.big Opublikowano 27 Maja 2005 Opublikowano 27 Maja 2005 No ale przeciez moglo sie tak zdarzyc ze zginely dokumenty no nie??? Oczywiscie ze moglo , jednak facet sprzedajacy jest z Polski, wie ze da sie zarejestrowac w kraju tylko na umowe. Skad wie? Ogolnie konstelacja raczej nieciekawa. Sam mialem przyjemnosc kupic skuter w Berlinie od Polaka... hm, powiem tylko tyle ze po dlugim czasie okazalo sie jednak, ze nie byl to na pewno stan jaki on przy sprzedazy opisywal . Podobny przypadek mialem kiedys z samochodem i dzisiaj slyszac "polski akcent" w mowie lub nazwisku, mowie po prostu: dziekuje, ale nie kupie . Tak jest po prostu zdrowiej . PS. Co nie znaczy ze jesli kupujemy od Niemca, to mamy juz gwarancje na wszystko co opowiada. Trafiaja sie takie "przekrety", ze tylko na polska gielde samochodowa z nimi, a na pewno daliby sobie rade . PS2. Mam nadzieje jednak, ze zarejestrujesz skuter bez problemow, napisz pozniej co i jak.
Gość Pitras56 Opublikowano 27 Maja 2005 Opublikowano 27 Maja 2005 Trochę jestem już pesymistycznie nastawiony...:-(A tyle na niego czekałem...Cóż, czas pokaże
Gość Rob R Opublikowano 27 Maja 2005 Opublikowano 27 Maja 2005 Mam nadzieję, że nie we wszystkich przypadkach komentarz Biga jest aktualny???
Gość Obelix Opublikowano 27 Maja 2005 Opublikowano 27 Maja 2005 Witam Żeby nie zaczynać nowego tematu parę słów o tym jak sprowadziłem skuter z Włoch. Jestem zadowolony, może więc i kto? jeszcze skorzysta. Rok temu kupiłem skuterek 50cm - MBK Booster od go?cia, który ma w Skierniewicach firmę sprowadzaj?c? małe skutery, czę?ci i akcesoria z Włoch . Założenie było takie, że ma być niedrogi, w dobrym stanie, tak, aby bez żadnego grzebania zaraz po zakupie wrzucić go na pakę mojego rodzinnego vana i mieć czym jeĽdzić na urlopie na Mazurach. Skalkulowałem, że jest to lepsze rozwi?zanie niż pożyczenie na 2 tyg lub kupienie przyczepki do holowania X9. Kupiony sprzęt był ok, dokumenty też, człowiek wydał mi się solidny i uczciwy. Ponieważ Włochy s? chyba największym rynkiem skuterowym w Europie, jak zapadła decyzja o zakupie skutera o większej pojemno?ci (min 400) - zadzwoniłem do go?cia i zapytałem, czy przy okazji wielu wyjazdów po małe skuterki nie przywiózłby mi czego? większego. Podałem, co mnie interesuje, w jakim zakresie cenowym i umówiłem się, że jak co? ciekawego znajdzie - będzie dzwonił z Włoch, a jak się zdecyduję, to wpłacę u jego żony w Skierniewicach zaliczkę a on zadatkuje skuter we Włoszech, przy?le mi zdjęcia i szczegóły, a przy następnym kursie przywiezie pojazd. Tak też się stało, miałem od niego 2 oferty na AN650 – jeden z 2002 r z przebiegiem 28000 za 5500EUR (dodatkowo była większa szyba) i drugi z 2003 r z przebiegiem 5600 za 6500 EUR (skuter do paĽdziernika na gwarancji, stan igła, dodatkowo kufer Givi). Zdecydowałem się na ten drugi, wpłaciłem zaliczkę, dostałem mailem zdjęcia, a po kolejnych 3 tyg Bergman był do odbioru w Skierniewicach. W podanej cenie było wszystko: znalezienie pojazdu, załatwienie formalno?ci we Włoszech, transport do Polski, komplet dokumentów (faktura, włoski brief i dokument wyrejestrowania), tłumaczenie tych dokumentów przez tłumaczkę, z która go?ć stale współpracuje, a ponieważ skuter został kupiony od razu na moje nazwisko, dostałem jeszcze od niego zwrot 150 zł na opłacenie zwolnienia z VAT w US. Do zapłaty zostały jeszcze tylko opłaty rejestracyjne, przegl?d i ubezpieczenie. Jak porównam moje koszty, z tymi które za podobny sprzęt pojawiały się w tym w?tku lub w różnych ogłoszeniach wydaje mi się że nie przepłaciłem, a mam sprzęt na gwarancji, pewien i bezpo?rednio po 1 wła?cicielu z Włoch, który przejeĽdził praktycznie tylko 1 sezon. W porównaniu z nowym pojazdem duuużo taniej. Nie musiałem jeĽdzić do Włoch, wyszukiwać pojazdu, pożyczać przyczepki, załatwiać formalno?ci w języku włoskim. Po?rednik według mnie nie zarobił na tym więcej niż 500-600 EUR – co i tak mu się opłacało, bo robił to przy okazji swojej podstawowej działalno?ci, a miał pewien zysk, nie musiał inwestować większej kasy i czekać aż się sprzęt sprzeda. Jestem z transakcji zadowolony i umówiłem się z go?ciem, że będę go polecał, je?li jeszcze kto? będzie chciał co? sprowadzić na podobnych warunkach. Zainteresowanych proszę o maila, prze?lę kontakt do człowieka.
Gość Pitras56 Opublikowano 28 Maja 2005 Opublikowano 28 Maja 2005 Hej Dr. Big a je?li poprostu pójde do urzędu i powiem"Panie chcę zarejestrować skuter ale zginęły mi dokumenty mam umowę kupna sprzedaży i blachę styłu" to co mi powie, przeciez zagubienie dokumentów się może zdarzyć no nie???
Gość biały Opublikowano 28 Maja 2005 Opublikowano 28 Maja 2005 Witam Obawiam się, że to za mało. Jak można nie mieć dowodu rejestracyjnego lub dokumentu stwierdzaj?cego wyrejestrowanie i kupować taki motocykl. Obowi?zkiem poprzedniego wła?ciciela lub osoby sprzedaj?cej było wyrobienie wtórnika dow. rej. zwłaszcza, że pojazd szedł na sprzedaż ( przynajmnie tak mi się wydaje ). Moja YP-ka też jest zci?gana i to ja j? pierwszy rejestrowałem w kraju. Na dzień dobry w okienku chcieli: umowę kupna, papierków z odprawy celnej, dok. wyrejestrowania ( już bez tablicy rej. ), badanie tech., itd. zgodnie z procedur?. Niestety musiałem kupić karte poj. bo nie miał- 5 stuweczek. Ja też nie chce krakać, ale...
Gość SZPAK Opublikowano 29 Maja 2005 Opublikowano 29 Maja 2005 Hej Dr. Big a je?li poprostu pójde do urzędu i powiem"Panie chcę zarejestrować skuter ale zginęły mi dokumenty mam umowę kupna sprzedaży i blachę styłu" to co mi powie, przeciez zagubienie dokumentów się może zdarzyć no nie??? Witam Oczywi?cie wszystko może się zdarzyc , nawet zgubienia wszystkich dokumentów , ale wtórniki dokumentów powinien wyrobić wła?ciciel pojazdu . Z prawnego punktu widzenia to włascicielem jest jeszcze go?ć , od którego kupiłes skuter i w urzędzie na twoje stwierdzenie , że zgubiłe? dokumenty , powiedza Ci aby? zwrócił sie do poprzedniego własciciela z proĽb? o wyrobienie wtórników . Życze powodzenia i pozdrawiam
dr.big Opublikowano 30 Maja 2005 Opublikowano 30 Maja 2005 Mam nadzieję, że nie we wszystkich przypadkach komentarz Biga jest aktualny??? Oczywiscie ze nie,dowodzi tego nawet powyzszy opis zakupu na zlecenie. Ale jak sobie przypominam pewne zdazenia, to z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jest np. lepiej kupic pojazd od wlasciciela. Podobnie jest tez ze stanem. Jesli stan jest naprawde idealny to ciezko cos tam ukryc. Jesli pojazd jest niby po "przewrotce parkingowej" lub "niegroznym slizgu" to rozmiar zniszczen moze byc duzo wiekszy. Sam uwazam ze lepiej juz wtedy kupic pojazd po szlifie, ktory nie byl naprawiany i prawdziwe zniszczenia nie byly zgrabnie "zakamuflowane". A najlepiej jest kupic pojazd wlasnie idealny, gdzie kazda najmniejszy ryska, czy zle spasowanie plastikow rzucaja sie w oczy. Ale jak to sie mowi, czlowiek uczy sie cale zycie...
dr.big Opublikowano 30 Maja 2005 Opublikowano 30 Maja 2005 Hej Dr. Big a je?li poprostu pójde do urzędu i powiem"Panie chcę zarejestrować skuter ale zginęły mi dokumenty mam umowę kupna sprzedaży i blachę styłu" to co mi powie, przeciez zagubienie dokumentów się może zdarzyć no nie??? Hm, to raczej nie bedzie funkcjonowalo niezaleznie od sily perswazji... Po prostu wydaje mi sie ze istnieja pewne przepisy, ktorych raczej nie da sie obejsc. Nie mam na tym polu zadnych doswiadczen, wiec nie bede sie wypowiadal. Najprosciej bedzie odwiedzic Wydz. Komunikacji i zasiegnac tam informacji.
Administrator Artix Opublikowano 31 Maja 2005 Administrator Opublikowano 31 Maja 2005 Z tego co wiem np w moim urzedzie bez kompletu papierow nie zalatwisz niczego, bo urzednicy do bolu egzekwuja przepisy i tak jest w wiekszosci urzedow wiec na "piekne oczy" nie zalatwisz niczego, no i moze dobrze bo tak sprzety znikaly by czesciej i mozna by je legalizowac. No choc znam jeden urzad w Plonsku gdzie mozna tak naprawde bez wielkiego starania sie zarejestrowac Drag Stara 1100 na motorower 50 ccm a prznajmniej tak bylo 3 lata temu w tym urzedzie. Moze i ty kupiles w dobrej wierze ale na pewno zabraklo dobrej wiary po stronie sprzedajacego. Pozdrawiam
Gość Czarny Opublikowano 31 Maja 2005 Opublikowano 31 Maja 2005 Witam! Jestem nowy więc po krótce się przedstawię mam 30 lat mieszkam w Wawie i dosiadam zawsze z wielk? chęci? Yamahę Cygnus (bardzo lubię tę stronkę)! A propos tego postu chcę tylko zapewnić, że starsze 50-tki można sprowadzić z Francji, Japonii i Holandii bez karty pojazdu, bo takowe do pewnego momentu nie były tym skuterkom wystawiane. Wierzcie lub nie, ale zupełnie niechc?cy stałem się posiadaczem 125-tki zarejestrowanej jako 50-tka- nie boleję z tego powodu, jednak nie jest to sytuacja komfortowa z punktu widzenia etyki ! Nie będę podpowiadał jak to się robi, bo to zakrawa na uczestniczenie w przestępstwie! Z mojej wiedzy wynika że w urzędach wiedz? o konieczno?ci posiadania karty pojazdu przez KAŻDY NIEMIECKI SKUTER! pozdrawiam seb.
Gość Czarny Opublikowano 1 Czerwca 2005 Opublikowano 1 Czerwca 2005 Czarny serrrrrrrrrrrrrrrdecznie pozdrawia uroczy Konstancin i Białego!!!!!!!!
dacja Opublikowano 1 Czerwca 2005 Opublikowano 1 Czerwca 2005 Czarny serrrrrrrrrrrrrrrdecznie pozdrawia uroczy Konstancin i Białego!!!!!!!! Panowie - proszę, bo mi się aż czarno - biało zrobiło przed oczami
Gość michu124 Opublikowano 28 Maja 2006 Opublikowano 28 Maja 2006 witam, od?wierze stary w?tek zadajac pytanie które mnie juz nurtuje od dłuższego czasu, czy gdy zakupie już skutra w niemczech i nie bede nim jechał na kołach tylko wiózł go na przyczepie lub w busie, to czy motor musi mieci ważny TUV?? i jeszcze jedno jaki formalnosci trzeba spełnic aby bez problemu wwieżc do polski sam silnik bez ramy?? czy ktos moze cos wie na ten temat?? pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowedz:)
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 28 Maja 2006 Administrator Opublikowano 28 Maja 2006 TUV jest potrzebny tylko wtedy kiedy pojazd będzie miał wyjeżdżać z Niemiec o własnych siłach. Niemiecki wydział komunikacji nie wyda ci tablic celnych bez ważnego badania TUV. Je?li zamierzasz wieĽć skuter na przyczepie to TUV nie jest ci potrzebny. Co do przewożenia silnika to nie ma najmniejszego problemu. Zarówno w Niemczech jak i od niedawna w Polsce nie jest on ewidencjonowany w papierach. Jest traktowany jako czę?ć zamienna.
Gość michu124 Opublikowano 28 Maja 2006 Opublikowano 28 Maja 2006 dziękuje za jakże błyskawiczn? odpowedz!! na rzadnym innym forum nie ma tak miłych ludzi jak tu !OKK Dziękuje i pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się