Olsen Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Niby na Allegro sporo tego jest. Tylko głównie starocie (staro?ć to pojęcie względne; dla mnie starszy jest jednogarowy skuter o pojemno?ci 250 ccm niż rzędowa czwórka 600 ccm z tego samego rocznika). Dosyć tanie, ale ja bym wolał zapłacić więcej, a kupić dobry sprzęt (jednego gruchota już mam, drugi mi niepotrzebny), który będzie zawsze dyspozycyjny, tak jak było z poprzednim motocyklem, który w zasadzie wymagał jedynie regularnego serwisowania. Chciałbym, żeby tak samo było w przypadku ewentualnego nowego nabytku, zwłaszcza jak już zacznę normalnie funkcjonować i będę potrzebował być mobilny. Wtedy nie wchodz? w rachubę długie przestoje w serwisach, oczekiwanie na czę?ci tygodniami, itd. Kilka ofert przykuło moj? szczególn? uwagę, np. ta: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M804032 Tylko dopiski w stylu "przygotowany do rejestracji" działaj? na mnie jak płachta na byka. Może jestem przewrażliwiony, ale wolę dmuchać na zimne, po tym jak kumpel kupił samochód, co to niby miał być gotowy do zarejestrowania. A potem bujał się między sprzedawc?, tłumaczem przysięgłym a wydziałem komunikacji, bo czego? tam brakowało. W ogóle handlarzy staram się omijać szerokim łukiem, wolałbym chyba kupić od użytkownika, i to też nie każdego. Albo ta: http://moto.allegro.pl/item613026389_yamah...0_rakietka.html Na zdjęciach prezentuje się okazale, tylko lata swojej ?wietno?ci może mieć już za sob?. Nie ukrywam, że Majesty 250 drugiej generacji to jeden z najbardziej podobaj?cych mi się jedno?ladów - wizualnie i nie tylko. Niestety obawiam się, że będę musiał przekonać się do X-Maksa, je?li będę chciał jeĽdzić=żyć normalnie w Polsce (wci?ż się waham, nie tylko w kwestii jedno?ladu...). Pozostaje też opcja zakupu biegowca (tu mam troszkę większy wybór modeli trafiaj?cych w mój gust). PS Nie chcę zaczynać przygody z maksiskuterami od T-Maksa. Odnośnik do komentarza
Sympatycy orzech Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Hm, po przeczytaniu posta nie bardzo rozumiem co chcesz usłyszeć. Jakie s? szance na trafienie dobrej YP250??? - kto to może wiedzieć, może wróżka. TUTAJ masz ofertę sprzedaży klubowego Poprzednim wła?cicielem był Kisiel, dopieszczona jak żadna inna, obecny wła?ciciel nie jeĽdził zbyt wiele więc pewnie stan skutera nie odbiega zbytnio od tego co "pozostawił" po sobie Kisiel. Może jeszcze jest do sprzedania Odnośnik do komentarza
rudy_56 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Jaki? tydzień temu wynalazlem na allegro. salonowa PL z mikroskopijnym przebiegim około 3000-4000km. Cena chyba 8500, nie widze juz możliwe że się sprzedała. p.s Ta jedna widać że ?wieżo malowana i to chyba cała - znaczki znikły. Nie ukrywam, że sam ogladam sie za majka 250 jako następca an650 Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 W skrocie, szansa trafienia "dobrej YPki" jest coraz bardziej znikoma . Jesli sie nie pospieszysz, to moze juz byc za pozno ... Przypomina mi sie historyjka, jak ostatnio przez przypadek uslyszalem (zobaczylem) na jakims "programie" TV oferujacym platne porady wrozki: "Dzwoni kobieta, mowi jak ma na imie i pyta sie wrozki czy ma sprzedac dom. Wrozka po postawieniu "oczy w slup" i zrobieniu kilku tajemniczych ruchow dlonmi, odpowiedziala TAK" ". Dodam, ze nie miala zadnych informacji na temat tej nieruchomosci, jej umiejscowienia oraz innych danych pozwalajacych na udzielenie jakiejkolwiek odpowiedzi ... Odpowiem w podobny sposob: TAK, kup dobry skuter ... Odnośnik do komentarza
Blink_182 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Kilka ofert przykuło moj? szczególn? uwagę, np. ta: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M804032 T? pierwsz? YP można brać pod uwagę. Na zdjęciach wygl?da OK. Trzeba jednak j? dokładnie obejrzeć czy nie jest po jakim? dzwonie itp. Jak dla mnie to tylko ten kolor jest paskudny . T? drug? z przebiegiem 42000 km sobie odpu?ć. Malowana i przy tym przebiegu to może długo już nie pojeĽdzić Odnośnik do komentarza
Gość gepard73 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Niestety obawiam się, że będę musiał przekonać się do X-Maksa, je?li będę chciał jeĽdzić=żyć normalnie w Polsce (wci?ż się waham, nie tylko w kwestii jedno?ladu...). Pozostaje też opcja zakupu biegowca (tu mam troszkę większy wybór modeli trafiaj?cych w mój gust). Jeżeli zastanawiasz się nawet nad biegowcem, to polecam ci mimo wszystko Yamahę x-maxa , prowadzi się jak motor niezłe przyspieszenie, duży schowek, małe spalanie, duże koła, na pewno po jeĽdzie ni? byłby? zadowolony, jest kwestia ile chcesz wydać kasy na skuter, ostatnio działkowiec chyba miał do?ć ?wież? sztukę na sprzedaż, warto zobaczyć Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 YPka o ile ma faktycznie 42 tys to pojezdzi jeszcze baaaardzo dlugo, nie wiem skad te opinie ze 50 tys to kres silnika, to dopiero dobrze dotarty silnik, no ale pewnie bierze sie to stad ze sporo sprzetow majac 50 tys ma tak naprawde grubo ponad 100 tys Odnośnik do komentarza
Blink_182 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 ... nie wiem skad te opinie ze 50 tys to kres silnika.... tutaj to akurat jest totolotek. PojeĽdzi lub nie. Mój szwagier ma YP250 z 2000 roku , któr? kupił w salonie. Przy przebiegu 48000 km zatarł się wał. Koszt naprawy jest tak duży że od roku sprzęt stoi w garażu i chyba pójdzie na czę?ci. Majka była regularnie serwisowana i bardzo zadbana a mimo to silnik padł. Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Wal w YPce nie zaciera sie bez powodu, rownie dobrze mozna spu?cić olej i zatrzec silnik przy przebiegu 5 km Serwis serwisowi nie rowny Odnośnik do komentarza
Gość brachu Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Oferta w internecie jest dla mnie tylko bodĽcem, aby ruszyć tyłek i zobaczyć sprzęt live, oblookać czy technicznie jest ok, no i zrobić rundkę. Mam jedn? zasadę - czy auto, czy jedno?lad, nigdy nie jadę dalej niż 100km. W większo?ci ofert to złom niewarty swojej ceny, więc trzeba jeĽdzić. Mi się udało w ci?gu jednego dnia. Byłem w 3 miejscach. W pierwszym (P-ń) okazało się, że sprzęt zszedł dzień wcze?niej, drugim (40km od Pyry) był składak z notorycznie gasn?cym silnikiem i wybitym tylnym zawieszeniem. Trzecia oferta (także P-ń) okazała się dobra. YM owszem sprowadzona, ale w bdb stanie z 2001 roku za 5500. Przebieg 25kkm, ale pomijam, bo prawdy się nie dowiemy. Powiedziałem go?ciowi, że chcę mieć sprzęt gotowy do rejestracji i umowę z nim, a nie obcokrajowcem - zgodził się, więc na dniach maszyna będzie u mnie. Odnośnik do komentarza
Olsen Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Orzech > Generalnie chodzi mi o to, czy warto jeszcze pakować się w Majesty 250, czy dalej ?linić się do jej fotek, które aktualnie mam na tapecie, ale kupić np. X-Maksa. Dr.big > Po?piech to jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł. I na łapu-capu nie zamierzam kupować; jak nie ta, to będzie inna. Oczywi?cie zdaję sobie sprawę, że 3 lata temu łatwiej było wyrwać sensown? Majkę, a za 3 będzie jeszcze trudniej niż dzi?. Blink_182 > Kwestia gustu, mi się akurat podoba. Co się za? tyczy przebiegu, to wolę, żeby był wyższy, ale realny, niż żeby licznik był cofnięty do 20 tys. Gepard73 > O X-Maksie też my?lę, coraz poważniej, chociaż swego czasu te niepochlebne testy w prasie trochę mi go obrzydziły (jednak z tego, co piszecie na forum, wynika, że nie taki diabeł straszny). Brachu > Dzi? sobie obejrzałem na żywo YP-kę na Mototargu. Sprowadzona z Włoch (ale już zarejestrowana w Polsce), rocznik 2001, deklarowany przebieg trochę ponad 20 tys. km, cena wywoławcza 6500 zł. Do poprawek kosmetycznych: tu naddarta kanapa, tam nietrzymaj?cy się plastik. Silnik na ucho pracuje OK. Na dwoje babka wróżyła. Jeszcze tak sobie my?lę, że za sezon czy dwa taki skuter może być ciężej opchn?ć niż co? młodszego. Z drugiej strony mniej straci na warto?ci. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 (...)Dr.big > Po?piech to jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł. I na łapu-capu nie zamierzam kupować; jak nie ta, to będzie inna. Oczywi?cie zdaję sobie sprawę, że 3 lata temu łatwiej było wyrwać sensown? Majkę, a za 3 będzie jeszcze trudniej niż dzi?. (...) Dokladnie tak , na Burgmanii byla chyba jakas YP250 z bardzo mloda rejestracja i nowymi zegarami przywieziona chyba z Belgii (?). Z tego co pamietam, byla ok i w b. dobrej cenie. Sprzedala sie bardzo szybko. Do czego zmierzam, jak juz bedziesz pewien jaki model chcesz kupic, zainteresuj sie zakupem i na pewno cos fajnego dostaniesz . Odnośnik do komentarza
ŻABA Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Witam! Olsen - moja sugestia jest taka. Albo poszukaj Majesty w b. dobrym stanie (np. wyprawa za granicę) albo zdecyduj się na lekko używanego X-maxa w PL. Kupno ztyranej Majesty (jak widzieli?my na motobazarze) to kompletna mina. Szkoda kasy i nerwów. Przeczytaj też najnowszy artykuł o kupowaniu używanego skutera PS - nadal nie bardzo rozumiem Twoje obawy przed kupnem większego maxi, np. B400. Argument, że ciężko się nim poruszać po mie?cie jest trochę absurdalny !TAZ Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 PS - nadal nie bardzo rozumiem Twoje obawy przed kupnem większego maxi, np. B400. Argument, że ciężko się nim poruszać po mie?cie jest trochę absurdalny !w00t Dokladnie takie same mam odczucia, mi najlepiej po miescie ze wszystkich skuterow jezdzi sie Silverem no tyle ze jeden problem, zima po sniegu nie pojezdzisz, o ile YPka jezdzilem o tyle przy masie SW nawet nie probuje Odnośnik do komentarza
Olsen Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 > ŻABA Dziękuję za wybicie mi z głowy pomysłu zakupu której? z tamtych YP-ek. Ja wiem, że po mie?cie da się jeĽdzić każdym pojazdem. Tylko że jak miałem Bandita i SV-kę, to na miasto wolałem brać tę drug?. Jak my?lisz, dlaczego? Chodzi mi o użytkow? jazdę w dzień, a nie wieczorny wypad do "Dwóch Kół" czy na spotkanie Burgmanii. Poza tym przy mojej emeryckiej jeĽdzie zakup czego? większego mógłby stanowić przerost formy nad tre?ci?. Zreszt? zawsze będę mógł potem ewoluować i brn?ć dalej w maksiskutery lub wrócić do dawnego układu (mały skuter i większy motocykl). Ostatnio pojeĽdziłem sobie Yamaszk? 135 ccm i jeĽdziło się naprawdę fajnie, także z "plecaczkiem" (przyznaję, w nieco innych realiach niż nasze). A taka Majesty czy X-Max ma tych centymetrów sze?ciennych prawie dwa razy więcej. > Artix JeĽdziłem w zimowych warunkach SV-k?, a jeszcze wcze?niej MZ-etk?. Tylko że na stare lata człowiek robi się bardziej wygodny i zaczyna bardziej szanować. Poza tym ostatnio w zimie to ja miewam ok. 30 st. i jeżdżę w T-shircie. !w00t Gdyby jednak zdarzyło mi się przebywać w Warszawie np. w grudniu (w końcu wypadałoby się pojawić w domu na ?więta), chciałbym mieć możliwo?ć odbycia przejażdżki skuterem. A tu sprawdza się powiedzenie, że mały może więcej. Chociaż pewnie w zimie będę ograniczał się do metra i jemu pokrewnych. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się