KAZI Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Nigdy nie jeĽdziłem z plecaczkiem i się trochę obawiam - maxi jest na tyle wysoki, że pasażer nogami gleby nie sięgnie - będę wdzięczny za wszelakie porady. Żona też chce przyjechać na zlot - jak bezpiecznie dojechać? Odnośnik do komentarza
ptaku_1 Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 warto przeczytac klik Odnośnik do komentarza
Gość 32 Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 dwa dni temu jezdziłem pierwszy raz burgmanem i pierwszy raz z pasażerem w życiu. Dziewczynie powiedziałem, że przez dwa miesi?ce nie bedzie ze mn? jezdzić bo muszę sie doszkolić. Po godzinej rozmowie dałem sie nakusić że pojedziemy sobie razem po malutkich drogach i że nie przekroczymy 40 na godzinnę. Okazało sie na burgmanie 650 wcale nie czułem psażera były momenty że sprawdzałem ręk? czy jest aniołek jeszcze z tyły bo trzymała sie za poręcze przy siedzeniu.Powiem nawet że przy małej predko?ci zdawało mi sie że jest bardziej stabilny. Oczywi?cie została pouczona by nie przechylać sie w przeciwnym kierunku. Zapakuj żone na skutera zrób to samo co ja i zobaczysz że nie ma żle. S?dzę że jedyne żagrożenie to szybko?ć. Więc na spokojnie. No chyba że masz żone panikare i szukuje niespodziankę typu trzymanie za ręke lub uciekanie z motora hihihi. Wtedy pozostaje Ci jazda z kochank? hihihih moja waga 117 plecak 55 wiec potwierdza sie rada mariusza plecak powinien być lżejszy. U mnie róznica jest duża i dlatego byłem zdziwiony i zadowolony z jazdy w parę a bałem sie tego najbardziej Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 14 Marca 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Najlepiej jeĽdzić samemu I to nie żart ... ale wiadomo, że czasem trzeba więc... Najważniejsze, żeby pasażer nie był cięższy od kierowcy, bo wtedy trakcja zostaje mocno zachwiana. Ogólnie dobry pasażer to jak najlżejszy i jak najniższy. Nie mniej ważne (szczególnie przy jeĽdzie w mie?cie i przeciskaniu się w korkach) jest aby pasażer siedział stabilnie i nie kręcił się. 100 kg klocek, który zaczyna się wiercić potrafi przy małych prędko?ciach mocno zdestabilizować nasz tor jazdy. Oczywi?cie im mniejszym i lżejszym skuterem/moto jedziemy tym bardziej będziemy odczuwać obecno?ć plecaczka. Pojętny plecaczek powinien wiedzieć jak się zachowywać w łuku. Niedopuszczalne jest aby kontrował swoim ciałem pokonywany zakręt w przeciwnym kierunku... a tak się często dzieje kiedy jedzie pierwszy raz na moto i ma pełne gacie ze strachu . Przy okazji warto sobie ustalić kilka gestów między sob?... szczególnie przydatne w czasie dalszych podróży. Kiedy jeżdżę z córk? (narazie waży niecałe 40 kg ) mamy ustalone, różne gesty dłońmi, które oznaczaj? : wszystko ok, co? nie ok, stańmy przy najbliższym parkingu, jestem ?pi?ca... itp !sciana . Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Dokladnie, samemu najpewniej, skuter jest po prostu ... przewidywalny !sciana . Plecaczek to nigdy nic nie wiadomo i najgorsze sa zazwyczaj pierwsze metry lub pierwszy ... ostry zakret. Jesli plecaczek nie jezdzil nigdy na moto, to najlepiej zeby zachowywal sie neutralnie, tzn. tak jak sam skuter i nie zmienial polozenia srodka ciezkosci poprzez pochylanie sie na zakretach. Moim zdaniem zadanie to nalezy do kierowcy. Przy malych predkosciach zbyt mocne pochylenie sie "doswiadczonego" plecaczka powoduje raptowne "wpadniecie" w zakret, zas przy odchyleniu sie w druga strone (instynktownie) moze znacznie zmniejszyc przyczepnosc i "sterowalnosc" 2oo. W idealnym przypadku (wiem, ze zabrzmi to smiesznie ) plecaczek powinien byc "drugim kufrem". Przynajmniej na samym poczatku. Po oswojeniu sie i "wjezdzeniu" w sytuacje, moze delikatnie pomagac kierowcy pochylajac sie w odpowiednia strone. Tu stawiam nacisk na slowo delikatnie ... Odnośnik do komentarza
Klubowicze bilety Opublikowano 14 Marca 2009 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Moja rada, z żon? musisz pojeĽdzić krótkie odcinki z niewielk? prędko?ci? i nie dużum natężeniem ruchu. Systematycznie to zwiększaj i napewno żonka będzie chciała sama z tob? jeĽdzić nie tylko w upalne dni (oczywi?cie bez brawury). Odnośnik do komentarza
prodzyn Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Widzę kolego że Xcitingiem jeĽdzisz. Ja parę dni temu miałem podobn? sytuację. Przesiadłem się z lekkiego X7 na Xcitinga. Cały czas podróżuje z plecaczkiem, ale tak jak mówi? przedmówcy, samemu motor stabilniejszy, szczególnie przy mocnych podmuchach bocznych. Naszykuj się, że plecaczkowi będ? nogi marzły (podnóżki typowo motocyklowe) i może marudzić, że zimno, w tym modelu ważne buty i spodnie. Poza tym przy masie eXa je?li faktycznie plecaczek nie przekroczy 50kg nie będziesz go odczuwał, no chyba że się bedzie wiercił. Przestaw zawieszenie na najtwardsze, bo przynajmniej z tego co ja zauważyłem, to motor potrafił w zakrętach być niestabilny, a przy najtwardszym ustawieniu się uspokoił (może to przypadło?ć akurat mojego egzemplarza). I ogólna zasada - jedĽ wolniej niż samemu. Jak co? mi się jeszcze przypomni to napiszę. Odnośnik do komentarza
MISIEK Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 warto przeczytac klik Warto przeczytać, warto też trochę z plecaczkiem potrenować... wspóln? jazdę opczywi?cie, przed dłuższym wyjazdem. Najlepiej jeĽdzić samemu I to nie żart ... ale wiadomo, że czasem trzeba więc... A ja bardzo lubię żonkę zabierać "na plecaczka"... bo mnie "mizia"... !happybth Oczywi?cie w czasie wyjazdu we dwoje czujno?ć też mam zdwojon? i jeżdzę jeszcze ostrożniej. Jazda we dwoje też jest przyjemna i dla kierowcy, i dla plecaczka (pod warunkiem, że to lubi). Jak powyżej wspomniano: plecaczka warto a nawet trzeba wyposarzyć dodatkowo w ocieplacze na piszczele i kolana (np do kupienia w Motokoce.pl). Inaczej będzie marudził, że... zimno. Plecaczek musi wiedzieć kto jest KIEROWNIKIEM i musi dostosować się do jego pró?b i poleceń ! Najbardziej wymagaj?cymi uwagi plecaczkami s?... dzieci, przed jazd? należy przypominać im o poprawnym i grzecznym zachowaniu. Potrenować... potrenować kolego, zachowanie skutera z plecaczkiem, jak również samo wsiadanie i zsiadanie plecaczka, a okaże się, że wspólna jazda jest bardzo przyjemna... Odnośnik do komentarza
Abach Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Dodam tylko, żeby zwrócić uwagę również na podstawowy "manewr" wsiadania i wysiadania plecaczka. Kierownik musi być zawsze uprzedzony o wsiadaniu i zsiadaniu z kanapy. I warto to zaszczepić w plecaczkach bo w chwili dekoncentracji po zatrzymaniu lub przed startem może doj?ć do wywrotki na postoju !happybth Odnośnik do komentarza
Bobas Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Kiedy? przyjechał do mnie kumpel, który ma 211 cm i waży 140 kg. Moja waga to 107 kg. Chciał koniecznie się przewieĽć na SW jako plecaczek. Okazało się, że manewry przy małych prędko?ciach były koszmarem, ale na trasie Honda jechała jak po szynach będ?c bardzo stabilna. Wszystko byłoby OK, ale ten kumpel miał tak długie nogi, że jako pasażer dotykał prawie kolanami do kierownicy. Wygl?dało to komicznie !happybth Odnośnik do komentarza
Waluś Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 A ja bardzo lubię żonkę zabierać "na plecaczka"... bo mnie "mizia"... !happybth nooo i kołnierzyk na karku poprawi A z tego co pamiętam to jest jeszcze co? czego zawsze się obawiam przy jeĽdzie z plecaczkiem, po za niekontrolowanymi zachowaniami w zakrętach : Awaryjne hamowanie..... Masakra jak plecak jest w tej samej wadze co pasażer lub cięższy i akurat w momencie hamowanie nie trzyma się żadnych chwytaków Miałem tak? sytuację (moja żona waży prawie tyle co ja ) nie do?ć że trzeba trzymać równowagę to jeszcze nie dać się przygnie?ć do kierownicy !YES Odnośnik do komentarza
KAZI Opublikowano 15 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2009 Koledzy, dzięki za wszystkie porady. Przeczytałem z uwag? a od jutra zagłębiam się w lekturze "Motocyklista doskonały", któr? to wła?nie dzisiaj nabyłem. Odnośnik do komentarza
sebulba1971 Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 Takie pytanie mam apropo tego tematu , czy kto? jeĽdził może na maxiskuterze z dzieckiem poniżej 7 roku życia , czyli tak jak w przepisach " dziecko przed kierowc? , kierowca trzyma dziecko jedn? ręk? a prędko?ć max 40 km/h " , jak to się odbywa w praktyce czy daje się jeĽdzić ? Moja córa nie daje mi już spokoju !sciana kiedy będę j? zawoził do przedszkola . Dzięki z góry za odpowiedzi . Odnośnik do komentarza
MISIEK Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 Takie pytanie mam apropo tego tematu , czy kto? jeĽdził może na maxiskuterze z dzieckiem poniżej 7 roku życia , czyli tak jak w przepisach " dziecko przed kierowc? , kierowca trzyma dziecko jedn? ręk? a prędko?ć max 40 km/h " jako? "nie widzę" kierowania, hamowania... jedn? ręk? Córka jeĽdziła na wszystkich skuterach jakie miałem (Siamoto Birdie 50, Peugeot Elyseo 50, Daelim S2 125 i teraz Kymco Xciting 500) Z przodu: siedz?c zapierała się nogami o płozy i trzymała się jeszcze rękoma kierownicy. Moja rola polegała/polega na zabezpieczeniu jej kolanami aby nie przesuwała się na boki. Nooo... i musiałem pilnować by nie przesadzała z gazem , gdy pozwalałem jej "przygazować". Maj?c 5 lat potrafiła odpalić skuter, zatr?bić, wł?czyć kierunkowskaz i wła?nie... przykręcić manetk?. Podstawa to wytłumaczenie dziecku zasad jazdy (zachowania) i czemu nie -można wozić nawet do przedszkola. Dodam tylko, że osobi?cie nie odważyłbym się wozić na dłuższej trasie i ulicami na których jest bardzo duży ruch. Odnośnik do komentarza
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Marca 2009 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 Takie pytanie mam apropo tego tematu , czy kto? jeĽdził może na maxiskuterze z dzieckiem poniżej 7 roku życia , czyli tak jak w przepisach " dziecko przed kierowc? , kierowca trzyma dziecko jedn? ręk? a prędko?ć max 40 km/h " , jak to się odbywa w praktyce czy daje się jeĽdzić ? Moja córa nie daje mi już spokoju kiedy będę j? zawoził do przedszkola . Dzięki z góry za odpowiedzi . Ja jeĽdziłem z córk?. Tyle, że kierownicę trzymałem obiema rękami a córa też "trzymała" się kierownicy. Jest to dopuszczalne ale tylko do 40 km/h. Polecam Ci trzymanie kierownicy obiema rękami. Dziecko stabilizujesz kolanami coby się nie zsunęło na bok. pzdr Odnośnik do komentarza
Igor Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 Wożę "młodego" (6 lat) do przedszkola i na krótkie wycieczki. Siedzi z przodu i ręce trzyma na kierownicy, ja stabilizuję go kolanami. Syn ma oczywi?cie prawdziwy kask. Szczegóły - patrz avatar. Takiego narzędzia motywacyjnego do szybkiego ubierania się do przedszkola nie widziałem – jest gotowy w 1 minutę. Odnośnik do komentarza
matrixclan Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 strzalka jak mlody byl maly, uzywalem takiego siedzonka: moge tylko polecic, poz arek Odnośnik do komentarza
sebulba1971 Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 strzalkajak mlody byl maly, uzywalem takiego siedzonka: moge tylko polecic, poz arek Dzięki , bardzo fajne siedzisko tylko gdzie można takowe dostać ? Odnośnik do komentarza
matrixclan Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 strzalka najprosciej tutaj poz arek Odnośnik do komentarza
misioooo Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Ja powiem z do?wiadczenia. Jak plecaczek pocz?tkuj?cy niech trzyma się Ciebie, a nie uchwytów. Wtedy przechylanie się jest dla niego bardziej naturalne - Ty się pochylasz to i on się pochyli. Jak już troszkę się plecaczek "objeĽdzi" wejdzie mu to w krew i będzie lepiej Na pocz?tku żona mnie normalnie obejmowała. Teraz już tylko lekko r?czki na biodrach trzyma i jeĽdzi nam się bardzo fajnie. Zatem kontakt cielesny z kierownikiem jak najbardziej wskazany! Odnośnik do komentarza
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 18 Marca 2009 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Jeszcze jedna ważna sprawa dla poczatkujacych na każdym sprzęcie, nalezy najpierw samemu się wjeĽdzić w swój sprzęt i poznać jak sie zachowuje, a dopiero potem próbować jeĽdzić z plecaczkie i to znacznie wolniej. Moje pierwsze jazdy z plecaczkiem były do?ć trudne, bo sam nie znałem możliwo?ci mojego skutera, ale po wjeżdżeniu się i kilku instrukcjach dla żony teraz nie ma kłopotów. Jak to pisał kolega bardzo ważne aby wsiadanie i zsiadanie pasażera było zasygnalizowane. Jak masz założony kufer to pasażer musi się wdrapać na do?ć wysokie siedzenie i prowadz?cy musi być przygotowany na takie manewry bo o wywrotkę bardzo łatwo. Odnośnik do komentarza
sebulba1971 Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Dzięki bardzo za wszystkie informacje . Odnośnik do komentarza
piecuch4 Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 witam, najgorsz? rzecz? w jeĽdzie z plecakiem jest znacznie wydłużona droga hamowania i to przemawia za tym aby jeĽdzić solo . Odnośnik do komentarza
Gość deleted Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 no baaaaaaaaaa !scooter a po deszczu na mokrym lazic na piechote !scooter Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się