Gość deleted Opublikowano 18 Marca 2009 Opublikowano 18 Marca 2009 ittam dyskusja ktora nie ma konca 0,5 z lewej0,5 z prawej i 0,8 w srodku to jest jazda a nie przeciskanie sie. policjant to oczywiste ze nic groznego ale sa ludzie i ludziska i ja zostaje przy swoim przeciskalem sie i bede to robil nawet pod kara chlosty !scooter ale tak jak pisalem z glowa na karku i bez nachalnosci !scooter iiii najwazniejsze bez swiatel awaryjnych ! !scooter
misioooo Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Dajcie spokój z radiowozami w korkach. Już artykuł o tym był - można jechać pomiędzy autami stoj?cymi w korku legalnie. Oczywi?cie linia ci?gła etc. nadal nas obowi?zuje, choć 2oo nie wymagaj? drugiego pasa do wyprzedzenia. Do tego auta stoj?ce w korku s? unieruchomione - zatem je omijamy, nie wyprzedzamy i tutaj można i ci?gła przekroczyć zachowuj?c max bezpieczeństwa, ostrożno?ci i uwagi. Ja radiowozy nieraz w korku objeżdżałem. Raz tylko mnie zatrzymali i popytali ile pali, ile kosztuje etc !tut Kilka razy policmajstry nawet specjalnie kawałek podjechali, abym mógł się wcisn?ć między np. nich a tira na drugim pasie.
Shinji Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Witam, Ja przeciskajac sie w korku, jade z wlaczonymi swiatlami drogowymi - jesli dwa passy lub wiecej jest w jednym kierunku. Jesli korek ow jest bardzo dlugi, to wlaczam takze awaryjne. Nie wiem, jak sprawa wyglada w Irlandii ze swiatlami awaryjnymi, ale nawet jesli lamie prawo, to nie zaprzestane tej sygnalizacji. Zauwazylem poprostu, ze jak jade na awaryjnych to jestem widoczny przez wieksza liczbe kierowcow, niz jadac tylko na swiatlach dlugich (caly czas pisze o tej samej drodze). Jesli jest tylko jeden pas w jedna strone, to jade na swiatlach mijania, bez awaryjnych. Oczywiscie nie zapominam o moim pasie odblaskowym. Dla mnie jest to kwestia bezpieczenstwa i zdrowia.
adamgt Opublikowano 23 Marca 2009 Opublikowano 23 Marca 2009 Nie używam awaryjnych (w moich sprzętach nie mam), ani długich (mam ale nie lubię jak kto? inny ich uzywa, więc tez nie używam). Mam jasn? kurtkę, także nie specjalnie czuję potrzebę odblaskowej. Podoba mi się pomysł używania lewego kierunku, zawsze to co? mrygaj?cego, zwraca uwagę, przy czym jak jadę z lewego pasa na prawy no to chyba, powinienem wrzucić prawy kierunek - taka dygresja . W korku jadę z niewielk? prędko?ci? tak, żeby mieć czas zareagować na radosn? twórczo?ć kierowców. Co do zasady uważam, że nasi kierowcy 4oo s? ok, od czasu do czasu zjeżdżaj?, a większo?ć nie przeszkadza, ale czasem znajdzie sie kwiatek. W sobotę jeden (i to w Hondzie Civic, co mnie dodadtkowo wkurzyło) postanowił udowodnić, że ruszy szybciej niż ja, zacz?ł na czerwonym i przejechał bardzo blisko mnie, szczerze mówi?c trochę mi adrenalina skoczyła, ale na szczę?cie nic się nie stało.
Gość oldmiras Opublikowano 24 Marca 2009 Opublikowano 24 Marca 2009 W poprzednim moim sprzecie zainstalowalem sobie w miejsce swiatel postojowych lapmy stroboskopowe i uzywalem ich jedynie gdy jechalem wieczorem lub w nocy i musialem przeciskac sie w korku. Mimo ze to nie jest zapewne legalne, ale wole byc nielegalny a byc zauwazony w pore. Oczywiscie uzywalem tego tylko gdy bylo to niezbedne...
kmodzele Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Przeciskaj?c się w korkach jedzieJa przeciskam się w warszawskich korkach od roku, może nie jest to długi okres, też nie s? to długie przebiegi. Nigdy nie miałem potrzeby użycia awaryjnych , sygnału dzwiękowego. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony zachowaniem kierowców. 30 % ułatwia jazdę , 69 % nie przeszkadza i zachowuje się biernie , 1% mam wrażenie że blokuje. Może to tylko wrażenie. Sam jako kierowca maxymalnie odsłaniam drogę 200 ale gotuje się we mnie jak z tyłu kto? goni mrugaj?c długimi a przejeżdzaj?c obok na sprzęgle podkręca manetkę na maxa aby pokazać kto tu ma moc i kto rz?dzi. 1. Zgadzam się. Też jeżdżę po W-wie niecały rok (już mam ponad 10.000 km) i nie używam awaryjnych i długich. Jako? sobie radzę. Jak jest miejsce - dodatkowe sygnały s? niepotrzebne. Gdy nie ma miejsca - to kierowca 4oo nie może go zrobić (więc mrygaj?c niczego nie wskuram), albo robi to umy?lnie (więc mrygaj?c nic nie zmienię), albo się zagapił, czy brak mu wyobraĽni. W tym ostatnim wypadku gdy podjadę blisko i mnie usłyszy i zobaczy sam, zrobi mu się trochę wstyd że blokuje przejazd i na drugi raz będzie bardziej uważał - to chyba działa bardziej dydaktycznie. |wiecenie długimi traktuję jako nieuprzejmo?ć, czy poganianie. 2. Przygazówka, to nie jest pokazywanie "kto ma moc"!!! Chodzi własnei o zgodne z przepisami zwrócenie na siebei uwagi! Lepiej warkn?ć silnikiem (i dać się zauważyć), niż mrugac długimi. ?le to do tej pory interpretowałe?. I tu jest wada skuetrów - nie możemy robić przygazówek.
krzys-68 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 dodam troszke "dziegdĽiu" do dyskusji ale czytaj?c KD jasno jest stwierdzone że jazda na ?wiatłach awaryjnych jest niezgodna z przepisami wiec...
Sympatycy Worlan Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Sympatycy Opublikowano 13 Kwietnia 2009 I tu jest wada skuetrów - nie możemy robić przygazówek. E..tam, nie można Jak się postarasz to można zrobić małe brum, brum...
Gość gepard73 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Lepiej mieć pasy albo kamizelkę odblaskow?, wtedy jest się też widocznym bardziej w lusterkach i nie łamie się przepisów, a na tych kierowców 4oo co nie zostawiaj? miejsca to pozostaje cierpliwo?ć, bo i tak wcze?niej czy póĽniej ich wyprzedzimy, więc szkoda nerwów.
Gość MalyBXL Opublikowano 1 Maja 2009 Opublikowano 1 Maja 2009 W Belgii nie jest zabronina jazda na awaryjnych "w korku" przynajmniej policja nie zwraca na to uwagi bo wyprzedzam np radiowoz i nic nie robia,wisi im to. W tunelach np mozna trafic na sytuacje ze stoja samochody w korku a srodkiem jedzie np. 15 jednosladow jeden za drugim i wszyscy na awaryjnych,i co chwila przygazowke slychac jak jakis kierowca nie widzi to slyszy przygazowke i robi miejsce. !happybth
Gość auksencjusz Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 2. Przygazówka, to nie jest pokazywanie "kto ma moc"!!! Chodzi własnei o zgodne z przepisami zwrócenie na siebei uwagi! Lepiej warkn?ć silnikiem (i dać się zauważyć), niż mrugac długimi.?le to do tej pory interpretowałe?. I tu jest wada skuetrów - nie możemy robić przygazówek. Chciałbym się ustosunkować do tego podgazowywania podczas przejeżdżania między samochodami. Dla mnie sprawa jest jasna - nie widzę nic złego w lekkim dodaniu gazu, aby upewnić się, że zostaniemy zauważeni (piszę to jako motocyklista), ale odkręcanie gazu do oporu (co się niestety zdarza) jest zdecydowanie zarezerwowane dla zakompleksionych narwańców, którzy chc? uzewnętrznić potęgę swojego motocykla. My?lę, że to wła?nie miał na my?li jackdent. Jako kierowca 4oo nienawidzę, gdy kto? leci i ryczy tym silnikiem nie wiadomo po co, skoro i tak ma wydech, który słychać kilometr wcze?niej. Niestety tacy motocykli?ci psuj? ogólne opinie o kierowcach 2oo.
Norbert Opublikowano 16 Lutego 2012 Opublikowano 16 Lutego 2012 Z mojego doświadczenia wynika że najlepszy efekt rozjeżdżania się 4oo daje ....sportowy tłumik. W moim wypadku Leoś światnie się sprawdza. Włacznie kierunków niewiele daje, czasem wspomagam się drogowymi - szczególnie że w większości maszyn jest wygodny klawisz pass do szybkiego mrugnięcia, ale generalnie pomoce świetlne sa skuteczne wyłacznie wieczorem i w nocy.
malina83 Opublikowano 16 Lutego 2012 Opublikowano 16 Lutego 2012 i tu się mylisz kolego. dźwięk rozchodzi się "promieniści" w skierowaną stronę. zakładam, że masz wydech skierowany do tyłu więc jedynie dobrze słyszą Cię pojazdy które są na Twojej wysokości i te za Tobą. i co Ci po tym skoro już je minąłeś. część dźwięku oczywiście dociera też do przodu ale jest to znikoma ilość decybeli. ogólnie możesz wzbudzić natomiast frustrację osób które musza słuchać głośnego wydechu. w praktyce najlepiej działa "bycie widocznym" i nie mam tu na myśli jazdy na "długich" światłach...
Klubowicze Jack Opublikowano 16 Lutego 2012 Klubowicze Opublikowano 16 Lutego 2012 Malina, ale fajnie się jeździło z wyjętym DB-kilerem... !wolf !w00t
Norbert Opublikowano 18 Lutego 2012 Opublikowano 18 Lutego 2012 i tu się mylisz kolego. dźwięk rozchodzi się "promieniści" w skierowaną stronę. zakładam, że masz wydech skierowany do tyłu więc jedynie dobrze słyszą Cię pojazdy które są na Twojej wysokości i te za Tobą. i co Ci po tym skoro już je minąłeś. część dźwięku oczywiście dociera też do przodu ale jest to znikoma ilość decybeli. ogólnie możesz wzbudzić natomiast frustrację osób które musza słuchać głośnego wydechu. w praktyce najlepiej działa "bycie widocznym" i nie mam tu na myśli jazdy na "długich" światłach... Moje doświadczenie jest inne. Zresztą z Twojej teorii wynika, że koleś na szlifierce który w korku przeciskając się męczy ją do odcinki też nie byłby słyszalny a jednak ja siedząc w swoim 400 słyszę go z kilometra. Idąc dalej z przymrużeniem oka w Twoją teorię z siedząc na skuterze, jakby nie patrzeć przed wydechem, powinienem jechać prawie w idealnej ciszy , pomijając wiatr Ale na serio po zmianie wydechu morze aut się rozstąpiło- jest to poprostu sprawdzone.
malina83 Opublikowano 18 Lutego 2012 Opublikowano 18 Lutego 2012 Ale na serio po zmianie wydechu morze aut się rozstąpiło- jest to poprostu sprawdzone. polecam lekturę: http://www.scigacz.pl/Glosne,wydechy,i,stroboskopy,lepiej,widziani,czy,wysmiewani,16294.html http://pl.wikipedia.org/wiki/Fale_d%C5%BAwi%C4%99kowe http://www.bezpieczny-motocyklista.pl/?q=content/mity-i-fakty-motocyklowe + moje doświadczenie jak to działa. jeśli masz 'standardowy' wydech to on w zupełności wystarcza żeby zobaczyli Cię przechodniowie. jako kierowca 4oo i 2oo jestem za tym, żeby egzekwowane było prawo co do głośności wydechu tak jak to ma miejsce np. w Niemczech. możesz mi wierzyć lub nie ale dla 80% społeczeństwa ryczący motocykl nie jest czymś co wzbudza pozytywne odczucia...
Użytkownicy+ Saper Opublikowano 18 Lutego 2012 Użytkownicy+ Opublikowano 18 Lutego 2012 Pomijając fakt wzbudzania "morderczych instynktów" wśród innych ludzi i kierowców skazanych na decybele, także u mnie !guns . To niestety "kodeks drogowy" jasno określa ile tych decybeli możemy legalnie wykrzesać z naszego układu wydechowego. Poza tym moja przygoda ze skuterami zaczęła się niedawno, jednak już zdarzyło mi się dwukrotnie mieć zbadany poziom głośności przez Policję (dowód rejestracyjny obroniony), że innych kontroli nie wspomnę.
Bob Opublikowano 18 Lutego 2012 Opublikowano 18 Lutego 2012 Oby te kombinacje z wydechami nie zaszly tak daleko 1
Rzelu Opublikowano 18 Lutego 2012 Opublikowano 18 Lutego 2012 Przygłupowi zap/jącemu 130 na godzinę w ruchu miejskim nie pomogą ani puste wydechy, ani stroboskopy, ani rakietnica na plecach. Miałem przyjemność być wyprzedzanym przez szlifierkę po podwójnej ciągłej przy moich około 80 km/h techniką "łokieć w łokieć". Pewnie gdyby mu brakło miejsca, albo ja omijałbym dziurę i wbiłby się we mnie to byłaby moja wina - nie patrzyłem w lusterka.
kmodzele Opublikowano 19 Lutego 2012 Opublikowano 19 Lutego 2012 Głośniejszy tłumik rzeczywiście powoduje, że motocykl jest bardziej zauważalny. Nie mam nic przeciwko. ALE za głośny tłumik, dodatkowo powoduje dużo nieprzyjemnych doznań. Przestrasza kierowców i ich pasażerów, przechodniów, budzi ludzi w domach śpiących w nocy i pozostawia ogólnie niesmak. Za głośnym tłumikom mówię stanowcze NIE. Psują wizerunek motocyklistów. Co do przygazówek, potrąbywania i mrugania długimi na kierowców 4oo, którzy nie stoją po środku pasa, tylko bliżej sąsiedniego auta i tym samym przyblokowują jednoślady na międzypasie - mam mieszane uczucia. Tak, zwiększa to zauważalność i niektórych dobrze życzących motocyklstom ale przez nieuwagę krzywo stojących motywuje do większej uwagi i czasem przesunięcia auta. Ale chyba kierowca 4oo ma prawo sobie stanąć krzywo. Nie wszyscy są zajebistymi kierowcami. Są ludzie starsi, zdenerwowani, chorzy, słabiej kierujący, bez wyobraźni - oni też mają prawo jeździć (nie łamiąc przepisów.) Trzeba trochę wyrozumiałości. Suma sumarum takie popędzanie i pouczanie mimo, że pozwala szybciej przejechać 2oo, zostawia często niesmak podobny do tego, który powodują za głośne tłumiki. Jeśli ktoś w 4oo nie chce nas przepuścić, to trudno. Czasem trzeba poczekać Poruszenie sumienia chyba lepszy da efekt na przyszłość, niż strofowanie trąbieniem, długimi światłami i przygazówkami. Życzliwość, a nie poganianie. Kamizelka i jaskrawy kask. Zdaję sobie sprawę, że gucio to daje w normalnych sytuacjach. Ale w razie przewrotki w nocy, w deszczu - widoczny motocyklista na asfalcie ma większe szanse na przeżycie niż ten ubrany na czarno w czarnym kasku. I dlatego - na wypadek przewrotki, jeżdżę na białym skuterze, w białym kasku i w kamizelce odblaskowej (klubowej). Ostatnio się przewróciłem (nie wnikam w powód) i auta jadące za mną się zatrzymały. Gdybym był cały czarny, kto wie, czy bym tu jeszcze pisał. Mało się nie posrałem ze strachu jadąc plecami po ziemi i myśląc, czy następne auta mnie przejadą, czy nie. Nie zapomnę tego uczucia nigdy. Kamizelkom i jaskrawym ciuchom mówię zdecydoweane TAK. Chyba, że ktoś nie ma w planie się nigdy przewrócić i nie jeździ w nocy i w deszczu (np jeździ tylko dla frajdy przy dobrej pogodzie - są tacy). To wtedy żarówiaste kolory nie są potrzebne. Howgh!
misioooo Opublikowano 19 Lutego 2012 Opublikowano 19 Lutego 2012 Oj daje taki ubiór i za dnia. Z daleka kierownicy 4oo często mylą mnie z policją i zwiększają swoją uwagę.
Norbert Opublikowano 20 Lutego 2012 Opublikowano 20 Lutego 2012 Pomijając fakt wzbudzania "morderczych instynktów" wśród innych ludzi i kierowców skazanych na decybele, także u mnie !guns . To niestety "kodeks drogowy" jasno określa ile tych decybeli możemy legalnie wykrzesać z naszego układu wydechowego. Jeśli nie zdejmiesz z końcówki wydechu sportowergo DB kilera, zmieścisz się w normie. Też miałem wątpliwą przyjemnośc spotkanie panów z drogówki z nastawieniem aby "przywalic się" o cokolwiek i mimo zamontowanego leo Vince dowód obroniony. Więc wszelkie mody dozwolone , ale jak zawsze z głową
gim-kg Opublikowano 14 Marca 2012 Opublikowano 14 Marca 2012 Jak to jest z tym przeciskaniem się przed światłami, można czy nie? Link z #21 nie działa - prowadzi do strony głównej. Pytam bo jestem aktywnym klubowiczem Klubu Cytrynki (citroen polska) no i właśnie mamy taką dyskusję.
GrzechoCnik Opublikowano 14 Marca 2012 Opublikowano 14 Marca 2012 @gim-kg: To nie ten topic na takie pytanie. Użyj wyszukiwania a znajdziesz np TAKI. Osobiście jechałem 2 razy za moto-policjantami przeciskającymi się w korku i to nie na kogutach, tylko tak zwyczajnie. Więc wolno, ale z głową i z zachowaniem przepisów prawa drogowego. Ale jak za nimi jechałem to nie włączałem awaryjnych z obawy przez wzbudzeniem ich zainteresowania. Ale jeden kierunkowskaz włączony nie zaszkodzi.
Klubowicze sonor Opublikowano 14 Marca 2012 Klubowicze Opublikowano 14 Marca 2012 Pstrykniesz kierunek i chociaz Cie co niektorzy lepiej widza... a raczej wczesniej
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się