Max_Kaz Opublikowano 23 Listopada 2012 Opublikowano 23 Listopada 2012 Z wczorajszego miłego spotkania wyłączyło mnie zebranie u córki w szkole. Najpierw obowiązek potem przyjemność. Dzisiaj przy Wiatraku na światłach pozdrawiał mnie motorniczy przecinaka. Czyżby burgmaniak? To pewno dzięki kamizelce klubowej.
Klubowicze krzytro Opublikowano 23 Listopada 2012 Klubowicze Opublikowano 23 Listopada 2012 To pewnie Kristo
Max_Kaz Opublikowano 23 Listopada 2012 Opublikowano 23 Listopada 2012 Pozdrawiam Kristo . Trochę się zdziwiłem ale miło wiedzieć że burgmaniacy są wszędzie
Sympatycy Cormoran Opublikowano 29 Listopada 2012 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2012 Jedzie ktoś 200 tak co by się pod ZUS-em spotkać o 18.30 i ruszyć razem ?
Max_Kaz Opublikowano 29 Listopada 2012 Opublikowano 29 Listopada 2012 Jadę prosto pod r66. Znowu dzisiaj mam krótko z czasem.
Sympatycy Cormoran Opublikowano 29 Listopada 2012 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2012 No to ja też może podjadę bezpośrednio pod 66 Do zobaczenia
Gość woytekpo Opublikowano 29 Listopada 2012 Opublikowano 29 Listopada 2012 Ja też mam zamiar dzisiaj przyjechac jeszcze na 2oo.
Max_Kaz Opublikowano 29 Listopada 2012 Opublikowano 29 Listopada 2012 Miło było i na nawet na 2oo kółkach dało radę przyjechać, tylko trochę mokro było w drodze powrotnej
Gość woytekpo Opublikowano 29 Listopada 2012 Opublikowano 29 Listopada 2012 Dzisiaj były plany podjechać do C66. Los jednak zadecydował że z powodu tragedii rodzinnej i śmierci jednego z jej członków nie miałem możliwości uczestniczenia w spotkaniu. Również udział w spotkaniu wigilijnym stoi pod znakiem zapytania
Sympatycy Cormoran Opublikowano 29 Listopada 2012 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2012 Dzięki za spotkanie i koledze Max_Kaz za wspólny i bezpieczny powrót, zmokłem ale troszkę. Przebrałem się w kurtkę deszczówkę i znów nie miałem okazji do końca jej przetestować bo tylko kropiło Kiedyś na pewno się przyda
Max_Kaz Opublikowano 29 Listopada 2012 Opublikowano 29 Listopada 2012 Roberto, dziękuje rownież za wspólny powrót. Było szybko :-). Nad techniką jazdy to muszę jeszcze popracować (dzisiaj znowu się czegoś nauczyłem). Mam tylko jedno pytanie? Po co "noga" w zakręcie? Ja nigdy nie wystawiam nogi. Skuter kładzie mi się bardzo ładnie, a przy uślizgu tylnego koła to i tak mi nic to nie da, bo się nie podeprę.
Marci M Opublikowano 30 Listopada 2012 Opublikowano 30 Listopada 2012 Kazdy ma swój styl jazdy jedni ją wyciagaja inni nie i napewno wszystko zalezy też od predkości pokonywanego zakretu. Mnie osobiście wyciagnieta noga 2 razy uatowała przed położeniem skutera.
Klubowicze Domel Opublikowano 30 Listopada 2012 Klubowicze Opublikowano 30 Listopada 2012 Witam, ja i Aga również dzieki za spotkanie, dużo śmiechu i miłe pogaduchy, dużo nas nie było ale jakże zacna grupa. Pozdrawiam.
Sympatycy Cormoran Opublikowano 30 Listopada 2012 Sympatycy Opublikowano 30 Listopada 2012 Po co "noga" w zakręcie? Ja nigdy nie wystawiam nogi. A to taka pozostałość ( przyzwyczajenie ). Kiedyś jak byłem bardzo młody uczęszczałem do do Pałacu Młodzieży na Cross. I tak mnie nauczył wtedy mój instruktor, Noga wystawia mi się samoczynnie jak pogoda jest nie za ciekawa a jadę troszkę dynamiczniej niż powinienem , Coś jak tu http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/sport/motocross/Cross_Demons_Supercross_Jam_w_Koszalinie_relacja/supercross_zawodnicy_na_zakrecie.jpg.html?utm_source=google&utm_medium=image&utm_campaign=http://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_w750/gallery/sport/motocross/Cross_Demons_Supercross_Jam_w_Koszalinie_relacja/supercross_zawodnicy_na_zakrecie.jpg--poz--0 Nie wiem czy to dobrze czy źle ale kiedyś parę razy podparłem się w deszczu i pomogło.
Max_Kaz Opublikowano 30 Listopada 2012 Opublikowano 30 Listopada 2012 Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Spróbuję poćwiczyć. Wystawiona noga zmienia moje wyważenie na skuterze. Próbowałem wczoraj przejechać w taki sposób rondo koło lotniska. Mało nie zaliczyłem gleby .. Chyba trzeba to będzie poćwiczyć w dobrych warunkach pogodowych, na placu i przy mniejszej prędkości. Co do dobrych warunków to obawiam się, że właśnie się wczoraj skończyły . Dzisiaj od rana jeżdżę na 4oo, chociaż po drodze widziałem dwóch mega twardzieli. Szacunek. Jakoś im jednak nie zazdrościłem .
Sysgone Opublikowano 30 Listopada 2012 Opublikowano 30 Listopada 2012 Dzisiaj wcale nie było tak źle. Choć przede mną jeszcze powrót ;-)
Max_Kaz Opublikowano 30 Listopada 2012 Opublikowano 30 Listopada 2012 Sysgon jesteś super mega twardzielem
Sysgone Opublikowano 1 Grudnia 2012 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Dziadek Zundappem pod Smoleńsk dojechał, to ja mam być gorszy? A tak serio, to już rodzicom kiedyś wyliczałem, jak to u mnie z dojazdami do pracy jest: a) komunikacja miejska 7:30 wyjście z domu, żeby odprowadzić dzieciaka do szkoły na 8:00, później albo autobus z jedną przesiadką (1:50 jak mi się kiedyś zdarzyło nimi pojechać), albo wersja alternatywna tramwaj + autobus + 10 minut piechotą (1:30) czyli o 9:30 rozpocząłbym pracę, 8h pracy i o 17:30 już mógłbym wyruszyć do domu, w którym byłbym ok. godziny 19:00 b ) samochodem 7:50 wyjazd pod szkołe, odstawienie dzieciaka i o 8:00 start w kierunku pracy. Jak nie ma po drodze niespodzianek, to po ok. 1h jestem pod pracą i zaczynam szukać miejsca do zaparkowania, co dla znających okolice Galerii Mokotów jest wiadomo, trudną sprawą. Jak mam farta i znajdę miejsce w miare blisko pracy, to mam jeszcze do przedreptania kilka(naście) minut i ok. 9:15 zaczynam pracę. O 17:15 już mogę wyruszyć do domu, w którym jeśli nic po drodze się nie wydarzy, jestem o 18:15 c) skuter 7:40 wyjście do garażu i pozakładanie wszelakich ochraniaczy, kominiarek, kasków, schowanie dzieciaka pod kocykiem, wyjazd do szkoły. 8:00 start w kierunku pracy. 8:30 niezależnie od korków rozpoczęcie pracy ( no dobra, idę wcześniej na kawe do kuchni, bo praca nie zając ;-) ) O 16:30 ruszam w kierunku skutera, który bez problemu mieszcząc się między szlabanami, zostawiam na parkingu firmowym w miejscu, gdzie nikomu nie przeszkadza, a z którego mam do windy bliżej niż sam prezes. Po pół godzinie jazdy parkuję pod blokiem i o 17:10, max. 17:15 (jak są jednak większe korki) melduję się w domu. Jak dla mnie różnica 1 do 2h w zależności od wybranej opcji dojazdu to bardzo dużo i dlatego zabierzam jeździć aż śnieg mi w tym skutecznie przeszkodzi.
Sysgone Opublikowano 6 Grudnia 2012 Opublikowano 6 Grudnia 2012 Z racji wigilii, pewnie dzisiaj spotu nie będzie?
Sympatycy orzech Opublikowano 6 Grudnia 2012 Sympatycy Opublikowano 6 Grudnia 2012 Raczej nie ma sensu organizacji dzisiaj spota.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 6 Grudnia 2012 Administrator Opublikowano 6 Grudnia 2012 Dokładnie. Zważywszy na piątkową Wieczerzę Wigilijną dzisiejszy spot odwołany . Zapraszamy za tydzień... no i oczywiście zachęcamy do jutrzejszej integracji w C66
Klubowicze Jack Opublikowano 13 Grudnia 2012 Klubowicze Opublikowano 13 Grudnia 2012 Ello!!! To co, o której pod ZUS-em?
Max_Kaz Opublikowano 13 Grudnia 2012 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Niestety w dniu dzisiejszym z Białegostoku mam dosyć daleko pod ZUS.
Klubowicze sonor Opublikowano 13 Grudnia 2012 Klubowicze Opublikowano 13 Grudnia 2012 Kto dzisiaj bedzie na 2oo?? bo Jacus juz sie zadeklarowal,ze trza byc twardym,a nie mietkim!!!
Sysgone Opublikowano 13 Grudnia 2012 Opublikowano 13 Grudnia 2012 Heh... po pół godzinie czekania na pociąg na mrozie nie miałem już siły ruszać się z domu.
Rekomendowane odpowiedzi