Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Czwartkowe miejsce spotkań Burgmanii w Warszawie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z wczorajszego miłego spotkania wyłączyło mnie zebranie u córki w szkole. :blush: Najpierw obowiązek potem przyjemność. Dzisiaj przy Wiatraku na światłach pozdrawiał mnie motorniczy przecinaka.

:question: Czyżby burgmaniak? To pewno dzięki kamizelce klubowej.

  • Klubowicze
Opublikowano

To pewnie Kristo

Opublikowano

Pozdrawiam Kristo :question: . Trochę się zdziwiłem ale miło :blush: wiedzieć że burgmaniacy są wszędzie

  • Sympatycy
Opublikowano

Jedzie ktoś 200 tak co by się pod ZUS-em spotkać o 18.30 i ruszyć razem ?

Opublikowano

Jadę prosto pod r66. Znowu dzisiaj mam krótko z czasem.

  • Sympatycy
Opublikowano

No to ja też może podjadę bezpośrednio pod 66

Do zobaczenia

Opublikowano

Ja też mam zamiar dzisiaj przyjechac jeszcze na 2oo.

Opublikowano

Miło było i na nawet na 2oo kółkach dało radę przyjechać, tylko trochę mokro było w drodze powrotnej :(

Opublikowano

Dzisiaj były plany podjechać do C66. Los jednak zadecydował że z powodu tragedii rodzinnej i śmierci jednego z jej członków nie miałem możliwości uczestniczenia w spotkaniu. Również udział w spotkaniu wigilijnym stoi pod znakiem zapytania :(

  • Sympatycy
Opublikowano

Dzięki za spotkanie i koledze Max_Kaz za wspólny i bezpieczny powrót, zmokłem ale troszkę. Przebrałem się w kurtkę deszczówkę i znów nie miałem okazji do końca jej przetestować bo tylko kropiło ;)

Kiedyś na pewno się przyda :(

Opublikowano

Roberto, dziękuje rownież za wspólny powrót. Było szybko :-). Nad techniką jazdy to muszę jeszcze popracować (dzisiaj znowu się czegoś nauczyłem). Mam tylko jedno pytanie? Po co "noga" w zakręcie? Ja nigdy nie wystawiam nogi. Skuter kładzie mi się bardzo ładnie, a przy uślizgu tylnego koła to i tak mi nic to nie da, bo się nie podeprę.

Opublikowano

Kazdy ma swój styl jazdy jedni ją wyciagaja inni nie i napewno wszystko zalezy też od predkości pokonywanego zakretu. Mnie osobiście wyciagnieta noga 2 razy uatowała przed położeniem skutera.:(

  • Klubowicze
Opublikowano

Witam, ja i Aga również dzieki za spotkanie, dużo śmiechu i miłe pogaduchy, dużo nas nie było ale jakże zacna grupa. Pozdrawiam.

  • Sympatycy
Opublikowano

Po co "noga" w zakręcie? Ja nigdy nie wystawiam nogi.

A to taka pozostałość ( przyzwyczajenie ). Kiedyś jak byłem bardzo młody :blush: uczęszczałem do do Pałacu Młodzieży na Cross.

I tak mnie nauczył wtedy mój instruktor, Noga wystawia mi się samoczynnie jak pogoda jest nie za ciekawa a jadę troszkę dynamiczniej niż powinienem :clapping: , Coś jak tu http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/sport/motocross/Cross_Demons_Supercross_Jam_w_Koszalinie_relacja/supercross_zawodnicy_na_zakrecie.jpg.html?utm_source=google&utm_medium=image&utm_campaign=http://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_w750/gallery/sport/motocross/Cross_Demons_Supercross_Jam_w_Koszalinie_relacja/supercross_zawodnicy_na_zakrecie.jpg--poz--0

Nie wiem czy to dobrze czy źle ale kiedyś parę razy podparłem się w deszczu i pomogło.

Opublikowano

Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Spróbuję poćwiczyć. Wystawiona noga zmienia moje wyważenie na skuterze. Próbowałem wczoraj przejechać w taki sposób rondo koło lotniska. Mało nie zaliczyłem gleby :clapping:.. Chyba trzeba to będzie poćwiczyć w dobrych warunkach pogodowych, na placu i przy mniejszej prędkości. Co do dobrych warunków to obawiam się, że właśnie się wczoraj skończyły :blush: . Dzisiaj od rana jeżdżę na 4oo, chociaż po drodze widziałem dwóch mega twardzieli. Szacunek. Jakoś im jednak nie zazdrościłem :).

Opublikowano

Dzisiaj wcale nie było tak źle. Choć przede mną jeszcze powrót ;-)

Opublikowano

Sysgon jesteś super mega twardzielem :)

Opublikowano

Dziadek Zundappem pod Smoleńsk dojechał, to ja mam być gorszy? :Jumpy:

A tak serio, to już rodzicom kiedyś wyliczałem, jak to u mnie z dojazdami do pracy jest:

a) komunikacja miejska

7:30 wyjście z domu, żeby odprowadzić dzieciaka do szkoły na 8:00, później albo autobus z jedną przesiadką (1:50 jak mi się kiedyś zdarzyło nimi pojechać), albo wersja alternatywna tramwaj + autobus + 10 minut piechotą (1:30)

czyli o 9:30 rozpocząłbym pracę, 8h pracy i o 17:30 już mógłbym wyruszyć do domu, w którym byłbym ok. godziny 19:00

b ) samochodem

7:50 wyjazd pod szkołe, odstawienie dzieciaka i o 8:00 start w kierunku pracy. Jak nie ma po drodze niespodzianek, to po ok. 1h jestem pod pracą i zaczynam szukać miejsca do zaparkowania, co dla znających okolice Galerii Mokotów jest wiadomo, trudną sprawą. Jak mam farta i znajdę miejsce w miare blisko pracy, to mam jeszcze do przedreptania kilka(naście) minut i ok. 9:15 zaczynam pracę. O 17:15 już mogę wyruszyć do domu, w którym jeśli nic po drodze się nie wydarzy, jestem o 18:15

c) skuter

7:40 wyjście do garażu i pozakładanie wszelakich ochraniaczy, kominiarek, kasków, schowanie dzieciaka pod kocykiem, wyjazd do szkoły. 8:00 start w kierunku pracy. 8:30 niezależnie od korków rozpoczęcie pracy ( no dobra, idę wcześniej na kawe do kuchni, bo praca nie zając ;-) ) O 16:30 ruszam w kierunku skutera, który bez problemu mieszcząc się między szlabanami, zostawiam na parkingu firmowym w miejscu, gdzie nikomu nie przeszkadza, a z którego mam do windy bliżej niż sam prezes. Po pół godzinie jazdy parkuję pod blokiem i o 17:10, max. 17:15 (jak są jednak większe korki) melduję się w domu.

Jak dla mnie różnica 1 do 2h w zależności od wybranej opcji dojazdu to bardzo dużo i dlatego zabierzam jeździć aż śnieg mi w tym skutecznie przeszkodzi.

Opublikowano

Z racji wigilii, pewnie dzisiaj spotu nie będzie?

  • Sympatycy
Opublikowano

Raczej nie ma sensu organizacji dzisiaj spota.

  • Administrator
Opublikowano

Dokładnie. Zważywszy na piątkową Wieczerzę Wigilijną dzisiejszy spot odwołany :clapping:.

Zapraszamy za tydzień... no i oczywiście zachęcamy do jutrzejszej integracji w C66 :msn-wink:

  • Klubowicze
Opublikowano

Ello!!! To co, o której pod ZUS-em? :)

Opublikowano

Niestety w dniu dzisiejszym z Białegostoku mam dosyć daleko :) pod ZUS.

  • Klubowicze
Opublikowano

Kto dzisiaj bedzie na 2oo?? :) bo Jacus juz sie zadeklarowal,ze trza byc twardym,a nie mietkim!!! :(

Opublikowano

Heh... po pół godzinie czekania na pociąg na mrozie nie miałem już siły ruszać się z domu.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...