Klubowicze Gumisiek Opublikowano 9 Lipca 2010 Klubowicze Opublikowano 9 Lipca 2010 Cotygodniowe sprawozdanie : oto świeże nabytki naszych kolegów ; i jeszcze kilka zdjęć Wyduś
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 9 Lipca 2010 Administrator Opublikowano 9 Lipca 2010 Szkoda, że zabrakło w albumie fotki jak kmodzele "na anglika" zrobił nam kolejną zrywkę Po prostu kamfora! !OKK Poza tym spot bardzo sympatyczny... odwiedziliśmy kolegę z szanta cafe nad Zegrzem, pojedlimy, popili i... potrzeby fizjologiczne w lesie załatwili........ a na końcu Gluba na winklach zgubili A tak przy okazji, odnośnie przyszłego czwartku... jeśli ktoś nie widział to> KLIK!
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 15 Lipca 2010 Administrator Opublikowano 15 Lipca 2010 Pierwszy skuter prowadzący jechał praktycznie cały czas cirka 80 km/h, więc nie wiem w czym problem. Jadąc tak liczną grupą nie da się uniknąć rozłączenia na jakimś odcinku, właśnie ze względu na skrzyżowania i sygnalizację świetlną. Sugestia o docieraniu skutera jest już zupełnie !YES
Administrator Artix Opublikowano 15 Lipca 2010 Administrator Opublikowano 15 Lipca 2010 A po co szlifierka, ja dzis jechalem niebagatelna pojemnoscia 125 ccm czyli najmniejsza z najmniejszych i powiem ze raczej wolno i spokojnie dzis jechalismy bo nie mialem zadnego problemu nawet dogonic tych co przejechali na zoltym a ja zostalem i po zapaleniu zielonego bez problemu polaczylem sie z reszta grupy. A co do wyjazdu, dzieki Orzeszku, moja przenosna stacjo paliw ze znowu pomogles jakos dotankowac po wyjechaniu paliwa do zera ale tak to jest jak sie nie patrzy na oznakowanie ze poziom paliwa schodzi odwrotnie niz jestem przyzwyczajony !YES
Sympatycy orzech Opublikowano 15 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 15 Lipca 2010 Artix, musisz mieś zawsze zapas w kuferku !YES
monk Opublikowano 15 Lipca 2010 Opublikowano 15 Lipca 2010 Ja jechałem na końcu i też na światłach przed tunelem w Ususie straciłem ostatniego z szyku.. i cztery litery. Do Pruszkowa dojechałem, ale grupy już nie znalazłem. Dowiedziałem się za to, że są 3 cmentarze w Pruszkowie, stary, nowy i żydowski. Stary znalazłem i objechałem, ale to chyba nie był ten właściwy.. reszty już nie zlokalizowałem. zx_space nie byłeś dziś sam Artix, musisz mieś zawsze zapas w kuferku !YES Proponuję do kompletu drugi "długopis" z paliwkiem na szyję
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 15 Lipca 2010 Klubowicze Opublikowano 15 Lipca 2010 Problemu nie ma To gdzie jest ten cmentarz w Pruszkowie, chciałbym wiedzieć na przyszłość? Mówisz i Masz : oto cmentarz na którym spoczywa nasz Kolega Maximus Naduś !YES
monk Opublikowano 15 Lipca 2010 Opublikowano 15 Lipca 2010 To głównie kwestia pozycji w szyku, a nie szybkości/pojemności. Jak brykałem 125ką, to jadąc z przodu zawsze dojeżdżałem do celu, a z tyłu.. z tyłu to i 500tka nie pomaga Albo się jedzie z przodu, albo się zna miejsce docelowe !YES Trzeciej opcji nie znam.
Sympatycy Baltona Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Ja jechałem na końcu i też na światłach przed tunelem w Ususie straciłem ostatniego z szyku.. i cztery litery. Do Pruszkowa dojechałem, ale grupy już nie znalazłem. Dowiedziałem się za to, że są 3 cmentarze w Pruszkowie, stary, nowy i żydowski. Stary znalazłem i objechałem, ale to chyba nie był ten właściwy.. reszty już nie zlokalizowałem.zx_space nie byłeś dziś sam a juz myślałem, że tylko ja jestem taki zdolny i nie potrafię dogonić kolegów . Jak to zwykle sie mówi, zawsze się jeden taki znajdzie maruder i chyba dzisiaj padło na mnie Problemu nie ma Ja samotnie zwiedziłem dwa cmentarze i nikogo żywego z naszych nie znalazłem, strasznie się klubowicze spieszyli na cmentarz.
dr.big Opublikowano 16 Lipca 2010 Autor Opublikowano 16 Lipca 2010 (...)Nie rozumiem, dlaczego tak wszyscy pędzili na szarańczę.(...) Szarancza? Wypada sie jedynie obruszyc . Jezdzilem juz kilkakrotnie z "grupa spotowa" w rozne miejsca, ale wczorajszy wyjazd nalezal do b. spokojnych. Staralem sie jechac ok. 80 km/h i nie przeciskac sie pomiedzy samochodami oraz nie skakac po pasach. W moim odczuciu jesli ktos nie wie dokad jedzie, to przynajmniej probuje dowiedziec sie o cos o polozeniu miejsca docelowego. Czasu pod Route66 bylo duzo... Na koniec dodam, ze jesli ktos chce "przepisowo" dotrzec skuter, to niech wyruszy 30 min wczesniej po uprzednim zasiegnieciu info dokad ma wogole jechac. Zamiast wpisywania bzdur o przemieszczaiu sie "szaranczy", kiedy wszyscy jada naprawde wolno . PS. Kolego, przyjedz po prostu na spota(oczywiscie dotartym skuterem ), kiedy nie ma ustalen co do jazdy w kolumnie . Wtedy dopiero zetkniesz sie ze zjawiskiem "szaranczy" .
Sympatycy orzech Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Zawsze powtarzam: Wolniejsi jadą za prowadzącym. Artix na 125 był zawsze na swiatłach jako jeden z pierwszych. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach gonić grupy niech pcha się do przodu.
Sympatycy Baltona Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 To głównie kwestia pozycji w szyku, a nie szybkości/pojemności. Jak brykałem 125ką, to jadąc z przodu zawsze dojeżdżałem do celu, a z tyłu.. z tyłu to i 500tka nie pomaga Albo się jedzie z przodu, albo się zna miejsce docelowe Trzeciej opcji nie znam. My nie spełniliśmy żadnego z tych warunków , trzeba pamiętać, że kolumna na cyklach świetlnych się rozciąga i nie wszyscy opuszczają skrzyżowanie na czerwonym świetle przecież mamy jeżdzić ,,zgodnie z przepisami'' .
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Zdecydowanie muszę zdementować, że wczorajsza jazda była "na szarańczę"®. Jechałem nieco z tyłu i ani razu nie przekroczyłem 100km/h goniąc grupę... Co znaczy jazda "na szarańczę"® wiem doskonale, sam to określenie wymyśliłem kiedyś . Myślę, że gdybyśmy wczoraj ruszyli "na szarańczę"® , Ci którzy docierają skuter, zgubiliby się już pod R66 pzdr BTW: Gumisiek, a gdzie cotygodniowa dokumentacja zdjęciowa ???
Sympatycy Baltona Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Szorstki ty wszystko wiesz i zawsze masz rację jeateś taka wróżka ple ple no i masz ładnie dotartego skutera.
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Szorstki ty wszystko wiesz i zawsze masz rację jeateś taka wróżka ple ple no i masz ładnie dotartego skutera. Baltona nie filozuj o wróżkach tylko docieraj. Za tydzień pewnie nie będzie takiej czilautowej jazdy jak wczoraj. pzdr
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 16 Lipca 2010 Klubowicze Opublikowano 16 Lipca 2010 Dzisiaj ja wrzucę kilka fotek z wczorajszego spotkania. Moim zdaniem jazda była spokojna, ale zdecydowana i to co powiedzieli wcześniej koledzy, zanim wyruszymy najpierw trzeba zadbać o informację gdzie jedziemy, bo niestety łatwo jest sie zgubić w normalnym ruchu, tym bardziej, że są światła i droga dość zatłoczona. Była nas niezła ekipa Część dotarła na miejsce bez przeszkód, a niektórzy czekali na miejscu. A potem mega pizza.
Sympatycy Baltona Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 Szorstki ty wszystko wiesz i zawsze masz rację jeateś taka wróżka ple ple no i masz ładnie dotartego skutera. Baltona nie filozuj o wróżkach tylko docieraj. Za tydzień pewnie nie będzie takiej czilautowej jazdy jak wczoraj. pzdr To ja poproszę o dokładny adres gdzie będziemy jechali w przyszły czwartek to sobie spokojnie w środę wyjade
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 16 Lipca 2010 Klubowicze Opublikowano 16 Lipca 2010 Ponieważ wczorajsze spotkanie było poświęcone 4 rocznicy śmierci Maximusa więc zdjęcia są Tutaj
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 16 Lipca 2010 A dokładniej tutaj -> KLIK pzdr
Sympatycy Worlan Opublikowano 22 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 22 Lipca 2010 No i odfajkowane . Kebab na Kondratowicza i Dzika Plaża nad Zalewem zaliczona. Mimo upału było fajnie. Dojazd do domu zakończył się ogromnym bananem na twarzy. Na Kasprzaka przed rondem Daszyńskiego zobaczyłem sporą grupę motocyklistów (pewnie wyjechali z 2 kółek). Dojeżdżając do świateł na rondzie wcisnąłem się w jedną pozostawioną lukę między nimi. Było chyba z 8 szlifierek. Po chwili chciałem się wycofać jak usłyszałem ryk z tłumików i zapinanie pierwszych biegów. Ale pomyślałem sobie, nie będziesz może ostatni . Żółte i ogień, maneta odkręcona do oporu. Przez chwilę widziałem kilka przednich kółek w górze, ale za moment na lekkim łuku przecinając tory wysunąłem się na prowadzenie i do Żelaznej oglądałem kolegów w lusterkach (chyba odpuścili). Szkoda, że nie widziałem ich min, bo musiałem skręcić a oni jechali dalej Prostą. No i dobrze, że nie było "naszych" GP800, bo stres byłby większy. Do następnego czwartku !OKK !scooter !scooter !scooter
Glub Opublikowano 22 Lipca 2010 Opublikowano 22 Lipca 2010 Toś ich zestresował chłopaki się nie pozbierają teraz że ich jakiś skuterek bziumknął
Rekomendowane odpowiedzi