Czwartkowe miejsce spotkań Burgmanii w Warszawie

[Worlan]

Ktoś się wybiera na spot ?

[Wrzonio]

Wybiera się

[Gość]

Flyman z międzylądowaniem po Sonora.

[orzech]

I ja jak księdza odprawię

[sonor]

No i Orzech ksiadz widać Ciebie odprawil...

[Drek]

Znając gościnność Orzecha to pewno jeszcze !piwko

[Gość]

Musiało coś być, bo kebaba nie chciał jeść. Orzech, oczywiście.

[sonor]

I duzo wypalil papierosow...

[Gość]

Też prawda! Musiało coś być, jak to zwykle z księdzem.

[dr.big]

Może ten kebab z domieszką wieprzowiny był ? I Orzech jako wierzący nie mógł jeść ?

[sonor]

Nie,uznal,ze chce zachować talie osa i nie będzie sie z nami obzeral na noc...

[Gość]

Bo ksiądz mu powiedział, żeby nie grzeszył aktem obżarstwa!

[orzech]

Dajcie już spokój. Miałem wczoraj z batmanem wystarczająco nerwowy wieczór. Miał być o 18, przyszedł o 21:30 i powiedział, że nie ma czasu. Normalnie myślałem, że zatłukę.......

[dr.big]

Aj tam, widocznie wiedział, że nie będzie odpowiedniej "wyprawki" .

PS. Porada dla wszystkich "fanów" kolędy -> do koperty należy wkładać zółte* banknoty . To i ksiądz będzie punktualny .

* http://www.nbp.pl/banknoty_i_monety/banknoty_obiegowe/pictures/200zl_awers.png a od biedy może być: http://static1.money...ro/200euror.gif

[orzeł]

Jak tam dziś z frekwencja na sporcie ?

[Wrzonio]

Zobaczymy. Ja będę.

[Gość]

Zamierzam być.

[sonor]

Bede

[orzech]

I ja.

[Worlan]

Ja też,

[Gość woytekpo]

i ja się pojawie.

[Gość]

Byłem, herbaty się opiłem, z ludźmi pogadałem, z Orzechem odjechałem, do domu dojechałem, kolacją się opchałem i teraz to wszystko opisałem.

[STRAŻAK]

Alo Alo wybiera się ktoś dzisiaj na spota ? bo taka cisza.

Zjemy jakiegoś pąka może ?

[Gość woytekpo]

A pewnie że się wybiera

[Worlan]

Wybieram się, ale pączków mam już dość.